"Jeśli mówić, iż jedna komórka jajowa, zapłodniona lub nie (tu dotykam tematu antykoncepcji) zasługuje na taką samą ochronę jak w pełni wykształcony organizm – to ja żyję wiecznie i mam co najmniej kilka milionów lat – bo komórka jajowa, z której powstałam powstała tuż po wojnie, kiedy to urodziła się moja mama, a z kolei ta komórka jajowa, z której powstała moja mama pochodzi z roku 1916, kiedy to urodziła się moja babcia itd. Bo skoro jedna komórka i to co może powstać z niej byłoby prawnie człowiekiem to ja istnieję tak długo jak istnieją ludzie, ssaki, kręgowce…"
"Patrząc jednak na problem z drugiej strony…istnieją ekstremalne głosy, iż aborcja powinna być możliwa podczas całego czasu trwania ciąży…co jest oczywiście absurdem, gdyż tak jak fundament nie jest budynkiem, tak stan surowy otwarty czy surowy zamknięty już budynkiem jest. Nie zgadzam się więc, że można przerwać ciążę np. w 6 miesiącu albo 8."
"W takim razie, jeśli można przerwać ciążę to kiedy? Ustalmy pewne fakty – aby zrobić komuś lub czemuś krzywdę ten ktoś lub coś musi mieć czym tę krzywdę odczuć prawda? Tak jak nie można zrobić krzywdy wyciętej nerce tak samo nie można zrobić krzywdy zygocie."
"Tym, co nas wyróżnia jako jednostki, powoduje, że myślimy, czujemy i generalnie jesteśmy sobą jest układ nerwowy, tu raczej jest konsensus niezależnie od tego, czy ktoś wierzy, że to jedynie “pudełko na duszę”, czy nie. Zaczyna się on tworzyć około czwartego tygodnia. To że zaczyna się tworzyć to nie znaczy, że się utworzył…"
"Około jedenastego tygodnia płód zaczyna wykonywać bardzo słabe ruchy, są to skurcze indukowane przez nowo powstające neurony – są to losowe wyładowania elektrycznie. Nie są to ruchy w żaden sposób kontrolowane przez centralny układ nerwowy."
"Na podstawie powyższego uważam, że w I trymestrze kobieta powinna być w stanie przerwać ciążę, kiedy chce. U płodu w I trymestrze jest też możliwa diagnostyka prenatalna, należy jednak skończyć z hipokryzją – albo coś jest człowiekiem, albo nie. Jeśli nie to kobieta powinna być w stanie się tego pozbyć w zależności od swojego widzimisię."
"Uważam, że powinno się móc przerwać ciąże, kiedy się chce w I trymestrze i w tym czasie możnasprawdzić, czy i jakie wady ma płód. Jeśli ktoś zdecyduje, że nie chce takiego dziecka to niech przerwie ciążę. Po I trymestrze płód ma wszystkie biologiczne cechy człowieka więc aborcja w tym czasie jest już morderstwem, a nie mamy w zwyczaju mordować ludzi z wadami prawda?"
#aborcja #polska
Wypisała w skrócie moim zdaniem najważniejsze części wpisu, a całość wrzuciłem w komentarzu.
Czyli jezeli sie kogos zabije w humanitarny sposob tak zeby nie cierpial to jest to ok?
@5tgbnhy6 nie, kogoś nie.
@Fausto no ale nie cierpi, a to jest podstawa argumentu o rozwoju systemu nerwowego.
Pierwszy cytat to polaczenie budowania chochola (nikt nie proponuje ochrony niezaplodnionych komorek jajowych) i sprowadzania argumentu do absurdu (idac dalej: wszyscy jestesmy zbudowani z gwiezdnego pylu).
"Jeśli mówić, iż jedna komórka jajowa, zapłodniona lub nie (tu dotykam tematu antykoncepcji) zasługuje na taką samą ochronę jak w pełni wykształcony organizm" - to klasyczny chochoł - nikt nie mówi nic o ochronie niezapłodnionych komórek jajowych, a to na tym opiera się cała dalsza "argumentacja", która zresztą i tak jest błędna. Jako biolog ta pani to doskonale wie, więc musi świadomie wprowadzać w błąd. Dalsza argumentacja co do tego czym jest człowiek jest już zupełnie niezwiązana z biologią i jest czysto filozoficznymi rozważaniami pozbawionymi faktycznych podstaw. Z punktu widzenia biologii jest tylko jeden moment, jedna jakościowa różnica, która definiuje organizm - tj. czy posiada zdolny do samoreplikacji kod genetyczny. Po połączeniu się komórki jajowej i plemnika, rozpoczęciu procesu samoreplikacji, różnica jest już tylko ilościowa, tj. zmienia się liczba komórek. Organizm ludzki jest tak samo ludzki niezależnie czy składa się z jednej, czterech czy bilionów komórek.
Zaloguj się aby komentować