– Proszę o uwagę – zawołał Lio!rt. Odebrał od któregoś z jeźdźców coś długiego i owiniętego czerwonym jedwabiem. – Walczymy do ostatniej krwi – dodał. – Twojej.
– I pewnie będę wolny, jeśli zwyciężę? – upewnił się Rincewind, choć bez wielkich nadziei.
Lio!rt skinieniem głowy wskazał stojących dookoła jeźdźców.
– Nie bądź naiwny – mruknął.
Terry Pratchett, Kolor magii
#uuk
@moll znowu trudny dzień w życiu Rincewinda.
Zaczynam się martwić o chłopa.
Zaloguj się aby komentować