#nostalgia

26
864
Mam nadal w swojej kolekcji rzeczy w cyklu: "pochujcito", ale to klimat starych piwnicznych "klubów" #pdk
Zostały tylko trzy postery: Zaginiony w akcji z Chuckiem Norrisem, który ściągnął swego czasu internet na dyskietkę, Sylwka z pierwszej części Rambo i Arnie z pierwszego Predatora (z błędem w nazwisku XD)
Miałem jeszcze Brusa Li z Wejścia Smoka, ale się zniszczył (° ͜ʖ °)
#okboomer #ciekawostki #filmy #nostalgia
e5535d9a-d792-43d3-b60c-395c6b230b57
833ee23b-45fb-4d6a-981e-3f046a402569
7ada5377-27de-42f5-969b-d936659a8c23
VonTrupka

Arnoldziarz Schwarzenschnitzel

Klamra

@VanQuish @VonTrupka Szfarcandnigger

VonTrupka

@Klamra bądźmy niepoprawni polityczne mówiąc jednocześnie prawidłową polszczyzną:


CzarnyCzarnych

Trawienny

Cały czas szukam tego plakatu:

5703907e-7fbc-4f68-8408-d3a865533233
nima_logina

O jakie klasyki! Jak to latoło na VHSach, na których co prawda obraz był rozmyty, ale za to dzwięk był do dupy xd

Harry_Callahan

@nima_logina no i lektor z bazaru

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Uwaga, ten wpis nie ma większego przesłania. Ot, złapały mnie #feels i chciałem się podzielić.
Starałem się pisać tak, żeby każdy z tagów, które wołam znalazł coś dla siebie.
W miniony weekend przejechałem przez portal do roku 1999.
#piractwo #retrogaming #lata90 #nostalgia #retro
Jako gówniak wybrałem się z tatą na lokalną giełdę komputerową w #katowice (na pewno nie było to na dworcu, gdzieś na otwartym powietrzu. jakby ktos mogl uzupełnić mi wspomnienia? Pomnik Powstańców?), obczaić na własnej kieszeni jak działa piractwo komputerowe na CD. Od niedawna mieliśmy komputer z nowoczesną technologią czytnika płyt CD x32, a także Intel Celeron, dysk 4gb i chyba 32 albo 64mb RAMu- wcześniej Amiga na dyskietki, więc była nowa jakość, wtedy jeszcze nie #retrocomputing . Wcześniej jeden kolega na osiedlu kopiował gry, bo jako jedyny miał nagrywarkę ale wielu jezdzilo na giełdę, to postanowiłem, ze tez w koncu sprawdzę jak to wygląda. Podszedł do nas jakiś przestępca z segregatorem w ręce, z wydrukowanymi okładkami gier i lakonicznymi opisami zawartości i na tej podstawie można było coś wybrać. Piractwo od 1994r było nielegalne i w końcu zaczęli za to ściagać, więc płytkę przynosił z "zaplecza". Załapałem się chyba na ostatni okres tych giełd. Może to dziwne ale na Amigę miałem całkiem sporo oryginałów. Spoko wydania były, zwłaszcza zawartość manuali (np Mr. Tomato - gierka gówniana ale opowiadanie w manualu miodzio). Wybrałem jakąś ścigałkę motocyklową, bo była nie za droga (kojarzy mi się 40zł), do tego od Electronic Arts. Firmę już znałem, bo z Need for Speed 2 spędziłem dość dużo czasu. Wg wydrukowanej okładki można było jeździć zarówno ścigaczami jak i crossami (którymi akurat się jarałem), ideolo. Dla siostry chyba jeszcze jakiś Faraon czy Tomb Rider i do domu, prosto do domu już wtedy pojechałem.
#staregry #gry
Moto Racer 2 nie była grą rewolucyjną. Porządne wyścigi motocyklowe z trybem multi dzięki opcji splitscreen, LAN (w tym również split) lub po necie, jeśli ktoś wtedy miał dostęp. Wyścigi torowe na czas, klasyk. Grafika 7/10, solidny produkt od EA. Kontynuacja dobrze odebranego w 1997r Moto Racer. To co ją wyróżniało to możliwość jazdy zarówno po torach dirt jak i szosowych. Dzięki temu tryb single nie nudził się tak szybko. Dirt był o wiele ciekawszy - były skoki i triki. Szosa to taki trudniejszy NFS, bo sterowanie motocyklami trudniej opanować. Ale też wciągało. Sama rozgrywka nie rozjebała mnie aż tak bardzo jak np Motocross Madness 2, którego demko katowałem w tamtym czasie do oporu (półotwarty świat zamiast toru, triki, no i legendarna granica planszy w postaci gór na które próbowało się wjechać) ale dała bardzo dużo radości. Jak to w wyścigówce - liczyła się prędkość, a tej było mnóstwo, a do tego była niesamowicie podkręcona przez muzykę. 
Ale zanim szerzej o niej - ciekawostka. Jak już poprzechodziłem dostępne tryby singlowe to odpalałem ją jeszcze tylko po to, zeby posłuchać muzyki. Aż kiedyś z ciekawości czy też w akcie desperacji, postanowiłem włożyć płytkę z grą do odtwarzacza CD w wieży stereo (odtwarzacz CD, 2x kieszeń na kasety żeby można było przegrywać, radio i amplituner - jedno na drugim + osobno kolumny). To samo lata wcześniej robiłem z kasetami z C64, żeby zobaczyć co się stanie. No i zwaliło mnie z nóg. ZACZĘŁO GRAĆ! Czaicie, że na płytce o pojemności ~700mb (74min) połowę zajmowała ścieżka dzwiękowa w formacie audio (trochę ponad 30 minut), a reszta to gra? później, w miarę coraz większego rozbudowania gier (jak i wcześniej, kiedy nośniki były dużo mniejsze), ścieżki dzwiękowe były w kompresowanych formatach. ale to mnie rozjebało, mogli sobie pozwolić. Od tej pory płytka częściej kręciła się w napędzie wieży niż kompa. A jak już zacząłem słuchać tej muzyki na porządnym hi-fi zamiast na głośnikach z kompa i nie rozpraszała mnie gra, to mogłem się wsłuchać i ją przeanalizować.
#muzyka 
No muzyka z Moto Racer 2 to było coś. To jest coś. Coś co zostało ze mną na zawsze. Takich dźwięków to jeszcze nie słyszałem, mimo że właśnie wzbierała fala popularności kalifornijskiego #punk w mainstreamie - Blink182, The Offspring, GreenDay. Ale to było coś więcej: niesamowite tempo, bardzo melodyjne utwory ale przede wszystkim technika gry na instrumentach o ktorej niewiele wtedy jeszcze wiedziałem - miałem 13 lat i zerowe wykształcenie muzyczne ale zrobiła na mnie wrażenie. Technika zupełnie inna niż w pop-punku, którym karmiła nas MTV (wtedy jeszcze puszczająca muzykę, a dzisiaj nie wiem czy w ogóle jeszcze działa). Perkusja, która miejscami nadawała takie tempo, ze nie wiedziałem, ze tak w ogóle można. Bas, który o dziwo wystawiony był na pierwszy plan i biegał po skalach jak oszalały. No i gitara - nieco z tyłu, co było dla mnie dziwne jak na punk ale bardzo świeże. Gitara, która w przerwach od punkowego łojenia robiła coś dziwnego. Takie ska, ska, #ska .. Obłęd! Całość pasowała do siebie i komponowała się niesamowicie. No i ten brak wokalu, dzięki któremu mogłem podziwiać kunszt muzyków. 
Ktoś w EA podjął decyzję, że muzyka napisana przez zespół V-town Have Nots, jako ścieżka dzwiękowa - oprócz tytułowego utworu z intra - zostanie pozbawiona wokali. Prawdopodobnie, zeby nie rozpraszała podczas wyścigu, ma być tłem. I wg mnie to był strzał w dzisiątkę. Zawsze zastanawiałem się, o czym mogły być te utwory, jak został poprowadzony wokal, jak by się to mogło komponować, próbowałem sam coś pisać. Po latach znalazłem oryginalną płytę wydaną przez ten zespół, na której ścieżki zawierały nagrania razem z wokalem i srogo się zawiodłem. Może to lata słuchania ścieżki bez wokalu, a może wokal zwyczajnie nie daje rady i przykrywa cały geniusz muzyczny tych nagrań. W każdym razie #skapunk i wszystko co się z nim wiąże został ze mną już na zawsze, trochę jako taki moj święty graal muzyki - przez kilka pierwszych lat po tym albumie zaginiony (chociaż Offspring miał jakieś elementy czasem ale mało i słabo). Później odnaleziony w szczątkowej formie: Sublime, Suicide Machines, NOFX, niemieckie Skafield, nasi Podwórkowi Chuligani no i kilku przeciętniaków. Ostatecznie, z braku dostępu do tej muzyki postanowiłem sam zacząć ją robić. Grałem już na gitarze w zespole hc/punk więc znałem wielu muzyków ale znaleźć wsród amatorów kogoś kto potrafi grać na trąbce to niemal cud. Jeden znajomy na studiach grał ale on z kolei nie była zainteresowany punkiem. No więc po pewnym czasie porzuciłem temat i grałem hc/punk, jak wszyscy. Obecnie ćwiczę grę na basowej, którą autentycznie zostałem wtedy zainspirowany, a co spełniłem dopiero po 25 latach. Dzięki internetowi odkrywam też świat muzyki #ska na nowo, nadrabiając zaległosci. Więc jakby ktoś z okolic #katowice był chętny coś pograć to zapraszam :) 
#motocykle
Zajawka na motocykle w realnym świecie bardzo szybko została przygaszona przez rzeczywistość. Ogar 200, którego częściej pchałem niż na nim jechałem oraz bolesny upadek na asfalcie (oczywiscie, że bez odzieży ochronnej, miałem 13 lat i była końcówka lat 90) skutecznie zniechęciły mnie do zabawy na bardzo długi czas. Co prawda Travis Pastrana i jego Nitro Circus (który zawsze był dla mnie sensowniejszą alternatywą dla Jackassa) jeszcze jakiś czas poźniej ponownie rozpalił żar ale nie poszedłem za ciosem i nie kupiłem Yamaha DT125 (może byłoby inaczej gdybym zrobił prawko A razem z B ale nie bylo mnie wtedy stac). Zainteresowanie motocyklami kompletnie straciłem na jakieś 15 lat. Wróciło dopiero podczas covidowego lockdownu, w sumie przez przypadek. Szukałem jakiegoś zajęcia, żeby nie oszaleć po pracy, kiedy zamknęli nawet lasy. Spotkałem kolegę, który zaproponował, ze sprzeda mi rozbitego chińczyka 150cc za 300zł (Keeway Superlight). Garaż stał pusty, więc chętnie podjąłem rękawice, zwłaszcza, że lubię majsterkować. Dzięki temu po pracy na HO mogłem przynajmniej gdzieś wyjść i coś robić. Motor naprawiłem, przejechałem się i stwierdziłem , że fajne to i że idę na prawko. Trafiłem do dobrej szkoły, która podkręciła zajawkę. Keewaya przerejestrowałem na 125cc, sprzedałem z zyskiem i kupiłem okazyjnie Hondę CB500.
Tym razem wypadek nie przerwał rozwoju pasji, mimo że obudził stare demony. Jeszcze w trakcie robienia kursu na prawo jazdy jeździłem czasem wieczorami bez prawka. "Poćwiczyć". Dzięki moim, najwyraźniej jednak kiepskim umiejętnościom majsterkowania, zaliczyłem high side'a w zakręcie. O 5 rano wyszedłem ze szpitala, a o 11 byłem już na kolejnej lekcji na prawo jazdy. Nie chciałem przekładać. Kurs skończyłem szybko, prawko zdałem za pierwszym, a CeBulę sprzedałem, bo miałem do niej uraz
#feels
No i tak sobie zapierdalam 200km/h po jakiejś powiatowej w miniony weekend - dzień wcześniej byłem na koncercie #ska, które po dziś dzień jest jednym z moich ulubionych gatunków, a które z jakichś niezrozumiałych dla mnie powodów jest szalenie niepopularne w tym kraju, więc w ogole jakiś cud, ze był koncert (przez te wszystkie lata byłem w życiu chyba tylko trzy razy na koncercie #ska więc zawsze to wielkie wydarzenie)- na słuchawkach spotify w trybie inteligentnych rekomendacji i nagle wjeżdża ten utwór. Wierzcie mi lub nie ale poczułem się jak w jakimś pieprzonym "Powrocie do przyszłości". Brakowało tylko ognia na śladach moich opon. Mój mózg miał najwyraźniej jakieś spięcie, bo przez chwilę miałem wrażenie jakbym znowu siedział przed kompem i ciupał w Moto Racer 2. Pochylony nad kierownicą, skupiony na maksa, w uszach Have Nots, które znowu wydało mi się tak świeże i odkrywcze jak wtedy. Zostałem totalnie przeniesiony spowrotem do roku 1999.. 
Mistyczne przeżycie. Niby to tylko muzyka podczas jazdy ale najwyraźniej ścieżki dawno wyryte w mózgu rządzą się swoimi prawami. Poczułem, ze spięło to ogromną klamrą prawie 25 lat mojego życia. Najwyraźniej nadal cieszą mnie i bawią te same rzeczy. Gusta chyba jednak nie zmieniają się aż tak bardzo, nawet w długim okresie, jeśli odnajdziemy to co nasze.
#hobby
I jeszcze jedna ciekawostka: najwyraźniej były dwie ścieżki dzwiękowe do tej gry, jedna napisana przez Have Nots, druga przez Bottomdawg. Różnica była chyba dla wersji PAL i NTSC lub PC i PSX. Ktoś potwierdzi?
Intro:
https://www.youtube.com/watch?v=8GqyBkD81_8
Pełna ścieżka:
https://www.youtube.com/watch?v=ZaW_TMaAWng&list=PLC3B5940F3C322300
Kulturozofiapl

Na pewno w 1999 nie był to "ostatni okres tych giełd" byczq. Jeszcze parę lat później można było kupić. Nie pamiętam czy w Katowicach, ale byłem chyba na giełdzie w Mysłowicach, chyba w Krakowie i coś kojarzę Chorzów. Ale tych dwóch nie jestem pewien. Śmieszne to były czasy.

Zaloguj się aby komentować

Numer otwierający pośmiertną płytę Andrzeja Zauchy, Dwa kroki w chmurach, która wyszła w kwietniu. Świetne wydawnictwo zawierające mniej znane utwory z lat 80.
Szkoda chłopa że tak głupio zginął, bo do tej pory nie ma drugiego artysty na polskiej scenie z takim feelingiem jak u Andrzeja. Słuchając jego twórczości aż trudno uwierzyć, że taka muzyka powstała w PRL-u.
#muzyka #polskamuzyka #nostalgia
https://www.youtube.com/watch?v=NDiSjS0p6a0

Zaloguj się aby komentować

Pa na to:
https://youtu.be/eEcPakW42JU
#retrogaming #gry #unrealtournament #nostalgia #headshot
Bankrut.pl

W liceum w klasie informatycznej mieliśmy zajebista wychówę ( tak to się mówiło?) która dawała nam czasem pograć w unreala na dwóch informatykach miedzy którymi była przerwa dwudziestka Ale to była jazda, pieknie to wspominam. Capture the flag 6 na 6 coś pieknego Czasem z low gravity właśnie na tej mapie…

Gracz_Komputerowy

@jelonek Ja kilka dni temu zainstalowałem Króla strzelanek, właśnie żeby powspominać


PS. Kilka lat temu miałem jakąś komendę, binda czy ustawienie żeby jednym klawiszem obracać się o 180 stopni. Za cholerę nie pamiętam jak to osiągnąłem. Ktoś wie może jak to zrobić?

e94a1710-c6c0-4fee-bba4-0d4928343dc2
szary-obywatel

I te głosy botów z Twojego teamu w tle: "I'm hit!" albo "I'm under heavy attack" ❤️

Zaloguj się aby komentować

Brittany Murphy to jedna z tych gwiazd, które odeszły zdecydowanie za wcześnie. Utalentowana aktorka i piosenkarka. Skromna, naturalna, wyluzowana, lekko zwariowana, zawsze wesoła, taka dziewczyna z sąsiedztwa. Kompletne przeciwieństwo tego co jest teraz, czyli beztalencia które mają się za nie wiadomo kogo.
#filmy #muzyka #usa #nostalgia
https://www.youtube.com/watch?v=zpTTrP-srRM
mrmydlo

@Gnojokok jest film o niej na hbo max

GARN_

@Gnojokok gdzieś po pintereście mi krąży jej zdjęcie

9cefea72-be63-438f-8279-eb7dba4ea516
PomidorovaLova

To ta co zdradzała eminema z murzynem w studiu...

Zaloguj się aby komentować

wesołego dnia dziecka!
prawie 10 lat temu zrobiłem taką krótką okazjonalną animację,
nie zestarzałą się najlepiej, ale nie mam na razie nic nowego na tag:
#w8jek a nie chcę żeby umarł, więc taki nostalgiczny wpis dzisiaj
a jak będę miał luźniej w robocie, to znajdzie się czas na coś nowego!
p.s. jest scena po napisach xD
https://youtu.be/Iq8AeFnMLzE
#tworczoscwlasna #nostalgia
Testowwesmieci

Klimat jak ze starej animacji 'dziura' jak zawsze dobry kontent, dzięki

w8jek

@Testowwesmieci nie sądziłem, że ktokolwiek pamięta dziurę!

Testowwesmieci

@w8jek Takich rzeczy się nie zapomina! Szkoda, że nie było szerzej znane, unikalna seria. No i uczyła żeby uważać na komary w kiblu...

VonTrupka

to jes tatuś i syńcio? (´・ᴗ・ ` )

Zaloguj się aby komentować

https://youtu.be/XA_1CG31mGo matko i córko, co był za klimat!
#nostalgia #lata90 #starebajki
Kubilaj_Khan

Serial był super. Mial klimat. I ta czołówka. Lezka się kręci. Jednak całości nie ogladalem. Muszę gdzieś nadrobić. Tak samo jak i Ulisses

d186f7d3-97df-475e-8973-410da21c7f07
tegie

@Kubilaj_Khan masz jakieś źródło? Ulyssesa pamietam zaledwie jakiś mały urywek z czasów gówniaka. Pamietam właśnie to imię, ale totalnie nie wiem o czym była bajka. Chętnie bym nadrobił…


Złote miasta oglądałem jak głupi. Co ciekawe na początku lub końcu był zawsze jeszcze fragment dokumentalny, ale nie wiem czy to było tylko w polskiej wersji czy stanowiło integralną cześć bajki. W odcinkach, które da się znaleźć online, tych dokumentalnych wstawek niestety nie ma

Kubilaj_Khan

@tegie niestety nie mam. Ulisses dział się w kosmosie.

Podejrzewam, że jeden i drugi serial moznq na chomiku znaleźć.

Zaloguj się aby komentować

Anne Francis (1930-2011) znana głównie z filmu sci-fi Forbidden Planet z Leslie Nielsenem i z serialu kryminalnego Honey West w którym towarzyszył jej ocelot o imieniu Bruce.
#filmy #kino #seriale #nostalgia #usa
c9951a0f-8368-4b5b-ba8e-048ff94931ae
793c844a-d268-48b1-b94a-8dfd6df51e68
02952fab-2784-49a9-8dbc-a04523f25f63
f04cd57f-1ea7-497f-a573-fa5dde92ad7d
c11bfead-fd26-4a68-84e2-70e5c1061f04
Yogahim

Ale Jagga na pierwszym zdjęciu widać że miała wzięcie sucza sucz

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj nostalgiczny powrót do lat dzieciństwa.
Czy u was robiło się gwizdki i trąbki z wierzby?
Wiecie jak się je robi?
Ja zawsze jak mam chwilę wolnego i wierzbę w zasięgu wzroku to robię taki gwizdek.
Dwa nacięcia, ściągamy korę, rzeźbimy komorę rezonansową i kanał dolotowy, składamy do kupy i powinno działać.
Nie zawsze tak jest, ale zazwyczaj działa.
Ton jest zależny od objętości komory.
Te dwa na zdjęciu mają częstotliwość ok 7kHz dla większego i ok 13kHz dla mniejszego. Bez większego problemu da się zrobić 20kHz a nawet więcej.
Tag do moich wpisów, o szeroko pojętej technice=> #konstruktorelektrykamator
#nostalgia
#muzyka
#instrumenty
myoniwy userbar
2559cf4e-6f3b-4144-8f87-61b9f2219fdb
db92a08e-343b-4d3e-9b61-172667edfc77
tankowiec_lotus

@myoniwy u mnie się z lipowych patyków robilo

Penetrator4000

@myoniwy panie daj mnie instrukcje jak to zrobić, dziadek ponad 30 lat temu mi robił takie gwizdki, nostalglem bardzo

GazelkaFarelka

@myoniwy Muszę spróbować. My robiliśmy pierdziawki że zboża. Wyrywa się (ciagnie do góry aż wyjdzie górna część) młodego, jeszcze zielonego zboża. Końcówka powinna być jeszcze miekka. Z jednej strony zgniata się dwoma palcami. Z drugiej się urywa i dmucha. Te zgniecione końcówki rezonują wydając pierdzący dźwięk

myoniwy

@GazelkaFarelka Też tak robiliśmy ze zboża, ale też i z cienkich gałązek wierzbowych. Dokładając tubę ze zwiniętej kory z grubszej gałęzi wychodziła taka nasza wioskowa vuvuzela.

http://www.pracownia.sukabilgorajska.pl/trabka_z_kory_wierzby.htm

Zaloguj się aby komentować