Śnieżny koczkodan zwany też Yeti, dostaję szmergla gdy poczuję woń fiuta hej!
Rok 1951 w czasie ekspedycji w Himalajach brytyjski alpinista Eric Shipton (1-szy z lewej strony), wraz z swoimi kompanami natrafili na coś niepokojącego. Na wysokości ok. 5000 n.p.m dostrzegli nietypowe ślady w śniegu. Serię dużych odcisków stóp. Z powodu braku miary, Shipton nie mógł zmierzyć wymiarów odcisków jakie pozostawiła po Sobie humanoidalna istota.
Jednakże, alpiniści poradzili sobie na swój sposób. Wykorzystali czekan, plecak oraz but, w ten sposób można było oszacować jakie wymiary mają odciski.
Po wyprawie zdjęcie zaczęło zyskiwać wielką sławę jako dowód na istnienie mitycznego "Yeti". Tubylcy twierdzili, że jest to dowód, na istnienie stworzenia o którym niejednokrotnie wspominali w swoich opowieściach.
Same Himalaje zaczęły przyciągać tłumy badaczy jak i śmiałków chcących spotkać legendarne stworzenie.
Rozwiązanie zagadki przyniósł jeden z badaczy... Michael Ward (Na zdjęciu 3 od lewej strony.) twierdził on, że ślady są jednego z tubylców z zdeformowaną stopą :D koniec...
Dla ciekawskich bardziej szczegółowego opisu, jak i samej postaci Shiptona.
https://www.curiousarchive.com/everest-yeti-shipton/
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Eric_Shipton
#teoriespiskowe #paranormalne #ciekawostki #grupaobnizaniapoziomu