#rodzicielstwo

13
330
Isofix na przednim fotelu #hejtopytanie
Nie posiadam takowego, czy montaż adaptera to rozsądne rozwiązanie?

Czy jeżeli mam fotelik przodem do kierunku jazdy poprawnie zamontowany na przednim fotelu to też muszę wyłączać poduszkę?

Ogólnie wożenie dzieci w fotelikach z przodu co o tym myślicie.

#pytanie #rodzicielstwo

Zaloguj się aby komentować

Doradcie coś bo mi juz ręce opadają. Mlody lvl 4 lata poprzedni rok w przedszkolu praktycznie większość przechorował. Główne objawy to gorączka albo stan podgoraczkowy i katar z lekkim kaszlem. W przychodni lekarka już zyskała przydomek "antybiotyk" bo tylko to zalecała z syropami na kaszel = 2tyg. Przerwy w przedszkolu. Niby ten pierwszy rok tak mogło być odpornosc zbiotowa itp. Co by uzyskał. No, ale nie wrzesien sie ledwo rozpocząl 2 dni co pochodził i te same objawy :/. W wakacje nie chodzil do przedszkola i byl zdrów jak ryba.
#rodzicielstwo #przedszkole

Zaloguj się aby komentować

Mam taki problem ze szkolą syna:
Dziś miałem telefon od Pani Dyrektor szkoły która powiedziała że syn nie będzie chodził na basen w ramach WFu ze względu na swoją chorobę, bo oni nie wezmą odpowiedzialności za niego na pływalni i nie mają zgody na podanie leku w sytuacji awaryjnej. Chcą mu wystawiać zwolnienia (nie wiem jak?).

Syn choruje na padaczkę, ale odkąd bierze leki nie miał ani jednego ataku, całe wakacje chodził na basen na zajęcia indywidualne i nie było problemów.

Czy ktoś miał podobną sytuację albo wie jak temat ugryźc od strony prawnej? Basen jest w ramach WFu a WF jest obowiązkowy, bez zwolnienia lekarskiego nie powinni mu zajęć odmówić.

Ogólnie odkąd chodzi tu do szkoły to oni robią wszystko żeby sobie dupe chronić, często kosztem naszego syna, zwłaszcza że jego choroba nie wpływa na jego życie codzienne.

#dzieci #rodzicielstwo #szkola #nauka I trochę #zalesie
dildo-vaggins userbar

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ok, rozmawiałem z nauczycielką na temat mojego syna i religii. Muszę zmartwić niektórych - lepa nie było, tłum mnie nie ukrzyżował, gównoburzy nie zrobiłem.
Tldr. Pani jest bezmyślna.
Pierwsze moje pytanie brzmiało: czy mój syn brał wczoraj udział w lekcji religii?
Odpowiedź była najgorszą z możliwych: nie wiem, możliwe, że tak.
Rozumiecie? Ona nie wie!
Jak to?! Pani nie wie gdzie było moje dziecko?!
Chyba się zorientowała jaką głupotę walnęła i przyznała, że był. Zaczęła coś mętnie tłumaczyć, że to pierwszy tydzień, że ona nie wie kto chodzi itp.. Zapytałem czy posiada moją pisemną zgodę na uczestnictwo w tych zajęciach. Nie posiada. Zapytałem czy nasza rozmowa o krzyżu w poniedziałek i moje pytanie o to, kiedy będą zapisy na religię nie były dla niej wystarczające, aby się zorientować, jakie mogą być moje przekonania? Czy nic jej nie zaświtało? I dlaczego zlekceważyła tamtą rozmowę i moje i mojego dziecka prawa. Pani przeprosiła i powiedziała, że to się więcej nie powtórzy. Poinformowałem panią, że tym razem skończy się na rozmowie między nami, ale będę się przyglądał.
Reasumując, pani się pokajała, przeprosiła. Chyba nie ma w niej złej woli - chyba po prostu jest bezmyślna. Jeździć, obserwować.
Poinformowałem panią, że jest to dla mnie ważny temat, i niech nie próbuje więcej wchodzić w moje kompetencje jako rodzica.

W pierwszym wpisie niektórzy się dziwili, jak to, to trzeba dziecko wypisać z religii? Gdzie tak jest? Jak widać możesz nie zapisać dziecka na religię, a i tak ci zaprowadzą, tak na wszelki wypadek, albo z lenistwa, albo z powodu złej organizacji.
W dupie mam, że pani nie dała nam jeszcze oświadczeń. Niech się lepiej zorganizują. Jakoś kartę do pielęgniarki i zgody RODO miała jak nam przekazać. Tak więc minęło 8 lat od ostatniej takiej sytuacji w moim życiu i nic się nie zmieniło. Spora część katolików narzuca nam swoją wolę i do końca, dopóki można, będą deptać prawa innych. Trzeba ich postraszyć konsekwencjami, wtedy trochę zwolnią. Albo i nie. Różnie bywa.

#rodzicielstwo #szkola #religia @walus002

Zaloguj się aby komentować

No dobra, a jak moje dziecko zaprowadzono bez mojej zgody na religię, to jest już powód do kręcenia małysza czy nadal "ateista się zesrał"?
#rodzicielstwo #religia #szkola

Zaloguj się aby komentować

#dzieci #rodzicielstwo #kiciochpyta
Polecicie jakąś dobrą, lekką, składaną spacerówkę do 1100zł? Głównym kryterium jest bezproblemowy dostęp do części zamiennych. Obdzwoniłem kilka sklepów, ale generalnie mają to w dupie - "odeśle pan na gwarancję, żadnych części nie mamy". Chciałbym uniknąć sytuacji, w której coś się zepsuje a ja zamiast zamówić część i wymienić będę czekał kilka tygodni na naprawę gwarancyjną albo reklamacja zostanie odrzucona.
Joie Parcel jest ok, ale pojawia się właśnie problem z częściami ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Pierwszy dzień szkoły i pani wychowawczyni mojego dziecka już mnie nie lubi. Zapytałem o krzyż w klasie i o to kiedy zniknie. Pani zdębiała. Czuję po jej reakcji, że będzie przeprawa.
#religia #szkola #konstytucja #rodzicielstwo
5824a45d-e4a9-438c-a331-34a0a1fe4f08

Zaloguj się aby komentować

Pan Jacek jest dziennikarzem motoryzacyjnym ale w tym filmie sprzedaje patent na wycieczkę do Czech na samochodowe safari.
Taguję #dzieci #rodzicielstwo bo to chyba główny odbiorca takich atrakcji. Są też lemury ale to już w Polsce.
#zwierzaczki

https://youtu.be/pKbxYd-Fdss?feature=shared
Lubiepatrzec userbar
Odwrocuawiacz

Jestem w tym zoo co 3-4 lata i uwielbiam je.

Długie spacery w ciszy i spokoju. Polecam poza sezonem wakacyjnym

Zaloguj się aby komentować

Odkąd zostałem szczęśliwym ojcem, mam sporą awersje do psów i psiarzy. Wcześniej tak nie miałem. Pytanie do rodziców, u Was też coś takiego zaobserwowaliście?

A jak widzę psa wiezionego w wózku dziecięcym to mam ochotę wyskoczyć z siebie xd
#dzieci #rodzicielstwo

Po narodzinach dziecka mój stosunek do psów i psiarzy

326 Głosów
Dzawny

Brakuje odpowiedzi " nie zmienił się dalej jest negatywy" ; )

kryl_oceaniczny

Ja generalnie lubię psy, ludzie z psami mi nie przeszkadzają. Natomiast uważam, że posiadania ras agresywnych, takich jak pit bull powinno się po prostu zakazać, tak jak to zrobiono w Holandii, na ludzi chodzących z pit bullami bez kagańca patrzę jak na ostatnich debili, a jeśli ktoś puszcza pit bulla bez kagańca i smyczy "zeby się piesek wybiegał" to patrzę na niego, jakby chodził z wyciągnietym nożem po mieście. Straszna patologia. Inną patologią posiadania psów jest puszczanie na wsiach psów luzem. Odbiera całą przyjemność z jazdy na rowerze.

Lubiepatrzec

Celowo prowokujesz ale odpiszę Ci, bo może będziesz trochę mądrzejszy dzięki temu. W wózkach wozi się bardzo stare i chore psy i wiem, że to wygląda czasami głupio ale to niestety jest konieczność, bo takie zwierzę po prostu nie jest w stanie samodzielnie chodzić.

Zaloguj się aby komentować

#dzieci i #rodzicielstwo #tatacontent

Żona wróciła dzisiaj że szpitala z drugim synkiem. Nakarmiłem właśnie gnojka i sobie z nim śpię, ona skupiła się dzisiaj na wytęsknionym dwulatku. Jakoś tak dużo łatwiej, lżej i fajniej jest mi spędzać czas z noworodkiem, faktycznie przy drugim dzięki temu że jest znacznie mniejszy stres nad samą opieką, czerpie się z niej dużo więcej radości. A no i wychowam jak swoje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Piechur

Gratsy ziom Powtarzam to wszystkim do wyrzygania, ale przy drugim jest turbo łatwiej, bo rytm nadaje starsze dziecko i znacznie szybciej i lżej leci czas. Ciesz się pięknymi chwilami

pi0t

@Sauron piękne i wielkie gratulacje, podziwiam. Ile radości A to da Ci trzecie i każde następne.

Mój młody ledwo skończył 1.5 roku ale poświęca całą uwagę siły i czas, podziwiam za wytrwałość i siły żeby większą rodzinę tworzyć.

bori

@Sauron To tak można pójść do szpitala po dziecko? Muszę spróbować

Zaloguj się aby komentować

Jakiś czas temu przyszedł do mnie młody- idzie do pierwszej klasy:
-Tata, ja się trochę boję szkoły.
-Czemu?
-Bo ja nie wiem jak tam będzie i co tam będę musiał robić.
-Nie przejmuj się, szkoła nie jest taka straszna, znajdź sobie jedną rzecz jaka ci się spodoba- i rób ja najlepiej jak potrafisz. A cała resztą się nie przejmuj i rób na tyle byle się nikt nie przyczepiał, bo ja na pewno nie będę.
-Wiesz co Tata, ja lubię liczyć.
- No to matematyka, świetnie.

Pamiętam swój pierwszy dzień w szkole, dziadek mnie odprowadzał i nagrał wszystko kamerą na taką śmieszną małą kasetę. W sumie chciałbym, aby ktoś mi wtedy tak powiedział, a nie wiecznie leczył swoje kompleksy za pomocą dziecka i wpędzał w nic nie znaczący wyścig- bądź lepszy i przynieś lepszą ocenę i tak pół życia w lęku przed byciem ocenionym.

Nikt nie musi być najlepszy w oczach innych, bądź najlepszy w swoich własnych.
Bądź najlepszą wersją siebie.

#rodzicielstwo #tatacontent #dzieci #szkola #edukacja
tosiu

@AdelbertVonBimberstein a ja do dziś nie mogę, że w wieku 7 lat przyszedł do naszej podstawówki trener i zaprosił na treningi piłki nożnej. Poszedłem, a następnie nikogo nie było, by zadbał o to, bym chodził dalej. Potem trenowałem lekkoatletykę, skończyłem gimnazjum, zacząłem liceum i olałem treningi. I znów nikogo nie było, by dopilnował dzieciaka, by trenował. Także jak dostrzeżesz, że młody robi coś z pasji, jak ja miałem pasje do sportu, to nie daj mu łatwo zrezygnować.

mortadella

Jak ja żałuję że nie miałem takiego rodzica...

pluszowy_zergling

@AdelbertVonBimberstein "My Ci powiemy jak masz wykończyć mieszkanie", "Zrób to to i tamto", "Przestań robić to, bo to niezdrowe (bieganie, rower, fitness...)", "Musisz robić tak a nie wolno Ci robić srak", "Do usranej ... cośtam cośtam... nie zrobisz cośtam" (takiego, zrobiłem i mam :D).


Nie przekonasz pokolenia powojennego i PRL do zaprzestania samorealizacji siebie poprzez swoje dzieci lub dzieci z bliskiej rodziny.


Fajne podejście @AdelbertVonBimberstein, też bym tak chciał za dzieciaka !

Moja Matka była dużo mniej restrykcyjna od reszty rodziny i pozwalała mi popełniać masę błędów, echhh

Zaloguj się aby komentować

Na fali wpisu @moll , która ma małe dzieci i może nie wie, że wraz z ich dzieciństwem wiele się traci. I tak, mając dorosłe dziecko odczuwa się pewne negatywy:

- nie mieszka już z tobą więc nie wynosi już śmieci;
- nie wyprowadza psa co go wzięłaś ze schroniska bo "dzieci lepiej rozwijają się w towarzystwie zwierząt", ale to było 13 lat temu. Teraz ty i pies śpiewacie razem pod prysznicem, a pani w mięsnym pyta przy każdych zakupach "a co dla Astrid?";
- wyprowadziło się, więc nie robi zakupów i nie wstawia kartofli zanim przyjdziesz z pracy.

A zyski to najwyraźniej:

- opowiada ci o swojej pracbazie, która jest bardziej porąbana niż twoja, więc nie możesz się przelicytować;
-telefony o dziwnych porach z najdziwniejszymi pytaniami jakie w życiu słyszałaś;
-własne opinie na każdy możliwy temat wyrażane w każdym możliwym momencie.

Brak profitu, nie polecam

#rodzicielstwo #rodzina #przemyslenia
25c3ea6b-57cc-40af-99be-d1b0f19a22d6
PlatynowyBazant20

@KatieWee a jak już dorośnie to możesz sprzedać to zgnite kombi i kupić sedana 🙂

Fly_agaric

leżę i kwiczę - moja starsza rozpoczęła dzisiaj wyprowadzkę...

Sweet_acc_pr0sa

@KatieWee nie wiem ja z ojcem robię biznes i to z mojej inicjatywy

Zaloguj się aby komentować

Mam to szczęście, że moje dziecko, lvl. 6, je wszystko. Tzn. prawie wszystko (kukurydzy nie tyka). A na pewno wszystkiego próbuje. Nie zraża się pochodzeniem jedzenia, ani tego jaką część zwierzęcia je (ozorki bardzo). Lubi ciekawe smaki, jest mięsożercą i lubi je pod każdą postacią. Uczę go, że jak już zabijamy zwierzęta, to naszym obowiązkiem jest wykorzystać/zjeść każdy jeden jego kawałek. Z warzywami gorzej, ale te które lubi, je bez problemu. Trochę to moja praca od samego początku, ale tak naprawdę, to pewnie trzeba się takim urodzić. Czy to lepiej? Nie wiem, ale zawsze bogatsza i bardziej zróżnicowana dieta to zdrowszy człowiek, więc się cieszę, że jest smakoszem. No i dużo łatwiej się karmi takie dziecko, i to bez poczucia, że karmię je tylko żółtym serem, frytkami i nutellą.

Tu wjechał suszony ostrobok jako przekąska do filmu

#jedzenie #dzieci #rodzicielstwo

.
5e96a5c4-c4e9-45f2-a957-224ffa2a2ac8
Pstronk

No to fajnie. Mój młody ma odwrotnie, je tylko to co lubi i zna. Ale z drugiej strony za słodyczami jakoś szczególnie nie przepada, woli bardziej surową paprykę xD

Half_NEET_Half_Amazing

@Olmec

zazdro

starzy paśli mnie na zupach i chlebie

Szuszuszu

@Olmec szacunek za budowanie świadomości, ale jedzenia przy tv- nie pochwalam. To paskudny zwyczaj. Niby nic a wiele marnuje.

Zaloguj się aby komentować

W odpowiedzi do TEGO wpisu @evilonep postanowiłam zastanwić się i wypisać, co MNIE daje rodzicielstwo, czy potrafię dostrzec jego pozytywy... I mimo wszystko ja w nim widzę nie tylko aspekt finansów (rozumiany jako obiciążęnie), czasu (jego straty na babranie się w pieluchach), czy zdrowia (mimo że kręgosłup czasami mi trzeszczy tak, że nie wiem jak mam rano wstać z łóżka).
Rodzcielstwo to też dobre strony, dla mnie kojarzące się głównie ze stroną emocjonalną i samorozwoju (wiem, to nie to samo, co kilka zer więcej na koncie):

  • ukoronowanie/dopełnienie miłości dwojga ludzi - chociaż może to brzmieć tandetnie, naiwnie i kiczowato - ale na dzieci zdecydowałam się wspólnie z mężczyzną, którego kocham. One są owocem naszej miłości, są cząstką jego i mnie w innej osobie
  • cel i sens życia - skoro może to być kariera, może to być religia, to dlaczego dla mnie wartością nie może być moja rodzina?
  • miłość - prawdziwa i bezwarunkowa, nikt Cię tak nie pokocha jak własne dziecko i nikogo nie pokochasz w taki sposób, jak tą małą larwę
  • szansa na lepsze poznanie siebie (i partnera) - nic tak nie przetestowało i paradoksalnie nie umocniło naszego związku, jak dzieci - to wymaga wzajemnego wsparcia, zrozumienia, kompromisów, komunikacji, również co do własnych potrzeb
  • szansa na samodoskonalnie - dziecko to Twoje lustro, w nim dostrzeżesz swoje dobre i złe cechy, więc masz co w sobie docenić i nad czym pracować
  • weryfikuje priorytety i cele (także te zawodowe) - dziecko zmienia może nie wszystko, ale wiele, to też bodziec, który potrafi nas w końcu ustawić na to, "czego chcemy" od życia zawodowego (gdyby nie to, sama nigdy nie miałabym odwagi rozwijać się w kierunku freelacerstwa, bo zawsze brakowało mi odwagi i wiary w siebie)
  • obserwujesz i uczestniczysz w cudzie nowego życia - nigdy nie będziesz bliżej cudu istnienia, formowania świadomości i tworzenia siebie w kimś innym
  • zmiana stylu życia - teraz jest trochę "zdrowiej" i z większą świadomością, bo bardziej dbam o to co kupuję/gotuję, bo dla dzieci jestem wzorem i kształtuję w nich postawy i nawyki - jedzenie/ruch, itp., a nikt sobie nie da wcisnąć kitu, że marchewka jest smaczna, jeśli sama w tym czasie będę wtranżalała napoleonkę xD
  • otwarcie się na inne atrakcje/aktywności (i nabranie większego dystansu do siebie) - "za naszych czasów" nie było wielu rzeczy, nie tylko zabawek, więc fajnie jest razem z dzieckiem odkrywać atrakcje i aktywności. Planowanie turystyki z dziećmi też jest fajne, bo zwiedzasz miejsca pod kątem zapewnienia rozrywki wszystkim, a nie tylko dorosłym
  • to są "emocje" - nikt nie odpierdoli takiego szajsu jak własne dziecko, tylko po to, żeby za chwilę przyjść i się przytulić, więc jeśli ktoś potrzebuje emocji i huśtawki, dzieci mu to zapewnią xD (chociaż nie wiem czy to akurat dla każdego pozytyw, ale z dziećmi jest fajne to, że one nie chowają latami uraz, pogniewają się i im to mija)

To chyba tyle ode mnie (przynajmniej na ten moment). A Wy? Dostrzegacie jeszcze jakieś pozytywy dzieci i rodzicielstwa, które pominęłam i/lub na nie nie wpadłam?

#rodzicielstwo #rodzina #demografia #przemyslenia
37da9737-2252-48c4-8521-9e03a935f963
redemptor

Tyle tu pro-rodzicielskiej propagandy w komentarzach, że można dostać raka.


Swoją drogą nie masz nigdy gwarancji, że twoje dziecko wyrośnie na dobrego człowieka i będziesz miał satysfakcję na starość. Możesz robić wszystko zgodnie z podręcznikiem, a i tak ostatecznie zawalić.

Szuszuszu

@moll dziecko zmotywowało mnie do porządnego zweryfikowania i ugruntowania poglądów. Poświęciłam cały okres ciąży na solidną lekturę filozofów, psychiatrów, historyków, socjologów. Takie sum up całej wiedzy i mojego doświadczenia do 30 roku życia.. Poza tym porządnie przemyślałam błędy mojej rodziny w wychowaniu dzieci i staram się tego nie powielać.

Zaloguj się aby komentować