Podbudowany moim wczorajszym ekonomicznym wpisem i cennymi uwagami od @bojowonastawionaowca postanowiłem kontynuować swoje wysrywy na tematy różne, pokazujące moje spostrzeżenia i uproszczony model świata, w którym funkcjonuję i pewnie dzięki temu przeczytam wiele ciekawych komentarzy i ktoś pokaże gdzie mam braki.
Dzisiaj będzie o Polsce i Polakach, z której wyjechałem 4 lata temu, ale planuje wrócić i o tym, gdybym mógł zmienić w Polakach jedną cechę to co to by było. PS. Żeby nie było na końcu kończę pozytywnie, bo tak naprawdę lubię Polskę.
Tą cechą byłaby
zawiść.
Uważam, że Polska nie stanie się wielkim narodem w historii świata dopóki jesteśmy tak zawistni jak obecnie. Co więcej uważam, że historyczne turbulencje Polski były w znacznej mierze spowodowane zawiścią - jak na przykład Targowica czy rozbiory w ogóle. Zawiść jest tak głęboko zakorzeniona, że nawet doczekała się własnych memów z nosaczem, wielu adaptacji filmowych i animowanych - Wałaszek wręcz czerpie z niej w każdym odcinku czy opisów w książkach.
Zawiść jest też tym na czym PiS buduje swój elektorat, bo ich wyborcy tak naprawdę głeboko zazdroszczą tym, których nazywają Fajnopolakami, bądź ostatnio usłyszane moje ulubione hasło
Uśmiechniętymi Polakami! A przypominjmy, że PiS to jest partia, która wygrała 9 wyborów z rzędu.
Dlaczego zawiść jest zła dla społeczeństwa?
Pomyśly tutaj o sąsiedzie, który ma nowy dom, samochód, jest w dobrej formie. Logicznym się wydaje, że to co powinniśmy robić to dowiedzieć się jak osiągnął to co ma i czego możemy się nauczyć by owy sukces powtórzyć. Jako ktoś kto dorobił się sam i obserwując ludzi wokoł mnie uważam, że 80% ludzi osiąga sukces dzięki mądrej pracy, jedyne 20% to krętactwa, odziedziczenie albo zwykłe szczęście. Także mieć takiego sąsiada to skarb i powinno pokazać się mu, że docenia co się ma i zapytać czego mógłbym się nauczyć. Tymczasem zawiść wywołuje emocje, które nie pozwalają nic zrobić ze swoim życiem.
Jebany złodziej. A niech mu się te auto zepsuje. Pewnie na kredyt. Jak ja go nienawidzę. Odziedziczył po rodzicach.
Tym samym staramy się sobie wmówić, że to co ten sąsiad ma wynika z czegoś złego. A czy my byśmy chcieli robić coś złego? Oczywiście, że nie -
uważamy się więc za kogoś lepszego. Albo wynika z niesprawiedlwiości, typu spadek, szczęście, więc nic nie możemy z tym zrobić. Tym samym zamykamy sobie oczy na jakiekolwiek możliwości rozwoju, zmiany swojej sytuacji życiowej, tylko czekamy aż spadnie nam gwiazdka z nieba.
Zawiść powoduje też, że czujemy potrzebę emanacji. To co podziwiam w krajach skandynawskich i germańskich to, że człowiek nie musi być obklejony z góry na dół Guccim, Balenciagą i innymi. W Polsce sami wiecie jak z tym jest, z resztą ubrania to szczegół. To co njabardziej kłuje w oczy to "tuningowane" samochody. Z racji społeczeństwa szkodliwe, bo luksusowe ubrania i tuningowanie samochodów to pieniądze wyrzucone w błoto. Nawet przy sankcjach na Rosję śmiano się, że elementem sankcji jest, że Gucci nie wyszedł z Rosji, żeby idioci wydali resztę tego co mają na parę szmat z poliestru. Przenosząc się do Niemiec sam miałem ten problem, byłem już w wyższym kierownictwie w międzynarodowym korpo, zarabiałem w top 10%, a moze i 5% w kraju, trzeba było wyglądać. Obecnie jestem dyrektorem za granicą i ubieram się w Zarze, która jakością bije na głowę, a markowe kupuje tylko buty, jeansy i garnitur.
Jak obiecałem kończę pozytywnie: lubię Polskę i chcę do niej wrócić. 4 lata w Deutschlandzie pokazały mi, że jesteśmy świetni w podejmowaniu decyzji, jesteśmy pracowici, a w dodatku jesteśmy ekspertami w tym co robimy. Nasze towary są bardzo dobrej jakości, firmy są innowacyjne (zwłaszcza w branży IT), mamy niesamowitą obsługe klienta. Prywatnie Polacy potrafią w rozmaity sposób spędzać czas wolny, mamy wiele zainteresowań, dobre jedzenie. Polska odbudowuje się i przez ostatnie 20 lat w UE zmieniła się nie do poznania. Otwieramy się na świat, ale w mądry sposób chroniąc i pielęgnując naszą Polskość, nie dając sobie wejść na głowę. Wykluczmy zawiść i możemy naprawdę być wielkimi tego świata.
#polska #korposwiat #problemypierwszegoswiata #emigracja