@100mph wszyscy moi koledzy i koleżanki z klas szkolnych, którzy mieli jakieś osiągnięcia sportowe to mieli je dzięki dodatkowym zajęciom pozaszkolnym, a nie dzięki lekcjom wf to po pierwsze. Więc wf nie ma nic wspólnego z osiągnięciami sportowymi.
A po drugie to uważam, że baby wfistki powinny zostać zdelegalizowane. Czemu one zawsze są chore na głowę?
A tak na serio to spoko opcją byłoby zamiast lekcji wf mieć możliwość zapisania się na zajęcia z konkretnej dyscypliny. W mojej miejscowości wyglądało to tak, że można było dodatkowo uczestniczyć w takich zajęciach ale tylko z jednej dyscypliny, tzn. dana szkoła specjalizowała się tylko w jednej. Czyli w moim przypadku w podstawówce była to koszykówka (no spoko), w gimbazie była to siatkówka (do tego mam dwie lewe ręce), a w liceum piłka ręczna (też spoko).