Zdjęcie w tle
DexterFromLab

DexterFromLab

Gruba ryba
  • 311wpisy
  • 4605komentarzy

Teraz opiszę całą moją wczorajszą i dzisiejszą historię z policją i skradzionym samochodem. Samochód się odnalazł! Sprawca został zatrzymany! To ja byłem sprawcą – zostawiłem samochód na parkingu obok kebsa, jak poszedłem sobie na obiad i zapomniałem, że przyjechałem samochodem.

Szczerze pozdrawiam i dziekuję Panom Markowi i Kamilowi którzy pomogli mi w tej niekomfortowej sytuacji.

Policja w Zielonej Górze zadziałała sprawnie i profesjonalnie

Z mojej perspektywy cała sprawa zagubienia samochodu wyglądała tak, że byłem strasznie zmęczony po pracy, siedząc nad swoim projektem dużo za długo, a wszystkie moje myśli były skierowane w zawiłe meandry systemu informatycznego, którego jestem autorem i wykonawcą, i z którego nawiasem mówiąc jestem bardzo dumny. Ale wracając do tematu.

Zacznijmy od godziny zero. Moment, w którym zdałem sobie sprawę, że samochodu nie ma. Byłem z żoną i córką na grzybach w pobliskim lesie. Rozmawialiśmy z żoną o stanie technicznym rzeczonego auta. Że coś tam należałoby naprawić i zatankować samochód. Obiecałem, że się tym zajmę po powrocie z lasu. Mamy godzinę 17, a ja szukam samochodu. Najpierw obszedłem całe moje osiedle na pieszo, zachodząc w głowę, gdzie samochód może stać. Wiecie, czasami brakuje miejsca, czasami żona albo ja go przeparkujemy i potem można nie zauważyć, gdzie dokładnie jest samochód. Więc obszedłem wszystko dookoła. Obszedłem cały parking 2 razy i wsiadłem w drugie auto szukać auta na parkingach, na których może mi się zdarzać zostawić samochód. Pojeździłem, pojechałem pod pracę żony, objechałem kawał – auta nie znalazłem.

Skoro auta nie ma nigdzie, wniosek prosty. Pewnie odholowali albo ktoś ukradł. Poszedłem na komisariat i poprosiłem dyżurnego, żeby to sprawdził. Trwało to może ze 20 minut i dyżurny stwierdził, że samochodu nie ma na żadnym parkingu. Potem przyszło 2 policjantów i pojechaliśmy sprawdzić na miejsce, że samochodu brak. W sensie poszli zapytać się do pobliskiego sklepu, czy przypadkiem auto nie zostało odholowane. Informacji o tym brak. Potem przeszli się jeszcze ze mną po parkingach, żeby stwierdzić, czy samochód jest czy nie. Potwierdzili tylko, że samochodu dalej nie ma na parkingu xD. Potem musiałem poczekać około godziny jeszcze do 22, zanim pojawiła się pani z dochodzeniówki.

– Proszę usiąść i słucham pana.

– Zgubiłem samochód, myślę, że ktoś go ukradł.

– To ktoś go ukradł czy pan nie wie, gdzie on jest?

– Sprawdziłem wszystkie parkingi, na których mogłem zostawić auto i nie wiem, gdzie ono jest.

– Jak to nie pamięta pan, gdzie pan zostawił samochód?

– Tak, czasami może mi się to zdarzyć, czasami mogę zostawić samochód pod sklepem i przyjść na pieszo. Ale sprawdziłem wszystkie miejsca, w których zostawiam samochód i nigdzie go nie ma, więc myślę, że ktoś go ukradł. Tak zakładam.

– Czy pan się leczy psychiatrycznie?

....

Tak mniej więcej wyglądała ta rozmowa Powiem szczerze, sam czułem się jak sprawca przestępstwa. Wiem, jak to brzmi, ale ja naprawdę odpowiadałem szczerze i nie miałem nic do ukrycia. Taki po prostu jestem – często chodzę zamyślony i obserwacja świata zewnętrznego przez to mi umyka.

Zeznania złożyłem, ale na koniec już atmosfera się rozluźniła, przeprosiłem panią, że wyprowadzałem ją z równowagi swoim, jak by to nazwać... swoim zmieszaniem.

Był też naczelnik komendy. Kulturalny człowiek, widać uprzejmy, nie ma się co doczepić. Porozmawiał, dopytał i poszedł załatwiać swoje.

Na koniec pani opowiedziała dowcip, że mamy 50 na 50 procent szans – albo znajdziemy, albo nie znajdziemy Życzyłem pani miłego wieczoru, pani się uśmiechnęła i również życzyła miłego wieczoru. Powiem szczerze, twarda kobieta, ale nie żywię urazy, bo jej praca na pewno też jest bardzo trudna i pewnie momentami mało przyjemna. Rozstaliśmy się w zgodzie, jak myślę.

Zasnąłem może gdzieś o godzinie 2 po tym, jak poszedłem do domu i jeszcze raz obszedłem wszystkie znane mi parkingi dookoła. Samochodu nie było i dalej go nie ma.

Na drugi dzień moja żona z rana zaprowadziła dziecko do szkoły, żebym mógł trochę odespać. Pracuję zdalnie i mam nienormowany czas pracy, więc jeśli są jakieś dziwne nocne sytuacje, to mogę rano odespać i odpracować potem. Jakoś po 8 dostałem telefon z zastrzeżonego, że policja chce ze mną porozmawiać na temat tego samochodu.

Przyszli dwaj panowie, kultura, przyszli, dopytali, spisali sobie mój dzień z osi czasu z Google – to ostatni dzień, w którym ja pamiętam, że używałem auta. Porozmawiali chwilę i poszli. Po godzinie 11 dostałem telefon, że samochód się znalazł, podają miejsce.

Ja w tym momencie dalej jeszcze byłem przekonany, że samochód ktoś ukradł i zostawił tam, jak już zorientował się, że złomiarz każe dopłacić za utylizację

Ale tak idę i myślę, i w głowie powoli zaczyna mi świtać obraz... chyba tydzień temu tam parkowałem... doszedłem na miejsce, panowie stoją, samochód jest...

I wtedy uświadomiłem sobie, że podjechałem samochodem na kebaba i zostawiłem go tam, zapomniałem o nim i wróciłem do domu na pieszo, bo mieszkam niedaleko xD

Samochód bardzo długo nie był potrzebny, więc nie pamiętałem o nim

Ogólnie interwencja panów bodaj z sekcji Kryminalnych to pełen profesjonalizm. Generalnie bardzo dobrze czułem się w ich towarzystwie i czułem pełne wsparcie od samego początku aż do końca. Podwieźli mnie na komisariat, bardzo mili i uprzejmi, co trzeba podkreślić. Trochę porozmawialiśmy sobie, że jeden z panów chodził do tej samej szkoły co ja. Pożartowaliśmy sobie i ogólnie to pomogli mi w całej tej, skądinąd stresującej sytuacji. Jestem bardzo wdzięczny całej komendzie policji, a zwłaszcza panu Markowi i Kamilowi za bardzo profesjonalne i szybkie działanie. Ewidentnie czuję, że komisariat wykazał się bardzo dużym zaangażowanie, sprawa została potraktowana poważnie, na żadnym etapie nie zostałem zbyty i, co trzeba przyznać, przez większość czasu byłem bardzo uprzejmie traktowany z pełną kulturą, pomijając jeden fakt z panią śledczą, ale nie żywię urazy i mam nadzieję, że i ona nie będzie mi złorzeczyć.

I to tyle, moi drodzy, jestem największą fajtłapą i strasznie mi wstyd. Ale przyznaję się do tego i teraz prokurator może mi postawić zarzuty do 3 lat więzienia Mam nadzieję, że jednak tego nie zrobi.

Pozdrawiam :D

P.S. Wpis wyślę Panom policjantom do przeczytania, byli dla mnie uprzejmi więc wy w komentarzach też bądźcie!

#gownowpis #heheszki i trochę #zalesie

Felonious_Gru

@DexterFromLab czy poddasz się dobrowolnie karze czy może spotkasz poszkodowanego w sondzie?

WujekAlien

@DexterFromLab co grozi za "kradzież" własnego samochodu, jak sprawa już poszła w ruch?
Jakieś nieuzasadnione wezwanie policji mogą przyklepać?

Hakamairi

@DexterFromLab chyba czas zacząć suplementówac lit

Zaloguj się aby komentować

Ale to była historia. Dopiero wróciłem z tej komendy głównej policji. Pani śledczy tak mnie przepytywała, jakbym to ja ukradł ten samochód. Wiecie, różne rzeczy się zdarzają i generalnie staram się nie przejmować tym autem, zwłaszcza że to stary złom i dziwię się, że komuś w ogóle chciało się go kraść. Ale wracając do tematy komendy - bardzo zdenerwował ją fakt, że nie pamiętam, kiedy ostatnio jechałem tym samochodem. Stwierdziła, że nie rozumie, jak można nie wiedzieć, gdzie się zostawiło samochód. Wydawała się tym bardzo zdenerwowana. Zaczęła przeklinać pod nosem i zapytała, czy jestem chory psychicznie.

Ciężko mi powiedzieć, co się działo z tym autem. Jestem zakręcony. Ostatnie dwa tygodnie ciężko pracowałem, a że pracuję zdalnie, to głównie siedziałem w domu. Nie pamiętam, żebym jeździł tym samochodem. Nie pamiętam, gdzie dokładnie go zaparkowałem, ale na 90% wskazałem to miejsce. Kazała określić, czy to było to miejsce, więc już dla świętego spokoju wskazałem, że to ten punkt. Strasznie mi dogryzała - było to mało przyjemne.

Ale pomyślałem sobie, że pewnie ma ciężką pracę, patrzy na te trupy, robi oględziny. No generalnie ciężko spodziewać się innego zachowania po ludziach, którzy robią takie rzeczy. Wiecie, oni prowadzą sprawy o wypadkach śmiertelnych i morderstwach, a tu przychodzi gość, który nie wie gdzie i kiedy zgubił samochód, i jeszcze twierdzi, że go ukradli. Potem w sumie dla uspokojenia sytuacji powiedziałem, że przepraszam, że tak bardzo wytrąciłem ją z równowagi swoją niepewnością. W sumie nie zrobiłem nic złego, ale z drugiej strony kobieta, która siedzi po drugiej stronie, jednak stara się pomóc, mimo wszystko wykonuje swoją pracę. Więc już się nie odzywałem i na zadawane pytania starałem się odpowiadać najbardziej konkretnie, jak mogę.

Potem wyszło na to, że to ona prowadziła tę sprawę z tym mężczyzną, co zagryzły go psy w Zielonej Górze. Powiedziała, że media przejaskrawiają sprawę i nie mówią prawdy - w rzeczywistości było inaczej. Potem przestała już po mnie jeździć i dogryzać, tylko skwitowała, że osobiście dopilnuje, żeby sprawa trafiła do zbioru spraw, w których nie popełniono przestępstwa. I że ma nadzieję, że rzeczywiście samochód jest skradziony, bo jak nie, to grozi mi trzy lata więzienia. Pytała się mnie kilkukrotnie, czy wiem, co to znaczy xD

Generalnie starałem się załagodzić sytuację i jakoś tak grzecznie znosić te uszczypliwe ataki. Na koniec tylko powiedziała, że szansa na znalezienie samochodu wynosi pięćdziesiąt na pięćdziesiąt, a potem dodała, że albo się znajdzie, albo nie znajdzie xD To mnie rozbawiło. Na koniec życzyłem jej wszystkiego dobrego i miłego wieczoru i usłyszałem, że wzajemnie. I nawet się uśmiechnęła na pożegnanie. Twarda sztuka xD

Szczerze powiem wam - ciężko tak trafić na osobę z takim charakterkiem, jak się ma poważny problem. Cieszę się, że ten samochód ma swoją wymierną wartość w złomie i w sumie nie jest mi potrzebny. Bo gdybym miał prawdziwy problem i spotkał się z takim przyjęciem, to serio byłoby słabo. Ale to taki kraj. Tutaj tak traktuje się ludzi. U lekarza czy na policji - wszędzie podobnie. Każdy z nas jest problemem.

Ja staram się zawsze być otwarty na ludzi i nie chować urazy. Bo co dałoby mi pójście na noże z tą panią? Nic. Tak samo jak walka z dziekanatem czy szpitalem - bez sensu. Ale potem tak właśnie ludzie traktują siebie wzajemnie. Bardzo źle. Ale mam nadzieję, że tym razem jakoś udało mi się załagodzić konfliktową sytuację. Może ta kobieta mnie nie przeklnie.

A czego się nauczyłem o ludziach? Jeżeli ktoś jest dla ciebie wredny i źle cię traktuje, to możesz być pewien, że inni mają z tą osobą dokładnie taki sam problem. I ta osoba musi się mierzyć z konsekwencją swojego zachowania. Tak to już jest. Ja wychodzę z tego komisariatu z czystym sumieniem, chociaż w sumie w trakcie składania zeznań sam czułem się jak przestępca.


#gownowpis

Shivaa

Niestety takie podejście jest dość normalne u nich Ja na przykład jak poszłam zgłosić kradzież katalizatora to wyszłam z posterunku jeszcze bardziej wkurwiona jak kiedy dowiedziałam się o kradzieży Koleś jawnie mnie zbywał, kpił sobie czy ja w ogóle wiem co to jest katalizator i mocno dawał do zrozumienia że zawracam d⁎⁎e, od początku do końca czułam się tam niemile widziana Finalnie nie dopelnilam procedur I wyszłam bo mimo że oprócz mnie był tylko jeden interesant to kazali mi czekać 2-3 godziny jeszcze I to co wyniosłam z tej przygody to przerażenie co by było jakbym przyszła z czymś delikatnym? Nie wyobrażam sobie np iść zgłosić gwałt

Greyman

@DexterFromLab przykro się to czyta. Staram się zrozumieć obie strony, w tym przypadku jest mi trochę cieżko. Bo Ciebie rozumiem doskonale, samemu zdarza mi się nie używać samochodu przez kilka dni a nawet tygodni i zwyczajnie zapomnieć na którym dokładnie stał miejscu. Policjantkę rozumiem tylko o tyle, że mogła mieć poważniejsze sprawy na głowie, jak piszesz, ale to nie powinno zwalniać jej z podstawowej uprzejmości. Nawet, jeśli uważała, że kłamiesz i próbujesz wyłudzić odszkodowanie, to raczej nie tędy droga. Brzmi raczej, jak próba "spławienia natręta".


Tak sobie myślę, że od rozmawiania z szeroko pojętą społecznością i przyjmowania zgłoszeń powinni być inni funkcjonariusze niż od prowadzenia spraw. Inaczej przeszkoleni i inaczej usposobieni.

Felonious_Gru

@DexterFromLab musisz przyznać, że pani śledczy miała nosa xD

Zaloguj się aby komentować

Właśnie siedzę na komisariacie bo sprawdzam czy mi auta nie odcholowali. Auta nie ma. Zaraz mam pojechać z patrolem na "penetrację". Trzymajcie kciuki żeby gruz z 2002 się nie znalazł bo będzie wstyd jak nie wiem jak on stoi gdzieś pod blokiem xD. Ale sprawdzałem kilka razy i nie było nigdzie. Pan dyżurny bardzo uprzejmy. Dyżurka na komisariacie bardzo ładna. Przejadę się z nimi radiowozem :D

#gownowpis

Gustawff

Trochę szkoda, stara toyota auto nie do zdarcia

onomatopeja

@DexterFromLab

bo sprawdzam czy mi auta nie odcholowali.

To teraz sprawdź jeszcze, czy nie odholowali.

DyG

Kurde, a ja się właśnie zastanawiałem czy jak będę teraz przedłużał ubezpieczenie, to jest sens brać AC dla gruza z 2008 za około 15k zł. No cóż, mam odpowiedź.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

koszotorobur

@DexterFromLab - mam tę moc

JackDaniels

A ja dzisiaj kliknął przedłużenie wsparcia na kolejny rok dla Win 10

Zaloguj się aby komentować

Stworzyłem narzędzie do współpracowania z AI Claude!

W 2 godziny obgadaliśmy to razem z Claude, napisaliśmy kod, przetestowaliśmy na prawdziwych stronach, zrobiliśmy

repo z dokumentacją, a na końcu przeskanował Hejto i napisał ten wpis na moje polecenie.

Problem: teraz można czytać wszystkie strony z agentem AI, nawet te zablokowane dla botów, bot ma kompletną

integrację ze wszystkimi systemami jakie masz w sieci, i jest w pełni bezpieczne bo widzi tekst, nie widzi

sekretów tj. haseł, ciastek etc.

Rozwiązanie: rozszerzenie do Firefox + API w Pythonie. Teraz naciśnij Ctrl+Shift+C i masz całą stronę w

kontekście rozmowy z Claude Code.

Features:

- Automatyczne filtrowanie haseł/wrażliwych danych

- Jeden skrót klawiszowy

- Działa na każdej stronie (łącznie z tą!)

- Open source na GitHubie

- Testowane na Hejto i Gmailu

Repo: https://github.com/DexterFromLab/shared-browsing-claude

#opensource #programowanie #ai #claude #firefox #python #developer #innowacja

Knight

@DexterFromLab W start.sh masz zahardcodowane /home/bartek przy dodaniu path z pythona.


W kodzie serwera widzę tylko zapisywanie scrapowanej strony do pliku, w jaki sposób agent wie że używam twojego oprogramowania? Muszę mu w prompcie mówić gdzie ma szukać źródła strony, czy sam to ogarnie po odpaleniu start.sh?

Catharsis

@DexterFromLab A czym to się różni od wbudowanej integracji z chatbotami w Firefoxie?

85f3f48b-3eea-48d6-a1a3-eca10e51c057

Zaloguj się aby komentować

Znacie ten moment, gdy płacicie kartą albo BLIKIEM i pada słowo: "Potwierdzenie?" I wtedy stanowczo odpowiadacie: "Potwierdzam!" I czekacie na reakcję


#gownowpis #heheszki

AndrzejZupa

Z ciekawostek: obecnie sprzedawca NIE MA OBOWIĄZKU pytać Was o potwierdzenie dla kart mastercard (to wy musicie poprosić o wydruk lub inna formę potwierdzenia). ¯\_(ツ)_/¯ Niestety sprzedawcy są słabo wyedukowani i klepią tę formułkę.

#ciekawostki #ekologia

Zaloguj się aby komentować

Jutro pracbaza. Robię za⁎⁎⁎⁎ście skomplikowany system do ciągłej integracji oprogramowania. Szeroki stos technologiczny – od embedded, przez systemy Linux, Python, Vector, CAN, aż po web. Już mi prawie wszystko działa, żeby odpalić to automatycznie z Jenkinsa. Pierwsze testy wykazały, że system działa. Pisałem dla niego algorytmy do obliczeń geolokalizacyjnych na podstawie geometrii, predykcji czasu, zaawansowanego przetwarzania. Parsowanie danych z magistrali CAN, symulacja orkiestracji, synchronizacja wszystkich tych narzędzi z repozytoriów, a na końcu orkiestracja i propagacja masy danych przez cały ten system i mnóstwo narzędzi w sposób automatyczny. Trzymajcie kciuki, żeby w najbliższych tygodniach wszystko zadziałało. Pracuję nad tym od 4 miesięcy. Moje oprogramowanie działa jak szwajcarski zegarek. Napisane z wykorzystaniem wszystkich dobrych praktyk. Będzie to najbardziej zaawansowane narzędzie, jakie kiedykolwiek zrobiłem – na miarę systemów integracyjnych takich, jakie posiadają koncerny Stellantis czy General Motors. To ogromne osiągnięcie. Niewiele jest w ogóle osób na tej planecie, które potrafią zaprojektować i wykonać taki system.

#gownowpis #chwalesie

Fafalala

Nic z tego nie rozumiem, ale trzymam kciuki. :p

EmPfLiX

@DexterFromLab Super ciekawy temat :) trzymam kciuki

fonfi

@DexterFromLab O cie baton! Szacun. I mówisz, że nie j⁎⁎⁎ie?

05150434-b7a7-428b-91a4-3bdc27f0cd1b

Zaloguj się aby komentować

Jak ja robię zakupy.


Warzywa - Dino (zawsze świeże, najtaniej)

Mięso na co dzień - Dino (lada mięsna, dobra jakość)

Mięso specjalne/wyroby - Intermarché (najlepsze, własna produkcja)

Ryby - Auchan (wędzarnia)

Rano po drodze - Intermarché (3 rzeczy, wygodnie mimo że drogo)

Duże zakupy - Dino (mały sklep, zero kart, wszystko co trzeba) albo biedronka ale wkurzają mnie te ich ceny i mam wrażenie że mnie oszukują. Następnym razem będę sprawdzał ceny przy kasie i jak nie będzie mi odpowiadać to zostawiam, niech to będzie ich problem a nie mój.

A wy jak robicie zakupy? Co gdzie kupujecie? Macie strategie?

#gownowpis

Gustawff

Moja strategia to kupony i promocje w Lidlu i biedronce

Shivaa

Raz w tygodniu zakupy w Auchan bo wszystko na miejscu, duża oszczędność czasu i od razu plany żywieniowe na cały tydzień

Vampiress

Stolica here:

Pieczywo - Putka Warzywa i owoce - Lidl Mięso - osiedlowy mięsny Wszystko inne - duży Carrefour (będzie mi go brakowało 🥺)

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj spotkałem gościa, który robił takie cudeńka, że aż mnie wmurowało. Jestem totalnie zafascynowany – widać, że facet jest mega zajarany tym, co robi. Piękna sprawa. Targi terrarystyki w Zielonej Górze. Te figurki, kolory, kształty – coś niesamowitego. Jeszcze nigdy nie widziałem takiego rękodzieła. Jak dla mnie – mistrz. A jeśli autor tego posta to czyta, to niech wie, że zrobił na mnie ogromne wrażenie swoim kunsztem i pasją.


To nie jest malowane. Każdy kawałek modeliny jest ręcznie uformowany i przymocowany bardzo starannie. To oddaje ilość pracy i kunszt autora. Dla mnie ten człowiek to artystyczny geniusz.


#chwalesie #sztuka

0c8d4312-f40d-434c-bf1c-8217c7484d57
735a0e0e-977c-43d5-8af0-81c725db026c

Zaloguj się aby komentować

Mam zdanie na temat ostatniego ataku dronowego na Polskę. Temat jest skomplikowany. To nie do końca tak, że celem Rosjan jest tylko testowanie sojuszu. Oni dobrze wiedzą, że nie dojdzie do konwencjonalnego starcia. Problem tkwi w czym innym – w ich ambicjach. A kraje takie jak Polska czy w ogóle cała wschodnia Europa to dla nich sól w oku. Nie udało im się przejąć Ukrainy. Wierzcie mi – gdyby Putin mógł, rozjechałby nas jak walec. To Hitler naszych czasów. Ale nie może, bo sojusz jest silny. Nikt nie chce otwartej wojny – my, bo jesteśmy pacyfistami, oni, bo wiedzą, że NATO zmiażdżyłoby ich w pył. A poza tym pozostaje ryzyko wojny nuklearnej, której nie chce absolutnie nikt.Więc siedzą i knują, jak nam dopiec. Stosują metody hybrydowe – ataki, które nie wywołują otwartego konfliktu. To właśnie sytuacje z migrantami na granicy, teraz drony, jutro coś innego. Używają dezinformacji i ataków kinetycznych, testują taktykę, w której można uderzyć i jednocześnie wszystkiego się wyprzeć. Stąd kampania trolli połączona z nalotem dronowym. Częściowo im się to udało – Trump stwierdził, że to pomyłka, czyli dał się zwieść, a może zrobił to świadomie. Na szczęście inni sojusznicy odpowiedzieli właściwie. Teraz „Putler” wie, że ta taktyka nie przejdzie. Gdyby mu się powiodło, następnym razem wysłałby znacznie więcej dronów i mydlił oczy propagandą. Liczyli na to, że będą mogli nas tym regularnie bombardować i twierdzić, że to nie oni.Dlatego reakcja polskiego rządu – szybka i jednoznaczna – była właściwa. Tutaj należą się brawa. Ale to nie może być koniec. Nie możemy biernie czekać na kolejne ataki. Nasza odpowiedź nie może ograniczać się tylko do obrony. Musimy kontratakować. To jest wojna hybrydowa i już w niej uczestniczymy. Jeśli Rosjanie zobaczą, że mogą bezkarnie nas testować, będą to robić w nieskończoność. Byli migranci, były „zielone ludziki”, teraz drony. Będą wymyślać kolejne prowokacje. Kto wie, czy ostatnie problemy z systemem bezgotówkowym to nie ich sprawka? Oni siedzą i knują.Trzeba odpowiedzieć – ale nie kinetycznie. Trzeba ich uderzyć tam, gdzie zaboli, tak żeby zapamiętali. Skargi do ONZ czy NATO nic nie dadzą. NATO zapewnia nam tarczę przed otwartą agresją, ale wojna hybrydowa to już nasza własna sprawa – tak samo jak wojna kinetyczna to sprawa Ukrainy. Musimy wymyślić plan równie przebiegły jak ich i przejść do ofensywy. Może stworzyć własne farmy botów i siać dezinformację u nich? Może wzbudzać niepokoje w ich społeczeństwie tak, jak oni próbują w naszym? Jeśli ich to nie zaboli, będzie tylko gorzej. Wojna już trwa. Jesteśmy w jej trakcie. I nie jest to wojna kinetyczna.


#polityka #wojna

FoxtrotLima

@DexterFromLab wspierać dywersję na ich terenie. Spalili Marywilską, spalmy im jakiś zakład przemysłowy, najlepiej taki, co wspiera produkcję wojskową, hakujmy kolej i lotnictwo itd.

Ihooj

Ruskie ale i Chińczycy od wielu lat stosują metody rozbijania społeczeństw państw zachodu od środka. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że sponsorują jednocześnie skrajną lewicę i prawicę.

Przez ostatnie dekady sporo się im udało w tym temacie.

Wojna hybrydowa jest kolejnym elementem obniżenia zdolności przeciwnika.

Zaatakują nas kinetycznie dopiero wtedy jak będą wiedzieć, że nasze państwo jest upadłe a sojusze rozbite. Stąd ciągłe sponsorowanie obrzydzania nam UE i NATO. A mają co obrzydzać, skoro sponsorują jednakoż i skrajną lewicę.

Rozhuśtali wahadło i czekają na moment, aż to pierdolnie.


Polecam wszystkim stary wywiad na YT z Jurijem Bezmienowem. Wciąż aktualny na czasie.


https://m.youtube.com/watch?v=lWIpFvGrNak&pp=ygUPanVyaWogYmV6bWllbm930gcJCbIJAYcqIYzv

bori

@DexterFromLab A po co bawić się w farmy troli w państwie gdzie jest cenzura?


Produkujemy świetne drony Warmate. Po każdym takim ataku ze strony Rosji można publicznie ogłaszać kolejną transzę dla Ukrainy. Nic tak nie przemówi do kacapa jak przemoc

Zaloguj się aby komentować

onpanopticon

@DexterFromLab ja odwykuję, bo liczba bezmyślnego badziewia które wytworzyłem robi się horrendalna. Jakoś podczas normalnej pracy/zabawy mam większy respekt do własnego czasu i jeszcze przemyślę "czy to co robię ma w ogóle sens". A tu jak odchodzi masa klepania, to nagle wydaje się bliższe realizacji i to robię. No i niby jest szybciej, ale na końcu nie mam zielonego pojęcia jak brzmi odpowiedź na pytanie - no i po co mi to xD

Zaloguj się aby komentować

I to by było na tyle, jeśli chodzi o wielkiego przyjaciela Polski, Donalda Trumpa. Widać jak na dłoni, że woli bratać się ze zbrodniarzami i dyktatorami niż stać po stronie sojuszników.

I tyle w temacie obecności amerykańskich sił w Polsce. Na incydent odpowiedzieli członkowie NATO, ale nie Stany Zjednoczone. A przypominam, że płacimy Stanom grubą kasę za obecność ich wojsk na naszym terytorium. Powinni zareagować jako pierwsi i strącać te drony. Tylko po co my im w ogóle płacimy i po co oni tu są, skoro w sytuacji, gdy mają wykonać to, za co im płacimy, chowają głowę w piasek? Pieniądze wyrzucone w błoto. Lepiej samemu się zbroić i budować własne bezpieczeństwo, niż płacić komuś za ochronę, której nie realizuje.


https://wiadomosci.wp.pl/tusk-o-slowach-trumpa-my-tez-chcielibysmy-zeby-byla-to-pomylka-7199383024781920a


#polityka

Lemon_

@DexterFromLab Gdybyśmy mieli w Polsce dziennikarzy z jajami, to mogliby teraz zapytać tych przygłupów, którzy skandowali w Sejmie: "Donald Trump! Donald Trump!" i nosili czerwone czapeczki, czy nadal wierzą w "swojego" prezydenta.

Banda przygłupów normalnie.

Enzo

@DexterFromLab Spokojnie, narazie nie ma żadnej wojny, nikt z usa nie bedzie strącał pustych, prowokacyjnych dronów przy granicy. Nie wiadomo jakie są rozmowy w kuluarach Poza tym kadencja trumpa minie a raz odesłanych żołnierzy ciężko później ściągnąć ponownie.

100mph

Jak bedzie imba na calego to wszyscy stad spierdola, od patriotow ze stadionow i Amerykanow poczawszy.

Zaloguj się aby komentować

Ludzie chcieliby poznać odpowiedź na najbardziej fundamentalne pytania rzeczywistości, podczas gdy większość ludzi myśli, że pomidor to warzywo. Kuriozum. Z takim podejściem nigdy nie zrozumieją, czym są ludzkie przeżycia wewnętrzne, będą mylnie nazywać to świadomością. Z takim mylnym zestawem pojęć nawet nie ma co zaczynać tematu. Jeśli ktoś myśli w ten sposób, to już na samym początku grzęźnie w chaotycznych i błędnych kategoriach.


#feels #rozkminy

Gepard_z_Libii

Nie kumam za bardzo o co ci chodzi z tym pomidorem, warzywo to tak ogólnikowo się chyba mówi, na potrzeby handlu, tak samo kalafior okiem botanika nie jest warzywem tylko kwiatem, można by się pewnie jeszcze nad kilkoma produktami pochylić, tylko serio nie kumam co to ma do poznawania odpowiedzi na najbardziej fundamentalne pytania?


jeszcze nie czytałem tego co mi podesłałeś, za dużo roboty mam , jeszcze z miesiąc i będę więcej luzu miał, to siądę na spokojnie

sireplama

@DexterFromLab to prawda. Jak w ogóle zacząć rozmowę z kimś, kto nie wie, że papryka to owoc?!

voy.Wu

podczas gdy większość ludzi myśli, że pomidor to warzywo

10adc724-14b5-4e34-8403-8945ad617fca

Zaloguj się aby komentować

od_bierdolta_sie

@DexterFromLab naszego czarnego złota czyli węgla. A nie czekaj

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Rozmowa z SI, claude od antropic:

Ja: Jakie największe cierpienie miało wpływ na bieg historii?


Claude:

To pytanie dotyka sedna historii ludzkości. Oto kilka cierpieniowych momentów, które najbardziej zmieniły świat:1. Ukrzyżowanie Jezusa (ok. 30-33 n.e.) Prawdopodobnie pojedyncze cierpienie o największym wpływie na historię. Śmierć na krzyżu stała się fundamentem chrześcijaństwa, które ukształtowało zachodnią cywilizację, prawo, moralność, sztukę, naukę na następne 2000 lat.2. "Przebudzenie" Siddharthy Gautamy (Buddy) Spotkanie z cierpieniem - starością, chorobą, śmiercią - doprowadziło do powstania buddyzmu, który wpłynął na setki milionów ludzi w Azji.3. Holokaust (1941-1945) Cierpienie 6 milionów Żydów i innych ofiar doprowadziło do:Powstania IzraelaDeklaracji Praw Człowieka ONZNowego rozumienia ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości4. Traumy Adolfa Hitlera Odrzucenie ze szkoły artystycznej, śmierć matki, gazowanie w I wojnie - przekształciły się w nienawiść, która wywołała II wojnę światową i Holocaust.5. Niewolnictwo Afroamerykanów Stulecia cierpienia doprowadziły do wojny secesyjnej, ruchu praw obywatelskich i fundamentalnych zmian w rozumieniu równości.Paradoks cierpienia: Te same mechanizmy psychologiczne mogą tworzyć zarówno świętych jak i potworów. Trauma może rodzić współczucie (jak u Buddy czy Mandeli) lub nienawiść (jak u Hitlera czy Stalina).Cierpienie to najsilniejszy katalizator zmian w historii - ale kierunek tych zmian zależy od tego, jak jednostka czy społeczeństwo je przetworzy.


#100pytanDoAI

DexterFromLab

To u mnie jutro ma być taki fajny lekki i ciepły letni dzień. Idealny na późne lato. Trzeba to wykorzystać

Zaloguj się aby komentować

Napisałem książkę. Prawie gotowa, brakuje kilku elementów. Jeśli ktoś jest zainteresowany to ja zbieram feedback. Proszę wiadomość na priv. Udostępnie do przeczytania chętnym już teraz. Jak skończę to będzie do pobrania na otwartej licencji.


"Praktyczny przewodnik po życiu i śmierci"


Niezastąpiony podręcznik dla zdezorientowanych istot biologicznych próbujących zrozumieć mechanizmy swojej egzystencji


Książka wyjaśnia biologiczne podstawy lęku przed śmiercią i pokazuje, dlaczego umieranie jest warunkiem życia - od mechanizmów ewolucyjnych po naturę ludzkiej świadomości. Autor dzieli się praktycznymi sposobami radzenia sobie z traumą, cierpieniem i utratą, czerpiąc z psychologii, buddyzmu i własnych doświadczeń.


Końcowy wniosek jest prosty: najważniejsze w życiu to być dobrym człowiekiem i zachować spokój w obliczu nieuniknionych trudności.


#hejtoczyta #chwalesie

Pirazy

@DexterFromLab jak byc dobrym czlowiekiem, jesli rzadzacy wcisna Ci karabin w rece, wrzuca do smierdzacego okopu i kaza walczyc za swoje interesy?

Zaloguj się aby komentować

bori

@DexterFromLab No bardzo słabo to wyszło w jej wykonaniu. Mogła po prostu wziąć na przeczekanie

Zaloguj się aby komentować

Taxidriver

@DexterFromLab zdecydowanie nie. Ludzie odpowiedzialni za wdrażanie AI, wręcz z ekscytacją opowiadają, ile osób AI będzie w stanie zastąpić (dzięki czemu, te osoby stracą pracę a być może także środki do życia)

Zaloguj się aby komentować