#ptaki

18
584
Szczury mi się zaległy na akacji. Zostawię im to gniazdo bo wysiadują jaja. To chyba dziki gołąb? Ktoś zna się na #ornitologia ?

#ogrodnictwo #ptaki #pytaniedoeksperta
1754f02e-efa9-45ff-8ce1-9c2bb5f18c8d
lubieplackijohn

@Aquamen Dokładnie jak przedmówca napisał. Taka "szlachta" wśród gołębi. Porządne, budują gniazda, nie jedzą gówna. Nie to co ta skalna hołota.

Zaloguj się aby komentować

Gniazdo sroki zwyczajnej przed jednym ze szpitali w Antwerpii. Zbudowane zostało z ostrych metalowych kolców, które miały zniechęcać ptaki do siadania lub gniazdowania na budynkach. Od momentu zaobserwowania tego biolog Auke-Florian Hiemstra w ciagu nastepnych 2 lat odkrył kilka innych gniazd zbudowanych przez sroki euroazjatyckie i wrony padlinożerne, które zawierały kolce do odstraszania ptaków.

https://www.rmf24.pl/ciekawostki/news-ptaki-nas-przechytrza-naukowiec-nie-mogl-uwierzyc-w-to-co-zo,nId,6902825

#zwierzeta #ptaki #zwierzaczki
dac9518b-9673-4571-be27-c48092dc3da5
SuperSzturmowiec

Być może rpzypadek że te kolce zbierają

Half_NEET_Half_Amazing

Świeciły się to wzięła 🙃

zmasowanyatak

@Oracle gołębie na dworcach mają wyjebane i siadają na te kolce xD

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Co to za ptaszek? Wylądował na tarasie i się nie bał
#ornitologia #ptaki
012a9f0f-373c-485b-bcd1-84a982c11533
Sweet_acc_pr0sa

@kotos mlody kos, wyrzucaja je z gniazda a te kurwie ujowo lataja jeszcze i czasami robią sobie takie przerwy

VonTrupka

@kotos dość niefortunne zdjęcie bo ciężko rozpoznać po jeszcze słabym wybarwieniu brzucha i kształtu plamek.

Dałoby się poznać z pewnością po kolorze wewnętrznej strony skrzydeł

na pewno drozdowaty, tym bardziej że nie dygał się buszować po tarasie. Kwiczoły są z tego znane.

Może być drozd, lub ostatecznie paszkot o ile to wyraźnie większe bydlę, ale ciężko poznać na tym zdjęciu.

Chyba że masz jeszcze jakieś?

kotos

@VonTrupka nie mam bo się spłoszył i uciekał ale jakoś nie umiał latać. A jak poszedłem do kibla i wróciłem to już go nie bylo

Zaloguj się aby komentować

Kazuar południowy jest drugim najcięższym ptakiem na świecie.

  • Obie płcie mają pseudopenisa
  • Ich jaja są jasnozielone
  • Potrafią skakać na wysokość 2 m nad ziemią
  • Mają ogromne „paznokcie” na głowach
  • Wychowywanie piskląt to zadanie ojca

#ciekawostki #ptaki #przyroda #biologia
0jciecPijo userbar
9bc0ded9-3d1d-4540-9deb-95fac1060526
Bolt

@0jciecPijo Napisałeś, że to drugi najcięższy ptak na świecie. Może trzeba było dodać ile waży?

Xavy

@Bolt no to, idąc za wikipedią:


  • polska nazwa to kazuar hełmiasty

  • masa ciała samic 58 kg, samców 29–34 kg

  • wysokość skoku to nie 2 a 1,5 m

Enzo

@Xavy Samice jak zwykle spasione

Sceptycznie

Zajebiście nie dość że Twoja laska jest dwa razy większa od Ciebie to jeszcze ma pseudopenisa i zmusza Cię do siedzenia z gówniakami. Zdecydowanie przesrane.

Loginus07

@0jciecPijo Na zdjeciach kazuary są tak mało "ptasie", ze jakbys wrzucil do ksiazki o dinozaurach to pewnie 90% ludzi by nie ogarnelo trollingu czyli cos tam z przodkow sie uchowalo w genach

Zaloguj się aby komentować

Ptaków "diabelskich" było w naszym folklorze całkiem sporo. Powiązanie z siłami nieczystymi przypisywano przede wszystkim ptakom nocnym, takim jak sowy, a także ptakom o czarnym upierzeniu i niektórym ptakom drapieżnym.

Jednym z takich ptaków był lelek, którego w niektórych regionach utożsamiano z diabłem Na Śląsku lelkiem lub leliskiem nazywano podobno diabła, względnie diabelskiego ptaka, który zwodził ludzi po zapadnięciu zmroku: Jest to ptak nocny, rodzaj jaskółki leśnej, który ludzi nęci. Zawsze bowiem lelisko przesiaduje tak, że człowiek myśli, że go już może schwycić, ale się to ciągle powtarza; goniący straci poczucie i świadomość o tym, co miał czynić, o tym gdzie jest, i już tylko dąży za złowrogim ptakiem, który, gdy zaprowadzi człowieka w głęboki las, wraz wylatuje na wysokie drzewo i jakby ludzkim głosem głośno śmieje się ze swej ofiary, która nie może się wydostać z lasu. Jakiś duch ma siedzieć w lelku.

Jeśli jednak lelek rzeczywiście wodził czasem ludzi po nocach, to na pewno nie ze złośliwości Do powstania takich opowieści przyczyniła się prawdopodobnie jedna ze strategii obronnych tego ptaka - kiedy bowiem lelek zauważa zbliżającego się do swojego gniazda drapieżnika, stara się czasem odwrócić jego uwagę, udając, że ma np. złamane skrzydło i jest łatwym łupem. Gdy już jednak drapieżnik próbuje go schwytać, lelek odfruwa trochę dalej i kontynuuje pokaz, dopóki nie odciągnie intruza od gniazda na bezpieczną odległość.

Lelek bywał też kojarzony ze zmarłymi. W folklorze angielskim można natrafić na przekazy mówiące, że w lelki wcielają się dusze nieochrzczonych dzieci - pod postacią tych ptaków latają po zmroku i zawodzą żałośnie, skazane na tułaczkę aż do dnia Sądu Ostatecznego.

Niektórzy badacze wiążą przez to lelka z Dzikim Gonem, w skład którego według podań północnoeuropejskich miały wchodzić dusze zmarłych i demoniczni mieszkańcy innego świata, często powiązani z pogańskimi bogami. Zarówno w folklorze germańskim, jak i angielskim, dusze nieochrzczonych dzieci jako niemogące zaznać spokoju również miały brać udział w Dzikim Gonie - być może właśnie pod postacią lelków, choć jest to jedynie hipoteza niemająca bezpośredniego potwierdzenia w przekazach.

W rozmaitych tekstach dotyczących wierzeń słowiańskich można spotkać się ze stwierdzeniem, że lelki zabierały ludzkie dusze do zaświatów i przynosiły je stamtąd, gdy dusza miała wcielić się w kolejną ziemską powłokę. Ta hipoteza, wymieniona m. in. w Religii Słowian Andrzeja Szyjewskiego, opiera się głównie na podobieństwie słowa "lelek" do słowa "lala" oznaczającego duszę zmarłego, a także podobieństwie do nazwy bociana w niektórych językach słowiańskich (łełeka, lelek - od dźwięków, które wydaje bocian, w języku polskim zapisywanych jako "kle kle"). Ponieważ w tradycji słowiańskiej bocian miał być ptakiem "przynoszącym dusze", niektórzy badacze uznają, że z uwagi na podobieństwo nazwy lelek też mógł pełnić taką funkcję.

Jednak pomysłów na to, skąd mogła wziąć się nazwa lelka, jest całe mnóstwo (po więcej informacji na ten temat warto zajrzeć do świetnego artykułu tutaj: https://etymologicznamenazeria.wordpress.com/2022/06/22/lelka-zagadka-wielka/ ). Nie jest więc wcale pewne, czy lelki były w wierzeniach słowiańskich przewodnikami i "dostawcami" dusz

Może to i lepiej? Jeśli ktoś chciałby sobie obejrzeć i posłuchać, jak zachowuje się lelek podczas swojego najbardziej przerażającego "odstraszającego" pokazu, polecam pierwsze pół minuty tego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=R_jiiVkjLaY . Chyba diabeł, ale nie wiem

Moje poprzednie wpisy o lelku w folklorze:
przesądy dotycząde "kozodojów": https://www.hejto.pl/wpis/dlaczego-do-lelka-caprimulgus-europaeus-przylgnela-nazwa-quot-kozodoj-quot-think
lelek / lelkowiec w folklorze amerykańskim: https://www.hejto.pl/wpis/czy-lelki-wedlug-dawnych-wierzen-zabieraly-dusze-umierajacych-ludzi-odpowiedz-na

Ten jest ostatni - więcej lelka męczyć nie zamierzam

#ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #ptaki #przyroda #qualitycontent #gruparatowaniapoziomu
e28d1199-30b1-4a88-9177-1e7b5c26ba56
Picobello

Jego dziób jest mega dziwny, taki za duży. Mój mózg sie sprzeciwia jak go widzi xD

Apaturia

@Picobello Taką samą reakcję mieli prawdopodobnie ludzie setki lat temu Człowiek szedł sobie przez las lub pastwisko, znajdował lelka - ot, jakiś bury ptak, nic takiego. Ale jeśli udało mu się przy okazji zobaczyć, jak lelek robi :V tą swoją wielką paszczą, mógł się nieźle wystraszyć.

Zaloguj się aby komentować

Tyle tu ostatnio polityki, że aż prosi się o jakąś neutralną ciekawostkę... najlepiej taką z przeciwległej półkuli aby odpocząć od naszego politycznego ptactwa :). Tak więc przenieśmy się do okolic Ameryki Środkowej - Meksyku, Kolumbii, Ekwadoru oraz wysp Galapagos.

Na zdjęciach poniżej widzicie państwo głuptaka niebieskonogiego, który - jak zapewne sądzicie - nazwę swą zawdzięcza kolorowi swoich stóp, które są niebieskie, choć damska brać (siostrać?) określiłaby go pewnie w stylu "jasnocyjanowego błękitu odbitego ze strumienia na toskańskim zboczu o poranku".

Co ciekawe, ptaki te nie rodzą niebieskimi odnóżami, są one jasnoszare. Podobnie jak za różowe upierzenie u flamingów, tak i tutaj za kolor - ale tylko nóg - głuptaków niebieskonogich odpowiadają przeciwutleniacze zwane karotenoidami. Znajdują się one w rybach, które stanowią podstawę diety tych ptaków morskich. Jeżeli z jakiegoś powodu ptak ten zostaje pozbawiony ryb (np. w niewoli), to już po 48 godzinach jego kolor jego nóg zaczyna płowieć.

Samce tego gatunku starają się zaimponować samicom wykonując przed nimi tańce godowe afiszując się oczywiście swoimi girami. Im bardziej jaskrawy i intensywny odcień, tym dany samiec jest bardziej atrakcyjny, gdyż świadczy to o jego dobrej kondycji fizycznej, czy umiejętnościach łowieckich. Przy okazji same karotenoidy wzmacniają układ odpornościowy, ale czy głuptaki to wiedzą, czy są za głupie na to?

Wartym odnotowania jest fakt, że jeśli jakiś samiec nie miał szczęścia na głuptakowym rynku matrymonialnym, a co za tym nie znalazł partnerki z którą mógłby spłodzić potomstwo, to natura wyposażyła go w mechanizm, dzięki któremu po rocznej abstynencji jego stopy zyskują "+5 do intensywności", aby i on miał szansę w kolejnym sezonie.

A skoro o zamoczeniu już mowa, ptaki te są świetnymi nurkami - najpierw lecą wysoko nad wodą, a następnie pikują głową w dół w celu upolowania zdobyczy. Są w stanie zejść na głębokość do 20 metrów oraz wytrzymać pół minuty pod wodą. Mimo świetnych umiejętności w powietrzu i oceanie są słabymi piechurami. Poruszają się bardzo niezgrabnie kołysząc się na boki, przypominając pingwiny, czy dziecko które uczy się chodzić i baczy na każdy stawiany krok.

Ktoś pomyśli, że nazwa "głuptak" pochodzi właśnie od ich pokracznej postawy, ale nic bardziej mylnego. Ptaki te (jak inne z rodziny głuptaków) mają bardzo silny instynkt rodzicielski i oboje wychowują potomstwo i na widok człowieka zamiast uciekać, wolą chronić swoje młode w (naziemnych) gniazdach. Równocześnie nie mając praktycznie żadnych naturalnych wrogów zatraciły swój instynkt samozachowawczy, a co za tym są one łatwym celem dla człowieka.

#ciekawostki #ptaki #gruparatowaniapoziomu #natura
55ba9f8e-2029-4194-a751-953f29d33f66
066f873e-fe82-44c7-afc6-cc6b2f28bc5d
8c8813ed-4f3c-45ec-8b2b-7015c1f7c926
786030af-228a-433e-90b2-9b002a4ec3fe
kris

@Atexor

mechanizm, dzięki któremu po rocznej abstynencji jego stopy zyskują "+5 do intensywności", aby i on miał szansę w kolejnym sezonie.

niesamowite rzeczy dzieją się w naturze żeby gatunek przetrwał

Atexor

@kris prawda, kojarzę jeszcze inne zwierzę które też po abstynencji dostawało jakiegoś boosta na następny sezon, ale nie pamiętam już jakiego i co, więc ew. research by potrwał. Jak znajdę może wrzucę jako kolejną ciekawostkę.


W sumie szkoda, że tak u ludzi nie ma - choć może nie do końca. Jak facet nie ma partnerki a równocześnie wstrzymuje się od "samoulżenia" to podwyższa mu się poziom testosteronu. Najwyższy poziom bodajże po tygodniu-dwóch (nawet o kilkadziesiąt procent), następnie spada, ale nadal jest wyższy niż bazowy. A wyższy teść to broda, siła itp. Niektórzy pewnie woleliby +5 do długości albo ciemniejszego koloru skóry ale nie można mieć wszystkiego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

M_B_A

@Atexor Ludzie na nie polują? Bo taki wniosek można wysnuć ostatniego akapitu

Atexor

@M_B_A z tego co się dowiedziałem to nie, ale jak ktoś chciałby np. do zoo (choć ptaki nie są zagrożone wyginięciem), czy w innym celu to raczej nie odlecą.

UmytaPacha

@M_B_A z tego co mi wiadomo nazwę otrzymały właśnie po tym, że odkrywcy gatunku zabijali je masowo we własnych gniazdach, a one potulnie dawały się zabić. Gatunki ewoluujące bez kontaktu z ludźmi nie nauczyły się postrzegać ich jako zagrożenie.

KasiaJ

@Atexor "polityki" - raczej spamu tworzonego przez antypisowskie młodzieżówki

Atexor

@KasiaJ cóż, zawsze to jakaś przeciwwaga dla propisowskiej starszyzny w tvp i chyba wolę jednak to. Propagandę zostawmy. Tvp. Niemniej tak czy siak (niezależnie od strony) za dużo ostatnio polityki i czasem pomyślałem, że czasem trzeba się od tego zresetować. A że znalazłem coś ciekawego to stwierdziłem, że się podzielę

KasiaJ

@Atexor fajnie powinno być więcej ciekawostek na głównej.


Co nie zmienia faktu, że na głównej od początku mojej obecności na portalu nie było ani jednego artykułu z tvp. Codziennie są jedynie jakieś wysrywy, że Ziobro kupił termomiksa a kaczor skarpetkę nie do pary założył i przez to demokracja upada. Mam rację, czy nie?

Zaloguj się aby komentować

Najszybsza kupa świata. A nawet cztery #gownowpis #ptaki
https://streamable.com/6catwt
Suodka_Monia userbar
deafone

@Suodka_Monia ale "darłoryje"

MaMajk

To tak ma być czy popsute?

5tgbnhy6

@Suodka_Monia każde źwierze jest jak dżdżownica: jak je - to sra; jak nie - to nie, podobno anorektyczki mają problemy z zatwardzeniem

Zaloguj się aby komentować

Czy lelki według dawnych wierzeń zabierały dusze umierających ludzi? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Co prawda, w artykule o lelku kozodoju na polskiej Wikipedii można znaleźć takową wzmiankę (bez przypisu ), jednak uwaga: ta wzmianka może wprowadzać w błąd.

Opowieść o lelkach zbierających się pod domem konającego człowieka, która została spopularyzowana przez H. P. Lovecrafta i tą drogą przeniknęła do kultury popularnej, wywodzi się z XIX-wiecznego folkloru amerykańskiego. I nie dotyczy ona naszego europejskiego lelka kozodoja, ale innego lelka występującego na kontynencie amerykańskim, którego fachowa nazwa brzmi lelkowiec krzykliwy (Antrostomus vociferus) - wygląda jak na załączonym zdjęciu.

Co wiemy o tym lelku-nie lelku? Otóż w wierzeniach rdzennych Amerykanów lelkowiec bywał postrzegany jako zwiastun śmierci a jego głos miał zapowiadać czyjeś rychłe odejście. Wierzenia te przeniknęły z czasem do folkloru w regionie Nowej Anglii. W 2. poł. XIX wieku notowano tam przekazy opowiadające np. o tym, że lelkowiec przysiada na kalenicy dachu domu, w którym umiera człowiek i wydaje z siebie żałobne okrzyki - jednak wraz z ostatnim tchnieniem konającego ptak milknie i odlatuje z powrotem na moczary. Według innej opowieści, lelkowiec zawodzący pod oknem domu miał zwiastować śmierć jednemu z domowników.

Lovecraft zapoznał się z tymi przekazami w 1928 roku podczas wizyty w Wilbraham w stanie Massachusetts i wplótł wątek lelków-omenów śmierci do swojego opowiadania Zgroza w Dunwich. W opowiadaniu tym lelki synchronizują swój śpiew z oddechem konającego człowieka, a kiedy ten umiera, urządzają polowanie na jego duszę. Jeśli uda im się ją pochwycić, hałasują do świtu i radują się łupem - jednak jeśli dusza im się wymknie, milkną rozczarowane.

Brzmi klimatycznie, prawda? Nic więc dziwnego, że opowieść o upiornych lelkach wyśpiewujących dzikimi głosami "konajączkę" trafiła m. in. do uniwersum Wiedźmina. Jednak nie jest to wątek zaczerpnięty z wierzeń słowiańskich, jak podaje notka na polskiej Wikipedii - to wątek nawiązujący do opowiadania Lovecrafta (Sapkowski znał jego twórczość i inspirował się nią) i co za tym idzie, do XIX-wiecznego folkloru nowoangielskiego.

O ile mi wiadomo, w folklorze słowiańskim - czy nawet szerzej, w folklorze europejskim - nie mamy przekazów o lelkach, które chórem wyśpiewują demoniczny akompaniament do czyjegoś umierania

Podsumowując: nie bierzcie za pewnik wszystkiego, co można znaleźć na wiki, zwłaszcza jeśli są to wzmianki o wierzeniach słowiańskich. A jeśli ktoś chciałby się przekonać, jak brzmiał chór lelków z opowiadania Lovecrafta, niech sprawdzi sobie odgłosy lelkowca krzykliwego, nie lelka kozodoja (trochę się różnią)

Poprzedni wpis o lelku: https://www.hejto.pl/wpis/dlaczego-do-lelka-caprimulgus-europaeus-przylgnela-nazwa-quot-kozodoj-quot-think . W następnym też jeszcze trochę pomęczę temat lelka w folklorze.

#ciekawostki #historia #ciekawostkihistoryczne #lovecraft #wiedzmin #ptaki #qualitycontent #gruparatowaniapoziomu
e98822ad-b62c-4318-9984-f89af1e4ccdf
Jakiś pomysł co to mogło być za ptic?
Szpak, może? Chociaż tutaj ich jakoś nie widać.
W każdym razie musiał być smaczny bo kitku tylko pióra zostawiło.
#ptaki #ornitologia #zwierzaczki #koty
609845de-1b8f-455e-af1d-ac6ffa790b4c
e462317b-ab6f-413b-8882-bbc14bfaad7f
Opornik

@arfordifrikej A bardzo i możliwe.

No to se nakwiczoł.

Ragnarokk

@Opornik

W Nowej Zelandii ludzie specjalnie skręcają by przejeżdżać inwazyjne oposy. Przy całej mojej sympatii do kotów (mam, niewychodzącego), robienie z nimi tego samego byłoby na plus dla świata. Hodujemy sobie morderców przyrody na sterydach.

okim

@Ragnarokk: już sobie wyhodowaliśmy, chociaż mam wrażenie, że w ostatnim czasie świadomość ludzka dotycząca szkodliwości kotów w środowisku nieco się zwiększyła.


@Opornik: dla dobra własnego kota lepiej trzymaj go w domu, a już w szczególności teraz, bo ptaki mogą przenosić ptasią grypę. Już pomijam aspekt zabijania kotem dzikich zwierząt i innych zagrożeń, jak samochody czy inne koty lub dzikie zwierzęta.

Ragnarokk

@okim Tutaj trochę dwuznaczność słowa "hodować" Przyznam, że ja sam jeszcze dekadę temu uważałem, że kotów nie powinno się zamykać własnie.

jimmy_gonzale

@Opornik pasożyt co wyjadą mi czereśnie. Półgodziny nie uwagi i całe drzewo opędzlowane.

Opornik

@jimmy_gonzale siatki nic nie dajo?

Zaloguj się aby komentować

Dlaczego do lelka (Caprimulgus europaeus) przylgnęła nazwa "kozodój"? Jak zwykle w takich wypadkach, trzeba cofnąć się do czasów starożytnych - w świecie antycznym popularne było bowiem przekonanie, że lelki wysysają kozom mleko, a na dokładkę sprowadzają na nie choroby.
W IV wieku p.n.e. Arystoteles, pisząc o lelku w swoim dziele Historia animalium, opisał go jako "gnuśnego" ptaka, który karmi się mlekiem kóz - skąd miała wziąć się jego nazwa (gr. aigothēlas - od słów "koza" i "karmić"). Wymię, do którego przyssał się lelek, miało później usychać, a sama koza miała ślepnąć. Historia ta została powtórzona w I wieku n.e. przez Pliniusza Starszego i utrwaliła się wśród uczonych na wiele kolejnych wieków.
Lelki oczywiście nie żywią się mlekiem kóz ani też nie wyrządzają im żadnej krzywdy - jednak rzeczywiście mogły być widywane w pobliżu pastwisk i stad zwierząt. Pożywieniem lelków są bowiem owady , a jak wiadomo, bydło, owce czy kozy (oraz ich odchody) przyciągają całe chmary owadów. Poza tym chodzące po pastwiskach zwierzęta płoszą owady ukrywające się w trawie i zmuszają je do wzbijania się w powietrze, co ułatwia polowanie owadożernym ptakom takim, jak lelki.
Do powstania opowieści o lelkach-kozodojach przyczynił się także sam ich wygląd. Lelek ma bowiem maleńki dziób - który na pierwszy rzut oka wydaje się mało przydatny do chwytania czegokolwiek - ale za to bardzo szeroką paszczę, która ułatwia mu chwytanie owadów w locie. Ludziom w dawnych czasach wydawało się to podejrzane. W XIII-wiecznym dziele Tomasza z Cantimpré można nawet znaleźć wzmiankę o tym, że paszcza lelka jest specjalnie przystosowana do wysysania mleka z kozich wymion
Współcześnie takie wierzenia mogą wydawać się nam zabawne. Jednak z punktu widzenia ludzi żyjących przed wiekami, lelki mogły faktycznie wydawać się złowrogie - dziwne, prowadzące skryty tryb życia ptaki o dużych, świecących w ciemności oczach i szerokich paszczach, wydające niepokojące dźwięki i kręcące się po zmroku nad pastwiskami...
Więcej o lelkach w następnym wpisie
#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #starozytnosc #ptaki #zwierzeta #sredniowiecze #qualitycontent
c5d60ad7-9183-4b1f-b33d-031164b07e82
Analnydestruktor

@Apaturia są lelki, będzie dziki gon

Apaturia

@Analnydestruktor A owszem, będzie

Apaturia

@PanGargamel Zgadza się - Lovecraft zainspirował się w tym przypadku opowieściami zakorzenionymi w folklorze, w którym lelki często bywały wiązane ze śmiercią i złymi mocami.

roberto07

@Apaturia słyszałem, ze lelki przynoszą nam dusze :)

Zaloguj się aby komentować

Kto powiedział, że po trzydziestce tak trudno zdobyć nowych przyjaciół? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://streamable.com/3zyiez
#ptaki #przyroda #heheszki
Jason_Stafford

@Whoresbane ale masz fajnego ptaka

Whoresbane

@Jason_Stafford Dzięki

KLH

@Whoresbane " Piegża to nasz najmniejszy przedstawiciel pokrzewkowatych"

Suodka_Monia

@Whoresbane film bez happy endu

Whoresbane

@Suodka_Monia Skubaniec wleciał mi z powrotem do domu więc musiało mu się u mnie spodobać

VonTrupka

@Whoresbane łeeeee nie zostawił nic po sobie na ręku (´・‸・ ` )

Zaloguj się aby komentować

Trochę więcej o rudziku - poprzednia część tutaj.
W folklorze północnoeuropejskim można znaleźć kilka opowieści, według których rudzik - niczym ptasia wersja Prometeusza - przynosi na ziemię ogień Według jednej z takich historii w dawnych czasach, kiedy ludzie nie znali jeszcze ognia, rudzik jako jedyny ptak odważył się im pomóc. Wzleciał w niebo i zabrał stamtąd odrobinę niebiańskiego płomienia, a następnie przetransportował go na ziemię, by ludzie mogli cieszyć się jego ciepłem i światłem. W drodze powrotnej płomień poparzył mu jednak pióra i odtąd wszystkie rudziki mają ogniste pióra na piersi.
Rudzik miał być ptakiem kojarzonym z bóstwami gromu, takimi jak Thor i jego południowogermański odpowiednik Donar. "Ogień z nieba" przenoszony przez rudzika mógł być więc symbolicznie powiązany z błyskawicą
W innych wariantach opowieści ogień przenosi strzyżyk - zwykle zamiast rudzika, choć czasem wymieniane są obydwa ptaki. W jednej z wersji przenoszony przez strzyżyka ogień podpalił mu pióra, a rudzik jako pierwszy rzucił mu się na ratunek, próbując ugasić płomienie własną piersią.
W folklorze średniowiecznym rudzik (samiec) i strzyżyk (samica) miały tworzyć kochającą się parę. Wciąż miały też w pewnym sensie status ptaków wiązanych symbolicznie z niebem i były otaczane szacunkiem, na co może wskazywać funkcjonujące w czasach późniejszych powiedzenie "rudzik i strzyżyk to Boga Wszechmocnego kogut i kura" (The robin and the wren / are God Almighty's cock and hen).
Powiązanie rudzika z ogniem, przenoszeniem się pomiędzy światem ludzi a "krainą ognia" oraz pomaganiem ludzkości przetrwało w pewnym sensie w folklorze nowożytnym, o czym można poczytać w poprzednim wpisie
#ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #historia #ptaki #qualitycontent
5b431d64-0e21-4fdf-9331-48aaf1707b6c
VonTrupka

@Apaturia ale spasiony skurwol, pewnie ziarno podpieprza calymi dniami (☞ ゚ ∀ ゚)☞

Apaturia

@VonTrupka Rudzikowi nie ma co żałować, namęczy się biedulek tym lataniem między światami

Apaturia

@VonTrupka Swoją drogą, jak się napuszy, jest już zupełnie okrągły:

9fd9909e-c8ef-4e8f-a8b7-d63cf469dab9

Zaloguj się aby komentować