#pokazmorde

10
193
23 014,08 + 42,49 = 23 056,57

NO SIEMA.

MAMY TO KURLAAAA, MAMY.

10.06.2023 za porada Mjelona udalo mi sie zrobic moja pierwsza 10km w zyciu. Niecale 2,5 miesiace pozniej mamy to kurla. HOBBISTYCZNY MARATON DLA SADYSTOW ZROBIONY HAHA.

ZACZNIJMY OD POCZATKU

W mojej glowie od dawna rodzil sie pomysl odwalenia czegos na koniec pobytu w Gandawia, a mialem dobra wymowke. W poniedzialek MRI kolana i lekarz poprosil, zeby przycisnal przez weekend.

Poczatkowo myslalem, zeby kazdego dnia papaton. Jednak logistycznie stawalo sie to jeszcze trudniejsze.

I tak tez w mojej glowie zrodzil sie plan - wykorzystam to, ze przerwalem redukcje (o tym musze wkoncu napisac, jestem na maintenance) i w ostatnich dniach przyjalem okolo 16000-18000 kcal w sumie. Cialo odzywione.

Zrobimy maksa.

Zeby nie mierzyc za wysoko plan byl prosty. Biegne, dopoki nie padne, zrobienie 30 km to juz sukces, bo nigdy nie przebieglem wiecej niz 21,38 km xD Jak sie uda maraton to super, ale nie nastawialem sie.

Przygotowania.

Z jednej strony jestem typowym przedstawicielem #wiecejsprzetuniztalentu i tak butki dobrane, skarpetki kompresyjne do biegania kupion. Kamizelka dla maratonczyka rowniez, no kurla wszystko. W sklepach dla biegaczy mnie znaja z imienia i mi drzwi automatyczne otwieraja wczesniej jak mnie widza.

Jednak jedna rzecz sknocilem, a to byla woda i wegle. Przeliczylem sie totalnie, wiedzialem, ze mam za malo geli, bo mialem 5. Dodatkowo w aucie jeszcze byl banan na poczatkowe dozywienie. Jednak nie bylo to wystarczajaco, troche z panikowalem i podczas biegu odwiedzilem 2 razy sklep.

MORDO DLACZEGO DWA RAZY.

Bo za pierwszym kupilem cos co wygladalo hit na butelce, a okazalo sie, ze ma 2g wegli na 100g (butelka 250 XD) GENIUSZ KURLA.

Za drugim razem sie juz upewnilem, wiec wzgledem odzywiania podczas maratonu totalnie zwalilem.

Ale moi drodzy czytelnicy, przeskoczylem z akcja do przodu...

Nie bylbym soba, jakbym czegos jeszcze nie odwalil dzisiaj. I tak rano wstalem, elegankco poleciala owsianka z odzywka no kurla wzorowy Czarek.

Potem stwierdzilem, no dobra pojde do miasta ostatni raz, nie wiem kiedy tu bedzie, a taki sklep znalazlem, ktory ma promki obecnie i musze jeszcze raz zajrzec przed wyjazdem. Zarabiste ciuchy.

Taka rada odemnie, to ze cos kosztuje 50% ceny, nie znaczy, ze malo wydasz jak kupic 5-6 roznych rzeczy. Znowu GENIUSZ. No dobra, tym razem tylko 2 rzeczy, ale kurtka z zamszu tania nie bylo nawet po przecenie XD

DOBRA MORDO, ALE CO ODWALILES.

No stwierdzilem, ze mi dlugo zeszlo na miescie i poszedlem zjesc mega duzego tlustego burgera z frytki i popilem 0,5l piwka (Beliga). Geniusz.

Zeby bylo malo, potem poszedlem i zjadlem duza beze z kawka haha.

No, ale wkoncu wrocilem do domu, dowalilem koljne 2 esproesso, przebralem sie pojechalem.

Fast-forward jestem po sklepach, biegam juz sobie normalnie.

KRYZYS

Ten pojawil sie w okolicacah 31 kilometra, wtedy zaczela sie walka. Oczywiscice w mojej glowie, bo to co najwazniejsze tetno bylo doskonale, nie bieglem szybko, ale tez nie wolno, cel byl miec ponizej 5h, bo wedle mojej analizy, to jest minimum na maratonach, zeby miec go zaliczonego. Sa tez takie, ktore daja wiecej czasu, ale nie znalazlem, zeby bylo mniej niz 5h.

Jednak bol stop i wycieczenie narastalo, naprawde sie meczylem.

ODZYWIANIE

Obecnie juz wiem jak wazne podczas maratonu jest odzywianie. W moim przypadku, najpierw 3 dni staralem sie nasycic weglami na maksa, zeby bylo duzo glikogenu w miesniach.

Nastepnie po pierwszych 10 km, pol banana, i niskoweglowadonowy (xd) napoj

Po 15 druga polowa banana i drugi ten napoj (chociaz byl smaczyhn)

Po 20 gel.

Po 22,5 250 ml ice tea.

Po 25 gel

Po 27,5 250 ml ice tea

Po 30 gel

Po 32,5 125 ml soku (najwiecej wegli mial)

Po 35 druga polowa soku.

Po 38 gel

I tyle W miedzy czasie tez pilem wode, oraz raz uzupelnilem ja w wodopoju.

Raz tez zatrzymalem sie na siku.

Podsumowujac, koncowka to byl horror, az do momentu...

Runner's high!

Tak! Doswiadczylem haju biegacza. Jak zostalo mi troche ponad kilometr, nagle... zmeczenie przeszlo, poczulem sie doskonale, zaczalem sie smiac na glos i niemoglem powstrzymac lecacych lez, czulem sie spelniony i szczescliwy jak nigdy dotad, bo wiedzialem, ze osiagne ten cel, ze sie udalo i juz nic mnie nie zatrzyma!

Piekne to bylo pozegnanie tej trasy, niezapomne go nigdy.

Widzicie? Nie bez powodu powtarzam, ze trzeba cisnach i wtedy jest ELEGANCKO.

#bieganie #pokazmorde

#sztafeta

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
59a60d1c-b285-4381-b116-e16527029a66
0ad5a3c7-3914-45cf-b6b3-724c051d3100
c9e805fb-db58-432a-b850-77a33e77735f
46847778-b0c7-4273-b792-798b1ef4838f
77e16147-057f-4478-9221-a84a55967ccf

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Też tak macie, że jak wam wyrośnie taki dwutygodniowy zarost to pierdzielca idzie dostać? Jakoś tak swędzi, każdy ruch coś dziwnie po twarzy łaskocze. Ale za to po zgoleniu jaka ulga
#pokazmorde
a01abf6d-d2f8-48c2-8c11-c16c7b8acb9a

Zaloguj się aby komentować

Daj pioruna i napisz w komentarzu, co byś chciał(a) bym Ci narysowała, a ja to uczynię! #glupiehejtozabawy

Rysunek gwarantowany dla pierwszych pięciu osób. Chyba, że będzie mi się chciało dłużej bawić albo kontynuować następnego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°) A, i nie przerysowuję awatarów.

Jakby ktoś chciał lajkować moje fanpejdże z rysunkami to można tutaj lub tutaj .

#rysujzhejto #tworczoscwlasna#pokazmorde
0df0ed35-fd53-41b7-908c-61d17c472506
szymek

@kvoka jakby Ci się chciało to proszę węża jadącego na rowerze Może być tak na 30% postarania

kvoka

NIE CHCE MI SIĘ JUŻ, IDĘ SPAĆ, JUTRO DOKOŃCZĘ

spawaczatomowy

Poproszę Doktora Nauk mówiącego:

- Jakby Jan Rodzeń upadł i sobie głupi ryj rozwalił

Zaloguj się aby komentować

Wreszcie udało mi się złapać karpia!
Pogoda od rana była kiepska. Rozpadało się w drodze nad staw i jeszcze zanim rozłożyłem wędki, zdążyłem cały przemoknąć. Jak tylko przestało padać, zaczęło wiać i nie bardzo dało się łowić na spławik, więc założyłem bottom feedera na oba kije. Wpadło mi kilka leszczy, jakiś lin, karaś zwykły i drugi czerwonawy Pytałem potem zarządzcę, co to za ryba. Oni to określają po prostu "gold fish", ale to chyba nie jest dokładna nazwa gatunku.
W samo południe na kukurydzę branie mam takie, że o mało wędki mi do wody nie wciągnęło. Karp walczył głównie trzymając się dna i uciekając w lilie wodne, w pewnym momencie myślałem nawet, że mi się tam zerwie, bo targałem na żyłce sporo zielska. Na szczęscie poddał się po chwili i bez oporu wpłynął do podbieraka. Szczęście ogromne. Jedyne karpiki, jakie wcześniej w życiu złapałem miały długość mojej dłoni, a doskonale wiem, że w tym stawie pływają ogromne sztuki i jest ich sporo. Zupełnym przypadkiem zarządca wody pobierający opłaty przechodził wtedy obok mnie, zgodził się zrobić mi zdjęcie (przynajmniej raz mam jakieś normalne) i ocenił wagę karpia na około 10 funtów (4,5 kilo).
Po sesji fotograficznej karp wrócił do wody, a ja połowiłem jeszcze kilka godzin, ale nic znaczącego już nie wpadło.
Zaliczam dzień do wędkarsko udanych.
#felnarybach #wedkarstwo #hobby #emigracja #pokazmorde
ea9860ea-510d-4912-8508-7cfce3f5347a
bf7dcb5e-4f8b-4f91-8ded-74ae7d392a85
golden-skull

Trochę tego nałowiłeś. A ta złota rybka spełniła przynajmniej jedno życzenie?

winiucho

Jakiś dziwaczny ten karp, troszkę jakby jamnikowaty.

AndrzejZupa

Polecę klasykiem: Ale bydlę! Karp też fajny! ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Mam coś bardzo ważnego do powiedzenia.
W weekend 2-3 września na Pustyni Błędowskiej odbywa się rakietowy Festiwal Meteora 2023.
Oficjalna strona: https://rakiety.org.pl/festiwal-meteora/

Zawsze jak wrzucałam na wykop pofestiwalowe zdjęcie z rakietą, to prosili, żeby następnym razem poinformować wcześniej. Co to za wydarzenie? Festiwal modelarstwa rakietowego organizowany przez Polskie Towarzystwo Rakietowe. Zarezerwowana przestrzeń powietrzna to okazja do wystrzelenia swojej konstrukcji na kilka kilometrów (do 2300 m). Mniej zaawansowani modelarze mogą oczywiście puszczać na mniejsze wysokości, brać udział w konkursach (w tym na najbardziej pechowy start czy najładniejszą rakietę), a także porozmawiać i dostać rady. Przez cały event dzieciaki w namiocie warsztatowym mogą składać swoje własne małe modele z materiałów przygotowanych przez organizatorów i zaraz potem wystrzelić je w powietrze, z czego zawsze mają mega frajdę. Krótko mówiąc - wielkie święto rakieciarstwa.

Zdjęcie dla zasięgu, nie wiem czy to tak działa na hejto ale zaryzykuję. #pokazmorde #atencyjnyrozowypasek

#rakiety #modelarstwo #modelarstworakietowe #katowice #krakow #gliwice
#polska
6b092f4c-47e2-487c-9953-b8b83025a857
Michallo

Widziałem Twój post na wypoku, tam w komentarzach spermiarze szaleli, a na Hejto kulturka, tak trzymać

Powodzenia

Vuaaas

@rakieciara Czy można startować z silnikiem rakietowym własnej roboty, czy musi być "sklepowy"?

PioterPan

@rakieciara a powiedz mi kto zapłaci za zmarnowane Patrioty jak przesadzicie z KokoKolą i Mentosami?

Zaloguj się aby komentować

Projekt "Zaar" - boska sylwetka. Etap 2. Podsumowanie.

No siema.
Poniżej wrzucam podsumowanie drugiego etapu przygody z odchudzaniem i zbudowaniem wymarzonej sylwetki. Etap ten trwał 4 tygodnie.

TL/DR: Otóż nie tym razem! czytaj wszystko leniu, od myślenia spalisz kilka kalorii więcej.

Samopoczucie.

Przez cały okres czułem się bardzo dobrze, nie zauważyłem żadnych negatywnych zmian. Czuję dobrze, nawet jak mam niewiele snu, mam więcej energii niż dawniej.

Zdrowe ciało.

Podobnie jak z samopoczuciem, wszystko jest git, czuje się lekki i sprawny. Nie licząc kolana i przedramienia lol, ale to już wspominałem wielokrotnie, teraz będę miał parę dni przerwy to musi wystarczyć na regeneracje.

Diety(a).

Większość czasu 2000-2100kcal, jak robiłem półmaratony to zdarzyło mi się zaszaleć i zjeść miedzy 2200-2300 kcal. Trzymałem sumiennie dietę przez cały ten czas. Dla zainteresowanych jechałem na bardzo wysokiej ilości białka miedzy 190-240g, (50-70 tłuszczy, 120-150 węgli), wiec realna wartość spożytych kalorii była nawet niższa. W sumie dotarło to do mnie wczoraj wieczorem i musze skorygować moje obliczenia na kolejny etap. Jem nudno, ale to mi nie przeszkadza, bo z czasem zaczyna się doceniać jedzenie, smak się zmienia. To co wcześniej było średnie, teraz jest smaczne, to co smaczne, jest pyszne, a pyszne to just another level. Czujesz jak mózg zaczyna produkować endorfiny, śmieszne uczucie.
Jednak, jeżeli cos jest średnie i mega ciężko strawne, to już prędzej się unika. Komfort lekkości w diecie jednak się docenia i ciężkostrawne jedzenie jest irytujące.

Trening.

Siłownia średnio pięć razy w tygodniu, Push-Pull. Sam trening zajmował około godziny, skupiałem się na barkach i ramionach. Widać efekty na zdjęciach, plecy i klatka dostały bardziej po dupie przez katabolizm, jednak wybór był świadomy, lubię duże ramiona, a dużymi partiami zajmę się przez zimę na masie. Plus, generalnie początkowo przez zbyt szybkie chudniecie, były spadki, pod koniec jak zwiększyłem liczbę treningów do 5-6 udało mi się spadki zatrzymać, ale nic nie zyskiwałem w powtórzeniach. Brzuch robiłem średnio 4 razy w tygodniu, 30x4 brzuszków i 30x4 wzniosów kolan w super serii (leząc). Myślałem, że regres będzie mnie demotywował, a zupełnie tak nie miałem, wiedziałem, że trenuje, żeby zminimalizować efekty katabolizmu i regres, więc jak udawało się powtórzyć liczbę powtórzeń i ciężar to już byłem zadowolony (co nie zawsze się udawało).
Oprócz tego biegałem codziennie trochę ponad 10 km, w sumie ponad 360 km zrobiłem przez ten czas. Takie tam, przebieżki heh.
W związku z biegami i mega redukcja zrezygnowałem z treningu nóg i martwego, nie było imho sensu, wrócę na masie.

Ciekawostki.

Szybko się kupuje spodnie, wchodzę i pytam o 28 w pasie.. lub 27 hah.

Dupa bez tłuszczu większy problem niż myślałem, na twardych krzesłach po prostu.. ciężko się siedzi, bolą poślady
Golenie klaty zajęło mi 1h, ileż się umęczyłem! Plus parę dni mi zajęło przyzwyczajenie się, czułem się... goły. Jednak teksty, 'haha chodzisz w swetrze' są bardziej prawdziwe niż mi się kiedykolwiek wydawało.
Całkiem fartownie schodzi mi tłuszcz, nie licząc "oponki", ale jednak na nogach zostało najwięcej, więc nie mogę narzekać.
Na moje oko i tego co się interesowałem to mam około 14% tłuszczu.

A teraz pora na..

DANE.

Etap 2.
Wiek: 37 (TEORETYCZNIE 36 JESZCZE) Wzrost: 175 cm
Start: 12.06.2023 Waga startowa: 72,4 kg
Koniec: 10.07.2023 Waga docelowa: 67,4 kg

Co się udało osiągnąć na dzień 10.07.2023 (po 4 tygodniach):

Waga obecna: 66,8 kg Waga startowa: 72,4 Różnica: -5,6 kg (więcej niż planowałem o 0,8 kg!)

Pomiary ciała, wykonywane rano po przebudzeniu, bez pompy. Pomiar obecny: [cm] Pomiar poczatkowy (etap 2) [cm] Rożnica [cm]
Szyja: 38 cm | Było: 39 cm (-1 cm)
Klatka piersiowa: 100 cm | Było: 104 cm (-4 cm)
Biceps: 37 cm | Było: 38 cm (-1 cm)
Talia: 74 cm | Było: 78 cm (-4 cm)
Brzuch 79 cm | Było: 85 cm (-6 cm)
Biodra: 81,5 cm | Było: 84,5 cm (-3 cm)
Udo: 52 cm | Było: 55 cm (- 3 cm)
Łydka: 37 cm | Było: 38 cm (-1 cm)

FUCK YEAH.

Bonus, porównanie pomiarów obecnych do pierwszych jakie zrobiłem 09.03.2023:
Szyja: 38 cm | Było: 39 cm (-1 cm)
Klatka piersiowa: 100 cm | Było: 110 cm (-10 cm)
Biceps: 37 cm | Było: 39 cm (-2 cm)
Talia: 74 cm | Było: 88 cm (-14 cm)
Brzuch 79 cm | Było: 96,5 cm (-17,5 cm)
Biodra: 81,5 cm | Było: 91 cm (-9,5 cm)
Udo: 52 cm | Było: 58 cm (- 5 cm)
Łydka: 37 cm | Było: 38 cm (-1 cm)

Następne plany:
W tygodniu przerwa, wyjeżdżam do PL, w weekend spędzam czas z kumplami, więc dieta i treningi idą w odstawkę. Nie planuje się obżerać, nie warto, już miałem te przerwy i wniosek miałem jeden: żeby było warto, a nie obżeranie dla obżerania, bo 'mam przerwę w diecie'.
W przyszłym tygodniu od środy wracamy na pełnej k.

ETAP 3. redukcji
Czas: 6 tygodni.
Cel: - 4kg, 63 kg...
Od dawna już planowałem, że przede wszystkim chce znaleźć ten magiczny punkt krytyczny o którym słyszałem. Zero libido, złe samopoczucie, testosteron spada na łeb na szyje, brak energii, ciągły głód. Chce do niego dobić, chce zobaczyć na jakiej wartości mogę komfortowo żyć, a kiedy to przegięcie. Zakładam, ze obecnie mam około 14% tkanki tłuszczowej, wiec utrata tych 4kg spowoduje już zejście naprawdę nisko.
Plus chce zacząć kontrolować odchudzanie i je spowolnić, tak do tych około 0,7 kg na tydzień. To nie sztuka chudnąc szybko na maksa, to jest akurat obecnie łatwe dla mnie, ale czy uda mi się precyzyjnie to zrobić? Nie wiem, chce spróbować brzmi ekscytująco. Plus ograniczę katabolizm, który i tak niechybnie wystąpi.

Elegancko i ciśniemy dalej!

#hejtokoksy #odchudzanie #dieta #silownia #chlopskadyscyplina #refleksjecezara #pokazforme i trochę też #pokazmorde

@rain obiecane "gołe" foty :ddddd
35707c2e-34ea-41fc-b175-30442f7a42f6
d4ba1472-be2b-4b03-91d2-1a816489f35a
3532eec3-8efa-4c9f-b319-f376fe57cc28
3ebb5bdf-6642-4512-a7b2-577c8541d434
bd193fdd-c236-464d-8d13-e01d0bebbe63
Mjelon

@e5aar ale sztos, jakbym był babom to bym szarpał jak pojebany 🔥 u mnie zegar stanął na 86-87 kg i nie chce zejść niżej. No chyba że się ważę po jakimś dłuższym wybieganiu, ale to wiadomo, że po uzupełnieniu płynów wszystko wraca.


Rzeźba rzeźbą, ale brody to Ci zazdroszczę najbardziej 😆

Zapster

Myślę, że zapomniales o tagu #gejto

GtotheG

@e5aar nie czułeś jakiegoś zmęczenia/wolnej regeneracji przy 5 treningach w tygodniu?

Zaloguj się aby komentować

Jest u mnie w mieście klub sportowy Eugen. Specjalizują się w wyciskaniu sztangi leżąc i #trojboj. Ponad 20 lat temu chodzilem tam na treningi. Potem była wyprowadzka i ze sportem na poważnie nie miałem do czynienia.

Dziś byla impreza organizowana przez fundajce Gram. Kibicuję. Pomagam. - która porusza bardzo ważny temat - depresji wśród dzieci.

I tak ludzie z klubu byli ustawieni z ławeczka, że stali obok malowania twarzy dla dzieci, a byłem z dziećmi, to pomalować się musiały.

Babki z tego klubu wsiadły mi na ambicje i namówiły do wziecia udziału w konkursie wyciskania 30kg na 60 sekund. Spuchlem na 30 powtórzeniu.

Zrobiłem mega głupotę, bo bez żadnej rozgrzewki.

Ale namówiły mnie na powrót na siłownię.

Dodatkowo wrzucam swoje #pokazmorde z wyciskania.

#hejtokoksy #depresja #zdrowie #silownia
92a038a3-ffeb-445c-a194-4a10b1ca1f0d
1002ac74-66bf-4d03-917c-6f74ac7f8df9
rzYmskielajno

"która porusza bardzo ważny temat - depresji wśród dzieci."

Człowiek zdaje sobie sprawę Kiedy dotyczy to własnego dziecka i tak od 3 lat wielokrotne terapie od 7 miesięcy wspomaganie farmakologiczne a teraz leży w szpitalu po nieudanej próbie samobójczej, żal i bezsilność do siebie że pomóc bardziej nie może

Giban

@Soadfan Booooonus! Booooonus! Booooonus!

Zaloguj się aby komentować

Bardzo intensywne to były 2 tygodnie.
Człowiek całe życie robi sobie mniejsze i większe marzenia, plany i myśli sobie "ale fajnie byłoby jakby.." wiedząc, że prawdopodobnie się to nigdy nie wydarzy.
I otóż te kilka dni temu wydarzyło się strasznie dużo rzeczy o których kiedyś tylko marzyłem.
Zaczynając o pierwszym kontraktowym zleceniu w embedded IT i to od razu z grubej rury dla Shella.
Zawsze chciałem też jechać na trackday ze znajomymi - wspólna jazda, wymienianie się doświadczeniami, pomoc techniczna oraz psychiczna i po prostu zabawa podszyta zdrową konkurencją - to coś co jest jeszcze lepsze gdy się doświadczy. Polecam wszystkim serdecznie i zapraszam na kolejne! Ponad tydzień temu byliśmy na Cadwell Park - moim ulubionym torze w UK.
Później sprawdzenie umiejętności i świetna biznesowa integracja na InvestCamp 7.0 - Samana Investcamp 
Dzień przerwy i kolejne emocje - tym razem coś co planowałem od czasu jak zostałem kucem.. I nie nie chodzi o spotkanie Janusza bo to już było kilkukrotnie xD
Chodzi o koncert Iron Maiden na który zawsze gdy się chciałem wybrać ale zawsze coś wypadało - tym razem się udało i koncert w Leeds Arena był naprawdę niesamowity - chciałbym mieć taką formę jak Ci +60 latkowie którzy tańcowali na scenie grając naprawdę genialne melodie. Ciesze się, że zdążyłem na to za mojego życia!
Wisienką na torcie był kolejny dzień - tym razem wyjazd na mekkę wszystkich fanów motoryzacji czyli Nurburgring Nordschleife.
Mega fajny trip i po raz kolejny mega się cieszę że wypad udał się w kilka osób!
Do tego miałem okazje poznać YouTubera Mishe - prawdziwego guru tego toru - wziął mnie na przejażdżkę i pokazał jak pokonać Ring moim autem - film na jego kanale pojawi się niedługo!
Ale i fajnie było samemu pojeździć! Wprawdzie pogoda nie do końca dopisała.. Aczkolwiek w ostatni dzień udało się zrobić przejazd który uznaję za zadowalający. Jednak by ogarnąć ring porządnie nie wystarczą symulatory i życie tam to jeden z wymogów.. Może kiedyś
Na koniec apel do wszystkich którzy się zastanawiają czy czekać na marzenia.. Nie! Życie jest teraz! Warto pracować i nigdy z nich nie rezygnować!
Bo celem życia, nie jest przeżycie!
PS: Film z ringu w komentarzu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#samochody #motoryzacja #pokazauto #pokazmorde #bmw #e36 #gruz
c6ed2682-5b4e-4f8e-8113-bc6509e2cf45
erebeuzet-tezuebere

@sorek to jestem dokładnie ja w takiej sytuacji

27180e0a-d56e-4618-b0c2-d8b20a5517ad
mcy

@sorek

Chodzi o koncert Iron Maiden na który zawsze gdy się chciałem wybrać ale zawsze coś wypadało - tym razem się udało i koncert w Leeds Arena był naprawdę niesamowity - chciałbym mieć taką formę jak Ci +60 latkowie którzy tańcowali na scenie grając naprawdę genialne melodie. Ciesze się, że zdążyłem na to za mojego życia!


Potwierdzam, byłem na nich ostatnio w Krakowie. Wyglądają jakby ich z trumny wyjęli, a nakurwiają, że hoho

22e9609f-6e31-484a-a1fe-22033b3e74e4

Zaloguj się aby komentować

W tym roku łowienie na Foss Basin to już zupełnie inne rozdanie kart.
Przede wszystkim - nigdzie nie ma uklejek, które w zeszłym roku były absolutnie wszędzie i które stanowiły moją podstawę łowienia na żywca. W 2022 mogłem nałapać ich kilkanaście w ciągu godziny, w tym - nie ma ani jednej. Nie wiem, za gorąco jest, woda stoi nisko albo coś innego powoduje, że nie pojawiają się na tym odcinku. To rodzi pewne problemy, bo trzeba szukać płotek, krąpi czy okoni na żywca, a tych tu nigdy nie było dużo, albo przynajmniej ja nie wiem, jak i gdzie je złowić.
Pierwszy raz po otworzeniu sezonu na rzekach (po 15.06), złapałem tylko jednego okonka i miałem jedno branie szczupakowe, ale żyłka mi pękła (za ostro zaciąłem) i tyle mi woda dała. Dzisiaj byłem po raz drugi, o żywca znowu ciężko, trafiłem dwa krąpie i wyciągnąłem dwa szczupłe: 1,8 i 2,6 kilograma. Trzeci, rozmiarowo gdzieś pomiędzy tymi dwoma, zerwał mi się przy samym brzegu po brawurowym wyskoku z wody.
Trzeba będzie obmyślić jakąś nową strategię. Albo kupię jakieś martwe rybki albo wreszcie spróbuję pospinningować, co zawsze wydawało mi się atrakcyjne, ale nie miałem wiary we własne możliwości.
Pozdro dla wędkujących, zwłaszcza tych w UK.
#wedkarstwo #hobby #pokazmorde #emigracja #felnarybach
ee058073-dc2d-424c-bd5b-2ee60327eda4
7444761d-f4f3-4d69-8f86-d4eedea0c3be
Zielczan

@Felidiusz o w koncu, dawno nic nie wrzucales

Zaloguj się aby komentować

16 265,22 + 5,43 + 4,62 + 6,53 + 5,23 = 16 287,03
Buongiorno Tosie i Tomeczki,
Dzisiaj w nocy wróciłem z dwutygodniowego urlopu z Toskanii. Zamiast naładowanych baterii mam całkowicie rozładowane od ilości zwiedzonych miejsc ( ಠ ͜ʖಠ) Były to też moje pierwsze wakacje na których nie zapomniałem o aktywności fizycznej. No może na rowerze nie pojeździłem bo musiałem się spakować na dwa tygodnie w kabinówkę i plecak (spokojnie się da), ale buty i ciuchy do biegania się zmieściły ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z tej okazji też robię małe #pokazmorde
No więc udało mi się pobiegać po:
  • idealnie pustym placu pod Krzywą Wieżą w Pizie (bo o 7 rano)
  • prawie pustym placu katedralnym we Florencji (chwilę po 7 rano)
  • górzystych uliczkach i fortecy w Sienie (do tej pory mój najtrudniejszy bieg)
  • uliczkach i kanałach małej Wenecji zachodu czyli Livorno (mój najdłuższy bieg ever)
Gdzie mi się najbardziej podobało? W Sienie i w Lucce (w której nie biegałem niestety). Gdzie mi się najfajniej biegało? W Sienie i w Pizie ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
Jeżeli trenujecie i jedziecie na wakacje to zdecydowanie polecam spakować buty do biegania i jakąś koszulkę i spodenki. Bardzo miło wspomina się bieganie na wakacjach.
#sztafeta #bieganie #wlochy #wakacje #podroze
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/sztafeta/
392af6a5-1c04-4341-b57b-2787deb8abc6
2366bc7c-ccb7-431d-abd9-99c9963a3518
fcccf5b8-3cd5-4a18-ada9-53803654e018
73e7b955-52b7-433c-a583-f3badd91767a
anervis

@grubynaszosie fajna broda, no homo ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

2d005afd-3340-4f03-8864-053a098f48ab

Zaloguj się aby komentować