#qualitycontent

28
565
Ciekawostka na dziś ...
Krótkofalarstwo jest hobby polegającym na amatorskim nawiązywaniu dwustronnych łączności radiowych na wydzielonych pasmach radiowych. Nawiązanie łączności krótkofalarskiej odbywa się według ściśle określonych reguł. Znalezienie rozmówcy rozpoczyna się przez wywołanie ogólne lub wywołanie określonego znaku. Po wymianie raportów o słyszalności swojego rozmówcy i sile sygnału oraz podaniu swojego imienia i miejsca nadawania. Przechodzi się do luźnej rozmowy na dowolnie wybrany temat. Ważną zasadą jest to, iż na pasmach amatorskich obowiązuje zakaz poruszania tematów politycznych oraz religijnych. Bardzo wysoki nacisk kładziony jest na wysoką kulturę osobistą. Przed zakończeniem konwersacji krótkofalowcy mogą poprosić o wysłanie karty QSL, będącej potwierdzeniem nawiązanej łączności.
Początki zorganizowanego krótkofalarstwa w Polsce zaczynają się od 1924 r., kiedy pojawiły się pierwsze zarejestrowane kluby radiowe oraz ukazały się pierwsze pisma radioamatorskie, takie jak: Radio-Amator oraz miesięcznik „Radio-Ruch”. W roku 1924 zmieniono również ustawę z dnia 27 maja 1919 r. o poczcie, telegrafie i telefonie, dopuszczając zakładanie i używanie na podstawie odpowiednich zezwoleń – prywatnych odbiorczych stacji radiotelegraficznych oraz radiotelefonicznych.
Krótkofalowcy w Polsce używają znaków wywoławczych zaczynających się od liter prefiksów: HF, SN, SO, SP, SQ, 3Z (prefiks SR ma zastosowanie jedynie dla stacji bezobsługowych). Na świecie zarejestrowanych jest ponad 4 miliony krótkofalowców. Najwięcej z nich jest w Japonii, USA i Niemczech. W Polsce wydanych jest około 13 500 pozwoleń służby radioamatorskiej osobom fizycznym.
Wśród najbardziej znanych osobistości, które posiadały licencję krótkofalarską, znajdziemy: Marlon Brando (znak FO5GJ) – aktor, Chet Atkins (WA4CZD) – amerykański muzyk, Maksymilian Maria Kolbe (SP3RN) – polski franciszkanin, Charles Brady (N4BQW) – amerykański astronauta.
-.. --- -... .-. . --. --- / -.. -. .. .-
// Witam wszystkich debiutantów i przypominam, że inne wpisy z serii możecie znaleźć w #ciekawostkanadzis. A jeżeli jesteście głodni wiedzy to zajrzyjcie na #qualitycontent
51a26adc-2818-41ac-a67b-68af35aae75c
f632bbc1-5ecb-4947-956c-151508adf77c
2ab67e87-206e-4814-8216-60c686c7f798
pescyn

takie posty to ja szanuje! nie miałem pojęcia, że takie asy korzystały z tego medium!

deaduser

Ale... Przypomniały mi się czasy z wojska: siedziałem na kluczu na R-140M...

Między innymi

tymszafa

Chciałem zacząć się w to bawić, ale zobaczyłem, że trzeba zrobić egzaminy itd. Odpuściłem.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Na filmiku widnieje przykład deszczu nawalnego, potocznie nazywanego oberwaniem chmury.
Kiedy występuję i czym się charakteryzuje?
Występuje w okresie letnim i charakteryzuj się dużą, krótkotrwałą i nagłą ilością opadów na stosunkowo małym obszarze. Mówi się, że w czasie tak krótkotrwałej ulewy, może spaść nawet powyżej 100 mililitrów wody.
Jakie są konsekwencje takiego deszczu?
Przy dość nagłych i dużych opadach, lokalne podtopienia i błyskawiczne powodzie, przykładem tutaj mogą być ulice z niedrożnymi odpływami burzowymi, lub miejscowości górskie położone obok potoków i nie tylko.
https://www.youtube.com/watch?v=ykLtAI0o2yc
Havelock_Vetinari

@piwowar W takim razie, zachęcam do podzielenia się!

mejwen

@piwowar ale synek, czemu mnie wołasz, co???

piwowar

@mejwen Właściwie nie wiem jak do tego doszło, kliknąłem przycisk "odpowiedz" i nawet nie zauważyłem, że woła nie Aresa tylko Pana Papieża.

Zaloguj się aby komentować

Kolejny GAME STREAK od Mestre.
W nim znajdziecie:
1.Informację na temat ambitnie wyglądającego FPSa, w którym znajdziemy dinozaury i bardzo ciekawie stworzone lokację.
2.Informacje na temat gry tworzonej przez jednego człowieka - Bright Memory: Infinite,
3.Informację na temat gry Hellish Quart, w której możemy powalczyć szablami i nie tylko.
3.Przypuszczalne przecieki na temat tegorocznej odsłony Call of Duty.
https://www.youtube.com/watch?v=7Ei6t9Y33Zs

Zaloguj się aby komentować

NAJPOPULARNIEJSZA SZANTA ŚWIATA
Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Drunken Sailor / Morskie Opowieści
WERSJA ANGLOJĘZYCZNA INSTRUMETALNA:
https://www.youtube.com/watch?v=qGyPuey-1Jw
WERSJA ANG Z ALTERNATYWNYM TEKSTEM, ACAPELLA:
https://www.youtube.com/watch?v=T7Chnq2PSIU
WERSJA POLSKOJĘZYCZNA:
https://www.youtube.com/watch?v=bAzDIhWtXdI
WERSJA NA ŻYWO HUMORYSTYCZNA Z WIELKĄ LICZBĄ ZWROTEK: https://www.youtube.com/watch?v=tHo3vNntVi0
WERSJA REMIX DRILL:
https://www.youtube.com/watch?v=jx6cpg-hj8c
WPIS NUMER 10 Z SERII
Drunken sailor pierwotnie była w prawdziwym tego słowa znaczeniu szantą. Śpiewana była często przy wybieraniu brasów. Gdy żaglowiec zamierzał zmienić hals*, należało podczas wykonywania zwrotu obrócić reje** i właśnie do tego służyły brasy. Chwytało się linę i gęsiego szło w kierunku rufy, w czym pomagał skoczny rytm. Prawdopodobnie szantę śpiewano też przy innych pracach wymagających maszerowania, czynności te w późnych latach żeglarstwa stopniowo zanikały a szanta zmieniła swoje zastosowanie. Tekst składa się z pytania: “co zrobimy z pijanym żeglarzem?” w pierwszej zwrotce oraz z żartobliwych odpowiedzi na to pytanie w następnych zwrotkach. Dzięki takiemu charakterowi tekstu, powstało w wersji anglojęzycznej wiele alternatywnych zwrotek.
Utwór powstał na początku dziewiętnastego wieku lub wcześniej, natomiast w późniejszych czasach, gdy wielkie żaglowce już nie były wykorzystywane, zdobył popularność wśród szczurów lądowych. Według kapitana W. B. Whalla, który służył w brytyjskiej Royal Navy, była to jedna z dwóch szant śpiewanych w marynarce. Szanty bowiem zazwyczaj nie były śpiewane na statkach wojennych, gdzie panowała większa dyscyplina i inne zwyczaje niż na statkach handlowych. Melodia jest zbliżona do irlandzkiej ludowej pieśni “Óró sé do bheatha abhaile” (którą swoją drogą też polecam przesłuchać).
Tytuł “NAJPOPULARNIEJSZA SZANTA ŚWIATA” oparłem na liczbie wyświetleń na YouTube: 73 Miliony w wykonaniu Irish Rovers. Jest to Irlandzki zespół wykonujący głównie muzykę ludową, a Drunken Sailor zaczęli grać już w latach 60, zawsze na koniec koncertu. Liczba wyświetleń tego filmu jest niespotykana w świecie szant. Szanta została nagrana przez niezliczoną liczbę wykonawców. Naprawdę, wpisując Drunken Sailor w spotify mamy chyba kilkaset wyników (do tego dochodzą wykonania w innych językach), ciężko mi było więc ograniczyć się do polecenia wam jednego czy dwóch linków. Dodatkowo melodia Drunken Sailor pojawiała się wielokrotnie w serialu Spongebob (na szczęście bez tekstu) oraz w grach Assasin’s Creed IV czy Dishonored. Powstały także remiksy i inne interpretacje, np. ciekawy utwór Italo Disco “What Shall We Do With The Drunken D.J.”
Jeśli chodzi o wersje polskie dzisiejszej szanty, Marek Szurawski w jego książce podaje nuty z tekstem o tytule “Z pijanym żeglarzem”, jednak poświęca mu bardzo mało uwagi, w zasadzie nie podaje innych informacji. Ta wersja jest podobna znaczeniowo do oryginału: pada pytanie co zrobimy z pijanym żeglarzem, i w kolejnych zwrotkach są różne odpowiedzi, na przykład “Trzymajmy go za nogi gdy rzygać będzie” czy “W zęzę złożywszy, wężem lejmy”. Ta wersja jest dostępna na YouTube (zespół Zejman i Garkumpel, lub moi ulubieni Mechanicy Szanty), jednak jest praktycznie zupełnie nieznana w porównaniu z wersją o tytule “Morskie opowieści” którą zna każdy kto był chociaż raz w życiu na ognisku na mazurach. Tutaj pierwotny tekst ma 8 zwrotek i został napisany przez Jacka Kasprowego. Zwrotki to krótkie, żartobliwe, często prostackie historie z życia żeglarzy. Refren natomiast brzmi:
Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom.
Tak jak pisałem wyżej, wersja anglojęzyczna doczekała się pewnej ilości dodatkowych zwrotek. Jednak polskie “Morskie Opowieści” to już przekroczyły wszelkie limity ilości tekstu. Nowe zwrotki pisał co drugi harcerz czy amatorski żeglarz, przez co w internecie jest ich (według wikipedii) około 500. Przeszukując internet można zdecydowanie uwierzyć w tak wielką ich liczbę. Choćby na tej stronie (http://www.morskie-opowiesci.kwasniewska.pl/morskie.htm). SPECJALNIE NA POTRZEBY TEGO WPISU napisałem w pythonie niesamowicie skomplikowany skrypt, i jeśli dobrze policzył, na podlinkowanej stronie mamy 378 zwrotek. Co ciekawe, jest nawet popularna zwrotka o flocie Admirała Nelsona (czyli mojej):
Była raz w Londynie kurwa
Tak w rzemiośle wyrobiona,
Że w dwie doby obskoczyła
Eskadrę Nelsona.
Pisząc to chciałbym wyruszyć na morze lub chociaż jeziorko i pośpiewać z żeglarską ekipą (której w sumie nie mam). Ale jako że mamy luty, muszę się zadowolić słuchaniem muzyki z internetu. Ostatnia informacja jaką zamieszczę to że dzisiejszy utwór jest łatwo zagrać na gitarze, wystarczy znać trzy chwyty: a, C, G. Mam gitarę na której kompletnie nie umiem grać, może by tak ją wyciągnąć i spróbować...
piwowar

@Admiral Pojawił się, na całe szczęście

PapaNorris

Najpopularniejsza piosenka na konwentach

Bipalium_kewense

Całą klasą śpiewaliśmy tę piosenkę w gimnazjum na lekcjach sztuki. Było to dość dziwne doświadczenie, biorąc pod uwagę "pijacki" tekst.

Zaloguj się aby komentować

Zdjęcie satelitarne na dziś.
Co na nim widzimy?
Na zdjęciu widzimy wyspę o nazwie Robinson Crusoe.
Jest to wyspa pochodzenia wulkanicznego, druga pod względem powierzchni wyspa chilijskiego archipelagu Juan Fernández. Jej powierzchnia wynosi 47,94 km², zaś jej największym wzniesieniem jest szczyt o nazwie El Yunque. Wyspa Robinson Crusoe posiada bogatą, unikalną florę i faunę, ciekawe formacje skalne, klify, oraz niezrównoważoną geografię. Pełno jest tam endemicznych roślin i wiele gatunków zwierząt.
Zdjęcie wykonano 7 listopada 2018 roku, przez Operational Land Imager - OLI, zamontowanego na pokładzie Landsat 8.
Wyspa głównie została spopularyzowana przez badania Karola Darwina.
Warto wspomnieć o tej mniejszej wysepce widocznej na zdjęciu, która nosi nazwę Santa Clara.
Około 3800 kilometrów na południe od wyspy, znajduje się archipelag na którym rozgrywała się akcja pewnej powieści..
Źródło: earthobservatory.nasa.gov
33c55a39-d1d2-412e-a79a-3b809aaadc26
Redrum

@Havelock_Vetinari wygląda trochę jak tyranozaur

Havelock_Vetinari

@Redrum Zależy co chce się widzieć ;d

Redrum

@Havelock_Vetinari nawet mu zęby z paszczy wystają

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj ostatni post dotyczący średniowiecza. Kolejne epoki będą nieco bardziej rozwinięte.
Jak wiadomo, podstawą muzyki średniowiecznej był chorał gregoriański. To tak naprawdę właśnie od niego, muzyka zaczęła nabierać kolorytu.
Mimo iż wcześniej mieliśmy już styczność z dziełami typowo rozrywkowymi, to dominantą była mimo wszystko muzyka kościelna.
Chorał gregoriański radził sobie bardzo dobrze. Melodia - najczęściej jednogłosowa, wykonywana przez mężczyzn w trakcie trwania mszy.
Miało to swój klimat, szczególnie jeśli wspomni się o tropach, często również wykorzystywanych w częściach stałych.
Czym były tropy? Opierają się one na poszerzaniu fragmentów istniejącego już wcześniej odcinka chorału gregoriańskiego poprzez wstawki tekstowe, muzyczne lub tekstowo-muzyczne.
Wyróżniamy ich trzy rodzaje:
  • Opierający się na dodaniu melizmatu – wstawki muzycznej pozbawionej nowego tekstu.
  • Prosula, prosa, verba lub versus: trop opierający się na podłożeniu tekstu pod istniejący wcześniej melizmat.
  • Laudes lub versus: trop opierający się na nowym wersie lub wersach, zawierających i tekst, i muzykę.
Jeśli chodzi natomiast o sam chorał, to zachęcam by zapoznać się z nim dokładnie. Tutaj za przykład posłuży mi pieśń "Deum Verum".
Jutro najprawdopodobniej przejdziemy do renesansu.
Pozdrawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=kK5AohCMX0U
lubieplackijohn

@HappyNewYear88 Jak zwykle rzeczowo i na temat! Łap pioruna!

piwowar

@HappyNewYear88 No i pięknie, wielkie dzięki za wrzucenie posta o chorale. Pięka to rzecz, można sobie w tle posłuchać- przyjemnie się tego słucha nawet jako takiego ambientu. Do tego na yt są tego tony- polecam szczególnie kanał Benedyktynów tynieckich.

HappyNewYear88

@lubieplackijohn Dzięki wielkie!

Zaloguj się aby komentować

Havelock_Vetinari

@Mia Dokładnie tak! Dziękuję za dodanie linka.

lubieplackijohn

@Havelock_Vetinari Weź jeszcze później przypomnij, bo pewnie wyleci z głowy!

Havelock_Vetinari

@lubieplackijohn Jeszcze z dziesięć razy!

Zaloguj się aby komentować

Witam Was w kolejnym poście z serii #historiakina . Mam nadzieję, że stęskniliście się, bo przyszedł czas na opowiedzenie o ojcu efektów specjalnych. Mowa tutaj o Georges Méliès.
Jak wspomniałem we wcześniejszym poście, bracia Lumieres wyświetlając swoje filmy w Grand Café, zaintrygowali właśnie tego pana. Po projekcji, Méliès podszedł do braci Lumieres w celu odkupienia magicznego kinematografu. Bracia odmówili, stawiając dość śmiałą tezę, że ich wynalazek prędzej go zgubi niż da mu jakikolwiek zysk. I niestety mieli rację...
W końcu Méliès zdobył kinematograf, jako iż był iluzjonistą i znał się na magicznych sztuczkach, wprowadzał w swoich filmach prototypy efektów specjalnych. No i to on stworzył pierwsze filmy fabularne. Talent "magika" został niestety zabity przez Wielką Wojnę podczas, której nie było zapotrzebowania na filmy. Przez problemy finansowe Méliès z rozpaczy spalił taśmy ze swoimi filmami.
Jedna jednak przetrwała. Mowa tutaj o "Podróży na księżyc" z 1902 roku. Podlinkuje Wam ten 15 minutowy film, abyście mogli doznać magii kina fabularnego tamtych lat. Pokaz tego, że w kinie wszystko jest możliwe, a prawa fizyki nie grają żadnej roli. W kolejnym wpisie przyjrzymy się nurtom, które wykształciły się w późniejszym czasie...
https://www.youtube.com/watch?v=ZNAHcMMOHE8
gracjan-marlik

Rok powstania i efekty sprawiają, że ten film nawet teraz wygląda zjawiskowo.

Popkulturnik_Kulturnik

@gracjan-marlik Jak mam zły humor to często patrzę na takie retro klasyki i od razu jakoś tak lepiej na duszy

wolski

Zawsze się zastanawiałęm skąd jest ten creepy księzyc

Zaloguj się aby komentować

Nigdy Audi nie było jakimś moim szczytem marzeń motoryzacyjnych, ani nawet marką, którą chciałbym za wszelką cenę mieć w swoim garażu.
Nie zrozumcie mnie źle, nie jestem uprzedzony, po prostu motoryzacyjnie to nie to.
Jednak koło Audi Sport Quattro nie da przejść się obojętnie.
Audi Sport Quattro to skrócona odpowiedź wersji Audi Quattro na homologację sportową grupy B. Pojazd zaprezentowano w 1983 roku we Frankfurcie, na targach motoryzacyjnych IAA. Na potrzeby tej homologacji wyprodukowano 220 pojazdów. Samochód można było nabyć od grudnia 1984 roku. Jak donoszą źródła, 170 pojazdów zostało sprzedanych.
Kilka informacji technicznych:
Audi Sport Quattro napędzane było dwudziestozaworowym - pięciocylindrowy silnikiem o pojemności 2.1l z turbosprężarką. Silnik osiągał moc 306KM. Przyspieszenie do setki wynosiło 4,9s, zaś jego prędkość maksymalna wynosiła 250 km/h.
Na tle można wyróżnić wersję rajdową, z tym samym silnikiem, ze zwiększoną mocą, która wynosiła 450KM, a przyspieszenie do setki wynosiło 3.5s.
Kolejna wersja, to ta z dwustu dwudziestu sztuk, w której w ramach powstało 20 sztuk Audi Sport Quattro S1, które miały silniki o mocy 530KM, które zaś osiągały setkę w 2.6s.
Pojawiła się również wersja specjalna, przygotowana na górski wyścig w USA o nazwie - Pikes Peak International Hill Climb, który odbył się w 1987 roku. Była to wersja specjalna Audi Sport Quattro S Pikes Peak, któremu towarzyszyło silne ospojlerowanIe i silnik o mocy 598KM, przyspieszenie tej wersji pojazdu do setki wynosiło 2.5s
https://www.youtube.com/watch?v=icAPME-Wqu4
Havelock_Vetinari

@CzechGangbang Wygląd. Nie mam nic do marek. Po prostu nie czuje tego czegoś.. ;d

CzechGangbang

@Havelock_Vetinari Ja z kolei mam odwrotnie. Kiedyś dla mnie BMW>Mercedes>Audi. teraz BMW robi te grille, która za parę lat to chyba będą wystawać ponad maskę. Merc zrobił się takie jakby grzeczny/młody - wczesniej IMO wyglądały bardziej dostojnie, a zaś Audi poszło w agresywniejsze linie, która mi się podoba.

Havelock_Vetinari

@CzechGangbang Ja myślę, że z wiekiem gust mi również się zmieni. ;d

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj sprezentuje Wam...
"Alegoria życia ludzkiego" Tycjana
Nadal zostajemy w sferze renesansu, ale następnym razem zahaczymy o jakąś inną epokę. Choć oczywiście do renesansu wrócimy, bo to obfity w dzieła sztuki okres w sztuce.
W sposób klarowny i prosty Tycjan przedstawia prawdy o przemijaniu ludzkiego życia. Niezwykle intrygujący obraz, dzięki umiejętnemu zastosowaniu pierwszego i drugiego planu.
Wgl te obrazy będę umieszczał pod #sztukanacodzien więc jak chcecie to zaobserwujecie. Kolejny # do kolekcji po #historiakina i ogólnym #popkulturka
Lepsza jakość: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/61/Tizian_002.jpg
40c6c08e-e8c2-4a11-81fb-7ba990d0198c
gacek

@Popkulturnik_Kulturnik super ! Dodaje

Zaloguj się aby komentować

Dawno nie było wpisów w #atomiccafe
A zatem do dzieła.
"The boy and his dog" to pozycja obowiązkowa dla fanów postapo. Tytułowy chłopiec przemierza pustkowia razem ze swoim wiernym psiskiem. Sam pies nie jest do końca zwyczajnym czworonogiem, ponieważ... potrafi porozumiewać się telepatycznie ze swoim właścicielem. Dodatkowo potrafi wyszukiwać najbardziej pożądanego "towaru" pustkowi - kobiet. Tak, nasz bohater jest typowym samcem alfa, który aktywnie szuka partnerki, w celu, cóż, można się łatwo domyśleć w jakim celu. Bynajmniej nie chodzi o trzymanie się za ręce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Świetna, klimatyczna muzyka, fantastyczna scenografia i kostiumy oraz niebanalna historia to tylko część uroków tego filmu. Jeśli kiedykolwiek zastanawiało Cię, skąd chłopaki od fallouta wzięli swoje pomysły, to tutaj znajdziecie odpowiedź. I tak, dogmeat też jest tego przykładem.
Film gdzieś krąży po sieci, na yt też go znajdziecie. Także, zapraszam do oglądania.
Link do pełnej wersji w komentarzu.
https://www.youtube.com/watch?v=mTck2RnpPy4
lubieplackijohn userbar
Trwamy w tematyce średniowiecznej muzyki.
W tamtych latach to właśnie kościół katolicki był głównym ośrodkiem rozwoju zapisu muzycznego, form muzycznych; cóż powiedzieć, muzyki ogółem. Wielu zakonnikom możemy zawdzięczać kolejne sposoby zapisu melodii.
Początkowo, melodię zapisywano nad śpiewanymi słowami. Nie był to jednak dokładny zapis. Informował on jedynie, czy powinniśmy śpiewać niżej, czy wyżej. Melodię zaś, przekazywano słownie. Później zaś, wprowadzono dwie linie - pierwowzór dzisiejszej pięciolinii. Linia żółta, położona wyżej, określała dźwięk C, natomiast linia niższa; czerwona, określała dźwięk F. Tym sposobem przekaz melodii stał się prostszy. Cokolwiek można było zapisać.
Później dodano kolejne linie, lecz musiało minąć jeszcze sporo lat.
Skoro więc to kościół budował muzykę w średniowieczu, a dzisiaj rozpoczynamy wielki post, to zachęcam was do wysłuchania utworu "Jezu Chryste Panie miły" w wykonaniu zespołu Jerycho.
Dzieło to, zostało zaaranżowane właśnie w sposób typowo średniowieczny.
Mimo, że spotykamy się z wielogłosem, samo brzmienie przenosi nas właśnie w okres wieków średnich.
Zapraszam do posłuchania.
https://youtu.be/R-dBhBH_a6g
piwowar

@HappyNewYear88 Ta grupa jest po prostu wspaniała, słuchałem kiedyś ich "Święty Boże"- pięknie to brzmi. Pasuje mi ich wykonanie do repertuaru- ma w sobie taki antyczny klimat.

PeBe

Łał. To mi się podoba.

PeBe

@piwowar Zachwyconym utworem

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,
Dzisiaj fotografia z kosmosu!
Zdjęcie wykonała sonda Galileo i przedstawia Europe.
Europa to czwarty co do wielkości księżyc Jowisza, jest oddalony od ziemi o 628 300 000 km. Ten księżyc został odkryty 7 stycznia 1610 roku.
Skorupa Europy charakteryzuję się bardzo małymi różnicami wysokości, Można tam spotkać niewielkie wzniesienia i gejzery. Księżyc wyróżnia się bardzo dużą ilością szczelin.
Naukowcy badają od lat ten księżyc, szukając życia oraz wody.
Więcej na ten temat można przeczytać w artykule naukowym od NASA.
https://www.nasa.gov/feature/goddard/2019/nasa-scientists-confirm-water-vapor-on-europa
f2047976-0c8a-4330-8a20-c56b2fd05843
Bipalium_kewense

Dla mnie to jeden z najciekawszych obiektów w Układzie Słonecznym. Oprócz tego interesuje mnie szczególnie planeta karłowata Haumea - ze względu na wyjątkowy kształt spłaszczonego jaja i system pierścieni (co jest rzadkością w przypadku tak małych ciał niebieskich lub może raczej było - vide Chariklo i Chiron).

Rozkmin

@Havelock_Vetinari Bakuje mi informacji że pod powierzchnią może to być jeden wielki ocean

Zaloguj się aby komentować

Zdjęcie satelitarne na dziś.
A na nim?
Sztuczna archipelag, który jest w trakcie budowy. Archipelag nazywany jest wymiennie Ocean Flower Island i Sea Flower Island. Sztuczne wysepki położone są u północnego wybrzeża Anzhou, prowincji Hainan w Chinach, na zachód od półwyspu Yangpu.
Cały projekt składa się z trzech niezależnych wysepek o łącznej powierzchni 381 hektarów. Czyni go to największym sztucznym archipelagiem na świecie.
Zdjęcie zostało wykonane 6 maja 2020 roku, przez OLI - umiejscowionym na Landsat 8.
Źródło: earthobservatory.nasa.gov
ee6bc2ee-84e6-429f-9bf8-807e9d3024d4

Zaloguj się aby komentować

Witam Was w pierwszym poście z serii #historiakina . To seria postów, w której przyglądamy się temu jak raczkowały filmy i jak wyrosły na jedne z najbardziej oglądanych dzieł kultury. Zaczynajmy!
Jak powszechnie wiadomo kino ma swoje początki we Francji. To tam 13 lutego 1895 roku, bracia Auguste i Louise Lumiere opatentowali kinematograf. Co ciekawe, bracia podłapali pomysł Thomasowi Edisonowi (tak właśnie, temu Edisonowi, co to zawsze kradł pomysły od innych - karma wraca) i wprowadzili do niego kilka unowocześnień, dzięki czemu mogli zaprezentować swój wynalazek - kinematograf
Minęło kilka miesięcy, by 28 grudnia 1895 roku, w paryskiej kawiarni Grand Café, ojcowie kina mogli zaprezentować swoją maszynę, a wraz z nią kilka pierwszych filmów - "Wyjście robotnic z fabryki" czy "Polewacz polany". Były to krótkie filmiki dokumentalne, które oczywiście w dzisiejszych czasach nie zrobiłyby na nikim wrażenia (ludzie podobno uciekali z kawiarni, gdy widzieli te obrazy - ale ile w tym prawdy?).
Pokazując swoje filmy - bracia Lumieré zwrócili uwagę pewnego starszego pana siedzącego w tej kawiarni. Pana, dzięki któremu można mówić o filmach fabularnych oraz efektach specjalnych. O tym człowieku usłyszycie w kolejnym poście. Pozdrawiam!
12d0b66a-e8a6-483b-ad49-8594a69fd104
lubieplackijohn

@Popkulturnik_Kulturnik O! Zrobiłeś smaka! Masz piorunka na zachętę! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

gacek

@Popkulturnik_Kulturnik mega!

Popkulturnik_Kulturnik

@gacek @lubieplackijohn Super, że się podoba!

Zaloguj się aby komentować

Zdecydowałem, że swoje wpisy o tematyce muzycznej, zacznę od średniowiecza.
Dlaczego właśnie od tej epoki? Przecież już w antyku, ludzie byli zdolni tworzyć muzykę, na dość wysokim poziomie. To prawda. Dziękujemy wam starożytni grecy, za wasz wkład w to, jak rozwinęła się muzyka. Niestety czas nie oszczędził wielu dzieł z tamtego okresu. Ich ilość jest znikoma, a fakt tego, jak brzmiały naprawdę, również jest podważalny. Nie stosowano wtedy zapisu nutowego. Dźwięki zaznaczano literami alfabetu, natomiast ich ułożenie, określało, czy trzeba grać pół tonu wyżej, czy niżej.
Zamiast więc zastanawiać się, jak to było w antyku, bardzo prędko przejdźmy do muzyki średniowiecza.
Pozwolę zacząć sobie, od dzieła genialnego, rewolucyjnego, a na tamte czasy, bardzo innowacyjnego.
Guillaume de Machau - francuski kompozytor i poeta, około roku 1360 pisze pierwszą polifoniczną msze wielogłosową.
Ciężko stwierdzić, dlaczego Machau zdecydował się, stworzyć tenże utwór, źródła nie podają dokładnego powodu.
Msza Notre Dame składa się z pięciu ordinarium (części stałych): Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus i Agnus Dei. Wieńczy ją Ite missa est.
Kompozycja odwołuje się do dwóch gatunków średniowiecznych: motetu oraz konduktu (o których jeszcze kiedyś opowiem).
Utwór przeznaczony jest na cztery głosy: tenor, dyszkant, bas, a także kontratenor.
Zachęcam by zapoznać się z tymże dziełem. Mam nadzieje że przypadnie wam do gustu. Podsyłam fragment mszy, w którym zaprezentowane jest Kyrie.
https://youtu.be/lOVsY1rxJB8
piwowar

@HappyNewYear88 Kurde, fajne to. Ale jest problem- zrobiłeś mi tym smaka na zagranie w Kingdom Come Deliverence- a czas już się nie spina, dodatkowo mam też W1 do dokończenia. Sam nwm co teraz zrobić- post wzbudził we mnie uczucie niepewności tak dalekie od ideału średniowicznego stanu ducha. Dzięki, liczę na więcej.

Zaloguj się aby komentować

Ciekawostka na dziś ...
Trąbka jest symbolem niemal wszystkich urzędów pocztowych na świecie. Skąd ta zadziwiająca kariera? Geneza znaku trąbki pocztowej sięga jeszcze średniowiecza. Posługiwała się nią tak zwana poczta rzeźnicza „Metzgerpost” funkcjonująca na obszarze współczesnych Niemiec. Jej posłańcy mieli zwyczaj wygrywać na trąbce melodie, aby zasygnalizować mieszkańcom danej osady lub miasta swoje przybycie po odbiór korespondencji.
W Polsce o trąbce po raz pierwszy wspomina Ordynacya poczty przemyskiej z lipca 1667 roku. Informacje na temat obowiązku wyposażenia pocztylionów w trąbki zawierają także instrukcje pocztowe z czasów stanisławowskich – ogłoszone w 1764 roku oraz 1777 roku. Bez tego instrumentu postylioni nie powinni w ogóle wyruszać w drogę, a pocztmistrzowie, stanowiący odpowiednik współczesnych naczelników poczty, mieli obowiązek dbać o to, aby ich pracownicy potrafili wygrywać na niej melodie.
Trąbka pełniła również inną rolę. Przede wszystkim służyła postylionom do odstraszania dzikich zwierząt oraz informowania o potencjalnych niebezpieczeństwach. Pozwalała im również odnaleźć drogę jeżeli zabłądzili, dzięki reakcji psów na jej dźwięk, szczekanie naprowadzało postylionów na właściwą drogę. Jej sygnał oznaczał również że na trakcie znajduje się pracownik poczty, któremu należy bezsprzecznie ustąpić drogi.
e5dd2fca-1483-443e-92eb-c9bbf6be94fb
Mia

@lubieplackijohn może, może ... Bardzo ciekawa teoria

PeBe

@lubieplackijohn wygląda jak sowa... pocztowa

lubieplackijohn

@PeBe W sumie coś w tym jest. Może to właśnie średniowieczna sowa! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować