#szkola

4
296
Jestem w wieku takim że gdybym nie zrezygował ze studiów już bym mógł ukończyć magisterkę bo na studia poszedłem rok później i akurat 5 lat by mijało.
Dlaczego nie ukończyłem? To jest dla mnie wielka niewiadoma ale jakaś moja niestabilność nie pozwoliła mi trwać. Kilka razy próbowałem i przed ukończeniem pierwszego roku każde ze studiów rzucałem a to były studia płatne (polskie uczelnie oczywiście, zaoczne)
Nie było problemów z profesorami studentami ani zajęciami, profesorowie zawsze podkreślali że traktują nas jak ludzi bo płacimy za studia co było dla mnie dziwne ale to nie był powód dla którego zrezygnowałem.
Być może jakaś wrodzona niechęć do szkoły przez lata edukacji wykiełkowała i nie potrafię się jej pozbyć.
Myślałem nad podjęciem w tym roku studiów wieczorowych lub zaocznych, może teraz jak jestem trochę starszy dałbym radę ale mnóstwo rzeczy już z liceum zapomniałem.
Dla kontrastu mój brat starszy ma ukończone 2 kierunki i jest w połowie trzeciego ma tylko 28 lat. Nie widuję się z nim często i mieszka dalej ode mnie ale jak się do niego porównam to zastanawiam się po co się urodziłem, praktycznie czego nie dotknę obracam w kupę gówna.
#studia #szkola #przemyslenia

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Też tak macie, że pomimo skończenia szkoły dawno temu stresujecie się z żartów o wywiadówce albo współczujecie dzieciakom kiedy ich rodzice idą na takie zebranie do szkoły?
Wczoraj w liceum obok którego mieszkam było zebranie i pomimo skończonych studiów oraz pracy w zawodzie poczułem jakiś stres. Najzabawniejsze, że zawsze miałem ten pasek na świadectwie a nie na dupie pod koniec roku.
Chyba największą tragi-komedią był opierdol od matki po ostatniej wywiadówce w liceum. I nie był za oceny tylko za kilka godzin wagarów z religii xD Pomimo dobrych ocen niektórym nie dogodzisz. Moja żona miała podobne historię tylko miała jeszcze gorzej bo teściu jest nauczycielem matematyki w liceum do którego chodziła.
#szkola #gorzkiezale #rodzice
81c7cd5d-ff98-45b5-998b-29afef5847e0

Zaloguj się aby komentować

Kraj z którym Polska sąsiaduje jest w stanie wojny z innym sąsiadem naszego kraju - CHECK
Inflacja bijąca rekordy niewiedziane od lat 90. XXw. - CHECK
Drożyna w sklepach i szybujące do góry raty kredytów - CHECK
Złotówka bardzo słąba w porównaniu do głównych walut - CHECK
Łamanie konstytucji, ustaw, pisanie przepisów pod członków swojego ugrupowania, szczucie jednej grupy społęcznej na drugą - CHECK
Sposób jednego z członków Rady Ministrów na kryzys - chuj, zróbmy wakacje w różnych terminach w zależności od województwa, tak jak robimy z feriami zimowymi.
Sposób górali, którzy tortutują polskie godło na monetach, ściskając biednego orła w koronie, aż osra się na miętowo - chuj, zróbmy wakacje na 3 miesiące zamiast na 2. Niech turnusy będą, od 15.6 do 15.9, żeby mogli gorole dłużej golić turystów. Ot i genialna recepta spod samiuśkich Tater! Hej!
#heheszki przez łzy #polska #wiadomoscipolska #szkola #lato #wakacje #bekazpisu
https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/wakacje-w-kilku-terminach-jak-ferie-andrzej-gut-mostowy-to-bylaby-rewolucja-6719834
PlatynowyBazant20

i jeszcze darmowe laptopy dla bombelka

Scoville

@maximilianan kolejny powód, żeby nie spędzać wakacji w Polsce

jarezz

@Frus jeśli wprowadzą 1000PLN banknot, to wydaje mi się, że porzucą monarchów i wrzucą Marszałka Piłsudskiego. PiS mocno do IIRP się odwołuje. Szkoda tylko, że zamiast celować w Kwiatkowskiego, rozwój jak budowa Gdynii czy COP to oni autorytaryzm, nepotym i dyzmizm kopiują z międzywojnia.


@LukB no dali na bombelki, niby bierzemy na te 3 bomblice, bo etap bombelków już przerosły wszystkie 3. Nawet jak inflacja nie zapierdalała, to 500+ kosztowało budżet państwa złotych 700... teraz za te 500+ to przecież nawet zakupów dla całej rodziny nie zrobimy na tydzień, a jak doliczę jeszcze kota i królika, to już w ogóle nie ma o czym mówić...


@Pindorek jak Kaszubi, to mój ojciec mawiał, że to górale, co nie zdążyli do Gdyni na statek do Ameryki. Skąpe i wredne tka samo jak juhasy z krupówek są ci czarnopodniebieńcy.

Górlae... teraz w ferię to pewnie samo pytanie o zdjęcie z brudnym pożółkłym białym misiem kosztuje z 20PLN

Zaloguj się aby komentować

Cześć hejto,
czy zastanawialiście się kiedyś jak wygląda kształcenie się na muzyka klasycznego i z czym się z tym wiąże? Część z Was zastanawia się, czy może nie posłać swojej pociechy do szkoły muzycznej, bo ta lubi śpiewać, lubi na czymś grać, więc może niech się rozwija w tym kierunku? A może lepsze byłoby tzw. ognisko muzyczne? Zastanawiam się nad tym, czy byłoby zainteresowanie z Waszej strony tym wątkiem.
Sam przeszedłem pełen cykl kształcenia w tym kierunku, osobiście muzyka pozostała w zasadzie wyłącznie moim hobby (na chleb zarabiam inaczej) ale temat wrócił, gdy przyszedł czas wyboru szkoły dla dziecka. Jeśli będzie zainteresowanie tematem, to chętnie co nieco bym w tym wątku przybliżył. Oczywiście zdanie moje będzie dość subiektywne, bowiem (jak życie pokazało) placówki oświatowe zmieniły się nieco od czasów, w których sam do nich uczęszczałem, ale być może będzie to w stanie co nieco przybliżyć rzeczy, które w mojej opinii na pewno są niezmienne. Czekam na odzew (o ile takowy będzie).
P.S. Na wykopie w życiu bym nie chciał się taką wiedzą dzielić. Jednakże obecna na tym portalu kultura wypowiedzi, wymiana faktycznie jakichś poglądów, a nie tylko narzucanie komuś swojego zdania - te rzeczy sprawiły, że nabrałem ochoty na to, aby chcieć cokolwiek więcej o tym napisać. #szkola #muzyka #oswiata
projektant_doktorant

68 osób zainteresowanych (na poranek 1. lutego) , znaczy warto Słowem wstępu: zazwyczaj w moich wpisach się rozpisuję, choć wynika to raczej nie z wodolejstwa, a z chęci dokładnego przybliżenia tematu. W razie czego wybaczcie, bo TL;DR ciężko w takim obszernym temacie zrobić. Z racji, że mogę temu poświęcić niewiele czasu w ciągu jednego dnia postaram się to zrobić w kilku sensownych odsłonach.

Dobra - ruszamy. Wołam: @winny_degustator @Siergiej0 @Maciox @SpoconaPacha @hermes600 @WafelMaster i zapowiadam, że postaram się systematycznie rano każdego dnia (no bez weekendów) dodawać kolejne treści. Nie będę zatem dodatkowo wołał i proszę o zajrzenie w wątek powiedzmy ok. południa danego dnia jeśli temat nadal będzie dla Was interesujący.


Od czego zacząć taką przygodę ze szkołą muzyczną? Zależy, czy mamy rodziców którzy dostrzegli w nas ten talent (bez talentu szkoła muzyczna to serio mordęga), bądź ktoś im to zasugerował. Ja miałem łatwiej, bo moja siostra już grała (brat np. w ogóle talentu w tej materii nie ma) i rodzice wiedzieli czemu się przypatrywać. Przedszkolanki też sugerowały dla mnie inną niż typowa podstawówkę szkoła z uwagi na moją nieco inną wrażliwość i talent w tym kierunku. Ciężko zatem @Noemi01 wybierać sobie tę szkołę będąc w innym cyklu kształcenia, np. w 7-8 klasie czy w liceum. Choć na niektórych instrumentach nawet tak późno zaczynana nauka jest możliwa.


Co na pewno daje szkoła muzyczna? Przede wszystkim obracamy się w środowisku nieco odmiennym od typowej podstawówki, co nie znaczy jednak, że nie ma w tych szkołach typowych problemów - są, ale w nieco mniejszej (moim zdaniem) skali i nie aż tak bardzo eskalowane (tzn. ciężej trafić na patusa w klasie a jeśli nawet, to nie znęca się on tak nad innymi jak w typowej szkole podstawowej - uczniami są jednak ludzie o nieco innej wrażliwości). Po drugie - rozwijamy jakiś talent. Ciężko mówić o 6-7 letnim dziecku, że ma już pasję do muzyki (choć wcale tego nie wykluczam u niektórych osobników), ale z czasem to może się rozbudzić i nawet stać się sposobem na życie. Pamiętajcie o tym, że szkoła nie kształci tylko instrumentalistów, ale także teoretyków muzyki, dyrygentów i kompozytorów.


Dlaczego piszę o 6-7 latku? Bo to najlepszy czas na to, aby zacząć pracę nad byciem dobrym muzykiem. Niestety - pełen cykl kształcenia trwa nie jak w przypadku lekarzy czy prawników nieco więcej jak te 5 lat wiedzy specjalistycznej - temu aby dojść do końca niestety poświęca się życie i warto sobie to na samym początku uświadomić. Aby uzyskać tytuł dyplomowanego skrzypka, magistra sztuki, poświęcamy temu aż 17 lat! I serio - w przypadku skrzypka raczej ten czas rzadko kiedy bywa krótszy, bo temu instrumentowi poświęca się najwięcej czasu, aby dojść do wysokiego poziomu. Nieco inaczej jest z innymi instrumentami, ale o tym może nieco później. Co do zarobków - uznajmy, że ostatnia kampania społeczna (przeszła bez większego echa, niestety) dotycząca wynagrodzeń artystów zawodowych jest niestety prawdziwa. Wielu aby utrzymać rodziny z muzyki łapie kilka niecałych etatów w różnych "instytucjach kultury", podejmuje działalność dodatkową albo chałturzy. O tym więcej też powiem później.

projektant_doktorant

Czy moje dziecko ma słuch muzyczny? Często mówi się o kimś, że "dobrze słyszy". Ale dobre słyszenie ze słuchem muzycznym nie ma za wiele wspólnego. Wielu muzyków po latach pracy z instrumentami jest nieco przygłuchych (sic!), co w pracy im raczej nie za wiele przeszkadza, zaś tym świetnie słyszącym ale bez słuchu muzycznego granie czy śpiewanie nie będzie wychodziło. Jak poznać słuch muzyczny? Wystarczy posłuchać jak dziecko podśpiewuje jakieś piosenki. Idealnie jest, gdy nie ma akurat żadnego podkładu muzycznego i wtedy można stwierdzić, czy w miarę "trafia" w dźwięki, czy też śpiewa kompletnie od rzeczy. Samemu nie mając tego słuchu ciężko stwierdzić, wiem Liczyć wtedy trzeba na pomoc np. przedszkolanki czy znajomych, którzy nawet hobbystycznie muzykują. Szkoły obecnie często także organizują dni otwarte. Warto tam pójść, zobaczyć jak sprawa wygląda i zapytać co i jak w temacie. Z tego co wiem też wśród takich potencjalnych kandydatów jest prowadzone wstępne rozpoznanie i w zależności od wyniku jest sugerowany tzw. instrument główny. To znaczy taki, na którym będzie się uczeń kształcić. Za moich czasów dla 6-7 latków były to: fortepian, gitara, akordeon i skrzypce. Po jakimś czasie można było oczywiście zmienić instrument na inny, choć w przypadku skrzypiec zaczynaliśmy od samego początku - osoba zakwalifikowana np. na fortepian nie miała szans przeskoczyć na skrzypce, choć w drugą stronę to działało. Wynika to ze specyfiki skrzypiec i tego, że naprawdę dobry instrumentalista wymaga długiego czasu ćwiczeń. Koleżanka, która zapragnęła w wieku ok. 10 lat zacząć się uczyć gry na skrzypcach została skierowana na fortepian, by ostatecznie zostać klarnecistką


Czemu od razu nie gra się na niektórych instrumentach? Bo dziecko cały czas się rozwija i rośnie. Niekorzystne jest dla rozwoju np. uczenie się od małego grania na takich instrumentach dętych. Poza tym ręka lub sama dłoń jest za mała i dziecko nie byłoby w stanie na takim instrumencie grać. Ciężko robić mini fortepian, więc na początku uczeń korzysta ze skali, której jest w stanie po prostu rękami dosięgnąć. Z czasem gra coraz bardziej wymagające utwory (jak wyrobi technikę gry) i skala jest rozszerzana (tzn. gra się w zakresie więcej niż 2-3 oktaw). Co do gitar i skrzypiec - są instrumenty mniejsze, przeznaczone do nauki dla dzieci. W przypadku skrzypiec były to instrumenty tzw. 1/4, 1/2, 3/4 i na końcu tzw. całe skrzypce. Oczywiście nie jest tak, że jest to dokładnie 1/4 wymiaru "całego instrumentu", jest on po prostu dostosowany do rozmiarów małego dziecka (nawet 4-5 letniego) i rzeczone "1/4" stanowi ok. 60-70% pełnego instrumentu. Z czasem rosnąc trzeba zmieniać instrument. Akordeonu nie zgłębiałem - przyznaję się!


Ale zmiana instrumentu to wydatki! No nie do końca - w szkole istnieje tzw. wypożyczalnia instrumentów. Skrzypiec nie trzeba sobie kupować, można wypożyczyć. Za moich czasów były problemy, bowiem liczba instrumentów nie zawsze odpowiadała liczbie chętnych na nie uczniów, choć nie słyszałem, aby ktoś musiał kupować sobie "niecały" instrument, bo dla niego zabrakło. Poważnie myślący o muzyce kupowali sobie już "całe" instrumenty dobrej klasy. Szkoła od uczniów pobiera opłatę, którą się wnosi raz na rok lub w ratach (ok. 200-300 PLN rocznie, zależy od szkoły) - jest to tzw. fundusz instrumentalny i kasa z niego w całości idzie na zakup nowych oraz utrzymanie już posiadanych instrumentów. Instrumenty co jakiś czas wymagają napraw, korekt lub po prostu bieżącego utrzymania czy w przypadku fortepianów, z których w szkole korzystają wszyscy - strojenia. Na to to idzie. Oprócz tego standardowo - rada rodziców. Pieniądze z rady idą na różne cele, ale zazwyczaj związane np. z organizacją koncertów dla zaproszonych gości, do dofinansowania wyjazdów na konkursy dla uzdolnionych uczniów lub całego szkolnego zespołu etc. Nie trafia to w jakąś czarną dziurę, jak to różnie w typowych szkołach bywa. Co uczeń do instrumentu kupuje sam? Tzw. materiały eksploatacyjne, czyli np. struny, kalafonię do smyczka, stroiki do instrumentów dętych drewnianych etc. Za moich czasów zasadą było też to, że naprawiało się instrument, jeśli się go samemu uszkodziło (np. zjeżdżając na futerale ze skrzypcami w środku z górki przed szkołą - serio miałem taki epizod, choć skrzypiec nie uszkodziłem XD ). Nie są to duże wydatki (kilkadziesiąt PLN) i w przypadku skrzypiec ponosi się je góra raz na pół roku, choć potrafiłem na dobrych strunach (no obecnie już za takie trzeba dać kilkaset PLN) pograć intensywne 2 lata i nie straciły za wiele miękkości i brzmienia.

projektant_doktorant

Co z nietypowymi instrumentami? Gra się na nich z reguły w późniejszych latach uczęszczania do szkoły muzycznej. Np. takie organy, klawesyn czy harfa ciężko mieć swoje... Szkoła udostępnia dla muzyków po prostu czas i salę z takimi instrumentami. Z reguły organistów, klawesynistów (technika gry w zasadzie podobna do fortepianu) czy harfistek (nie wiem czemu, ale nie znałem faceta - harfisty) było w szkole raptem tylko kilka osób. Dla tych instrumentów prowadzono lekcje w wyznaczonych specjalnie salach. Podobnie było z kontrabasem czy perkusją - miały one swoje miejsce i w danej sali tylko prowadzono zajęcia z tych instrumentów. Kontrabasistów było więcej (i różnej płci, o dziwo, nawet dziewczę drobne o wzroście 155-160 cm dawało sobie spokojnie radę z tym instrumentem), ale problemu z dostępnością instrumentu nie było - po prostu umawiali się kto kiedy i w jakich godzinach (poza czasem dydaktyki oczywiście) ćwiczy i tym sposobem jakoś dawaliśmy radę! Tak samo inni użytkownicy nietypowych instrumentów, które określiłbym jako typowo "stacjonarne". Portier w szkole miał listę osób dopuszczonych do danej sali (choć tak naprawdę w szkole znali się mniej więcej wszyscy z imienia, a przynajmniej z nazwiska) i nikomu innemu jej nie udostępniał.


Na tym tyle tytułem wstępu i podstawowych informacji. W następnej części powiem co nieco o zajęciach, jak się odbywają, jakie są typy szkół muzycznych i jak mniej więcej jest w nich zorganizowane kształcenie.


Jeśli macie pytania co do tej części - śmiało pytajcie!

Zaloguj się aby komentować

Bójka nauczyciela z uczniem. Nauczyciel aresztowany. Sytuacja z 2018 roku, chyba.
Okazuje się, że wcześniej ten uczeń wraz z kilkoma innymi uczniami atakował tego nauczyciela, a nawet jeden raz ci uczniowie pobili tego nauczyciela grupą, poza szkołą. Zanosiło się na to, że nauczyciel ponownie zostanie uderzony i po prostu nie wytrzymał i uderzył pierwszy. Wszystko zostało potwierdzone przez sąd, dlatego skończyło się tylko na pracach społecznych i wcześniejszym przejściu na emeryturę.
https://at.tumblr.com/golden--rule/a-teacher-fight-with-a-student-teacher-arrested/58y2ct3zf1on
#walka #szkola #patologia #blm

Zaloguj się aby komentować

Zebranie rodziców czy ki diabeł i wszyscy wielkie paniska, nie przejdą się z kilometr czy komunikacją nie podjadą, bo takie rzeczy są dla dzieci (ludzi, którym nie daje się wyboru). Za każdym zlotem jest źle, ale żeby ludzie parkowali na trawnikach czy skrzyżowaniu, to tego jeszcze nie było. Samochodoza, że nie wiem.
eda4b75d-e938-4234-9755-bdf4266ad0f4
GazelkaFarelka

@SCC Skąd wiesz że ci sami ludzie dzieci nie przywożą autami? Nie parkują przecież wtedy, tylko zatrzymują się gdzieś, dziecko wyskakuje i jadą dalej.

Zaloguj się aby komentować

W mojej szkole wykręcone wszystkie zamki w toaletach
Tegoroczne pierwszaki robiły niemały rozpierdol w kabinach np. ostatnio ktoś zrobił w jednej z toalet cement, wszystkie rury były zatkane, no ogólnie pojebana sytuacja, mocz wylewał się prawie na korytarz z pisuarów.
Dyrektorka uznała ze najlepszym sposobem by zażegnać tą sytuacje jest wykręcenie zamków w każdej z kabin (damskich i męskich). To jest w ogóle kurwa legalne? Teraz sranie w szkole jest już
https://streamable.com/i83po9
libertarianin

przepraszam ale jak kurwa cement w kiblu robili?


po co, dlaczego i jak go tam zaniesli? co jest kurwa xD

matihautamaki

@libertarianin nie mam zielonego pojęcia, ale jestem pod ogromnym wrażeniem

szukajek

za moich czasów szczytem odwagi było napisanie mazakiem na drzwiach nazwy klubu sportowego, a jak babka łapła kogoś z niezmywalnym to był koniec, wizyta u dyra (starego komucha) mimo że nas nie bił to jak patrzył do dziś mi zimno jak se wspomne no i wpierdol u starych

Zaloguj się aby komentować

mam jedynkę z wfu bo nie ćwiczę a nie ćwiczę bo się n0rmiki ze mnie śmieją bo w nic nie umiem grać i to jest moja wina
578b5704-46da-4818-914e-e1634fe1a7cc
mejwen

@smutnylizak nie przejmuje się nimi, bo oni to widząc, jeszcze bardziej będą naciskać. Możesz zawsze pojść na zajęcia dodatkowe z jakiejś dyscypliny dla początkujących.

nowy_rozdzial

Ja byłem ostatni wybierany zawsze.

Besteer

Też tak miałem, przy czym u nas jak to w polskiej szkole, zapierdalanie kółek wokół boiska albo gała. Przy czym piłkę nożną nawet lubię, tylko mi nie idzie xD Biegania szczerze nienawidzę do dzisiaj i to mimo tego, że po latach, za namową kumpla trochę po lasach biegaliśmy i te 10 km luźno potrafiłem przebiec. Odnalazłem się w rowerze, pływaniu, wioślarstwie, bez żadnych profesjonalnych treningów jestem z palcem w nosie w czołówce albo wręcz pierwszy na wszelkich rajdach, spływach itp. wśród ludzi, co na WFie byli wybierani pierwsi. Także każdy ma jakieś talenty. Tylko ich odkrycie wymaga od wfisty jakiegoś zaangażowania, a u nas to wiadomo, z czym się ten fach kojarzy.

Znajdź sobie normalnych kumpli, którym zwisa wf tak samo jak Tobie i tyle, jakichś spokojnych kolesi albo nerdów. Mnie też próbowali cisnąć, ale się bardzo dobrze uczyłem i trzymałem z właśnie spokojnymi gośćmi i kujonami i szkołę normalnie przeszedłem.

A teraz syna już powoli w rower i wodę wdrażam, 6-cio latek pyknął ostatnio 20+ km, niejeden zapuszczony dorosły Polak by się zesrał, zanim dojechał.

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś jak jeszcze chodziłem do liceum to miałem w klasie takiego jednego ukraińca. Ukrainiec zawsze przy każdej okazji pluł na Polskę, gadał że jego kraj jest lepszy, ale także bardzo często okradał uczniów, nawet się czaił po godzinach w szatni żeby ukraść komuś telefon, czy nawet buty, kurtkę, długopisy itd, nawet szafki czasami niszczył i stamtąd wyciągał fanty. I oczywiście każdy kto się niemu sprzeciwiał dostawał w papę, no patologia. Miałem też w klasie jednego rosjanina, porządny człowiek. Bardzo uzdolniony, brał udział w wielu olimpiadach matematycznych i każdemu pomagał w matmie, oprócz tego mistrz szachowy, wysportowany, zawsze przynosił najlepsze wódki na domówki. Bardzo zahartowany, zimą przychodził zawsze w podkoszulku i nigdy nie chorował, po prostu chad. I szanował Polskę, nauczony patriotyzmu a nie wandalizmu.
Wnioski wyciągnijcie sami
A admina który popiera ukraińców i ich banderowskie zachowanie i opluwa rosję nie pozdrawiam, jeszcze mnie pewnie za to zbanuje bo jest zamknięty w swojej bańce i nie dopuszcza innych opinii
Takebushi

@lubieplackijohn moze niech bedzie stale jak jest ale co jakis czas wymyslimy takie 100+ ?

lubieplackijohn

@SchladzaczDoBialek Pomyślimy w takim razie

SchladzaczDoBialek

@lubieplackijohn jazda jazda jazda jazda xD

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać!
Jednym z powodów, dla których nie lubię września jest rozpoczęcie roku szkolnego. Niby jakoś bezpośrednio mnie to nie dotyczy, bo w końcu stary koń ze mnie.
Tylko kurde, jak dzieciaki przyniosą ze szkoły / przedszkola zestaw zupełnie nowych wirusów to już zaczyna być nieciekawie
I tak się żyje na tej wsi. Także, udanego dnia! I standardowo, coś na poprawę humoru
#tylkoskrzypce
https://www.youtube.com/watch?v=2taQp_CJGNs
lubieplackijohn userbar
lubieplackijohn

@Nebthtet To się może wkrótce zmienić. Zobaczymy, ile jeszcze dzieciaki pochodzą do szkoły. Jak znam życie, za 2 tygodnie znowu będzie nauka zdalna

Zaloguj się aby komentować

Cześć!
Jak tam drugi (czy raczej pierwszy prawdziwy) dzień szkoły? Jeśli jesteś jednym ze szczęśliwców, którzy już do niej nie chodzą (lub są jeszcze na wakacjach) to proponujemy partyjkę w Savage Worlds - szkolne wspomnienia od razu powrócą
-> https://rgfk.pl/zestaw-savage-worlds-minisettingi-1-2-pojazdy
37d1cd4c-8478-474b-b537-a7dc843aea7b

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry HEJTO!
Jak tam nastroje? Worki z tenisówkami gotowe? Pudełka śniadaniowe z Królisiem Tulisiem przygotowane? Tornistry w pstrokate kolory spakowane? Wszystko na miejscu? No to w drogę! Dziś pierwszy dzień szkoooooły! Nie ma spania, czas zapie.dalać, małe nieroby!
Dobrego dnia
lubieplackijohn userbar
6342b1e5-c13b-4fe1-bc52-b713180b5a4a
Morrak

@nbzwdsdzbcps każdego to martwi, ale należy mieć nadzieję, że będą szybsze wybory i jakoś to będzie

Brickstone

@lubieplackijohn 35 lat temu nie było kolorowych plecaczków

lubieplackijohn

@Brickstone Wtedy może nie, ale teraz to masz plecaczki we wszystkich kolorach RGBA xD


I ceny tak zaporowe, że to jest jakiś obłęd. Koszty produkcji w Chinach takiego tornistra to pewnie kilkanaście centów, a u nas za takie badziewie chcą grubych $$$

Zaloguj się aby komentować