@redve Kupiłem wiele używek. Z niektórych byłem (i jestem) bardzo zadowolony, np. z chronografu Tissota (pic rel) albo z Citizena Nighthawka, z innych mniej, a inne od razu komuś oddałem lub odsprzedałem. Ale z ceny zadowolony byłem zawsze, inaczej bym przecież nie kupił. I nawet jeśli finalnie straciłem pieniądze, to niewielkie, za to miałem okazję obcować z zegarkami które mnie zainteresowały i samemu sobie wyrobić zdanie na ich temat. A jak trafi się czasem perełka, to aż się płakać chce ze szczęścia i od zapachu cebuli
I niby dlaczego nie? Zegarek to nie szczoteczka do zębów, tylko biżuteria. A na serwisach aukcyjnych są programy ochrony kupujących. Pech może się owszem czasem zdarzyć, ale per saldo i tak wychodzisz na plus.