#wiara

2
133

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Nowy Adam
art by MidiJourney
#chrzescijanskitranshumanizm
#sztuka
#sztukaai
#grafikaai
#dalle
#midijourney
#stablediffusion
#wiara #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm
c971d847-8b25-4bef-954c-65a9f8494011

Zaloguj się aby komentować

Szczęść Boże, sporo się dzieje w związku z aferą z nową wersją wykopu, stąd moje pytanie: czy są tutaj chętni do uczestnictwa we wspólnej modlitwie pod tagiem #mikromodlitwa?
Dla tych którzy nie wiedzą czym jest #mikromodlitwa link do FAQ: https://mikromodlitwa.pl/mikromodlitwa-faq/
#religia #wiara #katolicyzm #modlitwa
2ddf0571-fe2a-4b11-9cfd-fac932cafa88

Zaloguj się aby komentować

Cześć,
tydzień temu pod tym adresem: https://www.hejto.pl/wpis/swieto-wielkiej-nocy-w-j-angielskim-to-quot-easter-quot-a-nazwa-powstala-od-imie użytkownik @Golden_rule ukuł karkołomną tezę, jakoby kult Matki Bożej był żywą kalką kultu starożytnej bliskowschodniej (Babilonia, Asyria, Kanaan, Sumer) bogini Isztar (Inanna u Sumerów, Asztarte w Syrii). Swój wywód oparł o... wydźwięk angielskiej nazwy świąt Wielkanocy - Easter. Obiecałem polemikę, a że wcześniej nie miałem czasu, to piszę teraz, w ramach piątego wpisu z cyklu Odkłamujemy Wiarę.
No więc, pierwsza sprawa - co nas katolików obchodzi, jak Wielkanoc nazywana jest po angielsku (języku formowanym 1000 lat po Chrystusie). Albo inaczej - nie obchodzi bardziej niż po polsku, rosyjsku, japońsku... albo niemiecku - das Ostern. Brzmi bardzo podobnie, rdzeń słowa jest ten sam, ale kompletnie nie da się wyciągnąć podobieństwa do bogini Isztar. W tę pułapkę językową wpadł szkocki pastor Wolnego Kościoła Szkocji - Alexander Hislop, zajadły wróg Kościoła Katolickiego, który opisał tę bzdurę w książce Dwa Babilony (The Two Babylons). Niestety, niektórzy protestanci do tej pory częto tę nieprawdę powielają, co widzimy po wpisie @Golden_rule.
Tymczasem w Kościele Katolickim do tej pory oficjalnym językiem jest łacina. Ta sama, w której mówili pierwsi chrześcijanie. No więc jak jest Wielkanoc po łacinie? Paschae, ściągnięte z hebrajskiego pesah, czyli "przejście", na pamiątkę przejścia Pana przez Egipt bądź Izraelitów przez Morze Czerwone. Nie ma tam kompletnie nic z Isztar, tak jak np. we francuskim Pâques (btw. to Francja, nie Anglia była przez długi czas określana jako Pierwsza Córa Kościoła).
We wpisie było ponadto stwierdzenie, że zajączek czy jajka wielkanocne były związane z kultem Isztar. No więc, primo, to nie jest w ogóle w liturgii, jest to tylko ludowy zwyczaj przyniesiony prawdopodobnie z Niemiec i o jajkach czy zajączkach w Wielkim Tygodniu usłyszysz w kościele dokładnie zero razy (no chyba, że proboszcz na kazaniu popłynie ;)). Secundo, nie ma żadnych historycznych tudzież archeologicznych dowodów na powiązanie kultu Isztar z jajkami i królikami. Jak masz jakieś poważne źródła, @Golden_rule, to daj tutaj. Uprzedzam, filmiki z żółtymi napisami rozpowszechniane w niszowych zborach nie są takim źródłem.
Jeszcze co do pochodzenia samego słowa Easter (Ostern). Pierwsza hipoteza, obecnie uznana za mniej prawdopodobną: od germańskiej bogini wiosny Eostre, kompletnie różnej od Isztar (nawet kompetencje mają zupełnie inne). Druga, prawdopodobna: w starogermańskim praprzodek tego słowa (staro-wysoko-niemiecki
ōstra , l.mn. ōst(a)rūn (VIII w.), średnio-wysoko-niemiecki ōster(e)n , ōster , średnio-nisko-niemiecki Österen , ang. Ēastre , Ēastro , zwykle w l.mn. Ēastron) oznaczał świt. Było to pokrętne tłumaczenie z łaciny Albae paschālēs - czyli nazwy oktawy wielkanocnej, tygodnia świętowania dla nowo ochrzczonych. Nazwa łacińska pochodzi od białych szat, jakie nosili nowoochrzczeni - łac. albus oznacza "biały", alba - białą szatę, w kościelnym użyciu także szatę chrzcielną i białą szatę kapłana. Albus w potocznej łacinie ma jeszcze jedno znaczenie - świt, wczesne światło, zorza, jutrzenka - i tutaj dochodzimy do staro-wysoko-niemieckiego ōst(a)rūn czy staroangielskiego Ēastron. Ktoś prawdopodobnie przetłumaczył nazwę szat tak jak porę dnia, bo po łacinie brzmiało podobnie. Co więcej, ma to uzasadnienie takie, że nabożeństwo wielkanocne odbywało się (i odbywa po dziś dzień) wcześnie rano, a wierni byli zwróceni ku wschodowi - tam, gdzie jest Jerozolima. Tak też dawniej orientowano kościoły - zwrócone na wschód.
Całą resztę wpisu oparłeś na tych całkowicie błędnych przesłankach z pierwszej połowy, więc tu nawet nie bardzo jest co komentować.
Tag do czarnolistowania/obserwowania -> #odklamujemywiare
#kosciol #chrzescijanstwo #wiara
Żródła:
https://www.dwds.de/wb/Ostern
https://en.wikipedia.org/wiki/Alexander_Hislop
https://blogs.scientificamerican.com/anthropology-in-practice/beyond-ishtar-the-tradition-of-eggs-at-easter/
https://en.wikipedia.org/wiki/Inanna

Zaloguj się aby komentować

Historyczny krzyż usunięty z miejsca spotkania G7. Decyzję wydało niemieckie MSZ.
482-letni krzyż został usunięty z Sali Pokoju ratusza miejskiego w Monastyrze, gdzie spotkali się ministrowie spraw zagranicznych państw grupy G-7 - informuje w piątek portal dziennika "Welt". Decyzję podjęto na prośbę Ministerstwa Spraw Zagranicznych RFN.
https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-historyczny-krzyz-usuniety-z-miejsca-spotkania-g7-decyzje-wy,nId,6390530
fef46b25-9921-4575-92c0-744c1bb0a0c1
Besteer

Obrzydliwość. Sami na siebie karę sprowadzają.

Zaloguj się aby komentować

Kolega się chyba zapomniał po przyjeździe
Głupie i może być ustawione ale i tak #mniesmieszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dla niezorientowanych - ta czarna kostka na placu to Kibla w Mekce (najświętszym miejscu muzułmanów, gdzie raz w życiu mają wszyscy muzułmanie obowiązek przyjechać) mają obowiązek się w jej kierunku modlić i nawet są chowani po śmierci na boku z twarzą w jej kierunku.
https://streamable.com/wo67us
Czołem!
Jestem wierzącym człowiekiem, a jednak cenię, wręcz uwielbiam książki pisane przez ateistów, np. lidera wojującego ateizmu, pana R. Dawkinsa, gdy pisze on o przyrodzie, genetyce, teorii gier itp.
I choć w mojej opinii w dużej mierze całkiem Dawkins bredzi, gdy pisze o Bogu (zaczyna on wtedy ideologię i manipulacje), to nadal cenię jego pozostałą twórczość. Podobnie za młodu rozkoszowałem się książkami H. von Dietfirtha (to taki przyrodoznawca, który był agnostyko-ateistą, ciężko go dokładnie zdefiniować), czy Konradem Lorenzem itp.
Zatem niektórzy z was błędnie zakładają, że osoba wierząca (w tym wypadku akurat ja) nie zapoznaje się z szeroką wiedzą ogólną, na przykład również z ateistycznym światopoglądem i tym, co ma on do zaoferowania. (Piszę to, bo kilka osób już mnie w ten sposób zaatakowało).
Co więcej, nie tylko bardzo interesowałem się ateistyczną argumentacją oraz ogólnie przyrodoznawstwem. Przez długie lata mojego dorosłego życia byłem agnostykiem (zaskoczeni?), a chrześcijaństwo przyjąłem stosunkowo późno, całkiem niedawno.
Dlatego siebie i każdego zachęcam do tego, aby zbyt pochopnie nie oceniać innych na podstawie przyjętych przez siebie uprzedzeń i stereotypów.
Pozdrawiam wszystkich.
8d1e82b3-1d94-4045-b39a-54f49c11bebd
szewardnadze

@Lukasq jest jakaś inna hierarchia z którą ludzie nie ma ją problemu?

frk

@Ijon_Tichy tak, tak. To tak jak z czajniczkiem Russella

Ijon_Tichy

@frk Różnica między czajniczkiem a Jezusem jest diametralna, gdyż istniały tysiące naocznych świadków obecności Jezusa na ziemi oraz tego, co o nim jest napisane i potwierdzające fakt działania Boga. Świadectwa pisane dają najbogatszy materiał dowodowy i literaturę ze wszystkich pism starożytnych jakie kiedykolwiek powstały, wręcz istnieje potężną przepaść między świadectwami, pismami chrześcijanskimi(i nie tylko), a wszystkimi innymi pismami historycznymi. Więc już choćby ten materiał dowodowy jest miażdżący dla Dawkinsowskiego absurdalnego tekstu o czajniczku (Dawkins na jednej konferencji właśnie o czajniczku mówił i się zbłaźnił).

Zaloguj się aby komentować

Dzień 2 - Kolejna próba
No jak teraz nie zacznę lewitować to nie wiem co muszę zrobić.
Kolejne wpisy będą za tydzień lub dwa żeby nie zasrywać hejto takimi wpisami xD.
C_iekawe czy hejto usuwa_ metadane ze zdjęć.
939a4d07-0730-4643-9952-98a5c0532765
PrzegralemZycie

@j4hw3 a to nie powinienes swoją krwią napisać?

j4hw3

@PrzegralemZycie Słyszałem że wystarczy coś takiego powiedzieć, a jak się napisze to jeszcze gorzej. Chyba że zostałem okłamany. To może na jakiś 100 dzień będzie krwią ale tego nie obiecuje.

Chud

Ale kurwa bait słaby

Zaloguj się aby komentować

Błędy logiczne ateistów, cz. 3.
12. Fallacy of division
Ten błąd jest odwrotnością błędu fallacy of composition. Popełnia się go zawsze wtedy, gdy argumentuje się o części na podstawie całości. U racjonalistów i ateistów bardzo często można spotkać ten błąd.
Przykłady:
Na przestrzeni dziejów chrześcijanie popełnili wiele zła w imię nietolerancji. Wszyscy chrześcijanie mają dziś na sumieniu te winy Kościoła.
13. False dilemma (określany czasem także jako bifurcation, disjunctive syllogism)
Błąd logiczny bardzo często występujący w argumentacji racjonalistów. Powstaje on zawsze wtedy, gdy ktoś twierdzi, że istnieją tylko dwie możliwości w przyjęciu jakiegoś rozwiązania w danej sprawie, choć tak naprawdę jest ich więcej.
Przykłady:
Nauka albo religia. Jeśli odrzucisz naukę, to pozostanie ci wierzyć w biblijne bajki, świętego Mikołaja i dobre duszki.
Albo przyjmujesz teorię ewolucji za prawdziwą, albo jesteś kreacjonistą naiwnie wierzącym w to, iż Bóg stworzył świat w sześć dni.
Jest to fałszywy dylemat, ponieważ (odnośnie do drugiego przykładu): a) można wierzyć w teorię ewolucji i być chrześcijaninem uznającym biblijną relację o stworzeniu (interpretuje się wtedy tę relację niedosłownie); b) można nie wierzyć ani w kreację, ani w teorię ewolucji, jak czynią to np. niektórzy agnostycy. Mamy zatem w tych przypadkach więcej niż tylko dwie możliwości. Odnośnie do pierwszego przykładu: a) można uznawać naukę i być jednocześnie człowiekiem religijnym; b) można nie wierzyć ani w wiarygodność nauki, ani w wiarygodność religii (tak jak postmoderniści). Znów mamy zatem w tym miejscu fałszywy dylemat polegający na ograniczeniu rozwiązania do jedynie dwóch możliwości, choć posiadamy większą liczbę rozwiązań. Spójrzmy też na inny często spotykany przykład tego samego błędu logicznego występującego w argumentacji racjonalistów:
Jeśli Bóg jest wszechwiedzący, to nie mamy wolnej woli, bo Bóg i tak wie, co zrobimy. Jeśli zaś Bóg nie wie, co zrobimy, to mamy wolną wolę, ale wtedy Bóg nie jest wszechwiedzący.
Ten dylemat jest pozorny i wcale nie zachodzą tutaj tylko te dwie możliwości. Wiedza Boga nie jest nam bowiem znana i tym samym nie jesteśmy w żaden sposób w decyzji swej woli ograniczeni wiedzą Boga. Istnieje zatem trzecia możliwość: Bóg wie, co zrobimy, mimo to mamy jednak wolną wolę. Spójrzmy na inny fałszywy dylemat, często wysuwany w formie zarzutu przez ateistów i racjonalistów wobec teizmu:
Jeśli wierzysz w Boga, to czemu nie wierzysz też w krasnoludki?
W pytaniu tym zakłada się, że skoro ktoś wierzy w Boga, to powinien wierzyć też w krasnoludki, i nie pozostawia się tu trzeciej możliwości. Jednak jest to fałszywy dylemat, ponieważ wiara w Boga opiera się na takich lub innych przesłankach i argumentach (nawet jeśli kogoś one nie przekonują, to przedstawia się je w tym przypadku), zaś wiara w krasnoludki opiera się tylko na czystej dziecięcej wyobraźni, która nie domaga się jakichkolwiek przesłanek i argumentów. Jedno z drugim nie ma więc nic wspólnego.
14. Ignoratio elenchi
Jest to jeden z najczęściej występujących błędów logicznych nie tylko u racjonalistów, ale w ogóle w wielu polemikach można się na niego co chwila natknąć. Ma różne formy, jednak cechą wspólną ich wszystkich jest coś, co można określić jako zboczenie z tematu, skierowanie dyskusji lub rozumowania na niewłaściwe tory itd. Wtedy mówimy również o szczególnej odmianie tego błędu – tzw. red herring.
Przykłady błędu red herring:
Apologeta: Ewangelie powstały 40 lat po śmierci Jezusa. Wtedy było jeszcze wielu naocznych świadków działalności Jezusa, którzy byli w stanie dostarczyć Ewangelistom materiału. Analogicznie jak po Powstaniu Warszawskim: minęło dziś 60 lat od tego wydarzenia, a mimo to wciąż jest wielu świadków, którzy bardzo dokładnie pamiętają szczegóły tamtych wydarzeń.
Sceptyk nr 1: Ale dziś żyje też wielu fałszywych kombatantów, którzy udają tylko bohaterów Powstania Warszawskiego.
Sceptyk nr 2: O Powstaniu Warszawskim słyszał cały świat, a o Jezusie wtedy nie słyszał cały świat (słyszała tylko zapadła prowincja).
Sceptyk nr 1 i nr 2 popełniają błąd red herring, ponieważ ani to, że istnieją fałszywi kombatanci, ani to, że o Powstaniu Warszawskim od razu usłyszał cały świat, nie neguje meritum, mianowicie tego, że są jednak tacy kombatanci, którzy bardzo dobrze pamiętają wydarzenia sprzed 60 lat. Obie powyższe odpowiedzi są więc zboczeniem z tematu, a więc ewidentnym błędem logicznym red herring.
Inne przykłady ignoratio elenchi:
Racjonalizm i materializm poważnie kuleją w swych założeniach z powodu petitio principii. Jednak inne światopoglądy chyba wcale nie są lepsze pod tym względem.
Racjonalizm jest światopoglądem opartym na nauce. Każdy rozsądny i wykształcony człowiek powinien więc wyznawać taki światopogląd.
15. Cum hoc, ergo propter hoc
Błąd powiązany blisko z poprzednim. Powstaje wtedy, gdy ktoś błędnie identyfikuje coś jako przyczynę danego zjawiska tylko na podstawie tego, że zbiegło się to w czasie z tym zjawiskiem.
Przykłady:
Nie jest zapewne przypadkiem to, że seksualne dewiacje i pedofilia najbardziej rozwijają się właśnie w katolickich klasztorach. Katolicyzm zatem powoduje te dewiacje.
16. Post hoc, ergo propter hoc
Błąd ten powstaje zawsze wtedy, gdy ktoś bezpodstawnie twierdzi, że coś było przyczyną jakiegoś zjawiska tylko i wyłącznie na podstawie tego, że poprzedzało ono to zjawisko.
Przykłady:
Najlepszym dowodem na to, że Biblia jest niespójna, są rozłamy w chrześcijaństwie.
17. Tu quoque
Ten błąd powstaje wtedy, gdy zamiast odpowiedzieć w danej chwili na argument oponenta próbujemy wyszukiwać u niego te same błędy.
Przykład:
Twierdzenie: Udowodnij, że światopogląd racjonalistyczny nie opiera się w tych punktach na czystej wierze.
Odpowiedź: A może ty wpierw udowodnij, że masz jakieś dowody na istnienie Boga lub cudów.
Źródło: sanctus.pl
ZmiksowanaFretka

OP nie umie w dyskusje, także nie ma co w nie z nim wchodzić. Do tej pory nie odpowiedział na pytania z cz 1. Typowy hipokryta. Nie błogosławię

Ijon_Tichy

@ZmiksowanaFretka Odpowiadam na pytania ludziom zachowującym kulturę rozmowy. Natomiast ludziom zachowującym się w sposób jadowity, wrogi, agresywny i wulgarny odpowiadam cytatem: "nie rzucajcie pereł przed wieprze".

ZmiksowanaFretka

@Ijon_Tichy Nie błogosławię cie

Zaloguj się aby komentować

C.S. Lewis
Znakomity brytyjski pisarz, znany przede wszystkim z wielokrotnie ekranizowanej serii „Opowieści z Narnii”.
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale Lewis, zanim stworzył „Opowieści z Narnii”, w których znaleźć można mnóstwo odniesień do wątków biblijnych – był ateistą. Pochodził wprawdzie z rodziny anglikańskiej, ale w wieku 15 lat porzucił wiarę chrześcijańską i zainteresował się okultyzmem i mitologią. Kiedy skończył 29 lat zaczął określać się mianem teisty, a cztery lata później powrócił do Wspólnoty Chrześcijańskiej.
Znawcy twórczości Lewisa twierdzą, że niemały wpływ na nawrócenie się pisarza miały liczne dyskusje, które prowadził ze swoimi kolegami z Uniwersytetu Oksfordzkiego, a przede wszystkim ze swoim przyjacielem J.R.R Tolkienem.
Po powrocie do Kościoła anglikańskiego, Lewis zaczął tworzyć utwory, których znaczna część jest utożsamiana z nauką chrześcijańską. Stał się także powszechnie szanowanym autorytetem w środowiskach kościelnych.
[Źródło: https://www.fronda.pl/a/oto-10-slynnych-ateistow-ktorzy-sie-nawrocili,72815.html]
b8f94aae-96ee-414d-a986-d83945d79433
Oczk

@Ijon_Tichy spoko jasne, tak z ciekawości pytałem tylko. Kościół i tak jest jeden

frk

@aceventura dlatego tak chętnie wstępuje do klubu który z uśmiechem na ustach przemilczy każdą zbrodnie, byle by być przy korycie.

jbc_wszystko

@aceventura ale pierdolety. Typowe wytłumaczenie - no mówimy wszystkim dookoła że mają być dobrymi ludźmi bo pójdą do piekła, ale sami nie jesteśmy dobrymi ludźmi, bo jesteśmy tylko ludźmi. Właśnie takie interpretacje i brednie sprawiają, że chrześcijaństwo dla mnie to ściek a nie religia.


Albo jesteśmy grzeszni i się staramy być dobrzy więc wykazujemy się POKORĄ czyli czymś czego na pewno żaden Katolik nie ma ani większość innych chrześcijan, albo jesteśmy moralizatorami i rugamy grzeszników bo sami jesteśmy bez grzechu, czego nawet Jezus nie robił (pomijając handlarzy w świątyni). Ale papież i jego przydupasy już robią.


I żadnemu ani wierzącemu od dziecka ani neoficie twojego pokroju taka hipokryzja nigdy nie przeszkadza "bo jesteśmy tylko ludźmi".


To odnośnie nauk Jezusa, które jako tako mają sens i nie widzę jako ateista jakichś większych zastrzeżeń żeby się do głównych założeń tych nauk stosować i to ci każdy ateista powie. Chcesz miłować bliźniego bo tak ci powiedział dziadek na chmurce który nie istnieje - proszę bardzo! Idź i miłuj, to piękne.

Szkoda tylko, że mało który z was to robi.


A przede wszystkim do robienia tego nie trzeba otoczki z żydowskich mitów, zmartwychwstań i innych bajek.


No ale jak jest się dobrym człowiekiem tylko ze strachu że pójdzie się do piekła, albo z chęci zysku (zakład Pascala) czyli pójścia do nieba - to nie jest się dobrym człowiekiem. Więc wiadomo skąd te wasze "jesteśmy tylko grzesznikami" i pudrowanie przestępstw waszych kapłanów i swoich własnych.


Odnośnie największej zarazy myśli religijnej czyli: czemu chrześcijaństwo jest jedyną prawdziwą religią, a reszta religii i ateiści się mylą to już nawet nie chce mi się pisać...

Zaloguj się aby komentować

Witam wszystkich w mojej nowej społeczności!
Jako że dzisiaj podpisałem cyrograf z Lucyferem (więcej o tym w komentarzach w tym linku Jean Paul Sartre uchodzi za najsłynniejszego ateistę XX - Ijon_Tichy - Hejto.pl), dostałem nakaz znalezienia nowych wiernych.
W planach:
  • Napisanie raz w tygodniu relacji z bycia opętanym ( być może uda mi się zaprosić do siebie nowe demony)
  • Czarne Msze
Gorąco zachęcam wszystkich do podpisania cyrografu! Można też napisać komentarz, powiedzieć na głos lub po prostu o tym pomyśleć - każdy z tych sposobów jest dobry do przyjęcia chociaż jednego demona.
Możecie śmiało czcić Szatana używając tagu #Szatanizm
aae3da3a-7be7-46c8-931b-65a0e1de2e8b
j4hw3

@Chud XD To ty piszesz to wszystko na poważnie?

Ijon_Tichy

Również pozdrawiam i wierzę w to, że kiedyś jednak znajdziesz dobrą drogę, czego ci szczerze życzę

Chud

@j4hw3 Nie, ale kurwa cię nie trolluję gościu XD

Zaloguj się aby komentować