#qualitycontent

28
565
Renesans - piękny okres dla rozwoju sztuki, nauki, wszystkiego co tak naprawdę znamy. Człowiek zaczął odkrywać dawne źródła kultury antycznej, a następnie przeniósł je do swojego życia.
W renesansie również i muzyka zaczęła "przeżywać" dobry okres swojego rozwoju.
Wielu twórców czerpiących z nurtu Ars Nova, który zdominował muzykę średniowiecza, zaczęło eksperymentować na nowych płaszczyznach. Początkowo nie odbiegano aż tak od ideałów średniowiecznych szkół kompozytorskich.
Wzorowano się na dawnych mistrzach muzyki, a zmiany, były jedynie śladowe.
Wiadomo jak to jest, wprowadzano drobne poprawki, które miały poprawić kwestie techniczne w kompozytorstwie. Duże znaczenie zyskiwały także instrumenty. W średniowieczu ich zastosowanie było bardzo znikome. Pojawiały się na zamkach czy czasami w kościołach, lecz nigdzie indziej. Renesans natomiast nadał muzyce nowego nurtu, takiego w którym instrument staje się elementem ważnym. Śpiew nadal dominował, lecz z czasem musiał ustąpić miejsca muzyce typowo instrumentalnej, co nie znaczy że został zapomniany, rozwijał się również, lecz na innych płaszczyznach technicznych.
***
Na dobry początek, utwór polskiego kompozytora renesansu - Mikołaja z Krakowa (o którym wiemy bardzo mało) i jego utwór "Hajducki".
Życzę dobrej niedzieli i miłego słuchania.
https://www.youtube.com/watch?v=sUyOXYPBAvs&ab_channel=MariusCichy
piwowar

@HappyNewYear88 No i pięknie, byle więcej tego typu postów.

Zaloguj się aby komentować

Ode mnie jeszcze komunikat IMGW na temat sytuacji hydrologicznej na Wiśle, poniżej ujścia Narwi
-Warto zwrócić uwagę na sytuację w której nadal koło Włocławka utrzymują się pokrywa lodowa, która powoduje znaczne podpiętrzanie się stanów wody. W Wyszogrodzie i Kępie Polskiej przekroczony jest stan alarmowy, w Wyszogrodzie aż o 40 cm.
-Trudna sytuacja panuje na większości rzek w Polsce. Topnienie pokrywy lodowej, odwilż powoduje wzrost poziomu wody w rzekach.
link do komunikatu: https://imgw.pl/wydarzenia/sytuacja-hydrologiczna-na-wisle-ponizej-ujscia-narwi-20-02-2021?fbclid=IwAR32wILmRyQRm6xtOh8EgEmAQIEcAMgA_aUoDWJ153M9TpGUYiWkPDcOnm8
630f897d-a1d2-4fb7-8efb-3c1189766c72
Havelock_Vetinari

@mejwen Gdy będę miał chwilę, to postaram się cos zapastować

wolski

@mejwen @Havelock_Vetinari po wczorajszym ciepłym dniu i dzisiejszym poranku sam z ciekawości przejechałem się nad rzekę której wiele nie trzeba, ale jednak zbyt wcześnie Przy poprzedniej odwilże kilka tygodni temu rzeka z okolicznych pół zrobiła jezioro, na oko 50 hektarów.

Havelock_Vetinari

@wolski Jutro będę widział co na Wiśle w swoim rejonie. Również jestem ciekawy ;d

Zaloguj się aby komentować

Parę dni temu obiecałem, że przedstawię jak wygląda wyspa Robinson Crusoe, którą opisywałem ze zdjęcia satelitarnego - link do poprzedniego wpisu: https://www.hejto.pl/wpis/zdjecie-satelitarne-na-dzis-co-na-nim-widzimy-na-zdjeciu-widzimy-wyspe-o-nazwie-
Tutaj nagranie wideo.
https://www.youtube.com/watch?v=FhRVDQhrJhU
PeBe

@chusteczka_haftowana Moze to właśnie jest światełko w tunelu. Nadzieja umiera ostatnia.

Oby.

chusteczka_haftowana

@PeBe Jest


Tak naprawdę w tym momencie są dwa głównie źródła zagrożeń - duże korporacje cywilizacji Zachodniej i agresywnie rozwijające się kraje Azji i Ameryki Południowej.


Ci pierwsi zrównoważony rozwój promują tylko w swoich biurowcach w wypasionych dzielnicach finansjery, gnębiąc szeregowego korposzczurka o ilość zużytego papieru i tonera, a ci drudzy zrównoważony rozwój mają totalnie gdzieś, bo ich na to zwyczajnie nie stać na tym etapie rozwoju gospodarczego

Expect_No_Mercy

Piękna wyspa, przypomina mi czasy gdy mieszkałem w młodości na malutkiej Panarea. Niestety co przykre wygląda na już zglobalizowana.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dzień dobry,
Parę dni temu obiecałem, że przedstawię jak wygląda wyspa Robinson Crusoe, którą opisywałem ze zdjęcia satelitarnego - link do poprzedniego wpisu: https://www.hejto.pl/wpis/zdjecie-satelitarne-na-dzis-co-na-nim-widzimy-na-zdjeciu-widzimy-wyspe-o-nazwie-
A oto kilka zdjęć
af58aac6-ae7c-4ec9-a399-d4ed281310a0
23e2a10f-75db-4d7a-afce-94310e0d733d
53d86ee7-24ff-4020-afc1-b383799d2e0a
3bcb08d7-66d0-4ed5-ab22-7f217bb86449
966cbdea-69df-4dab-babf-45404d095705
JustMe

@Havelock_Vetinari trochę jak z jakiejś bajki, ale mega miejsce

Zaloguj się aby komentować

Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Szanta Oliwska
WERSJA Z AKOMPANIAMENTEM:
https://www.youtube.com/watch?v=RAxTBA-WjQM
WERSJA ACAPELLA:
https://www.youtube.com/watch?v=26HMo2KZj5w
WPIS NUMER 11 Z SERII
Dzisiejsza szanta nie była śpiewana przy pracach na dawnych żaglowcach, jako że została napisana w 1988 przez Tomasza Piórskiego. Jest ona współczesnym upamiętnieniem Admirała polskiej floty, Holendra Arenda Dickmanna (proszę nie śmieszkować z nazwiska w komentarzach!!!) bitwy pod Oliwą między Polską a Szwecją. Bitwa odbyła się w 1627 podczas wojny ze Szwedami trwającej w latach 1626–1629. Wbrew tekstowi utworu (“choć siły nierówne, bo dział było mało”) Polska posiadała więcej dział - według wikipedii 179 dział kontra 122 działa szwedzkie. Bitwa rozegrała się oczywiście na zatoce gdańskiej, obecnie Oliwa jest dzielnicą Gdańska. Bitwa podzieliła się na dwa mniejsze starcia. Na początku, w wyniku spotkania okrętów admiralskich obu stron - polskiego “Rycerz Święty Jerzy” ze szwedzkim “Tigern”, ten drugi został przejęty przez żołnierzy polskich.
Drugiej grupie skandynawskich okrętów przewodził “Solen”, tutaj walka była bardziej zacięta, jednak w końcu Polakom udało się zyskać przewagę i dokonać abordażu. W tamtym momencie dowódca “Solena” wiedząc że nie ma szans na wygraną, pobiegł pod pokład i wysadził beczkę z prochem. Scena niczym z hollywood, prawda? Statek poszedł na dno, ale wielu żołnierzom obu stron udało się przeskoczyć na pokład polskiego “Wodnika”. Reszta floty szwedzkiej uciekła, a polacy wraz ze zdobycznym “Tigern” wrócili do portu.
Niestety, o czym można się dowiedzieć z tekstu: “Admirał Dickmann legł w boju zabity”, doszło jednak do tego w momencie w którym bitwa była już wygrana, a Szwedzi wycofując się ostrzeliwali okręty. Osobom które nie czytały mojego wpisu o Admirale Nelsonie powiem że w bardzo podobny sposób poległ prawie dwa wieki później właśnie wielki brytyjski Admirał, który został moim awatarem na hejto.
Dzisiejszy wpis - bonusowy do pierwszej dziesiątki - kończy pierwszy sezon szant na dziś, teraz nastąpi przerwa w postowaniu, a później wracam z ciekawymi wpisami i z jeszcze lepiej brzmiącymi utworami. Na koniec konkurs - kto wie z jakiej znanej, tradycyjnej szanty została zapożyczona melodia Szanty Oliwskiej? Nie jest to takie oczywiste, bo podobieństwo może nie być łatwe do wychwycenia. Pierwsza osoba która napisze prawidłową odpowiedź wygrywa uścisk dłoni Admirała.
piwowar

@Admiral Cieszę się na tą nową dawkę szantowego contentu.

Zaloguj się aby komentować

Kolejny obraz z #sztukanacodzien ,czyli...
"Narcyz" Caravaggio
Przenosimy się bliżej baroku. Wbrew pozorom to prosty obraz, bo prawdopodobnie każdy mit o Narcyzie zna i kojarzy. Jednak jest w tym, coś melancholijnego i smutnego. Zapatrzenie się w samego siebie i brak możliwości zobaczenia tego co jest dookoła. Wykreowanie samego odbicia w wodzie w tak idealny sposób zasługuje na dodatkowy poklask dla Caravaggia.
Lepsza jakość: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/75/Narcissus-Caravaggio_%281594-96%29.jpg
11fdf535-0898-47ed-b7ba-db001db60ce1
HappyNewYear88

Obraz bardzo ładny, a prosty w swoim przekazie. Lubię bardzo.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,
Na zdjęciu tropikalny cyklon Guambe, który został zauważony przez satelitę 19 lutego 2021 roku - miesiąc wcześniej szalał tam inny cyklon Eloise, który przyniósł rozległe zniszczenia oraz powodzie w południowo-wschodniej Afryce.
Jak zauważyliście, zdjęcie satelitarne zostało wykonane.. wczorajszego południa.
Zdjęcie zostało wykonane przez MODIS - Moderate Resolution Imaging Spectroradiometer, który został zainstalowany na pokładzie satelity Aqua.
Gdy urządzenie wykonywało to zdjęcie satelitarne, wiatr miał szybkość około 155 km/h i był to odpowiednik burzy kategorii drugiej w skali wiatru Saffira-Simpsona. Guambe jest czwartym cyklonem w sezonie 2020–2021 na Południowym Oceanie Indyjskim, który trwa od listopada do kwietnia.
Jakie tereny zostały uwiecznione na zdjęciu satelitarnym?
-W chwili wykonywania zdjęcia, cyklon szalał nad Mozambikiem i kanałem Mozambickim. Po prawej stronie widoczny jest również Madagaskar.
Czym jest skala wiatru Saffira-Simpsona?
-Skala wiatru Saffira-Simpsona została stworzona przez inżyniera Herberta Saffira oraz dyrektora National Hurricane Center - Boba Simpsona w 1969 roku. Ta skala wiatrów powstała w celu klasyfikacji huraganów według intensywności oraz siły wiatru. Stosuję się ją aby oszacować szkody, gdy huragan wchodzi na ląd. Tej skali używa się jedynie w przypadku sztormów na Oceanie Atlantyckim oraz północnym Pacyfiku, na wschód od międzynarodowej linii zmiany daty
Źródło: earthobservatory.nasa.gov
9cdfb0b8-cfda-4b84-ae2f-2d05cecf404a

Zaloguj się aby komentować

Dzieńdoberek, dziś zapraszam na spotkanie z...
Neutrino - przedziwna, skryta i nieśmiała cząstka o fascynujących właściwościach:
  • neutrina prawie wcale nie oddziałują z materią i są przenikliwe. Co sekundę przez 1 cm2 Twojego ciała przelatuje około 60 500 000 000 neutrin!
  • cała planeta nie stanowi dla nich problemu, przelatują ją na wylot!
  • neutrina nie posiadają ładunku elektrycznego
  • neutrina maja masę niezerową, ale tak małą, że dokładna masa nie jest znana
  • powstają we wnętrzu gwiazd, podczas wybuchów supernowych, ale także w atmosferze Ziemi, we wnętrzu Ziemi (geoneutrina) oraz w elektrowniach atomowych i w ośrodku badawczym CERN
  • neutrina mogą służyć jako wczesne ostrzeganie o wybuchu supernowych. Ponieważ są superprzenikliwe, wydostają się z wybuchającej gwiazdy wcześniej niż fotony (światło).
  • w związku z poprzednim punktem pojawiła się sensacyjna hipoteza, że neutrina poruszają się szybciej niż światło; została ona jednak obalona w toku dalszych badań naukowych
  • neutrina mają zapach: pachną elektronowo, mionowo i taonowo W tym przypadku zapach=rodzaj
  • czasami zdarza się, że neutrino mionowe może zmienić zapach na taonowe. Jest to zjawisko oscylacji neutrin, za jego odkrycie w 2015 roku przyznana została Nagroda Nobla
  • potwierdzenie oscylacji neutrin udało się także dzięki polskim naukowcom z Warszawskiej Grupy Neutrinowej
  • neutrina mają swoją antycząstkę. Neutrina są tylko lewoskrętne, a anty-neutrina tylko prawoskrętne. Świat, w którym neutrino będzie prawoskrętne to odbicie lustrzane, nie zaś realny świat.
  • oddziaływania tych niewidocznych cząstek zaobserwowano po raz pierwszy w 1954 roku.
  • obserwacja bezpośrednia neutrin nie jest możliwa. Ale kiedy (anty)neutrino elektronowe oddziałuje z wodą, produkowany jest elektron lub pozyton. Emitują one słabe światło, które jest wykrywane przez około 11 000 fotoczujników, umieszczonych głęboko pod ziemią w basenie wypełnionym krystalicznie czystą wodą - przykład detektora na zdjęciu
Neutrinowego weekendu!
Źródła
https://www.fuw.edu.pl/~neutrina/index.html
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Neutrino
http://neutrino.ncbj.gov.pl/?lang=pl
http://t2k-experiment.org/
https://journals.aps.org/prl/abstract/10.1103/PhysRevLett.120.211801
___________________
Lubisz naukę i szukasz więcej ciekawostek? Dodaj @arcy do obserwowanych!
Obserwuj wartościowe tagi: #qualitycontent #nauka #fotografia
5919725b-0808-41c3-b0da-8430897a36a9
arcy

@adrian-wieczorek Nigdy nie wiesz kiedy taka wiedza się przyda, ja kiedyś na cząstki elementarne poderwałem dziewczynę Zaczęliśmy o kwarkach, skończyliśmy na kolacji Także czasem, z pozoru niepotrzebna wiedza, daje wymierne korzyści

adrian-wieczorek

@arcy Wydaje mi sie ze szybciej uda sie poderwać dziewczynę jak jest sie inteligenym a nie pustym mięśniakiem, mięsnie zawsze można wytrenować, wiedze nie każdy potrafi przyswoić

Zaloguj się aby komentować

Witam Was w kolejnym poście z serii #historiakina . Mam nadzieję, że wpisy spełniają wszelkie oczekiwania, bo przyszedł czas, aby zobaczyć jak powstały trzy nurty w kinematografii po fabularnych próbach Méliès. Zapraszam!
A więc jednym z pierwszych filmowych nurtów, który ujrzał światło dzienne to tzw. "Brightończycy". Nurt z Wielkiej Brytanii, w którym twórcy wprowadzili pojęcia zbliżenia oraz wielkiego planu, jak i również starali się pokazywać elementy z życia codziennego. Jednym z czołowych twórców tego kierunku był George Albert Smith oraz jego film "Szkło powiększające babuni" (1900r.). Film lepiej traktować jako ciekawostkę i eksperyment, bo stanowi tak naprawdę dokumentalną zabawę twórcy poprzez formę.
Powstał również kolejny nurt we Francji, czyli tzw. d'art. D'art polegał na rejestrowaniu sztuk teatralnych. I tyle - co wsm pokazuję jak uwsteczniający był to kierunek i na szczęście został wyparty przez bardziej kreatywne podejścia.
Trzeci nurt, który chciałem sprezentować, czyli Szkoła Włoskich Monumentów, jak sama nazwa wskazuje, wywodzi się z Włoch. Włosi nie stawiali na fabułę czy nawet zabiegi realizacyjne. Postanowili w swoich filmach pokazywać bogactwo swojego kraju, dlatego też produkcje te były cholernie długie i obfite w urozmaiconą scenografie i rekwizyty. Warto wymienić tutaj reżysera Enrico Guazzoniego, który zekranizował powieść "Quo Vadis" (1913r.).
Tak się prezentują trzy pierwsze nurty na świecie. Francja, Wielka Brytania i Włochy. Trzy kraje, w których kino powoli rozkwitało. A gdzie w tym wszystkim Polska? Dowiecie się w kolejnym wpisie, a na ten moment podlinkuje Wam "Szkło powiększające babuni", abyście mogli zobaczyć ten jednominutowy eksperyment.
https://www.youtube.com/watch?v=s_JPJQ5e4u0
Bipalium_kewense

@Popkulturnik_Kulturnik Dostałem kiedyś w prezencie książkę o historii kina (taką dla młodzieży) i był tam wspomniany ten eksperymentalny film "Szkło powiększające babuni". Jakoś nie przychodziło mi do głowy, żeby sobie wyszukać, więc w końcu miałem okazję, żeby to zobaczyć. Dzięki!

piwowar

@Popkulturnik_Kulturnik Wciąż podtrzymuję opinię spod ostatniego wpisu. Choć tym razem nie widziałem tej publikacji wcześniej, to próbowałem przesłuchać ją bez dźwięku teraz. Jako osoba przyzwyczajona do filmu dźwięcznego nie jestem chyba w stanie tego oglądać bez choćby najprostszego podkładu.

Popkulturnik_Kulturnik

@piwowar Dlatego udostępniam wersje z jakimś pianinkiem w tle. Ja też choć uwielbiam kino nieme, to jednak nie potrafiłbym przejść przez taki film bez jakiegokolwiek dźwięku.

Zaloguj się aby komentować

No i wielkie koło łazika Perseverance.
Ps; te formacje skalne..
1491b161-e349-4618-9a0a-f99131fb16fe
Havelock_Vetinari

@Lebiediew spokojnie, rozkręca się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Lebiediew

@Havelock_Vetinari no ja mam nadzieję. Jak już mu fotkę strzelą, wkleję rzułtą i będę mógł spokojnie umierać xD

Zaloguj się aby komentować

"Jak dobrze i tanio w podkast" cz. 2
W poprzednim wpisie dowiedziałeś się dlaczego Twój głos jest najlepszym głosem i czego słuchać, żeby wiedzieć jak kreować swój pomysł na podkast.
Teraz: sprzęcicho!
SPRZĘT (WARIANT UBERTANI i BARDZO DOBRA JAKOŚĆ DŹWIĘKU)
Mówisz, że masz ajfona i będziesz na nim nagrywał? Jeśli masz taki pomysł, to skończ czytać, spójrz na ścianę swojego mieszkania, nachyl się w stronę ściany, rozbiegnij się i uderz głową w ścianę. Już? Ok. NIE NAGRYWAMY NA TELEFON - chyba że kupisz sobie mikrofon ze stajni zooma - bodajże zoom am7, który podłączasz pod telefon (usb c) i dedykowaną apką nagrywasz, wtedy tak, ale generalnie NIE NAGRYWASZ NA MIKROFON TELEFONU, dlaczego? BO KURDE NIE. Szanujmy się, szanujmy swoje uszy. Nigdy mikrofon telefonu nie będzie miał takiej charakterystyki dźwiękowej jak mikrofon profesjonalny (np. pojemnościowy). Jeśli chcesz, żeby Twój podkast nie brzmiał jak guano, to MUSISZ WYDAĆ PIENIĄDZE NA w miarę DOBRY MIKROFON. Koniec kropka. Ale nie musisz kupować mikrofonu studyjnego, interfejsu audio i drogich słuchawek, nie no, to jest bez sensu. To co kupić?
Słuchaj, krótka piłka - kupujesz REKORDER, ale czemu taki? Bo taki mikrofon (I BĘDĘ UPARCIE NAZYWAŁ GO MIKROFONEM!!! SPADAJCIE TRVE REALIZATORZY DŹWIĘKU) pozwala Ci na podłączenie go pod komputer, gdzie automatycznie stanie się mikrofonem typu USB, ale zachowasz tą mobilność - np. chcesz pójść do funfli którzy grają jakąś gównomuzykę i chcesz z nimi zrobić wywiad, mając wariant mikrofon USB (studyjny) musisz wziąć: mikrofon, komputer, zasilanie … już się robi dużo rzeczy nie? A jak masz rekorder, to sobie bierze mikrofon, zapas baterii, gąbeczkę czy też DEADCATa, słuchaweczki (mogą być typu pchełki, ale bez własnego mikrofonu) i jak król idziesz na wywiad, gdzie będziesz ten mikrofonik na przemian podsuwał sobie, nagrywał pytanko i podsuwał odpowiadaczowi. Kulturka i nie musisz być obładowany jak słoń.
No, to takie mikrofony to (takie które ja przetestowałem i se chwale) to zoom h1 v2 (już niedostępny nowy, tylko z rynku wtórnego - nastepca to zoom h1n, nie wiem jak brzmi, ale ma więcej bajerów) albo tascam dr 05. Oba mikrofony różnią się wykonaniem i zastosowaną charakterystyką mikrofonów. Zoom ma charakterystykę XY, natomiast tascam ma charakterystykę AB. Czy ma to znaczenie? Niewielkie, aczkolwiek ja wolę pracować na charakterystyce XY, zawęża "stożek" i mniej zbiera dźwięków tła.
Chyba, że masz dużo hajsiwa i chcesz mieć więcej rozwiązań, wtedy kup se tascama dr40x (ale tutaj 700-800 zł), tam możesz mikrofony ustawić w charakterystyce xy i ab i ogólnie mikro lepiej brzmi, aczkolwiek model z "x" ma większy szum elektromagnetyczny niż poprzednik bez "x". Ale jakościowo brzmi w opór dobrze.
Już masz mikrofon? To super, teraz, żeby wyglądać profesjonalnie, to se kup słuchawki, takie wygodne radiowe. Masz pchełki? Super, wsadź je sobie w pokrowiec i używaj jak jeździsz tramwajem czy idziesz na spacer.
Godzinny wywiad w pchełkach sprawi, że odpadną Ci uszy z bólu - słuchawki do nagrywania (a konkretniej odsłuchiwania materiału) mają być takie, że mają pieścić Ci uszka i nie uciskać zbytnio dyńki, żeby Ci się dobrze myślało i miał tak po ludzku komfort pracy.
No dobrze, to jakie kupić słuchawki "na początek"? Może jakieś Shenki? Albo AKaGi? Po co?
Superlux HD681 - są wystarczające, mają dobrą jakość dźwieku - operują na średnich tonach, więc i basik Ci przypieprzy delikatnie i wysokie tony też usłyszysz. Są wytrzymałe - jeśli nie rzucasz słuchawkami po pokoju. Są wygodne, a jak się popsują to nie żal.
Jako ciekawostkę powiem, że niedawno przesiadłem się z moich superluxów na Beyerdynamicsy dt 770 pro i na upartego nie ma dramatycznej różnicy - w beyerdynamicsach więcej usłyszysz. Może jestem głuchy albo barbarzyńcą, nie wiem - tak mam. Jak nie ma różnicy, to po co przepłacać?
Dobra, no to masz słuchawki (które wpinasz podczas nagrania do rekorderu/dera) ale masz problem jak mówisz głoski wybuchowe ("p" i "b")? Nie ma problemu - kupujesz sobie martwego kota - nie czekaj, nie ściągaj takiego przejechanego z ulicy - kupujesz sobie taki puszek, który nakłada się na mikrofon i pełni on rolę popfiltra i jednocześnie możesz z tak ubranym mikrofonem wyjść na dwór (albo pole jeśli jesteś z Krk lub okolic) i jak będzie wiał wiaterek to mikrofon tego wiatru nie zbierze albo zbierze niewiele przy mocnych podmuchach.
Deadcaty kosztują w okolicach 70 - 100 -250 zł im wyższa cena tym lepsze zbieranie podmuchów.
Dobra - masz te wszystkie rzeczy, podliczmy - mikrofon - 400-450 zł, słuchawki 80-90 zł, deadcat 150 zł - wychodzi Ci kosztów: (zrobimy wariant droższy) 690 zł - czyli ok 700 zł. I za te 700 zł masz sprzęt który posłuży Ci długo w Twojej podkastowej przygodzie, a jak się wkurzysz to go sprzedasz z niewielkim ubytkiem na sprzęcie + będziesz miał dobre słuchawki do muzy.
W następnym wpisie - montaż.
I proszę oznaczać autora jak będziecie cytować - b4tanga z portalu HEJTO.PL
onionspirit

@tymszafa a co powiesz o mikrofonach na 3,5 mm? Duża jest różnica względem rejestratora dźwięku?

tymszafa

To zależy. Problem z takimi mikrofonami @onionspirit jest taki, że jak mamy mikro na jacka, którego podpinamy pod komputer (pod odpowiednie gniazdo) to oznacza, że a. mamy tzw. mikrofon krawatowy (lavalier) albo b. mikrofon do komunikacji internetowej - popularne mikrofony do skype czy ogólnie rozmów przez internet (albo nie tylko). I te mikrofony bazują na tym, jaka karta dźwiękowa jest w komputrze. Jeśli jest słaba to jeśli mamy słaby mikrofon, to nic na tym nie wykręcisz sensownego. Czemu? Dlatego, że chociażby dławik sygnału elektromagnetycznego będzie słaby i będzie na nagranie wchodziło charakterystyczne brumienie (do wywalenia w postprodukcji, ale to nie jest take proste). Jeśli masz lawaliera, to tutaj sytuacja jest zgoła inna, czy ten lav ma swój podbiornik, czy podłączasz go bezpośrednio do komputera? Jeśli tak to sytuacja może być podobna do tej z mikrofonem jack, pomimo, że jakość nagrania może być lepsza. cz.1

tymszafa

cz. 2 @onionspirit rejestratory dźwięku, mikrofony usb, mikrofony studyjne podpięte pod miksery czy interfejsy audio mają więcej hardware, które dba o to, żeby dźwięk był jak najlepszy (np bramkowanie szumów w jakimś stopniu). Dany sprzęt (przeznaczony do studia, czy pracy reporterskiej) ma za zadanie być przygotowany na różne sytuacje, które się dzieją i zabezpieczać dźwięk, a mikrofony bezpośrednio wpinane do jacka, są tylko odbiornikiem drgań (mikrofony) albo przekaźnikiem dźwięku (słuchawki). Tak rozumiem mikrofony jackowe. Ale może być, że piszę głupoty. Dużo też zależy od charakterystyki mikrofonu, zapewne ten o którym mówisz jest mikrofonem dynamicznym. Ja myślę, aby w podkastach używać wyłącznie pojemnościówek.

Zaloguj się aby komentować

TL:DR wpisu "jak dobrze i tanio w podkast" - Tutaj są SAME KONKRETY, JEŚLI CHCESZ WIĘCEJ, to zapraszam do serii.
Kupujesz se mikrofon zoom h1 v2 (albo h1n) - 400-450 zł, słuchawki wokółuszne Superlux HD681 - 80-90 zł i BOOOM masz Swoje Pierwsze Studio Podkasterskie (w skrócie SPSP) - taka konfiguracja umożliwia Ci osiągnięcie względnie dobrej jakości dźwięku, realizacji wywiadów (w technice podaj mikrofon, podsuń mikrofon rozmówcy), a słuchawki pozwolą Ci montować Twój Pierwszy Podkast w miarę sprawnie (słuchawki są w najniższej profesjonalnej półce, sam zmontowałem ich dużo na moich wysłużonych superluxach - mają ok. 5 lat i dalej grają zaczepiście).
Montaż w Audacity,
Podkast stawiasz na hostingu anchor.fm,
podpinasz RSS z Anchora pod 1. Spotify, 2. Deezer, 3. Tidal, i bazę podkasty.info;
podpinasz się swoim kontem na FB pod grupki:
1. Grupa wsparcia podkasterów<br /> Link: https://www.facebook.com/groups/1120981081411184/
2. Podkasting w polsce<br /> Link: https://www.facebook.com/groups/podkastingwpolsce/
3. W ruchu słucham podkastów<br /> Link: https://www.facebook.com/groups/wruchusluchampodcastow/?multi_permalinks=4078475578843988
Robisz koniecznie sobie fanpej podkastu i podpinasz fanpej do zakładanego instagrama podkastu.
Graficzki ogarniasz sobie w tym prostym narzędziu: https://hatchful.shopify.com/
Są darmowe i skalują Ci daną grafikę do wymogów sosziali. Na początek styknie, będziesz miał okładkę
Na stronce https://pod.link/ będziesz miał zgrabną stronkę (chyba to się nazywa landing page) z Twoim podkastem, która będzie się aktualizowała.
Z branżowych rzeczy - bo podkasting jest już branżą, zakładasz sobie konto na stronce https://www.podchaser.com/ to taki fejsbuk/linkedIn ale dla podkastów - potrzebna sprawa jak chcesz się profesjonalizować.
Potem bierzesz mikrofon i se zaczynasz nagrywać co tam chcesz, montujesz w Audacity, kompresujesz do mp3 i wgrywasz na hosting.
Boom, masz podkast.
I proszę oznaczać autora jak będziecie cytować - b4tanga z portalu HEJTO.PL Standardowo, proszę się dzielić tak nabytą wiedzą ZA DARMO!
tymszafa

Nie ma za co - to jest TL:DR, ale jak będziesz miał pytania, to wal jak z armaty, będę rozszerzał

@pescyn

arcy

Bardzo ciekawa seria, przeczytałem z zainteresowaniem. Tez myślałem o założeniu własnego podcastu, ale stwierdziłem samokrytycznie, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Niemniej słucham i wspieram wielu podcasterskich twórców

tymszafa

@arcy Wsparcie zawsze jest dobre. Zwłaszcza, że niszowe tematy ciężko się wybijają.

Zaloguj się aby komentować

No dobra, to czas na zapowiadany wpis dot. "Jak tanio i dobrze w podkast". I na wstępie zaznaczę, iż jest to cz. 1 bo jak pisałem, to się okazało, że dużo pisałem. W kolejnym wpisie - który nastąpi zaraz po tym. Zawrę w nim BARDZO KONKRETNY TL:DR z linkami, ale bez szerszego kontekstu.
No to lecimy:
Niniejszy wpis ma za zadanie przekonać czytelnika, że robienie podkastu (dobrej jakości podkastu) nie musi być trudne, drogie i żmudne.
Jednocześnie, wiedza którą tutaj podaję (dowożę) jest oparta na moim doświadczeniu pracy w podkastach (jako twórca, producent i montażysta), też doświadczeniu komercyjnym. Oszczędzasz czas i piniądz - jak ktoś Cię będzie pytał "Ej anon, jak zrobić taki podkast jaki Ty masz?" to się urwał nać podziel wiedzą, jako i Ty ją otrzymałeś ZA DARMO.
Dobra, koniec lizania się po fujarce.
NA CO MUSISZ ZWRÓCIĆ UWAGĘ PLANUJĄC FORMĘ PODKASTU i KRÓTKA RZECZ O GŁOSIE
Czyli myślisz se, że zrobisz podkast? Ale o czym chcesz nagrywać?
Mówisz, że lubisz malować figurki z bitewniaka WH 40k i chciałbyś poopowiadać o samym uniwersum WH40k? A może trudnisz się sprzedażą domów i mieszkań i chcesz opowiedzieć o tym jak sprzedawać mieszkania żeby na nich zarobić? A może giełda? Przybliżysz to co się zadziało w sprawie akcji GameStop? A może chcesz opowiedzieć swoim słuchaczom o tym jak Twój tata napisał porno i z grupką funfli będziecie obśmiewać twórczość taty?
KAŻDY TEMAT JEST DOBRY, JEŚLI JEST DOBRZE OGRANY.
Niestety, pomimo, że podkasty to nie radio i nie wymaga się takiej sprawności jak profesjonalni lektorzy, to jednak jeśli masz poważną wadę wymowy, np. rozumie Cię tylko Twoja mama, to sobie daj spokój, albo idź do logopedy i pracuj nad wymową.
Mówisz, że głos masz chusteczkowy?
TEMBR GŁOSU NIE MA DUŻEGO ZNACZENIA!!! Poważka. Brzmienie głosu jest nieistotne jeśli nie planujesz być lektorem i w sumie to tyle. Cisnę Ci jak masz wadę wymowy, ale w dzisiejszych czasach mieliśmy paru radiowców z wadą wymowy literki "r" i nie tracili z tego powodu pracy. Także, jeśli nie lubisz swojego głosu - przyzwyczajaj się, każdy ma większy lub mniejszy problem ze swoim głosem, ale wystarczy go pokochać (zwykle pokochuje się go, jak odkryjesz w trakcie montażu podkastu, jak go "podkręcać" i usłyszysz, że w Twoim głosie dzieje się dużo - ja przynajmniej tak miałem).
Chyba, że masz taki problem z jakim mierzyli się goście Erika Hartmana w jego programie "Boomerang" [link: https://www.youtube.com/watch?v=IcB1JUOdWPY Host Loses Control - Guest with High Pitched Voice] to wtedy no będzie przynajmniej śmiesznie.
Dobra, wyjaśniłem Ci że Twój głos jest zajebisty i nie powinieneś mieć z tego powodu kompleksów. Dlaczego tak Ci truje o tym głosie? Jak pisałem wyżej, każdy podkast jest dobry, jeśli jest dobrze ograny.
A co to oznacza dobrze ograny?
W mojej ocenie, jeśli danym tematem się jarasz i to słychać w Twoim głosie, to to jest dobrze podany temat. Jak się na czymś znamy, to wtedy mówimy pewnie, wiemy co mówimy, zbytnio się nie jąkamy. To jest dobrze podany podkast. Posłuchaj sobie kolegów i koleżanek też, którzy już coś osiągnęli na scenie podkastowej:
1. Michał Szafrański - Więcej niż oszczędzanie pieniędzy<br /> 2. Borys Kozielski - nauka XX wieku, podkasting po polsku (?)<br /> 3. Marek Jankowski - coś o firmie, a mam "Mała wielka firma" <br /> 4. My dad wrote a porno, <br /> 5. Duncan Trussel Family Hour<br /> 6. Joe Rogan<br /> 7. TuOkuniewska<br /> 8. Justyna Mazur<br /> 9. I inni<br /> Posłuchaj ich i podpodsłuchaj jak oni ogrywają niektóre rzeczy, jak używają jingli, jak rozmawiają ze swoimi gośćmi, to wszystko ma niestety znaczenie.
Dobra, teraz już mniej więcej wiesz, gdzie musisz poszukać źródeł, które mogą wpłynąć na Twoją kreacje podkastu. W kolejnym wpisie o sprzęcie.
I proszę oznaczać autora jak będziecie cytować - "b4tanga z portalu HEJTO.PL"

Zaloguj się aby komentować

Pojawiły się już opinie o "Diable wcielonym" i "Rękopisie znalezionym w Seragossie", jednak dzisiaj przyszedł czas przyjrzeć się ciekawej, kameralnej i horrorowej produkcji.
Przedstawiam Wam film pt. "Czarownica: Bajka Ludowa z Nowej Anglii" w reżyserii Roberta Eggersa.
Powyższy film Eggersa to jego debiut z 2016 roku, jednak ja poznałem jego twórczość i nietypowy styl w 2019 roku przy kinowej premierze jego drugiego dzieła, czyli "The Lighthouse" - produkcji opowiadającej o obłędzie, gdzie rzeczywistość zlewa się z alkoholowymi omamami. Film silnie popierniczony, który uznałem za jeden z najlepszych filmów 2019 roku, odmieniający oblicze horroru. Co ciekawe to samo reprezentuje "Czarownica".
"Czarownica: Bajka Ludowa z Nowej Anglii" opowiada historię XVII wiecznej, ubogiej rodziny wychowującej piątkę dzieci. Pewnego dnia najmłodsze dziecko znika, a rodzina zostaje wystawiona na mroczne siły, które nastawiają ich przeciwko sobie.
Eggers jest niezwykłym erudytą. Stawia w swoich filmach na masę metafor i symboli. Jest też świetnym reżyserem (to przede wszystkim) - perfekcyjnie prowadzi aktorsko Anye Taylor-Joy (ta sama pani odgrywającą główną rolę w "Gambicie Królowej") i ma idealne wyczucie obrazu - każdy kadr jest tu po coś, odpowiednio wprowadza niepokój.
Właśnie, pogadajmy o kameralności i o tym co wyróżnia "Czarownicę" na tle innych horrorów.
Minimalizm. Minimalizm to kluczowe słowo, bo to ono warunkuje charakter dzieła Eggersa. Nie ma tutaj beznadziejnych i niepotrzebnych jumpscare'ów czy magicznych stworów pokazywanych na lewo i prawo. Eggers straszy realizmem, choć jest to oczywiście horror zahaczający o tematykę fantastyczną, to siły nieczyste są tak rzeczywiste, że czuć po prostu niepokój tragedii, które się odbywają na ekranie.
Omówiłem krótko stronę wizualną oraz stylistykę, ale nie byłbym sobą gdybym nie zreflektował się nad treścią. A jest to intrygujący obraz o wierze. O tym, czym jest wiara dla ludzi i jak jest przez nich pojmowana. Jest to również film o niezależności i dość nietypowym wyzwoleniu.
Co ciekawe piszę ten post w rocznicę tego filmu, bo dokładnie 5 lat temu wszedł na ekrany kin. Mi pozostało na ten moment zaprosić Was na obejrzenie tej pozycji na Netflixie i oczekiwać na kolejny film Eggersa, czyli "The Northman", którego premiera ma się odbyć już w tym roku.
(zachęcam do zaobserwowania tagu #popkulturka aby nie przegapić tego typu treści)
6e4e71e0-6f56-4458-a25d-587bb0f7e1ad
mateusz-wrona-148

@Popkulturnik_Kulturnik O panie, pamiętam jak obejrzałem ten film, długo nie mogłem ogarnąć "co ja żem właśnie obejrzał". Bardzo dobry, bardzo sugestywny obraz. Nawet nie wiedziałem, że Lighthouse jest od tego samego reżysera, czeka na obejrzenie w niedługim czasie.

pomidor

Jeden z ciekawszych horrorów jakie oglądałem. Aktorstwo genialne - zwłaszcza scena opętania chłopca. Robi wrażenie.

Popkulturnik_Kulturnik

@pomidor Gdy oglądałem tą scenę - ciarki były, nie zmyślam

Zaloguj się aby komentować

Tak właśnie cieszyli się wczorajszego wieczoru inżynierowie, odpowiedzialni za misję MARS2020 - na wieść o udanym wyczynie, jakim było lądowaniu Łazika Perseverance.
Ten entuzjazm chyba wielu ludziom się udzielił.
https://www.youtube.com/watch?v=L6dx0pO5MSw
Havelock_Vetinari

@Admiral Ale studenci budują łaziki miałem przyjemność oglądania ich podczas konkursu ERC.

Admiral

@Havelock_Vetinari no tak, ale na marsie nie wylądował a bardziej o to mi chodziło. Źle się wyraziłem

Havelock_Vetinari

@Admiral Myślę, że kiedyś któryś poleci. Polskie CubeSaty poleciały, to kto wie. I to by było całkiem ciekawe ;d

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj domyślnie miał być post o renesansie. Myślę jednak by ten piątek wykorzystać nieco inaczej. Na ogół nie lubię się chwalić tym co robię, bo nie jest to potrzebne.
Nagnę jednak tę zasadę, pozwolę sobie na lekką prywatę i podzielę się z wami tym, czym zajmuje się codziennie.
*
-Jestem człowiekiem (renesansu?) otwartym na wiele spraw. Gram na dwóch instrumentach: Pianinie oraz Organach. Dodatkowo komponuję prostą muzykę, czy to na składy mieszane, czy właśnie na organy, lub inne instrumenty klawiszowe.
-Gram w szachy, bardzo to lubię, chociaż wiem że nie jestem najlepszy, a nawet nie jestem przeciętny. Mimo wszystko jest to gra która mnie wciąga.
-Interesuję się również literaturą ogólnie, czytam sobie jakieś książki, czasami coś piszę.
*
Jak widać, jestem człowiekiem skierowanym w stronę sztuki.
Dlaczego jednak dzielę się tymi informacjami?
Seria gdzie opowiadam o historii muzyki, jest moim zdaniem ciekawa, lecz może z czasem monotonna. Dlatego, jeśli ktoś z was, chciałby zobaczyć tutaj jeszcze jakiś inny kontent, to dawajcie znać w komentarzu.
Może nie będę zagłębiał się w analizy szachowe - pozostawię to lepszym.
Mogę natomiast dzielić się z wami moimi własnymi utworami, przemyśleniami dotyczącymi literatury czy też malarstwa.
@Popkulturnik_Kulturnik mimo iż prowadzi już serię obrazów, to ja na collab jestem jak zawsze chętny. Moje prace możecie również śledzić w artykułach @piwowar o powstającej grze "Krew i Wino" - tam opracowuję muzykę, która służy jako główna ścieżka dźwiękowa.
*
Cieszę się że portal #hejto powstał, i daje tyle możliwości do dzielenia się czymkolwiek chcemy. Jest to naprawdę świetne miejsce.
Pozdrawiam was bardzo serdecznie, w komentarzach piszcie, co sądzicie, jakie serie mógłbym jeszcze prowadzić. Oczywiście bez przesady, gdyż również mam swoje prywatne zajęcia, lecz 3 wątki mógłbym prowadzić jednocześnie.
****
Obraz: "Erlkönig" - Giovanni Gasparro (2007)
2a6eb300-fa9f-46d7-a93e-2a06994cc93b
Popkulturnik_Kulturnik

@HappyNewYear88 Nie widzę problemu, aby pojawiła się kolejna seria wpisów o malarstwie. Każde spojrzenie na sztukę jest inne, więc jak najbardziej jestem ciekaw tego. Oprócz tego, poczytałbym jakieś wpisy o literaturze, bo książki to świetna sprawa

HappyNewYear88

@Popkulturnik_Kulturnik Czyli collab zaakceptowany, cieszy mnie to bardzo. O książkach może się coś pojawi, gdyż mam kilka propozycji i spostrzeżeń.

pescyn

+1 do prośby o wpisy dotyczące interesującychy książek - bo książki zawsze spoko!

Zaloguj się aby komentować

Foton (z greckiego φῶς - światło) to jedna z zadziwiających cząstek elementarnych. Posiada niebywale właściwości, które czasem przeczą logice.
  • foton nie posiada masy, a zatem może pędzić z prędkością światła (~300 000 km/s)
  • foton nie odczuwa upływu czasu. Chwila, z która zostanie wyemitowany np. z naszego Słońca oraz chwila, z która dotknie Twojej buzi to dla niego ten sam moment
  • foton nie odczuwa odległości w przestrzeni, jest ona dla niego skurczona do zera
  • foton nie posiada ładunku elektromagnetycznego
  • pojedynczy foton zachowuje się jak cząstka, ale grupa fotonów zachowuje się jak fala
  • foton to podstawowa cząstka czystej energii
  • najkrótsza droga z punktu A do punktu B to dla fotonu nie linia prosta, ale lekko zakrzywiona ze względu na oddziaływania grawitacyjne mijanych obiektów
  • fotonu nie można zatrzymać z jednym wyjątkiem - są nimi czarne dziury, które mogą zmusić foton do zmiany kursu w kierunku horyzontu zdarzeń
  • temperatura fali fotonów o długości 1 cm to 2,73 K czyli -270.42°C
Miłego fotonowego dnia
7641353e-1802-4078-9cea-e12558564bbf
arcy

@lubieplackijohn Będzie więcej, ale też nie będzie - obietnica Schrödingera

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj będą dwa zdjęcia z orbity.
To teraz wykonane z ISS, oraz inne wykonany z pokładu satelity.
No i oprócz tego obiecałem, ze przybliżę Wam wsypę, która opisywałem wczoraj.
Co mamy na tym zdjęciu?
Najciekawszy jest krater Manicouagan (ten po prawej stronie, okrągły kształt), w zasadzie jest to krater oraz jezioro.
Manicouagan umiejscowiony jest 800 km na północny wschód od Montrealu - w centralnej części prowincji Quebec w Kanadzie. Jego powierzchnia wynosi 1 942 km², zaś powierzchnia zlewni 29 241 km². Średnia głębokość wynosi 85 m. Krater ten jest szóstym pod względem średnicy potwierdzonym kraterem uderzeniowym na ziemi. Sądzi się, że ten krater powstał gdy w ziemie uderzył około pięciokilometrowy bolid - około 214 mln lat temu. Wiadomo również, ze obiekt miał początkowo średnicę 85 kilometrów, jednak w wyniku erozji, widoczny obecnie krater, ma średnicę około 72 kilometrów.
Warto zwrócić uwagę na kształt tego jezioro - krateru, ma ono kształt pierścienia, które otacza wzniesienie oraz wyspę wyspę René-Levasseur, na której znajduję wzniesienie Mont Babel o wysokości 952 m n.p.m i 590 m nad poziomem jeziora.
Jezioro przez miejscowych potocznie nazywane jest "okiem Quebeku", co po francusku oznacza - "l'œil du Québec".
Na zdjęciu widoczna jest również rzeka St. Lawrence w Quebecu.
Źródło: solarsystem.nasa.gov
bfa4c064-88a6-428c-9b55-6a96bdec1fe1

Zaloguj się aby komentować