@Ragnarokk No nie wiem, dyskutowałbym. Jak dla mnie to po erze BigBrothera wszyscy zaczęli pajacować do kamery i co drugi chciał być jak celebryta. Tacy ludzie zaczęli zdobywać społeczny poklask. W latach 90 kamera to było coś świętego, coś ważnego. Każdy chciał się zaprezentować z jak najlepszej strony, nie przynieść wstydu najbliższym, bo to zazwyczaj szło w szeroki eter. Jak ktoś powiedział 'kurwa' publicznie, to się miesiącami u księdza spowiadał. Generalnie cała telewizja była nacechowana albo rzetelnością i czystym przekazem albo ukierunkowaniem na sztukę i kulturę - wystarczy pooglądać stare nagrania, pełno tego jest. Ponadto miliony Polaków jak miało te dwa kanały w telewizji, to z braku laku mieli też sporo książek w domach. Rodzice mocno pilnowali by dzieciaki się uczyły, a jak ktoś dostał pałę to był wstyd na całą okolicę, szlabany i strach że 'będziesz kopał rowy' albo 'nie znajdziesz sobie dobrego męża'... Inaczej było...
Najlepsza w tym temacie jest chyba debata publiczna gdzie Lis wygłosił swoje słowa o głupich widzach. Jak zachód wszedł do nas z kopa, to przestała się liczyć misja publiczna a zaczęły liczyć wyświetlenia, sensacje i pogoń za hajsem. Telewizja musiała radykalnie obniżyć standardy bo w którymś momencie była już zbyt ambitna jak na ogół społeczeństwa, a komercyjne stacje miały beznadziejne zarobki... No i zobacz co się dzieje dzisiaj. Wszędzie. Nawet tu w tym miejscu, z jakichś powodów uciekliśmy na hejto...