Zdjęcie w tle
Apaturia

Apaturia

Autorytet
  • 295wpisy
  • 547komentarzy

Sezonowo dodaję ciekawostki. Regularnie i z premedytacją popełniam rękodzieło inspirowane fantastyką - zapraszam na tag #apaturiart (ɔ◔‿◔)ɔ ♥

Obrońca królestwa lub poszukiwacz przygód - osadnik egeria (Pararge aegeria) i jego skomplikowane strategie dobierania się w pary. To, wydawałoby się, dość niepozorny leśny motyl o brązowo-żółtawym ubarwieniu, jednak jego życie uczuciowe rządzi się zaskakująco skomplikowanymi zasadami.

Samice tego gatunku są w przeważającej większości monoandryczne, co oznacza, że w ciągu całego swojego życia łączą się wyłącznie z jednym samcem. Samce z kolei są poligyniczne, czyli mogą mieć w swoim życiu więcej niż jedną partnerkę.

Samce obierają jedną z dwóch strategii pozyskania partnerki. Pierwsza z nich to zaklepanie atrakcyjnego terytorium - najczęściej słonecznego prześwitu w lesie - i bronienie go przed intruzami w oczekiwaniu, że jakaś samica pojawi się w pobliżu. Samce bardziej skłonne do obierania drogi "obrońcy królestwa" mają zwykle cztery plamki na tylnych skrzydłach. Druga strategia to aktywne poszukiwanie samicy poprzez patrolowanie lasu, bez ograniczania się do konkretnego terytorium. Samce, które wybierają tę opcję, mają zazwyczaj trzy plamki na tylnych skrzydłach.

To, która strategia jest częściej wybierana przez samce w danej populacji, zależy od wielu czynników, głównie od czynników środowiskowych - na przykład jeśli w danym lesie będzie sporo prześwitów, wśród samców z tej okolicy będzie więcej "obrońców".

Tymczasem samica poszukująca swojego jedynego, wybranego samca stoi przed niełatwym wyborem i musi odpowiednio oszacować swoje siły oraz koszty poszukiwań.

Z jednej strony, latanie po lesie w poszukiwaniu idealnego partnera wymaga czasu i energii. Zdecydowanie się na pierwszego napotkanego "poszukiwacza" wydaje się rozsądną opcją - szczególnie opłacalną dla samic, które nie mają przed sobą długiego życia i którym może nie trafić się już żaden inny partner. Z drugiej strony, poświęcenie czasu i energii na znalezienie w lesie "obrońcy" z kawałkiem ładnej, słonecznej polany może być korzystne, ponieważ samiec, który umie zająć i obronić terytorium, przekaże potomstwu lepsze geny. Na tę opcję częściej decydują się bardziej wybredne samice, którym się nie spieszy.

Dodatkowo dla samicy osadnika egerii najkorzystniej jest również wybrać samca, który nie miał przed nią żadnej innej partnerki - takie samce mogą zapłodnić większą liczbę jajeczek.

Na ostatnim zdjęciu samica.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #motyle
8f4a80ad-9674-4f6e-87aa-38262e8f823f
fddd45f2-51c1-4863-9ee5-3e9391da28dc
f092b0e4-6898-47a0-8278-e795cf9e682a

Zaloguj się aby komentować

Sycząca rusałka Rusałka pawik (Aglais io) jest chyba jednym z najbardziej rozpoznawalnych motyli, jednak jego strategie obronne - przede wszystkim umiejętność syczenia - nie są już tak powszechnie znane.

Podstawowe mechanizmy obronne rusałki pawik są powiązane z jej ubarwieniem. Podczas spoczynku ze złożonymi skrzydłami wygląda jak zaschnięty, poczerniały liść, co pozwala jej wtopić się w otoczenie. Po rozłożeniu skrzydeł prezentuje natomiast charakterystyczne, niebieskawe "oczy" w celu odstraszenia napastnika.

Badania wykazały, że "oczy" rusałki pawik bardzo skutecznie działają na ptaki, które chciałyby się nią pożywić. Niektóre jedynie wahają się przez kilka sekund przed atakiem, co mimo wszystko daje motylowi więcej czasu na ucieczkę. Niektóre natomiast na widok "oczu" pawika wydają zaalarmowane odgłosy jak na widok drapieżnika i zupełnie rezygnują z ataku lub nawet uciekają. Działa to nie tylko na małe ptaki takie jak ptaki śpiewające, ale także na większe gatunki jak choćby kury.

Niekiedy pokazowemu rozkładaniu skrzydeł i prezentowaniu "oczu" towarzyszą także efekty dźwiękowe - rusałka pawik potrafi syczeć, i to całkiem głośno! Wyniki badań pokazują, że na syczenie pawika reagują przede wszystkim gryzonie. Wydaje się to powiązane z faktem, że rusałki pawik często zimują w ciemnych, zacisznych miejscach, gdzie mogą łatwo paść łupem np. myszy. W ciemności prezentowanie "oczu" raczej nie zadziała, stąd motyle rozwinęły dodatkowy, dźwiękowy mechanizm odstraszający.

Dźwięk słyszalny dla ludzi powstaje w wyniku tarcia części przednich i tylnych skrzydeł o siebie; w tym samym czasie mała część membran przednich skrzydeł porusza się, tworząc ultradźwiękowe "kliknięcie". Na to "kliknięcie" szczególnie silnie reagują ssaki takie jak myszy i nietoperze.

Sycząca rusałka: link.
A tutaj syczący duet: link.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #zwierzaczki #owady #motyle
89b7e878-0433-4f8e-9f9c-6909a9004cb4
5dd9b153-531f-427a-a1f7-2a5f215b8235
AureliaNova

byłem przekonany, że one tak przypadkowo skrzypią przy poruszaniu skrzydełkami, a to jakaś strategia obronna O.o

Zaloguj się aby komentować

Motyl na patrolu. Rusałka admirał (Vanessa atalanta) to kolejny gatunek motyla, którego samce są bardzo terytorialne, choć niekoniecznie tak bojowe jak samce mieniaków. Motyle te można łatwo rozpoznać po czarnym wierzchu skrzydeł z szerokimi czerwonymi przepaskami i białymi plamkami.

Samice rusałki admirał wybierają na partnerów wyłącznie te samce, które są w stanie zająć i utrzymać swoje terytorium. Zajmowany przez jednego osobnika obszar ma zazwyczaj zarys zbliżony do owalu i powierzchnię od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów kwadratowych. Zwykle im jest większy, tym więcej przyciąga rywali próbujących przepędzić właściciela.

Samiec wytrwale patroluje obrzeża swojego terytorium od siedmiu do nawet trzydziestu razy w ciągu godziny i średnio wchodzi w interakcje z intruzami - w tym z motylami innych gatunków - od dziesięciu do piętnastu razy na godzinę. Jeśli liczba intruzów naruszających granice terytorium się zwiększa, samiec poświęca na patrolowanie więcej czasu niż normalnie.

Przepędzając rywala, rusałka admirał najczęściej próbuje go zmęczyć i zdezorientować, poruszając się lotem w pionie po spirali. Po skutecznym odgonieniu intruza samiec od razu powraca na swój teren, by tam czekać na przelatujące samice. Podczas zalotów rusza w pościg za samicą i próbuje zrobić na niej wrażenie powietrznymi akrobacjami.

Lot rusałki admirał w zwolnionym tempie: link.

#ciekawostki #zwierzeta #owady #motyle #przyroda #natura
e8979a51-59fd-4a52-b366-215a0827a252
bcb263b6-30ac-49f7-9ba5-558d89de0d64
darkonnen

tego mieniaka to w życiu nie widziałem. na drugim zdjęciu rusałka admirał. żywi się sokiem

Apaturia

@darkonnen Mieniaka tęczowca niełatwo zaobserwować, ale przy odrobinie szczęścia można go czasem spotkać nawet w mieście.

darkonnen

@Apaturia w mieście sporo ciekawych gatunków można spotkać. paź żeglarz był kilka razy na działce a czarna pszczoła ponoć wymarła na tych terenach upodobała sobie moje kwiaty

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Gorzki motyl Niepylak apollo (Parnassius apollo) to pod wieloma względami ciekawy owad. Jego skrzydła są lekko przejrzyste i nie są pokryte łuskami, przez co po dotknięciu nigdy nie pozostawia po sobie tak często kojarzonego z motylami "pyłku" - stąd jego polska nazwa. Jasne ubarwienie z jednej strony zapewnia mu kamuflaż wśród wapiennych skał i białych kwiatów, a z drugiej może służyć odstraszaniu drapieżników dzięki podobnym do oczu plamkom rozmieszczonym na skrzydłach.

Jednak chyba najciekawszym jego mechanizmem obronnym jest gorzki smak. Niepylak jeszcze jako gąsienica żeruje na roślinach takich jak rozchodniki, z których "podbiera" gorzkie substancje czyniące go później niezjadliwym dla większości drapieżników. Największe stężenie tych substancji oraz związanej z nimi goryczy znajduje się w skrzydłach motyla, więc wydaje się, że to właśnie one smakują najbardziej paskudnie.

Są jednak zwierzęta, które znalazły na to sposób - siwerniak (Anthus spinoletta), niewielki ptak z rodziny pliszkowatych, radzi sobie z niepylakiem, oddzielając jego skrzydła i zjadając wyłącznie odżywczy tułów.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #motyle
bf067157-47c3-4f14-907c-40ca4d7f87e3
wozny87

@Apaturia za to uwielbiam ty wchodzić

kasix003

Czy można go zaobserwować w Polsce? Nigdy nie widziałam podobnego motyla, a jest piękny!

Apaturia

@kasix003 Jest niestety gatunkiem zagrożonym - kiedyś można go było zaobserwować we wszystkich pasmach górskich na południu Polski, teraz jedynie w Pieninach i w Górach Kruczych.

kasix003

@Apaturia super! dziękuję za odp.

enkamayo

A te inne zwierzęta, które na motyle polują to wiedzą o tym, że są gorzkie dopiero jak. Ich spróbują? Tzn. Po tej próbie już ich unikają? Czyli ten gorzki smak to taka ochrona gatunku a nie jednostki, tak?

Apaturia

@enkamayo Nie mam pojęcia, trzeba by ich zapytać, czy po pierwszej próbie zapamiętują, który motyl jest gorzki, a który nie Ta strategia obronna odnosi się do całego gatunku.

enkamayo

Myślę że zapamiętują, ale czy przekazują tę wiedzę na następne pokolenia?

Pogdybać można...

Zaloguj się aby komentować

Chemiczne gody Modraszek ikar (Polyommatus icarus), niewielki motyl wyróżniający się modrym kolorem wierzchu skrzydeł, w ciekawy sposób wykorzystuje chemię w komunikacji z innymi przedstawicielami swojego gatunku i w zachowaniach godowych.

Gąsienice modraszka wychwytują i przechowują w swoich organizmach flawonoidy pozyskiwane z roślin, którymi żywią - są to przede wszystkim pigmenty silnie pochłaniające promieniowanie UV. W trakcie przeobrażenia pigmenty te są transportowane do skrzydeł motyla, na których ostatecznie się uwidoczniają, tworząc charakterystyczny wzór.

W badaniach ujawniono, że samice modraszka wychwytują przeciętnie do 60% więcej flawonoidów z diety niż samce, co odpowiednio zwiększa nasycenie pigmentów flawonoidowych w ich skrzydłach. Uważa się, że ma to znaczenie w komunikacji pomiędzy osobnikami tego samego gatunku.

Samce modraszka patrolujące swoje siedliska w poszukiwaniu partnerki prawdopodobnie rozpoznają inne modraszki właśnie pod kątem pigmentów flawonoidowych pochłaniających promieniowanie UV. Większa zawartość pigmentów w skrzydłach sygnalizuje samicę, czyli potencjalną partnerkę. Mniejsza zawartość sygnalizuje innego samca - czyli potencjalnego rywala, którego trzeba przepędzić.

Im więcej takich pigmentów zawierają skrzydła samicy, tym większą ma szansę, że zwróci uwagę samca. Najwięcej pigmentów mają młode, niedawno przeobrażone samice o nieuszkodzonych skrzydłach i to właśnie one są najbardziej "widoczne" dla innych przedstawicieli swojego gatunku. Starsze samice, a także takie, których skrzydła uległy uszkodzeniu lub w których diecie brakowało pożądanych flawonoidów, mogą mieć odpowiednio mniejsze szanse na zwrócenie uwagi partnera.

Na pierwszym zdjęciu samiec, na drugim samica modraszka ikara.

#ciekawostki #zwierzeta #owady #motyle #przyroda #natura
8ce02271-72c7-49f3-962b-f223d0fed3a2
5641dbdd-4962-4cdc-baf7-2377a77747b0
86871b36-1cd3-41a5-95bf-26fa5458a9fd

Zaloguj się aby komentować

Bardzo bojowy motylek Mieniak tęczowiec (Apatura iris) spędza większość swojego życia nad ziemią, wśród gałęzi drzew, przede wszystkim w koronach rozłożystych dębów i zlatuje niżej jedynie celem pożywienia się lub złożenia jaj. Można go rozpoznać po niezwykłym, fioletowoniebieskim połysku skrzydeł, który zainspirował jego angielską nazwę: purple emperor.

Samce mieniaków, jak na tak delikatnie wyglądające motyle, są wyjątkowo terytorialne i agresywne. Przepędzają ze swojego terytorium - zwykle z okolicy korony drzewa, którą uznają za "swoją" - nie tylko inne samce swojego gatunku, ale także inne motyle, a nawet małe ptaki. Podobno notowano także przypadki mieniaków, które próbowały atakować i przepędzać wielokrotnie większe od nich ptaki drapieżne: jastrzębie, myszołowy czy kanie.

Wydawałoby się, że podstawową strategią bojową motyla może być co najwyżej agresywne machanie skrzydłami, jednak mieniaki nie stronią od przepychanek z przeciwnikiem, próbują również zdezorientować lub zmęczyć rywala podczas lotu. "Oczy" na spodniej stronie skrzydeł mieniaka imitują oczy jastrzębia i podobnie jak u wielu innych motyli, mają na celu odstraszanie drapieżników.

Dwa walczące mieniaki: link.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #motyle
217e4909-3d00-4ff9-a241-24fff73d058d
774c2c09-3e18-47a3-a1a4-c0c66224527f
enkamayo

To zburzyłeś właśnie moje postrzeganie motyli 😄 dobry filmik.

Apaturia

@enkamayo "Zburzyłaś", jeśli już

enkamayo

A to przepraszam najmocniej! Się już więcej nie powtórzy 😅 mógłbym się może domyślić, bo twój nick żeńską formę nawet ma, ale nie zwróciłem nawet uwagi.

Zaloguj się aby komentować

Astrologowie ogłaszają tydzień motyla! Populacja ciekawostek o motylach zwiększa się

Poprzedni tydzień - ciekawostki o konikach polnych i pasikonikach:
Elegancki konik polny Zonocerus elegans
Gamingowy konik polny Romalea microptera
Konik polny Plagiotriptus jak liść
Pasikonik zielony Tettigonia viridissima
Erytryzm wśród koników polnych i pasikoników
Konik polny Dactylotum bicolor jak słupek barberski
Jednorogi pasikonik Copiphora rhinoceros

#ciekawostki #przyroda #owady #natura #zwierzeta

Zaloguj się aby komentować

Jednorożec wśród pasikoników Copiphora rhinoceros to gatunek dużego, dorastającego do ponad siedmiu centymetrów pasikonika z Ameryki Środkowej. Osobniki tego gatunku są wyposażone w podobny do rogu wyrostek umieszczony na samym czubku głowy, który ma im pomagać w obronie przed drapieżnikami. Jednymi z głównych wrogów naturalnych tych pasikoników są nietoperze.

Pasikonik Copiphora rhinoceros jest wszystkożerny - poza owocami, kwiatami i nasionami żywi się również bezkręgowcami, a nawet małymi jaszczurkami. Podczas nocnego koncertowania potrafi być bardzo głośny, a wydawane przez niego odgłosy są często dominującymi dźwiękami w lasach Ameryki Środkowej. Żyje zwykle do dwóch lat.

#przyroda #natura #ciekawostki #zwierzeta #owady
adbaaaa1-3d73-42c7-9f40-c9ec40da21d2
afac7d90-bc10-41ef-9be5-14641f021a22
a5ca5e72-b3fb-4059-9b86-017c625c281d
9703c32d-107a-485c-b470-5696c89b62f9
monke

@Apaturia ależ on ma memiczny ryjek

Apaturia

@monke Na trzecim zdjęciu wygląda, jak gdyby żądał rozmowy z kierownikiem

monke

@Apaturia @Rozpierpapierduchacz gdy ze szwagrem prowadzicie budowę

0c7c02b2-8788-4c89-b39e-59b245d37c8e
Acrivec

@Apaturia bardziej nosorożec

Zaloguj się aby komentować

Donato Giancola, Beren and Luthien in the court of Thingol and Melian (olej na płótnie, 2015). Praca ta była inspirowana historią Berena i Luthien opisaną w Silmarillionie J. R. R. Tolkiena - a dokładnie fragmentem, w którym Beren przybywa do Menegroth, siedziby króla elfów Thingola, i oświadcza w obecności jego dworu, że kocha jego córkę, Luthien Tinuviel.

Praca Giancoli zdobyła w 2015 roku nagrodę Chesley Award przyznawaną przez Association of Science Fiction and Fantasy Artists dla najlepszej niepublikowanej pracy 2015 roku. Artysta, jak sam przyznał, inspirował się podczas procesu twórczego dziełami Edwina Austina Abbeya i Jacquesa Louisa Davida.

Przy okazji, dziś mija dokładnie siódma rocznica wydania Berena i Lúthien - kompilacji kilku różnych wersji historii z Silmarillionu pod redakcją Christophera Tolkiena, która po raz pierwszy ukazała się drukiem 1 czerwca 2017 roku.

#ciekawostki #tolkien #silmarillion #ksiazki #sztuka #art #obrazy #fantasy #elfy
525053a0-a400-4776-8a3a-c77a76050998
ed26d951-b772-4f39-b001-a6b599135e6f
9bbf2e1a-2409-448a-ae06-2669fdd01464

Zaloguj się aby komentować

Owad jak słupek barberski Konik polny z gatunku Dactylotum bicolor występuje w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i północnym Meksyku - jego popularne nazwy to rainbow grasshopper ("tęczowy konik polny"), painted grasshopper ("malowany konik polny") i barber pole grasshopper. Ta ostatnia nazwa nawiązuje do kolorowego słupka barberskiego, tradycyjnie malowanego w białe, niebieskie i czerwone pasy.

Kolory poszczególnych grup osobników różnią się w zależności od zamieszkiwanych przez nie terenów. Podobnie jak w przypadku innych kolorowych koników polnych, tak i tutaj ubarwienie owada ma charakter ostrzegawczy - informuje drapieżniki, że jest trujący i lepiej go zostawić w spokoju.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #zwierzaczki #owady
d75ae096-fe07-47b9-b6b7-7d9701da3a33
817ddd6f-0e92-479e-b6cb-be24093ec928
d8befd32-cb2a-4bb5-98a7-778fb7757967
Rzadki różowy konik polny

W niektórych przypadkach u owadów, między innymi u szarańczaków, ujawnia się tak zwany erytryzm - jest to mutacja genetyczna podobna do albinizmu i dziedziczona recesywnie, powodująca nadprodukcję czerwonego pigmentu i niedostateczną produkcję czarnego, ciemnobrązowego i żółtego pigmentu.

Koniki polne dotknięte erytryzmem są różowe, co powoduje, że trudniej im się wtopić w otoczenie niż ich zielonkawym i brunatnym pobratymcom. Wyróżniając się, mają znacznie większą szansę na to, że zostaną dostrzeżone przez drapieżniki.

Różowe koniki polne są okazjonalnie obserwowane w różnych miejscach - można natknąć się na informację, że człowiek ma około 1% szansy na spotkanie takiego okazu w ciągu całego swojego życia, jednak nie jest to do końca prawdą. Niekiedy erytryzm ujawnia się u większej liczby osobników na danym terenie. Na przykład jakiś czas temu, w 2021 roku w okolicach stoku narciarskiego w Chodzieży, obserwowano większą liczbę różowych koników polnych.

Na ostatnim zdjęciu różowy pasikonik.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #zwierzaczki #owady
e1d8f729-49df-487f-bc63-d0b39fb892a4
6a4c5a6c-239e-4b48-acec-24e4059fc45e
2c7cc4b5-6c93-4b33-b954-c7cae289b223
064049c7-a516-4c91-b4fc-190e8dfca808
enkamayo

No to mój 1% już wyczerpany, bo widziałem je już 2 razy😁

Za pierwszym razem myślałem, że to jakiś pranko i ktoś go tak pomalował.

5tgbnhy6

@enkamayo kusisz los, kolego

9432f85f-597a-48b2-909d-fb0df92620ca
VonTrupka

Nie wołaj Paszki do wpisu, bo ją rozniosą emocje (☞ ゚ ∀ ゚)☞

UmytaPacha

@VonTrupka ale ja lubię róże, a nie wszystko co różowe : v

Zaloguj się aby komentować

Co wspólnego ma pasikonik z koniem? Nazwa "pasikonik" to zdrobnienie od "pasikoń", terminu oznaczającego dawniej człowieka sprawującego opiekę nad stadem koni na pastwisku. Niewykluczone, że pasikoniki były kiedyś postrzegane jako mali "pasterze koni" - skacząc przed siebie i umykając spod końskich kopyt, wydawały się prowadzić zwierzęta na niewyjedzone jeszcze części pastwisk.

Pasikonik zielony (Tettigonia viridissima) to największy przedstawiciel owadów prostoskrzydłych w Polsce, osiągający długość do dziesięciu centymetrów (razem ze skrzydłami). Ma ostre i silne żuwaczki mogące przebić ludzką skórę - warto o tym pamiętać, jeśli komuś przyjdzie do głowy go chwytać Poluje na małe owady i pajęczaki, zjada także liście i miękkie części roślin, a okazjonalnie także przedstawicieli własnego gatunku. Jego głównymi wrogami naturalnymi są ptaki, pająki oraz pasożyty, przede wszystkim nicienie.

Charakterystyczne dźwięki wydawane przez samce pasikonika mają na celu zwabienie samic. "Muzyka" pasikoników powstaje dzięki tak zwanym aparatom strydulacyjnym znajdującym się na pierwszej parze skrzydeł i jest bardzo głośna - niesie się na odległość do około pół kilometra.

https://www.youtube.com/watch?v=bTB1mMxAjI8

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady
d9fae8f3-e185-43b5-b7ba-5c310c139e6c
Alawar

@Apaturia Te kurde dzięki z przypomnienie za dziecka dużo tego słyszałem a mieszkam na wsi teraz ich nie słyszę bo wszędzie trawy wykoszone.

Alawar

A pamiętacie tych gagatków jak wieczorami biły po szybach "chrabąszcz majowy"

a6d777ab-1690-4152-b5a1-9d9f95af8128
moll

@Alawar nie są za sprytne. Za to ptaki je lubią, jak już leżą brzuchami do góry

enkamayo

Dzięki za etymologię słowa.

A miałem je często w rękach i nigdy mnie jeszcze żaden nie ugryzł :)

Kiedyś mi do sypialni jeden wskoczył i jak nagle w nocy zaczął grać to się nieźle zdziwiłem. Bardzo głośne.

Apaturia

@enkamayo "Granie" pasikonika w zamkniętym pomieszczeniu chyba najlepiej pozwala się przekonać, że jest naprawdę głośny. Mnie kiedyś jeden ugryzł - jak na takiego sympatycznie wyglądającego owada, gryzie niestety dość boleśnie

Zaloguj się aby komentować

Konik polny jak liść Koniki z rodzaju Plagiotriptus występują głównie we wschodniej Afryce i charakteryzują się niezwykłym, "skompresowanym" wyglądem upodabniającym je do owalnych liści - mają bardzo krótkie czułki i duży, szeroki, kształtem podobny do tarczy przedtułów osłaniający malutkie, nielotne skrzydła.

Osobniki dorosłe są niemal jednolicie zielone z czerwonymi, różowymi, białymi lub niebieskimi akcentami, a ich oczy przypominają żółto-niebieską mozaikę. Samce osiągają długość około dwóch centymetrów i są dwukrotnie mniejsze od samic, które mają szersze ciała i ogólnie cięższą budowę.

Plagiotriptus hippiscus (na dwóch pierwszych zdjęciach) to niedawno wyodrębniony gatunek występujący w Kenii.

#ciekawostki #owady #zwierzeta #przyroda #natura #afryka
6a9d3d41-875b-42bc-b545-f457dd6cb546
c5ae2b73-cee5-467e-b39a-cb0894b0267a
e2e93193-72da-418b-ad07-a548af56d41c
436010be-f24c-4273-8e93-f889de2eb1c8

Zaloguj się aby komentować

Gamingowy konik polny Romalea microptera to gatunek konika polnego powszechnie występujący w południowo-wschodniej i południowo-środkowej części Stanów Zjednoczonych. Osobniki dorosłe mają jaskrawe, w większości żółte ubarwienie, jednak w młodszych stadiach rozwoju są matowo czarne z akcentami w kolorach intensywnie czerwonym, pomarańczowym lub żółtym. Kolorowe linie układają się na ich ciałach we wzory przywodzące trochę na myśl gadżety gamingowe, brakuje tylko podświetlenia RGB

W Luizjanie czarno-czerwone nimfy koników polnych Romalea microptera są popularnie nazywane devil's horse - lub, z francuskiego, cheval-diable. Ich inne nazwy zwyczajowe to graveyard grasshopper ("cmentarny konik polny"), diablo i black diablo.

Dorosłe koniki polne z tego gatunku są dość bojowe. Zaniepokojone, rozkładają skrzydła, syczą i wydzielają czarną, cuchnącą, trującą pianę o obrzydliwym smaku. Zdolne są też do wyrzucenia małego strumienia toksycznej wydzieliny na odległość do piętnastu centymetrów. Wydzielina ta składa się z substancji zarówno syntetyzowanych w organizmach owadów, jak i z toksyn pozyskiwanych z roślin, którymi się żywią.

Na ostatnim zdjęciu dorosły osobnik odstraszający napastnika.

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #gaming
27e0e5ba-8e40-475d-b55c-3c475c821cce
799dfb45-9abc-4473-bbfb-2e136e52991d
0521d254-ffed-4d9a-8bda-74e5830db9e9
1f2533bf-b8a3-4569-b4a9-a1dee97107ef
NiebieskiSzpadelNihilizmu

Jeszcze tylko RGB zamontować mu. 😀

Apaturia

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Origin Genesis Grasshopper. Ciekawe, jakie miałby recenzje

otoczenie_sieciowe

@NiebieskiSzpadelNihilizmu ten sam żart znajduje się też w tekście, który komentujesz

d_kris

@Apaturia "wydzielają czarną, cuchnącą, trującą pianę o obrzydliwym smaku." Ciekawi mnie historia tego odkrycia.

Nikt: ten robal syczy i pryska czymś obrzydliwym, lepiej będę trzymać się z daleka

Entomolog: hmm, ciekawe jak ta wydzielina smakuje.

Apaturia

@d_kris Heh, czego się nie robi w imię nauki... Chyba że po prostu badacze odgórnie założyli, że skoro wydzielina jest trująca, to i paskudnie smakuje (drapieżnikom, które spróbowałyby pożreć owada).

Zaloguj się aby komentować

"Elegancki" konik polny Zonocerus elegans Występuje w środkowej, wschodniej i południowej części Afryki i wyróżnia się niezwykłym, żywym ubarwieniem - nawet jego czułki mają czerwonopomarańczowe prążki.

Wyraziste kolory dają znać drapieżnikom, że na tego owada nie warto polować z uwagi na nagromadzone w jego ciele toksyny Żeruje na różnych gatunkach roślin, w tym także na roślinach trujących takich jak trojeść i arbuz kolokwinta - z nich właśnie pozyskuje toksyny, które zapewniają mu ochronę przed napastnikami. Z uwagi na swoją ogólną żarłoczność jest postrzegany jako szkodnik zagrażający szczególnie uprawom drobnych rolników.

Kuzyn "eleganckiego" konika polnego, Zonocerus variegatus, jest niemal równie barwny i zasiedla obszary zachodniej i środkowej Afryki. Obydwa gatunki osiągają długość do pięciu centymetrów i bywają w niektórych regionach spożywane przez ludzi - np. w porze suchej w północnej Nigerii są przed świtem zbierane z traw i krzewów, a następnie obierane ze skrzydeł, solone i smażone.

W sieci często można natknąć się także na zdjęcie tego owada z podrasowanymi kolorami (ostatnia fotka).

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #zwierzaczki #owady #afryka
8c00dede-b0be-4830-9b8e-5a3da42d69aa
5c29d125-a589-4896-8f75-dbc9103e2ec1
0410b99e-116d-48f2-9377-46abef37c7d9
Rozpierpapierduchacz

Nienawidzę koników polnych. Nie mam problemu z żadnymi owadami*, pajęczakami** i innymi robalami, ale koniki polne to automatyczne wkurwienie i obrzydzenie, nawet nie wiem czemu ಠ_ಠ


*Odliczyć kurwy jak komary i muchy końskie

**Odliczyć kurwy kleszcze

Robaki? To są skurwysyny nie robaki (╯°□°)╯︵ ┻━┻

AureliaNova

@Rozpierpapierduchacz możesz stosować walkę z nimi à la Łukasz Łuczaj

Apaturia

@Rozpierpapierduchacz A akurat planowałam zrobić tydzień wrzutek o konikach polnych i pasikonikach No nic, może któryś mimo wszystko Ci się spodoba...

Zaloguj się aby komentować

Cykada w wersji premium - przedstawiciel gatunku Zammara smaragdina. Dorosłe osobniki mają około pięciu centymetrów długości i zwracają uwagę nie tylko swoim rozmiarem i kolorami, ale także wydawanymi przez samce dźwiękami Cykady z tego gatunku są bardzo głośne, a ich "muzyka", mająca na celu przede wszystkim zwabienie partnerki, przypomina odgłos piły tarczowej.

Samce wszystkich cykad są wyposażone w tymbale, czyli w specjalne struktury rozmieszczone u nasady odwłoka. To prążkowane membrany w egzoszkielecie umożliwiające cykadom wydawanie dźwięków, regulowane skurczami mięśni - im większa jest cykada, tym lepiej rozwinięte ma mięśnie i tym głośniejszą "muzykę" jest w stanie tworzyć. Komory w ciele owada działają dodatkowo jak pudło rezonansowe, wzmacniając dźwięk.

A tak brzmi cykadowa serenada: https://www.youtube.com/watch?v=NKGcnKvv5rg

#ciekawostki #zwierzeta #owady #przyroda #natura
36ca9e7d-62fa-490c-86f5-c002114bd079
784e851a-593b-4277-ad7d-6bbd08a09d61
irbis9

Brzmi jak gry na c64 w turbo

Zaloguj się aby komentować

Magia przeobrażenia w wykonaniu cykady Neotibicen tibicen Larwy cykad, tak zwane nimfy, spędzają całe lata pod ziemią, żywiąc się sokami korzeni drzew. W ostatnim stadium larwalnym wykopują tunel na powierzchnię i wspinają się na pobliskie drzewa, gdzie linieją i przeobrażają się w osobniki dorosłe. W tej postaci żyją przez kilka tygodni, głównie po to, by się rozmnożyć.

Linienie trwa do kilku godzin i jest niebezpiecznym procesem. Jeśli na którymś etapie cykada utknie i nie uwolni się z wylinki na czas, a jej egzoszkielet stwardnieje w międzyczasie, zostanie uwięziona i obumrze w trakcie przeobrażenia Jeśli po wylince nie zdoła prawidłowo rozprostować i "napompować" skrzydeł hemolimfą (owadzi odpowiednik krwi), nie będzie mogła latać.

Tuż po linieniu dorosłe cykady mają jasne ubarwienie, są bardzo miękkie i stanowią łatwy łup dla drapieżników - dopiero później ich chitynowy egzoszkielet twardnieje i nabiera właściwych kolorów (na drugim zdjęciu osobnik dorosły kilka godzin po zakończeniu tego procesu).

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady
c5ddcd5a-eee0-45ee-afd2-360f104f56be
017d227e-28b0-438a-bee9-e1db335d292e
enkamayo

Obserwowałem kiedyś ważkę podczas tego procesu. Niesamowite to było. Zwłaszcza pompowanie skrzydeł. Nie wiedziałem, że one muszą się spieszyć. Musi być straszna śmierć, jka im idę nie uda.

Apaturia

@enkamayo To musiał być rzeczywiście niesamowity widok! Mnie niestety nigdy nie udało się zaobserwować przeobrażenia.

Zaloguj się aby komentować

Broszka z karalucha W 2006 roku Jared Gold, projektant i twórca pracowni Black Chandelier z Salt Lake City, zaprojektował "innowacyjną," zdobioną kryształkami broszkę z żywego karaczana madagaskarskiego (Gromphadorhina portentosa). Karaczany były przyozdabiane kryształkami Swarovskiego i upinane na łańcuszku-smyczy - jeden egzemplarz kosztował od 60 do 80 dolarów. Jak twierdził sam projektant:

Owady te występują w różnych wariantach i są ozdabiane najlepszymi austriackimi kryształami Swarovskiego. Każdy karaczan wymaga około godziny żmudnej pracy, aby osiągnąć swoją ostateczną, magiczną, wspaniałą postać. Wszystkie karaczany są płci męskiej, aby zapewnić sterylność i są dostarczane w komplecie z zestawem smyczy.

Hasło reklamujące nowy produkt brzmiało: It’s not a pest if it’s pinned to your chest! Każda broszka była dostarczana ze wskazówkami dotyczącymi karmienia i utrzymania karaczana:

Nasze karaczany, Gromphadorhina portentosa, to żywe stworzenia, które wymagają odpowiedniej opieki, aby być w doskonałej formie i towarzyszyć Ci na wszystkich przyszłych imprezach. Kupując swoją Karaczanową Broszkę (ang. Roach Brooch) , będziesz musiał zapewnić jej miejsce do życia. Zalecamy małe lub średnie terrarium z miejscem do ukrycia i odpoczynku, wraz z wilgotną gąbką do wchłaniania wilgoci i zdrowymi przekąskami, takimi jak owoce i warzywa. (...) Wiemy, że pokochasz swojego nowego przyjaciela-karalucha. Jedyne, o co Cię prosimy, to abyś kochał go tak mocno, jak my!

W 2012 roku, w związku z kontrowersjami narastającymi wokół maquech - wykonywanej na podobnej zasadzie meksykańskiej "żywej biżuterii" z chrząszczy (https://www.hejto.pl/wpis/broszka-z-zywego-chrzaszcza-beetle-gem-w-tradycjach-roznych-kultur-pojawialy-sie) - pracownia Black Chandelier zawiesiła produkcję broszek.

#ciekawostki #zwierzeta #owady #terrarystyka #przyroda #natura #bizuteria #moda #sztuka
1214f24b-aabe-4cbe-9ffb-3a02177fdf04
moderacja_sie_nie_myje

@Apaturia Nie podoba mi się taka idea męczenia owadów. NIe wiem czy mają świadomość i wiedzą, że coś jest nie tak ale na pewno celem ich życia nie jest bycie taką wątpliwą ozdobą.

Apaturia

@moderacja_sie_nie_myje Takie pomysły zawsze prowokują dyskusje na temat etyki takiego postępowania z owadami - w tym przypadku projekt został zawieszony i chyba nigdy już nie został wznowiony.


Niemniej podobnych sytuacji jest więcej. Żywe owady i pajęczaki bywają wykorzystywane w różnego rodzaju projektach artystycznych i nie zawsze kończy się to dla nich szczęśliwie, bo np. nie mają zapewnionych optymalnych warunków do życia albo zostają rozdeptane przez zwiedzających wystawę. Również pojawia się wtedy pytanie, na ile jest to etyczne.

Zaloguj się aby komentować

Broszka z żywego chrząszcza W tradycjach różnych kultur pojawiały się przykłady noszenia biżuterii z owadów, jednak maquech (lub makech), czyli biżuteria z żywych, zdobionych kamieniami i złotem chrząszczy z gatunku Zopherus chilensis, to dość wyjątkowy przypadek. Wytwarzanie maquech wywodzi się podobno z tradycji sięgającej czasów Majów, jednak na szeroką skalę biżuteria ta zdobyła popularność w Meksyku około roku 1980.

Chrząszcze Zopherus chilensis dorastają do około 4,5 centymetra, mają brunatne grzbiety i czarne odnóża, a przy tym są z natury powolne, nie są agresywne i nie są zdolne do latania. Przyozdabiane są głównie kamieniami szlachetnymi i złotem mocowanymi za pomocą kleju. Poza tym do grzbietu owada przykleja się także cienki złoty łańcuszek, na którego drugim końcu znajduje się złota agrafka - za jej pomocą mocuje się łańcuszek z owadem do ubrania, zwykle na piersi.

Poza czasem, w którym jest używany jako broszka, chrząszcz powinien - przynajmniej zgodnie z zaleceniami producentów tej kontrowersyjnej biżuterii - żyć w dostosowanym do jego wymagań terrarium i być dokarmiany, co pozwala mu przeżyć lub nawet przekroczyć typowy dla jego gatunku wiek dwóch-trzech lat.

Nie wiadomo, jak stara jest tradycja wykonywania i noszenia maquech. O jej wiekowości ma świadczyć rzekomo ludowa legenda z Jukatanu. Opowiada ona o księżniczce Majów, która nie mogła poślubić swojego wybranka - młodzieniec w wyniku intrygi jej ojca lub interwencji czarownika miał w końcu zostać zamieniony w chrząszcza, a dziewczyna, nie chcąc się z nim rozstawać, miała przyozdobić go klejnotami i zawsze nosić ze sobą. W innej wersji, księżniczka miała sama zamienić się w chrząszcza, odmawiając jedzenia i picia przez wiele dni.

Nie jest jednak pewne, czy legenda jest autentyczna, czy powstała jedynie w celach marketingowych, by spopularyzować maquech.

A tak wyglądają chrząszcze na żywo:

https://www.youtube.com/watch?v=n4e7LYbN4kE

#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #bizuteria #meksyk
b9e750dd-3712-4ea9-8b1c-f54ca2dae656
8159ffd6-88e5-4bd7-acef-a2c8df188d0d
aa7169d9-f033-4bf5-8005-ca7e9d6d7e0e
madhouze

Z karalucha niech se zrobią

Apaturia

@madhouze Ciekawostka o biżuterii z karalucha będzie jutro

Zaloguj się aby komentować

Dziś mija dziesiąta rocznica wydania Beowulfa w przekładzie J. R. R. Tolkiena. Tolkien sporządził tłumaczenie poematu w latach 1920 - 1926, jednak nie zostało potem opublikowane - tekst zredagował i wydał po jego śmierci Christopher Tolkien.

Staroangielski Beowulf był źródłem licznych inspiracji dla Tolkiena, m. in. pojawia się tam wątek władców rozdających swoim wasalom podczas uczty drogocenne pierścienie na znak przychylności i przyjaźni (ring-givers). Z kolei Grendel, potwór-wyrzutek zamieszkujący mroczne pustkowia, zainspirował w pewnym stopniu Golluma.

Jeśli ktoś ma ochotę posłuchać (i obejrzeć), jak we wczesnym średniowieczu na dworach możnych śpiewano/recytowano Beowulfa przy akompaniamencie anglosaskiej liry, poniżej link do genialnego wykonania Benjamina Bagby'ego:

https://www.youtube.com/watch?v=2WcIK_8f7oQ

#ciekawostki #tolkien #literatura #ksiazki #historia #sredniowiecze