#retrogry

12
75
Apropo bijatyk, to inny tytuł, w jaki młóciłem, był Body Blows Galactic wydanay w 1993 roku przez Team17. W pierwszą część nie grałem, a mieszane opinie nie zachęciły mnie do nadrobienia braków w tej kwestii. No i co mogę tu napisać - bijatyka ta była typowym przedstawicielem tego gatunku. Do wyboru mieliśmy 12 wojowników, którzy reprezentują 6 planet (a więc po dwóch na jedną) w międzygalaktycznym turnieju. Każdą z postaci gra się inaczej, ponieważ mają swój styl oraz mocne i słabe strony. W gierkę młóciło mi się naprawdę przyjemnie, zwłaszcza, że samo sterowanie było intuicyjne.
Body Blows Galactic prócz trybu jednoosobowego oferował także tryb wieloosobowy - można było sobie nawet pyknąć turniej. Graficznie także gierka dawała radę, do muzyki także nie można było się przyczepić. Tak więc pomimo tego, że nie był to jakiś złożony tytuł, to bardzo dobrze mi się w niego łoiło.
#gry #retrogry #amiga #retrogaming
ad849569-4374-444c-911e-0a6778fd0d34
c23f3cd3-ac24-4148-8d42-462bb6f7ff5e
Kubilaj_Khan

Ja gralem tym Niemcem Jurgenem (policjant). Fajna gra.

Zaloguj się aby komentować

Gremlin Interactive Limited wypuściło w 1994 roku bijatykę Shadow Fighter, która swego czasu była moim ulubionym tytułem, w jaki łoiłem. Było to w czasie, gdy pierwszy raz zetknąłem się z filmami akcjami ze Schwarzeneggerem czy Van Dammem. Gra oferowała stosunkowo sporą ilość trybów: mistrzostwa, trening, pojedynczy pojedynek i grę na dwóch graczy. Pamiętam, że można było modyfikować niektóre elementy rozgrywki, w tym brutalność, niestety do mortala sporo brakowało w tym względzie. 
Natomiast Shadow Fighter zachwycał mnie innymi elementami. Oprawa graficzna jest super, bardzo podobały mi się zwłaszcza areny, na których walczyliśmy. Postaci grywalnych było 16 i zostały ciekawie zaprojektowane. Są tu na przykład niemiecki wąsaty gliniarz Jurgen, koszykarz Slamdunk z Danii czy samuraj Okura. Każdą z nich walczy się inaczej i ma swoje unikatowe ciosy, a część z nich ma swoje słabości, na które musimy uważać, gdy nimi gramy. 
Rewelacyjna jest także ścieżka dźwiękowa, które doskonale pasuje do mordobicia. 
#gry #retrogaming #retrogry
9d85d3a3-f095-4310-8b0d-007c68751e22
05762bd1-cfa1-410b-9c1d-9fecd82125b2

Zaloguj się aby komentować

Reklama pinballa Balls of Steel, gry, która ukazała się 12 grudnia 1997 roku. Tytuł został wzięty rzecz jasna z Duke Nukem (cytując Scotta Millera, założyciela Apogee Software Productions).
#gry #retrogry
0af62101-da05-48ec-a2fa-6c68843a7979
American_Psycho

Mhmy, czerwone pazury :d

Nawet pinballa trzeba reklamować w sposób erotyczny.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Akilles

Kolego, nie 30 a 40. 2013 był 10 lat temu

raikage

Oczywiście masz rację

Zaloguj się aby komentować

Jedna z moich ulubionych gierek za dzieciaka. Hype: The Time Quest gra akcji z 1999 roku, jedna z pierwszych stworzonych przez kanadyjskie studio deweloperskie Ubisoftu, Ubisoft Montreal. Zetknąłem się z nią dzięki czasopismu Komputer Świat Gry, które dało ją kiedyś jako pełną wersję.
Akcja gry rozgrywa się w bajkowym świecie fantasy, gdzie podczas wielkiego święta na królewskim zamku pojawia się tajemniczy czarny rycerz, domagający się władzy i korony. Tytułowy bohater próbuje go powstrzymać, jednak intruz z łatwością go pokonuje, po czym zamienia go w kamień i przenosi w przeszłość. Tam ożywiony przez młodego maga Gogouda, chce wrócić do swoich czasów i pokonać rycerza.
Świat obserwujemy zza pleców bohatera, a podróżujemy po raczej korytarzowych lokacjach, odwiedzając je w różnych epokach. Tak, podczas podróży w czasie odwiedzamy te same miejsca, które jednak różnią się wygląd i ilością dostępnych miejsc. Niekiedy dostęp do nich wymaga rozwiązania prostej łamigłówki, które są fajnym urozmaiceniem gry. Ponadto są minigierki pokroju latania na smoku czy polowania na pszczele gniazda.
Szata graficzna epatowała kolorami i kanciastymi modelami, więc dziś już raczej odstrasza, ale wtedy kompletnie mi nie przeszkadzała i do dziś Hype wywołuje u mnie przyjemne wspomnienia z tamtego okresu.
#gry #retrogry
6e68f67e-16e1-4cbb-b1e9-37efb7b08d75
Odczuwam_Dysonans

@raikage fajne to było, też miałem z KŚG. Pamiętam że trochę przegrałem, ale potem oczywiście się Windows zjebał, poszedł format, save'y przepadły i już nie wróciłem ¯\_(ツ)_/¯ ale była zaskakująco przyjemna.

Zaloguj się aby komentować

Wydana w 1992 roku przez Blue Byte produkcja Apidya to kolejny tytuł, w jaki łoiłem za dzieciaka. Była to giereczka z gatunku tzw. shmup, czy też tam shoot'em up. Głównym bohaterem jest Ikuro, którego żona została otruta w wyniku knowań złego czarnoksiężnika Hexaae. Jak się domyślacie, musieliśmy odnaleźć antidotum i do tego skopać tyłek wspomnianemu magowi. Pomóc w tym ma nam zaklęcie zmieniające Ikuro w pszczołę.
Jako wspomniany owad przemierzamy kolorowe i najeżone niebezpieczeństwami poziomy, w których walczymy za pomocą wystrzeliwanych pocisków. Zniszczeni wrogowie czasami pozostawiają po sobie bonusy w postaci czerwono-żółtych kwiatów, za pomocą których możemy aktywować nowe bronie i ich ulepszenia.  Po przytrzymaniu przycisku odpowiedzialnego za strzelanie możemy odpalić potężny atak specjalny. Rozgrywka przypomina takie tytuły jak Gradius.
Tytuł składał się z pięciu poziomów i oferował cztery poziomy trudności. Przy czym na najłatwiejszym nie można było rozegrać ostatniego poziomu, a gracz był kierowany do napisów końcowych. Ponadto Apidya oferowała możliwość grania w dwójkę - jeden z graczy sterował wtedy taką pomocniczą pszczółką, która atakowała wrogów bądź służyła jako tarcza. Fajna grafika, super muzyka składała się na bardzo przyjemną gierkę.
#gry #retrogaming #retrogry #amiga
6985e74d-cc5b-426e-a459-25fdc8843f8b

Zaloguj się aby komentować

Zamówiłem sobie retrokonsole anbernic rg35xx za 48$. Jak przyjdzie to zrobie małą recenzje.
#gry #retrogaming #retrogry #gownowpis
American_Psycho

Edit: to taki mały emulator starych konsol jak nes, snes, gameboy, ps1 i inne 8/16/32bitowce

jiim

@American_Psycho zacznij od wgrania GarlicOS

American_Psycho

@jiim Wiem i wymiany karty sd :d

Itgetseasier

@American_Psycho wołaj Bateman, bo myślałem jakiś czas temu nad kupnem

American_Psycho

@Itgetseasier eh, opóźniona wysyłka. Chińczyki robią promocje a nawet nie mają odpowiedniej ilości towaru na stanie. Mają wysyłać w połowie miesiąca dopiero. Ja się napaliłem a tu trzeba czekać do przełomu czerwiec/lipiec.

Zaloguj się aby komentować

Na Amidze sporo było dobrych platformówek, natomiast pierwszym tego typu tytułem, jaki mnie urzekł był Lionheart. Wydana w 1993 roku przez studio Thalion gra powaliła mnie na ziemię niczym sierpowy od któregoś z braci Kliczków. To intro, muzyka i szata graficzna to było coś po prostu niesamowitego, za pierwszym razem zaś jak odpaliłem to nie dowierzałem temu, co właśnie ukazało się moim oczom.
Wcielamy się w postać Valdyna, pół człowieka pół-kota który zostaje wysłany z misją odnalezienia skradzionego tytułowego kamienia , który rzekomo jest gwarancją dostatku w krainie. Liczy on, że wspomniany artefakt pomoże mu przywrócić do życia jego ukochaną która została zamieniona w kamień.
Lionheart łączy w sobie cechy gry platformowej i strzelaniny, co sprawia, że rozgrywka jest interesująca i urozmaicona. Taka jest też walka mieczem, w jaki uzbrojony jest Valdyn. Zadawanie ciosów z różnych kierunków i z góry dawało mi sporą radochę, co jest zasługą także stosunkowo sporego zróżnicowania przeciwników. Ponadto jest tu sporo skakania po platformach, wspinania się po linach, a nawet niekiedy wykorzystywania elementów otoczenia ciekawie zaprojektowanych lokacji.
Graficzne Lionheart to majstersztyk, jedna z najładniejszych gier na Amigę. Kolory są żywe, animacje są bardzo dokładne, aż ciężko uwierzyć, że gra używa palety 32 kolorów. Ścieżka dźwiękowa stylizowana na symfoniczną też robi robotę. Dla mnie to był tytuł idealny i top 3 gier, jakie wyszły na ten komputer. Na PC można zagrać w remake tej gry, który zawiera liczne usprawnienia.
https://github.com/b3dgs/lionheart-remake/releases/tag/v1.3.0
#gry #amiga #retrogaming #retrogry
fac499bf-ad28-46e2-80cd-5be6dfa37c47
bimberman

w akcie desperacji zdobyłem tomb raider 1 jakiśczas temu i koncze tr4 właśnie

bug-overflow

@Chougchento Pamiętam, że była trudna. Właśnie ściągnąłem i zagrałem - nie dość, że wygląda gorzej niż ją zapamiętałem, to jeszcze sterowanie jest koszmarnie frustrujące. Kolejny raz uświadomiłem sobie, że nie warto wracać do gier z dzieciństwa.

Kubilaj_Khan

@Chougchento moja ulubiona to Moonstone

Zaloguj się aby komentować

Apropo strategii, to przypomniało mi się, jak za młodu zagrywałem się w tytuł zwany Defender of the Crown. Gra została wydana przez firmę Cinemaware w 1986 roku i na początku wyszła na Amigę, natomiast komputery C64, ZX Spectrum, Amstrad CPC, Atari ST, Macintosh oraz PC otrzymały ten tytuł później. Akcja gry rozgrywa się w średniowiecznej Anglii po śmierci króla. Zadaniem gracza jest zjednoczyć królestwo i wyeliminowanie konkurencji. Po wyborze jednej z czterech postaci o różnych biegłościach trafiamy na "planszową" mapę Anglii, gdzie możemy najeżdżać na wrogie zamki, zajmować terytoria bądź rabować wrogie przybytki. Ponadto możemy także organizować rycerskie turnieje, które jednak mocno załaziły mi za skórę, gdyż nie do końca mogłem się zorientować, na jakiej zasadzie one działają i jak je wygrywać. Generalnie minigry takie jak ustawianie katapult były niestety po pewnym czasie powtarzalne.
Natomiast jak ta gra super wyglądała. Te animacje, te plansze to było coś po prostu niesamowitego i szata graficzna powodowała u mnie opad szczęki. Zresztą hipnotyzujące chiptune'owate melodyjki też mi się bardzo podobały.
PS. W grze występował też las Sherwood, a co za tym idzie, Robin Hood, który mógł nam pomagać.
#gry #retrogry #amiga#retrogaming
1c3c6bed-ec89-41cd-b17d-e9b0711fd76a
0e90271b-d9b2-4cb0-ad59-5da2b1970ed1
jarezz

@Chougchento pamiętam jak czytałem opisy w jakimś kompendium o grach za gnoja w połowie lat 90.


Kiedys rozrywkę oprócz gier sprawiało mi nawet czytanie o nich, teraz w sumie mija jakieś 12 lat odkąd grałem w coś dłużej niż 15 minut na kompie bo nie sprawia mi to przyjemności.


Moje 3 ostatnie gry, które lata temu w akademiku mnie wciągnęły to GTA:SA, Scarface, Medievial : Total Warsaw z dodatkiem, gdzie można było grać Polską. To sam grałem. Dodatkowo PES6 z kumplami.

Zaloguj się aby komentować

#gry #darmowegry #grykomputerowe #retrogaming #retrogry
Suodka_Monia userbar
7e27c66d-0a62-4c36-ba34-08aa0be60837
pietruszka-marian

mega gra, kochałem ją jak bylem nastolatkiem

ivanar

Openttd robi brrr.

Multi jest całkiem fajne nawet teraz

brokul

@ivanar multi jako multiplayer?

Zaloguj się aby komentować

Hej #poznan !
Czy są tutaj fani #retrogry i #skoki ?
16 maja Pomysł Bar organiuzje turniej w kultową grę SJ3. Jeżeli ktoś nie ma planów to zapraszam.
Miła atmosfera i wielu maniaków gier o tematyce skoków
Dla osób które nie słyszały to w Pomyśle co roku odbywa się Puchar Świata w grze DSJ2.1P.
Niedawno zakończyła się już 4 edycja tego turnieju i wspólnie z ekipą zdecydowaliśmy się mały eksperyment
i postanowiliśmy spróbować swoich sił w SJ3.
Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/637445684410496/?ref=newsfeed
#retrogaming #skokinarciarskie #staregry

Zaloguj się aby komentować

King's Bounty to wydana w 1991 roku przez New World Computing gra strategiczna, która ukazała się dla komputerów Amiga, Apple II, C64, PC (DOS), Macintosh oraz konsoli SEGA Genesis. Można w skrócie powiedzieć, że to duchowy protoplasta popularnej serii Heroes of Might and Magic. Pamiętam, że gra niesamowicie wciągała, choć dała mi też mocno w kość, a mój tragiczny poziom znajomości angielskiego nie ułatwiał całej sprawy.
Grę zaczynało się od wyboru jednego z 3 bohaterów: rycerza, paladyna, barbarzyńcy i czarodziejki. Określał on rozmiary dostępnej armii, liczbę oraz siłę czarów oraz szybkość awansowania w kolejnych rangach. Naszym zadaniem w skrócie jest znalezienie fragmentów mapy, która wskaże nam lokację poszukiwanego Berła Porządku. Sama rozgrywka jak można się domyśleć, opiera się na eksploracji, gromadzeniu armii, szukaniu artefaktów i potyczek ze stadami przeciwników. Walki rzecz jasna są turowe i rozgrywają się na dość małych przestrzeniach.
W pamięci zapadła mi ze względu na kolorową oprawę graficzną, wciągający koncept i... ubogim udźwiękowieniem złożonym z kilku sampli dźwiękowych. No i finałowy przeciwnik, dopakowany jak jasna cholera i powodujący u mnie napady wściekłości.
#retrogry #gry #retrogaming
c6a71650-dc06-402a-8c2b-124de96e5680
TheLastOfPierogi

@Chougchento jedynka to czyste złoto, a w tą nową dwójkę nie grałem - miałeś może okazje potestować?

Kronos

"Grę zaczynało się od wyboru jednego z 3 bohaterów: rycerza, paladyna, barbarzyńcy i czarodziejki". Jak dla mnie to jest 4


@TheLastOfPierogi Ja grałem w King's Bounty: Wojownicza Księżniczka i polecam.

DiscoKhan

@Kronos jakie cztery, wszystko się zgadza. Trzech bohaterów i jedna bohaterka xD

Zaloguj się aby komentować

Fire Force, gra zręcznościowa wydana w 1992 roku przez International Computer Entertainment. Ukazała się na komputerach Amiga i Atari ST oraz konsoli Amiga CD 32. Wcielamy się w niej w rolę komandosa Navy Seals, a naszym celem jest wypełnianie różnych misji osadzonych w Iraku, Wietnamie i Afganistanie. Na wykonanie każdej z nich jest określony limit czasowy i każda z nich poprzedzona jest wyborem uzbrojenia, które była limitowane jego wagą. Same zadania są różnorodne - prócz zabijania określonych przeciwników mamy też choćby ratowanie więźniów wojennych czy niszczenie rakiet.
Podczas grania byłem zdziwiony dwiema rzeczami. Pierwsza to ładna oprawa graficzna - lokacje i elementy jej otoczenia wyglądały naprawdę ładnie. Nawet samo menu gry ocieka klimatem i cieszy oko. Drugie zaskoczenie, niestety negatywne, to był brak muzyki w czasie rozgrywki i powtarzające się sample. Było to dla mnie irytujące. Sam fajny odgłos nadlatującego Hueya to trochę za mało, przez co oprawa dźwiękowa to największa bolączka tytułu.
Sama rozgrywka była nad wyraz przyjemna (choć niekiedy poziom trudności dawał się we znaki) i dobrze wspominam czas spędzony przy Fire Force.
#retrogry #gry #retrogaming
93b8ed73-a72a-49ef-bf97-a572e849bdb8
kodyak

nom jedna z tych co na PC nie bylo jak zagrac

Zaloguj się aby komentować

W 1992, rok po wydaniu kultowego Another World, francuskie studio Delphine Software wypuściło na Amigę kolejną wysoko ocenianą grę science fiction zatytułowaną Flashback. Łączył on elementy platformówki, gry zręcznościowej i przygodówki. Bohater rozmawia z napotkanymi postaciami, używa przedmiotów i walczy, a wszystko to, by uratować ludzkość.
Gra miała super grafikę, świetne udźwiękowienie i absurdalne zagadki, które doprowadzały mnie za dzieciaka do szewskiej pasji. Nie bez powodu zapisała się na stałe w historii gier.
Teraz Microids robi kontynuację, która będzie rozgrywała się z perspektywy 2,5D. Flashback 2 przyniesie nam pięć różnorodnych leveli: Dżunglę, Miasto, Akademię GBI, wioskę mutantów oraz statek Morphów. Premiera w listopadzie tego roku.
https://youtu.be/B-arkUwWxs8
#gry #flashback trochę #retrogry
wielkaberta

@Chougchento Obie gry były na wielu systemach. PC, SNES, genesis, więc amiga nie była wyjątkiem. Ponadto Flashback miał sequel Fade to Black, tak jak Another World miał Heart of the Alien.

Kończąc już z ackshually, warte uwagi, dzięki.

whitenoiseowl

Otototo. Cos czuje, ze bedzie w to grane

DwubiegunowyBajzel

Another World I Flashback to były ubergames. Cała oprawa, animacja i ścieżka dźwiękowa rozjebały wtedy system

Zaloguj się aby komentować

Nuclear Strike z 1997 roku. Pamiętam że grałem w to jak opętany, a miałem jedynie demo ;) Pamiętacie ją? Graliście?
https://youtu.be/3MeyZiAxoLw
#gry #retrogaming #retrogry
WolandWspanialy

@dziki U mnie Jungle Strike bardziej

LITE

@dziki Oj grałem. Jungle Strike, Desert Strike, Nuclear Strike. Było tego...

Chriss-Rezner

Nikt nie wspomina o Soviet Strike. Nuclear był dobry w idealnym mommencie zakończyli serię.

LITE

@Chriss-Rezner Nawet nie wiedziałem, że było...

Zaloguj się aby komentować

Wings of Fury to gra zręcznościowa wydana przez firmę Broderbund. Gra została wydana na komputery w 1989 roku, na amigę zaś trafiła rok później. Akcja rozgrywa się w 1944 roku podczas 2 wojny światowej, zaś gracz jako pilot F6F ma za zadanie walczyć z japońskimi przeciwnikami. Przed każdą misją wybierasz broń spośród arsenału złożonego z działka pokładowego, bomb, torped lub rakiet powietrze-powietrze. No i potem trzeba zniszczyć wszystkich pojazdów i celów naziemnych wroga.
Pamiętam do dziś, ile razy rozbiłem podczas lądowania swoją maszyną. I pamiętam też, ile nocek zarwałem przy tym tytule.
#gry #retrogaming #retrogry
eab77c44-65b9-4b1e-a278-08e56675a962
bzdzislaw

@Chougchento Amiga to też komputer

LITE

@Chougchento Oż, w mordę. Grałem w to na Amisi. Później na PC. Stary dziad jestem.

keicaam

@Chougchento COLIN #pdk

Zaloguj się aby komentować