#zycie

5
307
Ja to mam w życiu tak. 28 lvl. Z jednej strony chciałbym poznać kogoś, w kim się zakocham i z kim spędzę życie. Z drugiej strony chcę być sam i nie chcę się rozczarować ani być zranionym. Na początku tego roku rozpadł mi się 6 letni związek i mam teraz do siebie wyrzuty, że zawiodłem jako potencjalna głowa rodziny (moja duma urazona, bo kochać jej nie kochalem w sumie).

No i ogólnie tak. Mam mieszkanie (jeszcze w nim nie mieszkam, bo jestem z rodzicami na dole, nie ruszam po babci jeszcze nic, za szybko) w dużym domu rodzinnym, mam samochód, mam pracę, kasy mi wystarczy, ale chcę zarabiać lepiej, więc myślimy z ziomkami o własnej działalności, opcjonalnie jeszcze zdobędę trochę doświadczenia i będę miał coś naprawdę dobrze płatnego.

No i jak już będę mieszkał na swoim i zarabiał więcej, to chyba wtedy dopiero mogę kogoś poznać. Dlaczego? Chuj wie, może będę czuć się stabilnie, a może rozsądek mi podpowiada, że trzeba założyć rodzinę, bo czas mnie goni, a jak będzie dobrobyt, to i baba nie odejdzie. Może nie będę się wtedy bać, że nie dam rady, że muszę kombinować jak zapewnić potencjalnej rodzinie godny byt, no chuj wie.

Pogodziłem się z tym, że już nigdy się tak prawdziwie nie zakocham, ani nikt we mnie, więc zostało mi mysleć pragmatycznie i znaleźć kogoś, z kim się dogadam i będę mógł z nim współdzielic życiowe plany.

Poza tym, jest jedna osoba, która mi po rozstaniu zamieszała w głowie, dziś mamy koleżeńskie relacje i nawet chodzimy na wspólne imprezy okolicznościowe, ale laska straumatyzowana po poprzednim związku i też jest ciągnięcie kontaktu i relacji, ale kiedy robi się za poważnie, to jest zaraz dystans.

#zycie #zwiazki #gownowpis
NatenczasWojski

@Lopez_ stary piszesz o tym chyba co tydzień…

Zaloguj się aby komentować

Jaka jest motywacja korposzczurostwa do korposzczurowego życia? No ja tak pytam serio. W sensie wiecie, wynajem pokoju za 1500 zł z innymi ludźmi lub opcjonalnie kawalerki za 3k z opłatami i chodzenie do pracy w korpo, dojazdy zbiorkomem, żeby potem wyjebać całą wypłatę w knajpach w weekendy, bo na nic innego czasu nie ma w życiu. Wegetacja.

W sumie jakbym miał taki żywot prowadzić, to wolałbym schować dumę do kieszeni i wyjechać do Niemiec/Holandii gdzieś do fizycznej roboty i w międzyczasie nauczyć się tam jakiegoś fachu, gdzie można lepiej zarobić, mimo posiadania papierka z napisem mgr i predyspozycji do pracy za biurkiem.

Wracacie po kilku latach i macie chociaż jakąś poduszkę finansową, umiecie coś praktycznego, jak nie byliście debilami, to nauczyliście się też języka i macie jakieś możliwości. Raz mój znajomy (bardzo pozytywny człowiek) szukał do pracy w Niemczech, bo prowadzi tam firmę i zatrudniał asystentów i fachowców za dobre stawki (byłem w szoku ile płaci ludziom do przyuczenia), dodatkowo dawał im jeszcze zakwaterowanie (wynajmował bliźniaka, w jednej części on z żoną, w drugiej pracownicy).

I to jest dobra perspektywa. Dobrą perspektywą nie jest natomiast praca w korporacji jako Brand Product Manager czy inny Riserczer etc, gdzie zapierdalasz jak chomik w kółku i na końcu nic z tego nie masz, bo zarobią tylko ci, co idą po trupach do celu i żyją robotą 24/7, a nauczyć się chuja nauczysz w takiej pracy.

Ja sobie mieszkam w średniej wielkości mieście, mam tu dom rodzinny w którym mieszkam, nie mam kredytu, mam pracę taką, która mi odpowiada, ale żyłem kilka lat w Trójmieście jako taki robak i się dziwię, jak tam ludzie wytrzymują xD Zarobiłbym 2-3k na miesiąc więcej tam niż tutaj, a i tak wyjebałbym więcej na życie, bo opłaty i koszty usług droższe + więcej jazdy i spalania paliwa.

Żałuję, że zamiast życia w Trójmieście jako korpuch, nie wybrałem na te 2-3 lata wyjazdu za granicę, umiem angielski, jestem bardzo wygadany (pracuję jako handlowiec) i dobrze organizuję swoją pracę, może bym po czasie znalazł prace jako rekruter w agencji pracy tymczasowej albo coś, to po kilku latach jakbym wrócił, to bym kontaktów chociaż natrzepał. A tak to zostaje mi dalsze budowanie relacji na rynku lokalnym, zdobywanie tu kontaktów i szukanie możliwości, by otworzyć coś swojego. Będzie kapitał, wsparcie marketingowe i IT, są kumple chętni na spółę, tylko trzeba nisze znaleźć.

#pracbaza #korposwiat #zycie #gownowpis #przemyslenia #pieniadze
Yes_Man

@Lopez_ straszny bełkot

Bla bla bla, ludzie pracujący w Polsce to debile, powinni wyjechać za granicę itd itp

Młody człowiek po studiach powinien pójść do korpo by nauczyć się pracować wg procedur, poznać obieg dokumentów, zasady realizacji projektów i nauczyć pracy w grupie i z innymi ludźmi. Rok góra dwa wystarczy. Znam sporo ludzi którzy wyjechali za kasą za granicę. Część tam została i narzeka, cześć jest zadowolona, a część wróciła do Polski i nie mogąc się odnaleźć wróciła z powrotem jeszcze bardziej narzekając jaka ta Polska jest zła.

Ocenianie ludzi przez pryzmat swoich wyborów i osiągnięć i nazywanie ich "debilami" bo nie zachowali się jak Ty mówi mi wiele negatywnego o Tobie

ZohanTSW

Korpo życie jest chujowe, bo przepierdaa się pieniądze na wynajem i w weekendy w knajpach. Lepiej pracować na zakładzie, mieszkać z mamą, a pieniądze przejebać na wódkę którą skonsumuje się u siebie w piwnicy.

Ewentualnie wyjechać do holandi, mieszkać w 12 chłopa w pokoju, 10 erło na godzinę, po pracy blancik i to jest życie muwie ci nie to co w polsce. A jeszcze będzie cię stać na BMW!

AndzelaBomba

@Lopez_ nie każdy ma możliwość wyjechać za granicę (np. ze względu na zobowiązania rodzinne), nie każdy też tego pragnie, zwłaszcza, że już minęły czasy, że jechałeś do UK albo DE na parę lat i przywoziłeś do Polski poduszkę finansową wystarczającą na zakup mieszkania w powiatowym albo rozkręcenie własnego biznesu. A jak ktoś ma pracować w PL, to korpo jest znacznie lepsze niż rodzime januszeksy (UOP bez szemrania, wypłata o czasie, jasny system premiowy, benefity nieco ułatwiające życie).

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem

Co gorsze?

227 Głosów
koszotorobur

@NatenczasWojski - umrzeć

NatenczasWojski

@koszotorobur tylko myśl o śmierci trzyma mnie przy zyciu

paulusll

@NatenczasWojski Byle do wiosny! teraz to każdy przybity chodzi

sleep-devir

Jak można umrzeć za późno?

Rozwiń myśl

korfos

Najgorsze i tak jest "Urodzić się za późno"

Zaloguj się aby komentować

Mój ojciec nigdy niczego mnie nie nauczył. Praktycznie niczego. Sam był człowiekiem nieporadnym w życiu, wyspecjalizowanym świetnie w swoim zawodzie (adwokat), ale dwie lewe manualnie.

Przez wiele czasu zmagałem się z tym, że i ja chuja umiem, ale starałem się wszystkiego uczyć. Nawet nie wiecie ile frajdy człowiek może mieć, jak naprawi kran czy skręci meble albo inne duperele. Jestem jednak od niego zupełnie inny. On w życiu prywatnym łatwo odpuszcza, jest pesymistą, poddaje się, zakopuje się w strefie komfortu, ja jestem typem raczej walczaka. I w negatywnym słowa znaczeniu także - zmuszam się, tyram, nie wyjdzie mi coś, robię do skutku, spinam się.

Chciałbym bardzo nauczyć się wielu rzeczy, których nie dane mi było nauczyć się u boku mojego taty. Są na takie rzeczy jakieś kursy? U mnie nie jest o tyle problemem sprawność manualna, bo całe życie byłem sportowcem, ale raczej brak umiejętności myślenia technicznego. Sam nie wiem od czego zacząć.

#pytanie #rodzina #zycie
Lubiepatrzec

https://youtube.com/@dadhowdoi?feature=shared


Autor kanału wychowywał się bez ojca, chyba jest z domu dziecka a potem już jako tata postanowił założyć kanał dla wszystkich, którzy byli w podobnej sytuacji i uczy młodych ludzi wszystkich prostych rzeczy, których zwykle uczymy się od rodziców.

maminfoodboga

@Lopez_ dam Ci inną radę. Chcesz naprawić gniazdko lub włącznik światła? Kup najtańsze w markecie, rozbierz, pooglądaj, pomyśl jak działa. Chcesz zmienić jakiś kabelek w suszarce czy lampce USB? Kup najtańsza lutownice i cynę, obejrzyj poradnik na YT i próbuj. Podobnie jest ze wszystkim. Każdy tak zaczynał tylko jako dziecko. Rozbierałem każda zabawkę i rzecz jaką wziąłem w ręce (rodzice byli bardzo z tego szczęśliwi) a jak nie mogłem czegoś rozłożyć to młotek albo imadło.

koszotorobur

@maminfoodboga - to samo tyczy się stolarki - kupujesz kilka desek i starasz się zbić z nich stołek a później go malujesz.

Nawet skręcenie gotowych mebli to już jakaś praktyka.

Częsta rzeczą w domu jest malowanie - polecam zacząć od malowania ścian jakiegoś schowka lub małego pokoju.

Rzeczy AGD się psują - pęknie sprężyna drzwi w zmywarce czy zamek w drzwiach pralki się ułamie - można samemu znaleźć i kupić części i wymienić.

Do męskich rzeczy zaliczam automatyzację pracy na kompie - nie chodzi nawet o nauczenie się programowania - ale o umiejętności znalezienia programów, makr i skryptów, które życie ułatwiają a pracę przyspieszają.

maminfoodboga

@koszotorobur z każdą dziedziną. Nawet z samochodem. Zdejmij koło, zobacz jak to tam działa, co za co odpowiada itp. na studiach profesor miał zasadę: inżynier nie potrzebuje instrukcji. Wiec wszystko robiliśmy zaczynając od reverse engineering by dojść jak coś działa. W ten sposób właśnie wyrabia się zmysł techniczny. I to polecam @Lopez_

Marchew

@Lopez_ Internet to kopalnia wiedzy, jeśli czegoś nie wiesz, coś potrzebujesz. Wpisujesz na youtube i masz poradnik wideo. Fora tematyczne wciąż żyją.

Lopez_

@Marchew To prawda. Wiesz, bardziej sie boje tego, ze jak bede to robic przy kims, to wyjdzie, ze czegos nie umiem robic dobrze i szybko, najgorzej przy dupie np. A wiadomo, ze najczesciej cos trzeba zrobic jak jest potrzeba i to wynika z sytuacji. Przeciez np nie bede czegos psuc w domu zeby naprawic

Marchew

@Lopez_ Człowiek uczy się na błędach, najlepiej przemyśleć dwa kroki do przodu każdą czynność ; )

Przy dupie? Nie chowaj się, to nie ma sensu. Najzdrowsza psychicznie "dupa" jaką znam siedziała na dachu obrabiając blachę dachową, pierwszy dzień to było trzymanie smartfona z youtubem w ręce.

Zaloguj się aby komentować


To Blepharisma musculus, uroczy, zwykle różowawy organizm jednokomórkowy. Blepharisma są wrażliwe na światło, ponieważ różowe granulki pigmentu utleniają się tak szybko pod wpływem energii świetlnej, a reakcja chemiczna topi komórkę. . Kiedy Blepharisma żyją w miejscu, w którym są regularnie narażone na działanie światła, które nie jest wystarczająco silne, aby je zabić, z czasem tracą swój różowawy kolor. Ta żyła w stawie, a następnie przez kilka tygodni znajdowała się w słoiku na moim biurku pod lampą. Straciła więc swój różowy kolor, a ze względu na utratę pigmentu myślałem, że przetrwa światło mojego mikroskopu. Ale tak się nie stało i rozpłynęła się, zasmucając mnie. Blepharisma po raz kolejny udowodniła mi, jak delikatne jest życie.
https://streamable.com/pf9hiy

To taka wrzutka zainspirowana robakiem @Opornik ktorym tu ostatnio sie podzielil
#biologia #bakterie #zycie #mikroorganizmy #ciekawostki
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)
Opornik

@maly_ludek_lego Obserwowanie życia pod mikroskopem to super sprawa, to "polowanie" na coś ciekawego to zabawa sama w sobie.

11ae0ebc-acec-4e08-af60-735925013b56
Opornik

@maly_ludek_lego Kanał oczywiście znasz?

Nie sądziłem, że da się tak pięknie i malowniczo opowiadać o np. mikrobiologii.


https://youtu.be/0_a_xU2KQdE

maly_ludek_lego

@Opornik Nie znam, dziękuję

Zaloguj się aby komentować

Chyba znalazłem swoje kolejne "guilty pleasure". Wiadomo, że jest wojna kielecki winiary, ale trochę się już znudziła

Na profilu fit recenzje gość dodaje zdjęcia produktów i pisze, czemu jedne są dobre a czemu drugie złe.

Czasami się z nim zgadzam, czasami mniej, ale bardziej ciekawią mnie komentarze. Każdy żyje w jakiejś swojej bańce i niektóre opinie są bardzo ciekawe

Mnie np. rozbawiło jak ktoś pisał przy bułkach z biedry, że na pewno mają w sobie dużo mąki z owadów. Chyba ludzie nie wiedzą ile taka mąka kosztuje.. Ah, no i że jak były mrożone, to muszą być gówniane.

#zdrowie #guiltypleasure #gownowpis #jedzenie #picie #zycie
1dbf620b-4daf-4b11-b6a2-7362b9da29b9
b14cf1cd-eaa2-4c56-80a9-69020a21dde4
ee37d005-1026-42b3-89da-7c0c4d252063
fabe2673-7f29-4f9f-8f3e-fce9b66f955d
5b0ad94c-d91e-4cba-8a7e-29714edbc379
jajkosadzone

Mortadela bez mom istnieje- ta prawdziwa,wloska.

Tylko wowczas 10 deko kosztuje tyle samo czy nawet wiecej niz krajowy "wyrob"

Zielczan

@nobodys ale bym taka mortadele smazona zjadl, powrot do dzieciecych czasow

nobodys

@Sebgat Tylko szkoda, że trudno o prawdziwy miód (przynajmniej w sklepach), bo można je bardzo łatwo podrobić, co też większość producentów robi.

winet

@nobodys gdybyś chciał namiar na prawdziwy to zapraszam

Zaloguj się aby komentować

Antynatalistyczna propaganda i promowanie bezdzietności w mediach są już tak obrzydliwe, że człowiek ma poczucie, że gdyby spłodził trójkę dzieci i miał je za co utrzymać, to byłby największym wrogiem rozwijającego się nowego, światowego ładu. A już najgorzej, jakby nie był na etacie w korpo, tylko miał własną działalność i jeszcze mieszkanie w spadku bez hipoteki. Prawdziwy faszysta i niszczyciel planety.

#przemyslenia #gownowpis #polityka #rodzina #zycie
slynny_skorpion

@Lopez_ trzeciego już nie mam w planach

paulusll

@slynny_skorpion Ja mam, tylko muszę tą drugą stronę jeszcze namówić xd

slynny_skorpion

@paulusll czyli nam obu do bycia faszystą i niszczycielem planety brakuje tylko po jednym dziecku?!

trzeba się więc brać do roboty ku chwale Wielkiego Imperium!

maximilianan

@Lopez_ gdzie widziałeś taką propagandę? Ja na przykład nie chcę mieć dzieci bo po co mam sprowadzać kogoś, kto się nie prosi na tak chujowy świat?

TheLikatesy

@maximilianan ... nie masz dzieci bo siedzisz i tylko robota, cpanie, cpanie, robota... o jakich dzieciach ty bys chciał myśleć?


Ja pierdole...

nie chcę mieć dzieci bo po co mam sprowadzać kogoś, kto się nie prosi na tak chujowy świat?

...wyborny fikołek xDDD

maximilianan

@TheLikatesy ale co ty pierdolisz xD

paulusll

@Lopez_ Nie chcem ale muszem.


  1. Brak pediatrów

  2. Komfort i brak kwaterunku dla młodych małżeństw

  3. Żłobki/przedszkolaka

  4. Praca

  5. Rozjebanie w pył kompromisu aborcyjnego

  6. Nagonka na ludzi którzy nie są gotowi urodzić chorego dziecka.

Zaloguj się aby komentować

Jak wpływa pora roku na człowieka? A no mocno. Ostatnimi czasy czuję się bardziej nerwowy, przygnębiony, brakuje mi motywacji i chęci do rzeczy, które sprawiały mi niedawno frajdę. Co prawda doszło trochę obciążeń psychicznych w ostatnim czasie, ale nie jest to nic, z czym sobie do tej pory jako-tako nie dawałem rady.

Niczym zadanie na psychoterapii, sam dla siebie zrobiłem sobie listę rzeczy, które zmieniły się na plus względem kwietnia/maja. I było tego naprawdę dużo. Właściwie mogę powiedzieć, że w większości sytuacji życiowych, idę we właściwym kierunku.

W marcu wróciłem do rodzinnego miasta. Świeżo po rozstaniu po 6,5 roku ze wspólnymi planami na życie. ZDRADZONY.... Z rozwalonym zdrowiem (łącznie 2 choroby), które utrudniało mi treningi i wysiłek fizyczny, często życie towarzyskie. Poza tym, od kwietnia do lipca nie miałem pracy, byłem rozbity psychicznie, miałem niskie poczucie własnej wartości, duża nerwowość, brak perspektyw. Gro słabszych osób wybrałoby sznur. Od tego czasu:

1.Moje zdrowie się trochę polepszyło, co pozwoliło mi na powrót do regularnych treningów, chociaż jeszcze droga przede mną. Natomiast zrobiłem naprawdę fajną formę na lato i pokonywałem swoje słabości krok po kroku

2.,Spędziłem piękne lato, obfite w wiele przygód z przyjaciółmi, moje zdrowie mnie coraz mniej ograniczało w życiu towarzyskim

3.Umawiałem się z kobietami, które były mną realnie zainteresowane
-Miałem bardzo fajną przygodę, zauroczenie, z fajną laską, z którą do dziś mam przyjacielską relację i kto wie co tam kiedyś z tego jeszcze wyjdzie
-W pewnym okresie doszedł seks podczas randkowania z jedną laską, czego mi brakowało
in general, mam kilka fajnych koleżanek i baby się mną interesują

4.Odnowiłem niektóre znajomości i zacieśniłem dotychczasowe w taki sposób, że mogę na tych ludzi liczyć

5.Zacieśniłem relacje rodzinne, które ostatnio kulały

6.Przede wszystkim - znalazłem pracę, w której mi fajnie idzie i jestem doceniany, po ostatnich zawirowaniach na drodze zawodowej, mam stałe źródło dochodu i nie muszę się martwić o przyszłość zawodową, bo mam plany

7.W owej pracy nawiązałem już trochę relacji biznesowych i ludziom dobrze się ze mną współpracuje

8.Zacząłem chodzić na psychoterapię i nauczyłem sobie z niektórymi problemami radzić

9.Wszedłem na poziom płynny z językiem angielskim, taki już mocne B2/C1 nawet

I wiecie co? No czuję się gorzej niż kilka miesięcy temu, kiedy jeszcze wiele z tych rzeczy nie było bądź na nie cięzko pracowałem xD Po prostu czuję się do dupy. Najgorsze jest to, że absolutnie wszystkiego powyższego nie doceniam. I liczę tylko na końcowy efekt "kiedy w końcu wszystko będzie dobrze". Ale poza tym, że mam do naprostowania zdrowie, to wszystko jest już prawie dobrze. Tylko wszystko siedzi w głowie....

Najbardziej martwię się o to zdrowie, ale ogólnie o przyszłość. Tylko nie wiem czemu aż nadto. W sumie sporo w tym życiu mam.

-Rodzinę, która zawsze mi pomoże. I wsparciem i finansowo w razie czego także
-Przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć i z którymi spędzam każdy weekend
-Nie jestem brzydki, jakoś z babami łapię łatwo kontakt
-Mieszkam w rodzinnym domu, w którym będę miał własne mieszkanie po babci (niedawno zmarła, ale ja nie mam głowy się do niczego przygotowywać i zostawiam ten temat na przyszły rok)
-Mam samochód, niewielkie oszczędności i spory budżet na własne zachcianki z wypłaty (nie płacę za nic poza jedzeniem dla siebie i paliwem + swoimi kosztami prywatnymi)
-Mam plany na życie zawodowe i nawiązuje coraz więcej relacji z lokalnym biznesem
-Mam swoje pasje i hobby, na które poświęcam czas.

A i tak jestem nieszczęśliwy i zalękniony o jutro....

#gownowpis #depresja #psychologia #zycie #zyciejestdodupy #zalesie #zwiazki

Zaloguj się aby komentować

Za moment święta, nowy rok i mamy już styczeń. Kumacie to kurwa? Styczeń, a przed chwilą były wakacje xD Przecież od sierpnia to jak z bicza strzelił. Potem tylko wytrzymać 3 najgorsze miesiące w roku - styczeń,luty,marzec i mamy wielkanoc, a potem jak z górki do wiosny i lata.

To jest niesamowite, jak ten czas zaczął zapierdalać xD Wczoraj były wakacje, jutro jest nowy rok. Dosłownie tak to odczuwam.

#zycie #gownowpis #przemyslenia #takaprawda #lato #zima #swieta
lurker_z_internetu

Rozkmiń, że jeśli masz około 30 lat to do końca życia zostało ci już tylko około 40 styczni. Styczniem też trzeba się cieszyć.

cebulaZrosolu

@lurker_z_internetu jeszcze tyle się trzeba użerać

Lopez_

@lurker_z_internetu Mam 28, trafiłeś.


Liczę, że pożyję do 80 co najmniej, u mnie najmłodziej umarł dziadek w wieku 83 z powodu szpiczaka, jego rodzeństwo żyło do 97-98 lat, babcia do 89, ze strony matki dziadek 87, a babcia dziś 88 i nawet mieszka sama. Rodzice też mają dobre zdrowie. Ciotki tak samo.

Zaloguj się aby komentować

Nie bardzo rozumiem, dlaczego liberałowie uderzają w prawicę za ich chęć do podtrzymywania obecnego stanu rzeczy w Polsce - kultywowanie tradycji, sprzeciw wobec polityce multi-kulti, wychowanie patriotyczne, sprzeciw wobec nadmiernej ingerencji państwa w prywatne życie obywatela i tak dalej.

Pytanie brzmi czy źle się wam żyje w kraju, który jest jednolity etnicznie i kulturowo, w którym kultywujecie tradycje w postaci np obchodzenia świąt bożego narodzenia i wielkanocy, różnych świąt państwowych, macie poczucie przynależności do wspólnoty (narodu), macie spokój na ulicach, niski odsetek gwałtów, napadów rabunkowych, absolutny brak zamachów terrorystycznych. Kobiety mogą nocami bezpiecznie wracać z imprez komunikacją miejską, państwo nie zagląda wam na konto na co wydajecie pieniądze i nie wysyła was na odwyk alkoholowy (patrz: Szwecja) i tak dalej.

Obecnie życie w krajach Europy środkowo-wschodniej to pod wieloma względami bajka. Może nie jesteśmy tak potężni gospodarczo jak zachód, ale chociaż czujemy się bezpiecznie, jesteśmy jednością (bez rosnących mniejszości), wciąż zakorzenione są w nas pewne wartości i nie jesteśmy tak zdemoralizowani jak zachód. A gospodarczo jeszcze na pewno zrobimy krok do przodu w przyszłości.

Wy myślicie, że doganiając zachód w każdym calu i kopiując ich trendy żylibyście jak najbogatsi Europejczycy teraz? No nie. Dalej żylibyście w bloku na osiedlu i pracowali dla korpo, z tym że byłoby bardziej prawdopodobne, że ktoś wam kobietę zgwałci, jakiś Marokańczyk wsadzi nóż pod żebra albo wywalą was z roboty za transfobię xD

#polityka #bekazlewactwa #zycie #europa #takaprawda #gownowpis
osn_jallr

w którym kultywujecie tradycje w postaci np obchodzenia świąt bożego narodzenia i wielkanocy, różnych świąt państwowych, macie poczucie przynależności do wspólnoty (narodu)


chyba że nie chodzicie do kościoła, mieszkacie bez ślubu czy podoba wam się ta sama płeć, to wtedy jesteście gównem, a nie częścią wspólnoty xd


nie mówię że we wszystkim musimy ślepo naśladować zachód, ale akurat pod względem szacunku do drugiego człowieka obecny stan rzeczy, szczególnie w wykonaniu prawicy aż się prosi o zmianę.

Lopez_

@osn_jallr Ja sam mieszkałem bez ślubu, do Kościoła to chodzę z raz na miesiąc, bo nie widzę potrzeby częściej, mogę się pomodlić w domu jeśli uważam, że potrzebuję, natomiast jak komuś się podoba ta sama płeć, to jest jego sprawa. Tak długo, jak traktuje to jako element życia prywatnego, a nie temat dla całego społeczeństwa, tak długo go w pełni toleruję.


Gdzie ty widzisz brak szacunku? Mainstream ci pierze łeb.


Napisz coś jeszcze o mordowaniu Żydów, batożeniu gejów, małżeństwach nierozerwalnych, obowiązku praktykowania religii, faszystach, Adolfie Hitlerze i będzie całe bingo tępego liberalizmu.

osn_jallr

@Lopez_ Tylko dlatego że nasze społeczeństwo już się w dużej mierze zliberalizowało. Jest jeszcze duża ilość małych miasteczek i wiosek, gdzie ciągle nie ma takiego konfortu, nie mówiąc o tym z jakim ostracyzmem w wielu "społecznościach" by się to 20 lat temu spotkało.


Obecny stan rzeczy nadal przyzwalałby na sądzenie księży czy tylko przeniesienie do innej parafii? Nawet chęć uczenia dzieci o zdrowiu wywołuje kwik konserwatystów.

Hilalum

@Lopez_ ty masz chyba jakiś obraz zachodu z największych prawackich, odklejonych teorii. Weź się tam może przejedź i popytaj ludzi czy ktoś im zabrania świętować boże narodzenie, a potem przestań łaskawie pierdolić..

lurker_z_internetu

Partie prawicowe i sprzeciw wobec nadmiernej ingerencji państwa w prywatne życie obywatela.


Dobre, masz jeszcze inne żarty podobne do tego?

Zaloguj się aby komentować

Następna