#zainteresowania

10
464
Były kombinezony nurka były świątynie instant a dziś wrzucam jak się robi naturalne miotły kosztujące 500 dolarów w japońskiej manufakturze

https://www.youtube.com/watch?v=g_ijayKt_m0&

#ciekawostki #japonia #zainteresowania #swiat
entropy_

@Zly_Tonari miniatrurka przypomina mi to

7b7aae60-a0fd-4204-a3ac-a67545745016
WujcioWariatuncio

Komentarz usunięty przez moderatora

Zly_Tonari

@bojowonastawionaowca daj ( ͡o ͜ʖ ͡o)

Zaloguj się aby komentować

Dziś, w oderwaniu od politycznych emocji, znów Poljot na pokaz. Ot, taka sobie zwykła sztuka w wersji eksportowej, w dodatku zrobiona metodą PSS(pierdykłem se składaka). Tarcza i koperta kupione osobno, tarcza pogięta, wymagająca prostowania i z odpryskami. Odpryski podbarwiłem po prostu niebieskim flamastrem permanentnym, podoba mi się jej głęboki granat i srebrne nakładane indeksy godzinowe. Mechanizm, zwykły poljotowski 17 kamieniowy, miałem już gotowy i sprawdzony z jakichś wcześniejszych zapasów, więc tylko wymagane było poskładanie jednego i drugiego razem. Wskazówki są od innego modelu, odrobinę różnią się od prawidłowych. Koronka też "z zapasów", pasek chiński. Szkło oryginalne, są trudności ze zdobyciem szkieł fasonowych (kształtowych), bo nikt ich już nie produkuje od lat. Koperta chromowana jest w dobrym stanie, "tonneau" czyli beczka, bo już tych zwykłych okrągłych mam trochę dość. Chodzi. Chodzi....? Chodzi, biega, zap....dala. Voila. #tikutak #zegarki #zzegarkiboners #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
9fe03618-cf79-4c6f-a7f7-391f08d9ab6e
Trismagist

@t0mek Mam dokładnie taki sam po ojcu. Nie chodzi, choć sprężyna jest nakręcona. Czy jest opcja żebyś zerknął jakoś na niego co może być nie halo? Chyba że w środku jest martwy i rozklekotany na maxa bo był używany na codzien. Oczywiście w grę wchodzi Władysław Jagiełło w miarę rozsądku.

t0mek

@Trismagist to prosty i niezawodny mechanizm, możliwe, że po prostu nie był serwisowany i "zasechł". W razie potrzeby dawcy narządów są dobrze dostępni i tani. To nie jest tak, że się nie da, oczywiście, że da się uruchomić, ten zegarek łaski nie robi - on ma chodzić i już.

rodarball

@t0mek och jakbym takiego fajnego poljota kupił

t0mek

@rodarball generalnie trafiają się, czemu nie. Tego mojego konkretnie nie warto nabywać, ze względu na ubytki na tarczy.

rodarball

Mam doxe po dziadku, ale nie wiem gdzie oddać do renowacji

Donpedro841

Moja Alfa po dziadku, zrobiłem ją na tip-top.

07e86c47-e2c5-422f-83c4-9627c4ec0830
t0mek

@Donpedro841 Przepiękny stan. W środku Kirowski, czyli przodek Poljota.

rodarball

@Donpedro841 gdzie go robiłeś?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Nowe świeże Primitive Technology
Dziś wreszcie coś innego niż zabawy z surówką żelaza.
Pułapka na Kraby i Ryby

https://www.youtube.com/watch?v=Byd_Mdajqo0

#ciekawostki #zainteresowania proszę obserwować tag #primitivetechnology
L4RU55O

Fajnie że wrzucił coś innego niż zabawy z ogniem ale liczyłem że będzie jadł. Ostatnio jak łapał krewetki to je gotował

Zaloguj się aby komentować

Lubię się dzielić ciekawymi rzeczami, ostatnio wrzucałem wam jak produkuje się kombinezon nurkowy a dziś wrzucam "fabrykę" świątyń na Tajwanie. Zajmuje się produkcją gotowych świątyń wszelakich wyznań wedle dostępnego wzornika.
Świątynia wyrusza potem w świat gdzie montowana jest niczym puzzle.

https://www.youtube.com/watch?v=C6SAuOOYySc

#ciekawostki #zainteresowania i trochę jednak #heheszki #technologia
emdet

@Zly_Tonari srogo pojebane, ale dobrze ktoś wykminil pomysł na automatyzację tego. Szkielet z formy xD

Zaloguj się aby komentować

Oh shit, here go again. Jak co roku jak przyjeżdżam w rodzinne strony pobieram sobie zrazów z drzew które sadził mój dziadek by później przeszczepić te odmiany na swoje drzewa. Teraz tylko je przechować w lodówce ewentualnie je zadołuje zaleznie czy będzie pogoda sprzyjać.

#partyzantkaogrodnicza #ogrodnictwo #ogrod #zainteresowania #chwalesie #gownowpis
8c97ccda-37f9-42d9-81c2-65d1cad5b11f
GtotheG

@starebabyjebacpradem po co Ci to?

starebabyjebacpradem

@GtotheG szczepił będę odmiany jabłek i gruszek które znam z dzieciństwa na swoich drzewach w celu zachowania odmian dla przyszłych pokoleń

GtotheG

@starebabyjebacpradem uuu fajnie! Wrzucaj za rok czy dwa jak juz cos wyrosnie!

Zaloguj się aby komentować

#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu

Automaty Poljota, cz. 2.

Już po kilku latach całkowicie przekonstruowano mechanizm. Aby uzyskać ówczesny najcieńszy w świecie automat (3,9 mm grubości!) dwukierunkowy, wprowadzono szereg zmian, tworząc 29-kamieniowy mechanizm 2415 zegarka „Orbita”. W wersji 2416 „Kosmos” (zwróćcie uwagę na zmianę nazwy z „ojczyźnianej” na „kosmiczną”) zegarek miał na tarczy dodatkową podziałkę datownika, obsługiwanego specjalną wskazówką (tzw. „pointer”). Wypuszczano „Orbitę” przez bodaj 2 lata, a „Kosmosa” przez kilka miesięcy, po czym nastąpiła unifikacja nazw w 1964 r. i produkowano je dalej pod zmienioną nazwą. Stąd wziął się Poljot de luxe, czyli luksusowy, płaski zegarek naręczny o zmniejszonej grubości, z 29-kamieniowym automatem.

Również z lat 60-tych pochodzi mechanizm 26XX, gdzie do manuala zwanego potocznie „bocianem” dołożono automat. Miał on w zależności od wersji do 30 kamieni, z czego ok. 13 odpowiadała za poprawną pracę wahnika.
W latach 70-tych wdrożono nowy 26XX.H na 23 kamieniach, gdzie sam mechanizm był nie do zarżnięcia, ale automatowi poskąpiono troski: element obrotowy osadzony był na rodzaju tulejki, która dość łatwo wycierała się i dostawała luzu, co oczywiście zakłócało pracę rotora. No nie podumali.
Opracowywany był mechanizm 30644 (chronograf z automatem), ale – o ile mi wiadomo – nie wszedł do masowej produkcji.

Tyle o automatach Poljota. Z innych radzieckich konstrukcji mamy chyba najlepszą Rakietę 2627, gdzie zarówno mechanizm, jak i automat jest godny podziwu, 29 kamieni i łożysko kulkowe wahnika. Popularną przypadłością jest odbarwianie się tarcz, z nieznanego mi powodu. Ba! Była też Rakieta 3031 na 33 kamieniach, automat z funkcją alarmu, ale z nią jak ze złotym smokiem: nikt na oczy tego nie widział.
Porównywalny Wostok 2416b, z łożyskiem kulkowym wahnika, 31 kamieni, ale z problematycznymi kołami zdawczymi automatu.
Zaria 2016, niewielki ale dzielny 20-milimetrowy mechanizm szedł do zegarków damskich. W zależności od wersji miał do 30 kamieni.
Łucz 1816, za którym nie przepadam, ale bez grymaszenia: 21 kamieni, wahnik na łożysku kulkowym i podwyższona częstotliwość oscylacji balansu, niestety, tylko do damek.
Sława, ciekawy ale wrażliwy na wstrząsy mechanizm 24XX na 27 kamieniach i najgorszy radziecki automat. Trudno kupić sprawny bo też nie podumali o zużywaniu się elementów.
O tych „innych” automatach będę jeszcze – mam nadzieję – pisał, pokazując poszczególne z nich w oddzielnych postach.

Poniżej kilka zdjęć, "Kosmos" zdjęcia z netu, niepozorny Poljot "bocian", dla porównania werk Wostoka.
26d6db6d-6217-403f-b748-9c48d9b73490
7211bb60-0ac0-40e4-8aca-a8b12db20526
ed79a310-60c8-40e4-9aed-fb4da5d57326
4e51793e-f644-4fca-8a3c-2011fff36d8a
t0mek

Oddzielnie zdjęcia Poljota "jajo" 23 kamienie, złoty a skromny

a2e57e28-6117-4d40-b2b8-90f8c6f408dd
2ad509aa-0bbf-46f6-b81d-eb4345ef1cc5
72384d5d-1a7d-4589-89a8-b3b32c0dde58
nocnyfilm

Poljot - król straganów "U dziada" na targu staroci. Im gorszy stan tym lepiej

xniorvox

Popularną przypadłością jest odbarwianie się tarcz, z nieznanego mi powodu.


@t0mek Technicznie to nie wiem, ale zasadniczym powodem była zapewne gospodarka socjalistyczna. Pojęcia "niedobór' i "brakoróbstwo" były wszak jej znakami firmowymi. Czegoś tam nie dowieźli, ktoś gdzieś po drodze ukradł, oszukał lub zachachmęcił, kooperant się nie wywiązał, zaopatrzenie nie pozyskało na czas i tak dalej. I nawet jeśli projekt był udany, a załoga kompetentna i zmotywowana, to fabryka zazwyczaj miała do dyspozycji tylko takie części i materiały, jakie udało się wyprodukować w kraju lub nabyć w pierwszym obszarze.

Zaloguj się aby komentować

cześć
Dzisiaj chciałbym zabrać Was w bardziej tropikalne rejony. W listopadzie odwiedziłem przepiękny archipelag Raja Ampat położony w Indonezji. Nazwa Raja Ampat oznacza czterech królów i nawiązuje do czterech głównych wysp całego archipelagu Waigeo, Misool, Batanta i Salawati, niemniej cały archipelag obejmuje ponad 1500 wysp i wysepek. Obszar ten jest niesamowitym miejscem zarówno dla nurków, a także podróżników szukających nietuzinkowych krajobrazów.

Zapraszam na film o Raja Ampat

Podczas podróży odwiedziłem wiele przepięknych wysp i wysepek takich jak Gam, Arborek, Piaynemo, Yefkabu, Kri oraz Wayag, który należy do najbardziej niesamowitych miejsc w Raja Ampat.

#antekpodrozuje #podroze #podrozujzhejto #azja #indonezja #turystyka #wakacje #ciekawostki #zainteresowania

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej
8e3b5f3a-f705-4663-a3c8-ad81c7bf5355
9a6a11f0-ffd3-419e-bd45-be4c39e68afd
3c9b8929-1fc6-4653-a47f-df56644b1989
8a097fb7-052c-4c0d-a3e4-885d224753b6
33424f79-a5ec-405a-ab33-8eb8dd0efedb
antekwpodrozy

Jeśli chcesz, żebym wołał Cię w przyszłości, to spiorunuj ten komentarz

antekwpodrozy

Wywołuję obserwujących i zainteresowanych:

@IceXXX @mrololl @Kolej_na_drony @jordan @lluke @Ralfralf @Gruby @robaczek @Anabel2023 @SzaloneWalizki @mateoaka @Wobiektywie @Rudeiczarne @places2visit.pl @lukasz-piernikarczyk @Grubas @polaczkropki

@Atarax @Dzikie_oregano @Boltzman @kbk @Lemmy @schweppess @4Sfor @dybtas @DOgi @dasistfubar @Nirvash @Geratius @Kruczek555 @Sofie @gaga262 @Patalizator @mikeku @SuperSzturmowiec @gingerowl

@Parowkowy_Skrytozerca @Venfi @Roci @krzysztof-k-d @Duvel @Misiasio @Lime @kejdzu @Sorokawojcie.ch @Atexor @Huxley @Warus @Damdzior @_wojti @bbwieli17 @shack_my_kak @cyberpunkowy_neuromantyk

@tyci_koks @Wlacza @3cik @alaMAkota @Roche @Barabarabasz7312 @e5aar @zuchtomek @Lawyerish @razALgul @Lurker69 @konto_na_wykop_pl @anervis @Ewcias @koniecswiata @Dzban3Waza

@Minotaur_Kebabowy @AndrzejZupa @wozny87 @cejaczek @Icon_of_sin @SzwarcenegerKibordu @Jarosuaf @ddhadq @Farmer111 @Villdeo @Pawelvk @Maciej_Amadeusz @mahoney @Odczuwam_Dysonans @Buendia @stimmhorn @ataxbras @m-q

@Bukuria @Tino @meinigel @bagela @suseu @ovoc @rakokuc @Koloalu @Bjordhallen @bielak1212 @Cybulion @Kulfi_89 @lucabianco @Berdonzi @Taxidriver @szymek @nazwa_uzytkownika @Siejek @Tyglys @cyber_biker @epsilon_eridani @teetx @Rudolf

arisek

Nie lubię przeklejek z wykopa.

antekwpodrozy

To Nlna wykopie jest przeklejka stąd

Zaloguj się aby komentować

#tikutak #zegarki #zainteresowania #hobby #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
No dobrze proszę szanownego państwa, zatem dziś wracamy do 1. Moskiewskiej Fabryki Zegarków i jej produkcji. Dziś przyjrzymy się zegarkom automatycznym. Dla wygody podzielę wpis na 2 części.

Na początek przypomnienie, że do pewnego momentu produkowano tam kilkanaście marek, wszystkie elementy zegarka poza paskiem wykonując w tym samym zakładzie produkcyjnym. Ich nazwy brzmią dziś…hm…jakby to ująć? „Anachronicznie” to nie jest dobre określenie. Bo czy ktokolwiek normalny nazwałby zegarek „Wysoka wieża na lądzie lub wyspie emitująca światło naprowadzające statki na kurs”? No nikt. Ale „Latarnia Morska”? No już tak, bo takie znaczenie słowa „Маяк” podaje słownik. „Ojczyzna”? Proszę uprzejmie. „Stołeczny”? Jak najbardziej. „Zwycięstwo”? I „zwycięstwo” też się znajdzie, proszę pana, i „Sygnał”, i „Proporzec”, i „Lot” również. Po wojnie Ruscy mieli taką manierę nadawania nazw związanych z ojczyzną, partią, ustrojem, które obecnie postrzegamy jako dziwne. W tamtych czasach były zabiegiem propagandowym, dzięki któremu w każdej dziedzinie życia obywatel miał identyfikować się z ZSRR i komunizmem. „Nowy naród stu narodów”, pisał Tuwim w „Kwiatach polskich”. Stu? Po wojnie w Związku Radzieckim było 38 głównych narodowości i ok. 50 kolejnych, z których najmniejszy „naród” liczył ok. 400 osób. Wyobraźcie sobie taką mieszankę odrębnych zwyczajów, kultur, języków, wyglądu; reżim starał się ich wszystkich wtłoczyć w nowy schemat „człowieka radzieckiego”. Na marginesie: w spisach powszechnych Sojuza brak było narodowości polskiej, są tylko „inni” albo „nieokreśleni”, np. gdy dziecko pochodziło z mieszanego związku i trudno było jednoznacznie określić przynależność.

Wróćmy jednak do nazw: pozostaniemy przy ich oryginalnym brzmieniu, bo lepiej wpadają w ucho.
Po zakończonym sukcesem locie Gagarina w Kosmos użyto całej propagandowej machiny, aby mówiło się o tym na świecie. Uważam, że człowiek w Kosmosie to jedno z ważniejszych wydarzeń dla światowej pop-kultury. Na tym tle w przemyśle zegarkowym ZSRR fabrykom zmieniano dotychczasowe nazwy, i tak np. 1. Moskiewska FZ stała się „Poljotem”, Czystopolski Czasowyj Zawod – „Wostokiem”, Petrodworecki Czasowyj Zawod – „Rakietą” itd. Od tej chwili wszystkie zegarki z 1. MFZ (poza eksportowymi i wojskowymi) wychodziły jako „Poljot”, choć dla samej mechaniki zegarka niewiele się zmieniło. A jak wielka była produkcja? 1 Moskiewska/Kirow/Poljot była największą radziecką fabryką zegarków. Wypuszczała między 1,1 mln szt. rocznie w 1955 r. a 2,7 mln szt. rocznie w 1972 r., z czego ok. 70% szło na eksport do 63 krajów, pod własną nazwą, jako zewnętrzny brand (np. Exacta, Corsar, Nairi), albo w postaci mechanizmów i części do nich (również jako no-name, bez oznaczeń producenta, do zegarków zachodnich).

Dla wyjaśnienia zagadnienia: zegarek automatyczny oprócz normalnego mechanizmu posiada układ, który pod wpływem ruchu powoduje „nakręcanie”, czyli magazynowanie energii w ściskanej sprężynie, umieszczonej w bębnie. Wcześniejsze wersje tego pomysłu, np. „bumper”, miały rodzaj wahadła, które kołysząc się podczas ruchu ręki czy nadgarstka, przekazywały ruch oscylacyjny przez szereg kół na wałek sprężyny. Potem były małe wahniki wykorzystujące ruch obrotowy w jednym kierunku, a finalnie duże wahniki, o średnicy nawet większej niż sam mechanizm, o ruchu jedno – lub dwukierunkowym. W pewnych rozwiązaniach zegarek równolegle z naciągiem automatycznym da się nakręcić ręcznie, jak zwykłego manuala (np. gdy leży sobie w szufladzie długo niewykorzystywany a chcemy go założyć), w innych (np. Seiko 7009A) działa tylko automat.

Pierwszym radzieckim zegarkiem automatycznym była „Radina” („Ojczyzna”), produkowana od 1954 czy 1956 r. na mechanizmie 2415A. No i tu mamy zderzenie ze wschodnią „myślą techniczną”. Do podstawowego - i całkiem dobrego - mechanizmu produkowanego w fabryce im. Kirowa (jak uważam – opartego na projektach szwajcarskich), dołączono zabezpieczenie antywstrząsowe osi balansu i niezbyt udany moduł jednokierunkowego automatu. Może za bardzo wybrzydzam w stosunku do prawie 70-letnich zegarków, ale powszechną przypadłością było wycieranie się łożyska rotora, przez co element obrotowy dostawał luzu i „bił” na boki, ocierając o kopertę i mechanizm. Nie podoba mi się również sposób przekazania ruchu, bo koła zdawcze i ich blokada wymagają szczególnej troski. Ta wersja była łożyskowana przez 22 kamienie, ale w powszechnej opinii był to pomysł dość ”surowy”. O dziwo, małe chińskie rączki produkują do dziś zegarek pod tą nazwą na ich własnym Seagullu.

Poniżej zdjęcie mechanizmu "Radiny" ze zdemontowanym wahnikiem, mechanizm kompletny i dwa moje zegarki, w tym ostatni z oryginalnym pudełkiem fabrycznym.
c.d.n.
d5b7cbef-c511-49ad-9644-bf6b34df72a5
7f72ab2d-c5c2-4df1-ae2c-e2debf440274
cf6e7ed0-1a4b-4967-a6ba-dd071aac7356
f0556a76-793f-4d14-b546-24fa45462455
Tuchola jest niewielkim miastem położonym w województwie kujawsko-pomorskim, które odwiedziłem w trakcie podróży śladem miast z murami obronnymi. Na pierwszy rzut oka w Tucholi mury nie są widoczne, ale wprawne oko dostrzeże dawne obwarowania.

Link do artykułu

  • Budowę murów obronnych w Tucholi rozpoczęto w XIV wieku po nadaniu praw miejskich. W dolnej części powstały z kamieni, a w górnej z cegły. Nie znalazłem oficjalnych danych na temat pierwotnej długości, ale mogła ona wynosić około 900 metrów. Do dzisiaj można podziwiać fragmenty wbudowane w istniejące zabudowania, które mieszczą się wzdłuż ulicy Murowej, a widoczne są od Nowodworskiego oraz Wałowej. Aby dostrzec dawne obwarowania należy się dobrze przyjrzeć budynkom, które są tam położone, a z pewnością zauważycie pozostałości dawnych murów. Ciężko określić długość zachowanych do dzisiaj fortyfikacji, ale ich długość wynosi między 100 a 200 metrów. W XVIII wieku zasypano fosę i rozpoczęto rozbiórkę obwarowań, a dolną część zbudowaną z głazów granitowych wykorzystano do budowy współczesnych zabudowań miejskich.
  • W XIV wieku w Tucholi zbudowano zamek krzyżacki, na którym zasiadł komtur. Sama budowla była dosyć rozległa, otoczona murami i fosą. Niestety dawny zamek nie przetrwał do czasów współczesnych, natomiast obecny Urząd Miejski położony jest na fundamentach dawnej warowni. W piwnicy gmachu zachowały się relikty dawnych murów.

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej 

#antekpodrozuje #polska #kujawskopomorskie #podroze #podrozujzhejto #turystyka #wakacje #ciekawostki #zainteresowania #ciekawostkihistoryczne
a1f1f1ac-2d7b-4516-ac8b-7b45143c79cf
fb05cf60-d933-4826-8e0d-7e889c8d8c3f
0109c842-a720-46e4-9a7d-6874b506a9fe
982743f3-9ec4-42e8-9f01-70ccccba7f1a
5c035913-0404-48b7-9078-f041065b2848
antekwpodrozy

@Rudolf ten wpada na hejto

Xianth

Z Tucholi to tylko bory kojarzę

Sweet_acc_pr0sa

@antekwpodrozy zbyt malo liter w logo zostało zamienionych na jakiś badziew grafik płakał jak projektował xD

antekwpodrozy

@Sweet_acc_pr0sa brak Ci wizji estetycznej, zmiana większej ilości liter w logo spowodowałaby, że logo byłoby nieczytelne i straciłoby na ciekawej wizualizacji. Grafik płakał, jak czytał Twój komentarz

Sweet_acc_pr0sa

@antekwpodrozy ty widzę z tych mało ostrych, w całym tym logo zostaw to A jako wierzę eifla i resztę wypierdol to będziesz mial realnie ciekawe logo aktualnie masz pracę 15 latka z gimbazy, jedyna nadzieję jaka mam to że za to nie zapłaciłeś

Zaloguj się aby komentować

#tikutak #zegarki #zainteresowania #ciekawostki #hobby #gruparatowaniapoziomu

Dziś miał być dalszy ciąg wpisów dotyczących 1. Moskiewskiej Fabryki Zegarków, czyli Poljota. Miałem pokazać kilka zwykłych zegarków, którym robiłem remont, a może omówić automaty. Będzie natomiast mały offtop. Posłuchajcie....

"Mir", czyli "Pokój". To słowo ma też w języku rosyjskim drugie znaczenie - "Świat".

W 1965 r. mój tatko, będąc we wojsku, kupił używany zegarek. Kupił, bo poprzedni ktoś mu ukradł. Zegarek był z nim na poligonie, kilka razy zamoczył się podczas nieregulaminowych wyjść na kołobrzeską dziką plażę (dawno, dawno temu pokazywał mi, przez którą dziurę w płocie przeskakiwali), poszli później do cywila...Ja pamiętam go z dzieciństwa, na zjedzonym skórzanym pasku i z tą burą tarczą, jak jeździł z tatą na traktorze. Pamiętam, jak siedziałem w kuchni i czytałem, a tata wrócił do domu, taki milczący. Odpiął zegarek i schował go do kredensu. Umarła wtedy jego mama, a moja babcia; pół roku wcześniej pochowaliśmy dziadka. Miałem wtedy 11 lat.

W opowiadanych tutaj historiach pojawiała się informacja, że gdy podczas II WŚ front podchodził pod Moskwę, wszystkie zakłady produkcyjne, które dało się rozebrać i ewakuować, wyjechały w oddalone miejsca. 1. Moskiewska FZ, czyli "Kirow", a późniejszy "Poljot", wyjechała za Ural do Złatoustu (nazwa miasta pochodzi od św. Jana Chryzostoma "Złotoustego"; stamtąd pochodził znany szachista, Anatolij Karpow). Po wojnie produkowano tam kieszonkowe zegarki "Złatoustowskie".

2. Moskiewska FZ (późniejsza "Sława") pojechała do Czystopola, gdzie dała początek przyszłemu zakładowi produkcji zegarków marki "Wostok", ale to długa historia i na inną okazję. Skracając, to właśnie tam mniej więcej do 1961 r. był produkowany m in. "Mir".

Mechanicznie to "wół roboczy" - ma robić swoje. W prostej linii pochodzi od projektu Ferdynanda Lipmana (1918 rok!), który Związek Radziecki zakupił do wdrożenia u siebie do produkcji w 2 połowie lat 30-tych. To były zegarki z wyższej półki, produkowane dla masowego odbiorcy, jako przedmiot użytku codziennego, narzędzie traktowane wyłącznie utylitarnie. Koniec lat 50-tych i początek 60-tych to czas, gdy do wykończenia przywiązywano dużą dbałość; koperty złocono warstwą 20 mikronów, mechanizm ma włos Bregueta i system przeciwwstrząsowy, na krawędziach mostków widać polerowane fazowania, polerowane są też główki śrub. Całość ma być estetyczna, choć mechanizmu w zamkniętej kopercie nikt przecież nie ogląda.

Cóż, swoje od życia zebrał. Czasem stawał, trudno było go nakręcać, bo wytarta koronka była trudna w obsłudze, a poharatana koperta i głębokie zadrapania nasuwały skojarzenia ze starym kocurem, który w walkach otrzymał niejedną ranę. Urodą, jednym słowem, nie grzeszył. Jakieś 25 lat temu zupełnie odmówił posłuszeństwa (mój brat w ramach testów usiłował uruchomić swojego Wostoka, używając tego tutaj jako dawcę części). Jako swoją pierwszą naprawę w 2019 r. rozłożyłem mechanizm na części, wymyłem, a tony brudu, jakie wygarnąłem z werku, to jest temat na oddzielną opowieść. O dziwo, udało się odnaleźć i skompletować 100% zawartości oryginału - należało tylko poprawić paletę kotwicy, która uległa zniszczeniu. Do wymiany poszła koronka, bo była zwyczajnie zużyta. Największym zdziwieniem był kolor tarczy, jaki pojawił się, podczas mycia. Niby wiedziałem, jak to powinno wyglądać, ale pierwszy raz w życiu zobaczyłem ją w takiej postaci. Nie jest idealnie: została czarna kropa koło godziny 9, przy 6 farba jest zjedzona do gołej blachy, przy indeksach jest sporo patyny....Znikające napisy to przypadłość tej marki, ten typ po prostu tak ma. Powyżej wskazówek powinien być czerwony napis "Mir", poniżej zachowały się ledwo - ledwo widoczne "18 kamieni, przeciwwstrząsowy". Mam cyferblat w lepszym stanie, ale nie chciałem go zmieniać - niech już taki sobie będzie. Koperta, wysłana do renowacji, pozostawia sporo do życzenia. Niby odnowione złocenie, ale głębokie szramy zostały niedostatecznie spolerowane. Zżymałem się na fuszerkę, ale potem pomyślałem: facet bez blizny to nie facet. Naoliwiłem (nawet przeoliwiłem!), poskładałem - ruszył, i to bez marudzenia (to było kolejne zdziwienie: tak jakby on sam chciał pracować; zupełnie nieźle, jak na 60-letniego staruszka). Wystarczyło wypolerować indeksy i wskazówki, wyregulować, przepolerować kopertę i założyć nowy pasek. Kosztował mnie kupę pracy i czasu, ale było warto ze względów sentymentalnych. Tata dostał go po odnowieniu w prezencie na 75 urodziny. Nie wiedziałem o tym, ale wtedy miał przed sobą jeszcze 3,5 roku życia.

Tatko zmarł równo rok temu na raka. Wyjątkowo bolesna śmierć, pomimo wcześniejszego leczenia przerzuty z płuc i opłucnej poszły na żebra i kręgosłup, słabo działały środki przeciwbólowe. Pojawiły się niedowłady nóg, strajkowały nerki, były stany zapalne i problemy z oddychaniem. Rano dawałem mu opioidy, zastrzyk sterydów, podłączałem kroplówkę, byle szybko, bo bardzo cierpiał. Zapadał w ciężki, narkotyczny sen na kilka godzin, a ja siadałem przy nim, pilnowałem tempa kroplówki, wenflonu, respiratora i żeby zająć czymś głowę - pisałem o zegarkach. Cóż, zegarki to czas, czas to historia....

No i tak to było. Przedstawiam Państwu: oto Mir, czyli Pokój, starszy brat Wostoka z tej samej Czystopolskiej Fabryki Zegarków Zdjęcia poniżej przed i po mojej pracy.
71a6f422-7276-43f6-be33-a4b77b34b1ef
68f7eb80-e42c-4bd7-8989-67b6dd925981
424655dc-08fc-4149-be94-540beb21188a
Dzemik_Skrytozerca

Mój tata miał podobny. Na pewno z późniejszej serii, bo cyferki były nieco inne. Sam kształt i kolory podobne... ale to było ponad 25 lat temu, więc mogę się mylic.

t0mek

@Dzemik_Skrytozerca Do `61 r. był Mir, potem w takiej samej kopercie tłukli Wostoka. Technicznie to samo, zmieniło się logo marki, bicia na mostkach, polerowanie mechanizmu.

SciBearMonky

Mój też miał taki. Oczywiście zepsuty

t0mek

@SciBearMonky szczerze? Przypuszczalnie wystarczyłoby go umyć i naoliwić.

SciBearMonky

@t0mek jak wszystko na wschodzie. Ale nie ma komu

Odczuwam_Dysonans

@t0mek szacun, na pewno tacie było miło ponownie zjednoczyć się ze swoim wysłużonym zegarkiem. Swoje razem przeżyli widać że tchnąłeś w niego drugie życie. Dobra robota!

t0mek

@Odczuwam_Dysonans po prawdzie, to tatko chyba raz go założył. Cusz, trudno, przeszedł na moją własność. Mam do niego mocno sentymentalny stosunek.

Odczuwam_Dysonans

@t0mek fajny symbol tak czy siak

Zaloguj się aby komentować

Nie wiem czy będzie widać, ale właśnie mi przyszło 50 sztuk podkładek A2 do wiosennego sczepienia jabłoni.

Znów będę się zastanawiał na których nieużytkach będę je sadził jesienią jeżeli się przyjmą zrazy.
A i zapomniałem jeszcze z 15 sztuk mam swoich podkładek antonówki
#ogrodnictwo #zainteresowania #partyzantkaogrodnicza #gownowpis #ogrod
871ebf45-7535-4511-967f-789ecf5a9836
cześć
Podobno Chełmno ma najlepszy widok na Świecie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Chciałbym Wam pokazać dzisiaj Świecie, które włączyłem do projektu "Miasta stojące murem". W kontekście murów jest trochę nietypowe, ponieważ mury nie otaczają centrum z rynkiem, tylko znajdują się poza główną częścią miasta w najstarszej części Świecia. Wynika to z tego, że w przeszłości miasto zostało przeniesione z terenów zalewowych w bezpieczniejsze miejsce,

Zapraszam na bloga:

Kilka ciekawostek o Świeciu:

  • Mury obronne w Świeciu powstały w XIV wieku i miały długość około 950 metrów. W całej linii obwarowań znajdowało się 19 baszt wykuszowych. W 1441 roku całość murów została dodatkowo wzmocniona palisadą. Do miasta prowadziły prowadziły trzy bramy miejskie Mostowa (Grudziądzka) po stronie północnej, Chełmińska od południa, a także Zamkowa na północnym wschodzie. Do dzisiaj przetrwało około 300 metrów obwarowań oraz kilka baszt wykuszowych, które zobaczyć można w okolicy starego kościoła farnego.
  • Stary kościół farny w Świeciu nosi wezwanie Matki Bożej Częstochowskiej i św. Stanisława, aczkolwiek spotkałem się z określeniami kościół św. Stanisława. Znajdziecie go na Starym Mieście między Wdą, a Wisłą. Najstarsze części świątyni, tzn prezbiterium zakrystia i podstawa wieży zostały zbudowane na początku XV wieku, a dopiero w II połowie tego samego stulecia powstał korpus nawowy i część wieży. Ostatecznie kościół poświęcono w 1521 roku, ale prace związane z budową kontynuowano również w II połowie XVI stulecia. Świątynia przetrwała wojny pomiędzy Szwecją i Polską i w XVII stuleciu przebudowano ją na styl renesansowy (pierwotnie powstała w stylu gotyckim). Znacznie zniszczenia przyniosła II wojna światowa, ale w latach osiemdziesiątych XX wieku świątynię odbudowano.
  • Zamek krzyżacki w Świeciu powstał w stylu gotyckim w latach 1335-1350 i pełnił ważną rolę obronną dla Krzyżaków. W 1337 roku pojawiła się tam broń palna, a była to dopiero druga warownia, która otrzymała takie uzbrojenie. W okresie wojny trzynastoletniej zamek uległ częściowemu zniszczeniu, ale odbudowano go. Od początku XVI wieku aż do roku 1772 pełnił funkcję siedziby miejscowych urzędów. W II połowie XVI wieku przebudowano go na styl renesansowy, a sto lat później warownia uległa pożarowi, w wyniku czego rozpoczęto jego rozbiórkę. Została ona potem przerwana, a po II wojnie światowej częściowo odbudowano zamek. Obecnie trwa jego remont.
  • Rynek położony jest w centrum Śródmieścia, które powstało w drugie połowie XIX wieku podczas przeprowadzki mieszkańców ze Starego Miasta. Otoczony jest kamienicami pochodzącymi z tego samego okresu. W jego północnej pierzei stoi ratusz z jasnej cegły w stylu wiktoriańskim zbudowany w 1879 roku.
  • Obok Urzędu Miasta w Świeciu znajduje się niewielki park miniatur przedstawiający budowle z północnej Polski. Są tam zamki, kościoły, ratusze oraz domy.

#antekpodrozuje #polska #podroze #podrozujzhejto #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zainteresowania

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej 
0544cb10-d2cd-4f81-9427-051c8060c5a2
bd998e17-1526-44e4-b7ee-59d0829d56b4
a025284b-c2ca-4cd0-99f4-76f27334c2c5
408bd743-f44c-45ea-a54e-1ba1181e9bd6
74391be9-bd98-4133-95d7-62b456f6a762
antekwpodrozy

Wywołuję obserwujących i zainteresowanych:

@IceXXX @mrololl @Kolej_na_drony @jordan @lluke @Ralfralf @Gruby @robaczek @Anabel2023 @SzaloneWalizki @mateoaka @Wobiektywie @Rudeiczarne @places2visit.pl @lukasz-piernikarczyk @Grubas @polaczkropki

@Atarax @Dzikie_oregano @Boltzman @kbk @Lemmy @schweppess @4Sfor @dybtas @DOgi @dasistfubar @Nirvash @Geratius @Kruczek555 @Sofie @gaga262 @Patalizator @mikeku @SuperSzturmowiec @gingerowl

@Parowkowy_Skrytozerca @Venfi @Roci @krzysztof-k-d @Duvel @Misiasio @Lime @kejdzu @Sorokawojcie.ch @Atexor @Huxley @Warus @Damdzior @_wojti @bbwieli17 @shack_my_kak @cyberpunkowy_neuromantyk

@tyci_koks @Wlacza @3cik @alaMAkota @Roche @Barabarabasz7312 @e5aar @zuchtomek @Lawyerish @razALgul @Lurker69 @konto_na_wykop_pl @anervis @Ewcias @koniecswiata @Dzban3Waza

@Minotaur_Kebabowy @AndrzejZupa @wozny87 @cejaczek @Icon_of_sin @SzwarcenegerKibordu @Jarosuaf @ddhadq @Farmer111 @Villdeo @Pawelvk @Maciej_Amadeusz @mahoney @Odczuwam_Dysonans @Buendia

@Bukuria @Tino @meinigel @bagela @suseu @ovoc @rakokuc @Koloalu @Bjordhallen @bielak1212 @Cybulion @Kulfi_89 @lucabianco @Berdonzi @Taxidriver @szymek @nazwa_uzytkownika @Siejek @Tyglys @cyber_biker @epsilon_eridani @teetx @Rudolf

antekwpodrozy

Jeśli chcesz, żebym wołał Cię w przyszłości, to spiorunuj ten komentarz

moll

@antekwpodrozy fontanny działały? Postawili takie drogie poidła dla koni i to się non stop psuje xD

antekwpodrozy

@moll chyba działały

Zaloguj się aby komentować

#tikutak #hobby #zainteresowania #ciekawostki #zegarki #gruparatowaniapoziomu

Poljot ”Szturmanskie”.
Idąc w dalszym ciagu tropem Pierwszej Moskiewskiej Fabryki Zegarków im. Kirowa i późniejszego Poljota, dziś prezentuję dość ciekawy obiekt, jakim jest chronograf tejże produkcji, przeznaczony dla pilotów.

Łatwo określić, czym jest chronograf: to po prostu rozbudowany stoper, albo też sekundnik, o wysokiej precyzji. Czasomierz wyposażony w taką funkcję pokazuje z dużą dokładnością pewien określony zakres wskazań, może też mieć dodatkowe zastosowania, przeznaczone do użycia w konkretnym celu. Gorzej jest mi przetłumaczyć nazwę „Szturmanskie”. Jedna z wersji, jaką znalazłem, brzmi: nawigatorski. Ale to aż się prosi o powiązanie ze szturmem, atakiem, zdobywaniem! K.O.Borchardt w powieści „Znaczy kapitan” wspomina o naszywce ze szturmańskimi kotwiczkami, która była przywilejem oficerów nawigacyjnych marynarki. Był to relikt z marynarki wojskowej, z czasów, kiedy obcy statek zdobywało się abordażem, w walce wręcz. Szturmować falę, to ustawiać jednostkę pływającą odpowiednio do kierunku wiatru i pchanej przezeń wody. Ale gdzie marynarka, a gdzie lotnictwo?

Więc dalej: w ZSRR „szturmanem” nieregulaminowo nazywało się drugiego pilota samolotu. Ciepło, ciepło. Z lektury wspomnień wojennych wiem, że zajmował się on wyliczaniem kursu na podstawie wskazań przyrządów pomiarowych i naziemnych punktów orientacyjnych (a nierzadko również na podstawie gwiazd) oraz długości trwania odcinków lotu. Pilnował również zużycia paliwa, odnosząc je do czasu lotu i przebytego dystansu, aby było możliwe zarówno osiągnięcie strategicznego celu, jak i powrót do bazy. Każdy lotnik czasu wojny był wyposażony w zegarek, a kontrakty na ich dostawę (zegarków, nie lotników dla armii były czymś szczególnym. Z jednej strony dawały praktycznie nieograniczone zapotrzebowanie w trudnym handlowo czasie, gwarancję produkcji i dostęp do deficytowych materiałów. Z drugiej, narzucały wyśrubowane normy jakościowe, które należało utrzymać dla dużej partii dostaw. Czyli jakość, jakość, jakość. „Szturman” chyba rzeczywiście będzie odpowiednikiem „nawigatora”, choć nie słyszałem jeszcze, żeby ktoś ten zegarek nazywał w ten sposób.

Nieco historii: w 1974 r. szwajcarska fabryka Valjoux zaprzestała produkcji swojego mechanizmu chronografu 7734. Wkrótce linię produkcyjną wraz z prawami własności, częściami i narzędziami zakupił Związek Radziecki. Mechanizm rozwinięto i udoskonalono, dokonując szeregu istotnych zmian. Przykładowo, zwiększyła się ilość kamieni (z 18 do 21), zwiększono dokładność wskazań przez zastosowanie wyższej częstotliwości wahań balansu oraz lepszych łożysk w module chronografu (podczas późniejszej produkcji dokonano zmian materiału kół zębatych chronografu, aby poprawić dokładność wskazań niezależnie od wahań temperatury), zmniejszono grubość werku, dołożono własne zabezpieczenie antywstrząsowe. Finalnie powstał mechanizm 3133 i jego pochodne, później również oznaczany jako P3133 (litera „P” od nazwy fabryki – Poljot).

Na zdjęciach widać, że pod względem mechanicznym stopień skomplikowania przekładni jest o niebo wyższy, niż w dotychczas prezentowanych konstrukcjach. Produkowano je do kilku zegarków. Najpierw był właśnie „Szturmanskie” i jego bliźniak „Okean”, „Strieła” (jeden z „kosmicznych” zegarków, wspominałem o nim w poprzednich wpisach) - chronografy przeznaczone dla oficerów lotnictwa i marynarki. Nie były dostępne w handlu, a wyłącznie w służbach mundurowych. Występowały w limitowanej ilości i były poddawane dodatkowym testom jakości, narzuconym przez armię. Doszło nawet do tego, że w niektórych z nich, tak jak w przypadku mojego, brak wyraźnie podanej marki: na cyferblacie jest tylko symbol wojsk lotniczych i tyle (nazwa „Szturmanskie” była wybita na deklu). Potem pojawił się „Buran” i cywilny „Poljot”, już z napisem na tarczy. Pisałem już o tym, że wszystkie czasomierze z Pierwszej Moskiewskiej nazywały się po 1961 r. „Poljot” - wszystkie, poza eksportowymi i wojskowymi markami, tu jest właśnie widoczny ten wyjątek. Po upadku Związku Radzieckiego były jeszcze inne dziwadła – noworusy jak np. Pilot, Aviator, Junkers, Zeppelin czy reedycje „starego” Szturmana i Okeana, fabrykowane przez spadkobierców do 2011 roku, kiedy to produkcja całkowicie padła. Można dziś kupić zegarek chiński z mechanizmem Valjoux, czyli tym, od którego rozpoczęła się cała historia.
Na rynek włoski z tym samym mechanizmem trafiał Wostok.

Z ciekawostek: Poljot chrono trafiał na wyposażenie polskich pilotów wojskowych. Któryś z zegarków o tym mechanizmie – Poljot czy Okean, nie mam pewności – służył na orbitalnej stacji „Mir” kosmonaucie Walerijowi Poljakowowi, który pobił rekord długości pobytu w przestrzeni kosmicznej, 437 dni i 18 godzin. „Szturmana” miał Japończyk, dziennikarz Akiyama Toyohiro, który jako członek załogi Sojuz TM-11 był pierwszym komercyjnym pasażerem lotu kosmicznego w 1990 r. (jego stację telewizyjną kosztował ów lot 28 milionów baksów, ale kto bogatemu zabroni?).

Warto zwrócić uwagę na jakość wykonania i powtarzający się schemat: dobra zachodnia baza + armia jako siła sprawcza, w ruskim militarnym państwie wcale nie tak rzadki. Zegarek pracuje w klasie chronometru, czyli z dokładnością -10/+40 s/dobę, z uwzględnieniem możliwych skoków temperatury w szerokim zakresie i wpływu tego zjawiska na dokładność chodu. Koperta ze stali nierdzewnej ze szlifem promiennym, wersje cywilne miały kopertę i przyciski chromowane, ew. złocone. Również stalowe są przyciski (górny uruchamia centralną wskazówkę chronografu i zatrzymuje ją, dolny - kasuje wskazania) i koronki. No właśnie, koronki, bo są dwie, po obu stronach koperty. Prawa służy do nakręcania i regulacji czasu, lewa ustawia wewnętrzny pierścień wokół tarczy. To dodatkowa funkcja, dzięki której można sobie przyjąć początek jakiegoś okresu, aby móc odczytywać na bieżąco wskazania zarówno aktualnego czasu, jak też czasu akcji. Indeksy, wskazówki i początkowy znacznik wewnętrznej tarczy są widoczne w ciemności. Data na godzinie 6.00, lewa tarcza to zwykły sekundnik, centralna wskazówka to sekundnik chronografu, minuty są zliczane na prawej małej tarczy. Były też wersje z wycechowaną podziałką telemetryczną i ze stop-sekundą. W noworuskich późniejszych wersjach cywilnych bywały rozwinięcia o np. kalendarz księżycowy, wskaźnik dzień-noc, stop-sekundę itp.

Co jeszcze? Swój kupiłem jako niesprawny i sam doprowadziłem do stanu używalności. Po odwiedzeniu 3 zakładów zegarmistrzowskich i wycenach serwisu w granicach 350 - 700 zł, samodzielnie wymieniłem balans z uwalonymi czopami i skorygowałem moduł chronografu. Nie mając doświadczenia w tak skomplikowanych mechanizmach, oddałem mycie i smarowanie w ręce dość znanego majstra, po którym przyszło mi poprawiać robotę. Po różnych szczegółach wykonania datuję zegarek na 1987 rok, ale moim zdaniem wymieniono mu kilka części, posługując się dawcami narządów. Solidny, bardzo trwały, jeden z kilku moich chronografów, które mam nadzieję jeszcze tutaj pokazać.
8fea06df-0ed4-4666-8e48-10bae5e4d9e5
dfec7f81-ac12-47cf-aa21-c56cbb6f3686
86a9ab92-86cd-4bd4-a7d6-420a8bc01f73
318b59a3-ccb0-4598-bd57-9acdab9554e6
32144511-013d-4be3-8a52-a1918e54f7f7
Kanciak

@t0mek mam poljota awiatora, myślę że to kontynuacja serii szturmanskie:)

9a55963b-d217-4f6b-b9ae-34bea85301c1
t0mek

@Kanciak O właśnie, jak najbardziej nawiązanie do Szturmana. Na lewej tarczy (sekundowej) logo - korona Poljota, u dołu napis "sdjełano w Rossii". Po rozpadzie ZSRR tam była walka o prawa do marki, nazwy, do znaków handlowych między różnymi podmiotami. Jedni wykupili udziały, drudzy odziedziczyli prawa własności, trzeci chcieli korzystać ze spuścizny znanej fabryki i podpiąć się na krzywy ryj. Dość powiedzieć, że w rożnych formach kilkanaście firm nawiązujących do Poljota było zarejestrowanych w Rosji i za granicą. Bodaj najbardziej u nas znaną przed wojną na Ukrainie był MakTime, który do tej pory coś tam niby oferuje, ale ile z tego w rzeczywistości jest osiągalne.....nie wiem.

Zauważ, że w twoim jest 25 kamieni (czyli jeszcze zwiększono ich ilość), datownik na 4.30 oraz wskaźnik 24-godzinny, którego nie było oryginalnie.

Kanciak

@t0mek niby to jest marka poljot, zegarek jest z 2018. Bardzo dobrze mi się sprawuje, chodź wiadomo jak to ruski zegarek jest dość szybki:)

1cc400d0-ee6e-4ad4-84fc-075990adbb0b

Zaloguj się aby komentować

cześć

Przez jakiś czas mnie tutaj nie było, ale czas wrócić do publikacji. Lębork jest miastem o bogatej historii położonym w województwie pomorskim. Odwiedziłem je z powodu zachowanych w dużym stopniu murów obronnych, których do dzisiaj przetrwało bardzo dużo, dlatego też włączam go do projektu "Miasta stojące murem".

Zapraszam Was do artykułu na blogu:

  • Budowę murów obronnych w Lęborku rozpoczęto po nadaniu praw miejskich, a zakończono w 1363 roku. Pierwotna długość obwarowań wynosiła 1200 metrów, a do dzisiaj przetrwało nieco ponad 350 metrów w wielu fragmentach. Wysokość murów wynosiła od 6 do 10 metrów, a w obwodzie znajdowało się 29 baszt wykuszowych, które były oddalone od siebie o ponad 20 metrów. Oprócz wspomnianych baszt powstały jeszcze trzy obiekty zamknięte. Miasto posiadało dwie bramy miejskie, Gdańską (zwaną Więzienną) na wschodzie oraz Słupską na zachodzie. Dodatkowo od zewnątrz całość była otoczona przez fosę.
  • Zamek krzyżacki w Lęborku zbudowano około 1343 roku i przeznaczony był dla krzyżackiego wójta, który w imieniu komtura w Człuchowie pobierał podatki, był sędzią i dowodził wojskiem z tego terenu. W 1410 twierdza została częściowo zniszczona, podobnie miało to miejsce w 1454 roku, a w XVI wieku została przebudowana. Dobudowano wówczas dodatkowe budynki gospodarcze, takie jak spichlerz. W XVII wieku zamek został po raz kolejny częściowo zniszczony w wyniku pożaru. W XIX wieku przebudowano go na potrzeby różnych urzędów, które tam miały się mieścić. Do dzisiaj przetrwała główna część zamku, w której mieścił się dom mieszkalny, a w dawnej warowni funkcjonuje sąd i prokuratura.
  • Kościół św. Jakuba w Lęborku powstał w XIV wieku w stylu gotyckim. Nie jest znana dokładna data budowy, ale w 1337 roku świątynia była już wzmiankowana. Budowla miała charakter obronny. Od XVI wieku przejęli ją protestanci, co miało wpływ na wyposażenie kościoła. W XVII wieku świątynia uległa uszkodzeniu w wyniku pożaru spowodowanego przez Szwedów. W XVIII stuleciu przeprowadzono renowację, a kolejne remonty miały miejsce w XIX wieku. XX wiek przyniósł kolejną renowację, której zawdzięczamy bieżący wygląd kościoła.
  • Spichlerz solny w Lęborku położony jest nieopodal zamku krzyżackiego przy ulicy Solnej. Budynek jest bardzo charakterystyczny, gdyż zbudowany jest z muru pruskiego. Według danych, które znalazłem w sieci zbudowano go w XIV lub XVII wieku.

#antekpodrozuje #polska #pomorskie #lębork #podroze #podrozujzhejto #turystyka #wakacje #ciekawostki #zainteresowania

-------------------------------------------
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi znaleziskami to zapraszam do śledzenia hashtagu #antekpodrozuje
Jeśli chcesz, żebym Cię wołał w przyszłości, to zostaw piorun pod odpowiednim komentarzem poniżej 
e5ea97c5-e492-493a-ab7d-779b8db96023
daa4d91a-38e3-493a-8d09-17c780a7bcd6
fef78b74-770f-42c2-bb42-afd4d0405cab
a88ff275-3e3c-4a6b-9130-318e936d9afe
d8646811-e1f8-48b3-a62a-5747234808b8
antekwpodrozy

Jeśli chcesz, żebym wołał Cię w przyszłości, to spiorunuj ten komentarz

Tylko_Seweryn

@antekwpodrozy jak będziecie kiedyś w Lęborku to zajdzcie do restauracji Pomidor Pizza&Pasta. Pozdrówcie Pana Huberta ode mnie

antekwpodrozy

@Tylko_Seweryn nie ma sprawy, a żarcie dobre?

Tylko_Seweryn

@antekwpodrozy nie byłem, ale znam się z właścicielem

e5aar

Kurczę Polska zwiedzona wzdłuż i szerz, też tak muszę zrobić kiedyś :))

antekwpodrozy

@e5aar w naszym kraju można znaleźć wiele ciekawych miejsc

Zaloguj się aby komentować

Wenecja. Miasto pełne zabytków i ciekawych historii

Wenecja swoją wielkość zaczęła od kradzieży ciała Św. Marka. Z tym ewangelistą są związane jej najważniejsze zabytki. Tutaj skosztowano pierwszy raz kawy, a dżumę próbowano powstrzymać pierwszą kwarantanną. Stąd pochodzi Casanova, któremu Polki nie przypadły do gustu. 

Zapraszam na film

Informacje praktyczne
Od wiosny przyszłego roku za wjazd do Wenecji trzeba będzie zapłacić 5€ w weekendy i dni świąteczne. Opłata ma dotyczyć turystów, którzy nie śpią na wyspie.

Wejście do bazyliki Św. Marka:
cena na miejscu: 3€ bilet normalny

Rejs gondolą:
80€ za 30 minut.

Bilety na środki transportu (tramwaje wodne i autobusy):
9,50€ za 75 minut,
25€ za dzień,
35€ za 2 dni,
45€ za 3 dni
Aplikacja do transportu AVM: https://play.google.com/store/apps/details?id=net.pluservice.Actv&hl=pl&gl=US

Po więcej informacji odeślę na bloga: https://www.polskieszlaki.pl/blog/nasze-podroze/15180,wenecja-jakie-zabytki-i-atrakcje-warto-zobaczyc-jak-zwiedzic-ja-tanio-przewodnik-po-wenecji/

#podroze #wenecja #wlochy #polskieszlaki #ciekawostki #zainteresowania
3399763b-39ae-4433-bcef-f6171c4997f4
639a4ec5-15f0-4ba7-8bd8-265fbb45f873
da1af20d-4195-4d92-940c-42aabe8f927e
d9706dd4-4b76-4133-ae2e-33f9857c21a5
c267158d-5443-42bc-997e-6cd5547ae778
lukasz-piernikarczyk

Wołam wszystkich zainteresowanych. 


@szon_konery @anabel2023 @MG78 @SzaloneWalizki @mateoaka @antekwpodrozy @WObiektywie @places2visit.pl @wposzukiwaniu @motokate @blackrei089 @wieczniewolni @e5aar @lukasz-latacz @Gamba @mariosky @zuchtomek @gingerowl @Slavica @jerekp @Moron @mhu @bbwieli17 @Tomekku @zielak @Ewcias @Budo @Sorokawojcie.ch @konski @smigool @pietroo89 @Aktezik @Sceptyczny_utracjusz @ostry_cien_mgly @kamil-bednarek-1 @wojtek_krks @Parezywek @pawcio__ @UjekWujek @HerrJacuch @Deirdreable @Wis @epsilon_eridani @Kremovka @Farmer111 @artur200222 @yoowki @Scoville @Berdonzi @Pirazy @Siejek @Ljopkelsej @ColonelWalterKurtz @UbogiKrewny @Danadel @Bajo-Jajo @Sebgat @bernsteinka @Bajo-Jajo @Piechur @Fausto

Zaloguj się aby komentować