#nepal
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
#nepal #wiadomosciswiat #heheszki #katastrofylotnicze
@GucciSlav
-pamiętasz tego z zeszłego miesiąca
-no
-bardziej dymił
-no
@Trupus ale to był disel, to się nie liczy
Jebło to jebło, na uj drążyć temat.
@GucciSlav Może nie codzienność ale takie wypadki co jakiś czas ei tam zdarzają:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_airplane_accidents_in_Nepal
Zaloguj się aby komentować
Nepal zdecydowanie nie jest przykładem państwa stabilnego politycznie – począwszy od 1951 roku i rewolucji przeciwko rządom rodziny Rana, mało który rząd dotrwał do 3-4 lat istnienia – ani za czasów młodej demokracji, ani za czasów pańćajatu (demokracja lokalna, choć spajana pod rządami monarchy absolutnego), ani za czasów monarchii konstytucyjnej, ani już po obaleniu monarchii i ustanowieniu republiki demokratycznej. Dość powiedzieć, że od 2008 roku to już 15 rząd, z czego dla samego Oliego to już 4 okazja na bycie premierem.
Największe partie polityczne w Nepalu zdecydowanie są po lewej stronie: od centrolewicowgo Nepalskiego Kongresu (NC) po skrajnie lewicowe partie komunistyczne (marksistowsko-leninowska CPN(UML) i maoistyczna (CPN-MC)). Jedyną większą nielewicową partią jest centrowe RSP. Pozostałe partie są już mniejsze, jednakże wciąż w zdecydowanej większości reprezentują lewicowe poglądy. Nie zmienia to jednak tego, że często pojawiają się między nimi konflikty (jak np. pomiędzy komunistycznymi partiami w 2021 roku, co doprowadziło do rozłamu wcześniejszej unii) – nic więc dziwnego, że wszelkie koalicje są rwane i krótkotrwałe.
Żeby nie cofać się zbytnio w przeszłość – wybory z listopada 2022 roku , które rozpoczęły kolejny rozdział chaosu w kraju, były drugimi wyborami w nowej formule, zaproponowanej w konstytucji z 2015 roku: część mandatów była wybierana w JOWach, część proporcjonalnie z ogólnonarodowych list wyborczych. Wygrała je centrolewicowa NC, która przed wyborami w koalicji z CPN (MC) miała większość w parlamencie. Wiele więc wskazywało na kontynuację poprzedniej koalicji. Jednakże lider mniejszościowego koalicjanta miał inne zdanie – mimo, że jego partia zdobyła trzecie miejsce w wyborach, to zażądał dla siebie stanowiska premiera kraju. Z tego powodu dotychczas prowadzone rozmowy koalicyjne zostały zerwane, ale błyskawicznie swoją szansę zauważyła druga, większa partia komunistyczna (niedawny sojusznik, a następnie wróg) - i pod koniec grudnia 2022 roku wspólnie (z paroma mniejszymi partnerami) stworzyły nowy rząd pod przewodnictwem Pushpy Kamala Dahala – czym osiągnął cel swojego szantażu.
W tym miejscu warto dodać, że Nepal z racji swojego położenia ma 2 realne perspektywy polityki zagranicznej – albo zbliżenia się do Chin (co postulują partie komunistyczne), albo zbliżenia się do Indii (co jest obecne w retoryce partii centrolewicowej). Ponowne pojednanie i połączenie sił komunistów było więc bardzo pozytywnie odebrane przez Chiny, które natychmiast wyszły z propozycjami nowych umów biznesowych i inwestycji infrastrukturalnych.
Miodowy miesiąc koalicjantów nie trwał długo – już w lutym 2023 roku obie partie zagroziły rozbiciem koalicji ze względu na różnice dotyczące poparcia kandydatów na prezydenta, pełniącego przede wszystkim ceremonialną rolę: Dahal wsparł w wyborach kandydata opozycji zamiast kandydata koalicjanta. Doprowadziło to do wycofania się kilkunastu polityków CPN(UML) z rządu i ponownie otworzyło kwestię stworzenia większości parlamentarnej.
Ta szybko się znalazła, bo już na początku marca. Prawie wszystkie partie zamieniły się miejscami – NC oraz RSP dołączyły do rządu Dahala, zaś większość dotychczasowych koalicjantów (z CPN(UML) na czele) wylądowała w opozycji. Tym samym nepalska polityka wróciła do stanu sprzed wyborów. Koalicja szybko doprowadziła do wyboru Rama Chandra Poudela na stanowisko prezydenta, co pokazało, że po powrocie NC do władzy to wpływy indyjskie będą przeważały.
Tym razem stabilność sytuacji trwała nieco dłużej, bo rok. Dokładnie 4 marca 2024 roku partie komunistyczne ponownie wspólnie objęły władzę po tym, jak Dahal pozbył się ministrów NC z rządu. Wszystko dlatego, że miesiąc wcześniej uznał, że ci zdradzili go w regionalnych wyborach i musiał „przemyśleć istotę sojuszu” w obliczu tarć oraz zapowiedzi dochodzących z wewnątrz NC, że obecna koalicja dobiegnie okresu ważności wraz z następnymi wyborami za 3 lata. Doszło więc praktycznie do powrotu poprzedniej koalicji z przełomu 2022 i 2023 roku. NC oskarżyło partię premiera o „zdradę i polityczną nieuczciwość”. Czyli nic nowego w nepalskiej polityce. Nowa koalicja postawiła sobie za cel wzmocnienia stabilności politycznej w państwie oraz spoglądanie w kierunku „socjalistycznego sojuszu” w obliczu wyborów w 2027 roku.
Ponownie doszło również do zbliżenia się do Chin i zaostrzenia retoryki wobec Indii. Jednym z przykładów była majowa decyzja rządu w sprawie umieszczenia na nowych banknotach mapy Nepalu uwzględniającej terytoria sporne ze swoim południowym sąsiadem (pierwszy raz taka mapa pojawiła się w przestrzeni publicznej w 2020 roku, gdy rządziło CPN(UML)). Powód? Zaskoczenie – koalicja zaczęła się rwać. 13 maja partia socjalistyczna opuściła szeregi rządowe i przed osłabioną koalicją stało kolejne ważne głosowanie w sprawie uzyskania wotum zaufania. Żeby przetrwać w całości, koalicja potrzebowała zwarcia swoich szyków i zadowolenia sojuszników.
Czy więc może zaskakiwać że o ile ten test koalicja zdała, to już na początku lipca sytuacja znowu obróciła się do góry nogami – tyle że tym razem nie po myśli premiera Dahala. Otóż tym razem dogadali się ze sobą przywódcy dwóch największych partii, mianowicie NC oraz CPN(UML). Nowa koalicja „narodowego konsensusu” ma być dużo trwalsza – przez półtora roku premierem ma być przywódca partii komunistycznej, Sharma Oli, zaś na ostatnie niecałe 2 lata kadencji premierem zostanie szef NC, Sher Bahadur Deuba. Partie miały również dojść ze sobą do porozumienia w sprawie przeprowadzenia niezbędnych poprawek konstytucyjnych czy zmian w procesie wyborczym.
Najważniejszym powodem najnowszego rozwodu komunistycznej koalicji miał być wybór na szefa Rady Papierów Wartościowych, co do którego obie strony nie potrafiły się porozumieć. Możliwe również, że nowa koalicja została stworzona w wyniku „ucieczki do przodu” przez obie partie w obliczu dotykających ich skandali politycznych. Premier Dahal w obliczu zawiązania nowej większości parlamentarnej odmówił rezygnacji ze stanowiska i zażądał przeprowadzenia kolejnego wotum zaufania w parlamencie – piąte w ciągu ponad 1,5 roku. To stało się w piątek 12 lipca, zaś w kolejny poniedziałek oficjalnie utworzony został nowy rząd pod przywództwem Oliego.
Najbliższy miesiąc pokaże, jaką większością będzie się cieszyła nowa koalicja – o ile sam wynik głosowania o wotum zaufania jest raczej przesądzony (chociaż jak widać niczego nie można powiedzieć na pewno), o tyle do uzyskania większości w kwestii poprawek konstytucyjnych przez obie izby parlamentu potrzebne będzie uzyskanie poparcia również u kilku mniejszych partii. Niewątpliwie ciekawą kwestią będzie również pogodzenie ze sobą poglądów obu partii w sprawie polityki zagranicznej – poczynania nowego rządu będą uważnie śledzone w Pekinie i Nowym Delhi.
Jeśli misja nowej większości szybko skończy się porażką, to trwająca Kontynuacja niestabilności politycznej w Nepalu trwająca od 16 lat może finalnie spowodować rozerwanie triumwiratu, w którym to państwo znalazło się od momentu obalenia monarchii. Pierwsze zalążki tego miały miejsce już w ostatnich wyborach, gdzie niespodziewanie czwartą siłą okazało się centrowe RSP, kierowane przez byłą gwiazdę telewizyjną Rabiego Lamichhanego. Tyle że dosyć szybko został uwikłany w skandale związane ze zmianą retoryki antyestablishmentowej, a także kwestią jego obywatelstwa.
To wszystko sprawia, że obywatele Nepalu są coraz bardziej rozgoryczeni kwestiami politycznymi i tym, czy politycy mają pomysł na rozwiązanie licznych problemów ubogiego państwa. Świadczy o tym spadająca w ostatnich latach frekwencja wyborcza. Póki co wszystkie pomysły, włącznie z dużymi zmianami ustrojowymi państwa, nie przyniosły rezultatu – podobnie jak stale widziane te same twarze na czele rządu. Duża liczba Nepalczyków szuka rozwiązania poza granicami swojego kraju – pracując przede wszystkim w krajach Bliskiego Wschodu jako tania siła robocza.
Pojawiają się także dosyć głośne protesty wzywające do powrotu monarchii, mogącej wesprzeć jedność wewnątrz państwa. Póki co nie były jednak one zbyt liczne i zostały dosyć brutalnie stłumione – po przedostaniu się protestujących przez policyjne blokady, funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego czy armatek wodnych. Być może jednak wraz z kolejnymi latami braku stabilności w państwie obywatele Nepalu będą szukali ratunku w tym rozwiązaniu. Póki co jednak cała nadzieja Nepalczyków w rządzie „narodowego konsensusu”. Wytrwanie w całości do wyborów w 2027 roku byłoby wielkim sukcesem.
#azjatyckaowca <- tag na moje autorskie dłuższe wpisy o Azji
#wiadomosciswiat #politykazagraniczna #nepal
#owcacontent <- tag do zablokowania moich wpisów
Podczas pisania tekstu miałem nieustanną jedną myśl:
@bojowonastawionaowca no za trudne do kawy w pracy xD
@entropy_ dla ułatwienia na polskie warunki, patrząc na rozmiary partii:
-
przed wyborami w 2022: koalicja PiS-TD
-
grudzień 2022-luty 2023: koalicja KO-TD
-
marzec 2023-marzec 2024: koalicja PiS-TD
-
marzec 2024-lipiec 2024: koalicja KO-TD
-
lipiec 2024-?: koalicja KO-PiS
A przy tym wszystkim w punktach 2-4 premierem byłby Hołownia, czyli lider mniejszego koalicjanta. Poza tym w 2021 doszłoby do rozbicia unii PiS-TD mimo posiadania prawie identycznych poglądów
Kiedyś chyba "dział zagraniczny" robił fajny materiał o Nepalu.
Chyba pomijali dzień nóg xD
Zaloguj się aby komentować
Czyli artykuł "Kryzys klimatyczny uderza w zbieraczy miodu w Nepalu, zagrażając tradycji" na zdjęciach. Więcej informacji macie w linku niżej.
Aita Prasad Gurung zwisa z klifu w Nepalu, ostrożnie manipulując długim kijem z ostrzem na końcu, aby odciąć kawałki plastra miodu po tym, jak himalajskie pszczoły uciekły przed dymem z ogniska rozpalonego w celu wypędzenia ich z domu. 40-latek nosi biały kapelusz z siatką zakrywającą twarz, aby chronić się przed użądleniami, gdy wisi 50 metrów nad przepaścią, na ręcznie wykonanej drabinie splecionej z bambusowych pasm, aby dotrzeć do kolonii pszczół.
https://www.aljazeera.com/gallery/2024/6/6/photos-climate-crisis-stings-nepals-honey-gatherers-threatens-tradition
#sowietetate #ciekawostki #nepal #azja #miod #pszczoly
Za małą czcionka do obrazków.
@DziwnaSowa usuwasz wpisy? Bo pojawiają mi się w powiadomieniach, a po kliknięciu jest 404...
@Papa_gregorio jak wrzucam coś sytuacyjnego, to często usuwam. Nic wartościowego nie tracisz. : )
@DziwnaSowa możliwe, ciekawość jednak jest silna
Chociaż jak zobaczyłem znikniety post o owcach to wiesz...
Pamiętam artykuł z National Geographic z wczesnych lat 2000 o tych zbieraczach. Oprócz tego, że zawód wymiera była informacja, że jako jedyni nie niszczyli gniazd pszczół, a zabierali tyle ile było trzeba.
Zaloguj się aby komentować
A w dzisiejszym wpisie: NEPAL
Flaga Nepalu może być wam znana głównie dlatego, że przynajmniej na obecne standardy, posiada jeden z najbardziej nietypowych, bo nie-czworokątnych kształtów, choć czasem też ze względów estetycznych dodawany jest biały fragment, który ma pasować do standardów międzynarodowych. Mowa o podwójnej trójkątnej chorągwi, która historycznie była bardzo popularna w południowej Azji. Powód był dość ciekawy, bo z racji swojego kształtu zajmowała mniej miejsca, a mniejsza powierzchnia oznaczała, że do “trzepotania” nie był potrzebny tak silny wiatr, jak w przypadku flag klasycznych.
Dwa trójkąty zależnie od źródła mają symbolizować dwie rzeczy. W każdym pojawia się religia, a dokładniej dwie: Hinduizm i Buddyzm, czyli dwa nieodłączne puzzle kulturowe Nepalu. W niektórych znajdziecie też odniesienie do samych Himalajów. W Nepalu znajduje się ich najwyższy szczyt, Mount Everest, stąd również nawiązanie do takiej symboliki.
Na samej fladze znajdziecie dwa symbole, półksiężyc i słońce, które przed “liftingiem” miały małe buźki, które zniknęły, by ją trochę unowocześnić. Same ciała niebieskie ogólnie mają symbolizować trwałość i nadzieję, że Nepal przetrwa tak długo, jak owe obiekty w kosmosie. Dodatkowo księżyc ma symbolizować zimną temperaturę w Himalajach, jak i pokojowe nastawienie i czystość ducha obywateli, a słońce, ciepłą temperaturę w dolinach i zaciekłą determinację. Wiem, dużo tego, ale możecie to zrozumieć jako balans w kraju, który jest bardzo zróżnicowany, bo mówimy o miejscu, które posiada obywateli mówiących w 123 językach, choć tym najważniejszym jest nepalski.
Na deser zostawiłem kolory. Z poprzedniego wpisu o Bhutanie możecie podejrzewać, że biały kolor symbolizuje czystość. Niebieski bezkresność, pokój i harmonię, służące za przeciwwagę dla koloru czerwonego, który symbolizuje poświęcenie, odwagę i ciężką pracę. Karmin, bo tak nazywa się ten barwnik, jest pozyskiwany między innymi z kwiatów rośliny, którą możecie znać, jako różanecznik, azalię, lub w przypadku Nepalu, rododendron, lub w języku nepalskim “Laliguras”. W tamtych rejonach te najbardziej znane gatunki rododendronów osiągają od 15-20 metrów wysokości i często są przedstawiane, jako bordowe lasy, które znajdziecie na jednym ze zdjęć. Sama roślina, a raczej jej kwiat jest jednym z głównych symboli Nepalu i powodem, dla którego sporo dekoracji i sztuka mają czerwono-niebieskie motywy. Czemu niebieskie? Głównie dlatego, że to był barwnik klasy premium, który był bardziej trwały, niż te dostępne lokalnie. Można też się doszukiwać powiązań z hinduistycznymi boskimi istotami, jak Visznu i Kriszna, które mają niebieską skórę, ale to bardziej spekulacja, niż fakt.
W tym miejscu myślę, że warto zahaczyć o samą nazwę Nepal. Nie ma pewności, skąd pochodzi, choć istnieje kilka interpretacji i legend. W pierwszej ma ona wywodzić się z sanskryckiego słowa “Nepa”, które określało grupę ludzi, którzy żyli w dolinie Katmandu. W kolejnej pochodzi od słowa “Nipalaya”, co można przetłumaczyć “u stóp gór”. W ostatniej, bardziej mitologicznej opcji, nazwa wyewoluowała z “Ne Muni”, czyli mędrca, który miał ochraniać dolinę i założyć pierwsze siedlisko.
Jednym z najważniejszych świąt w Nepalu jest Daśain, lub w niektórych wersjach Naurata, co ma oznaczać “dziewięć nocy”. Jest to najbardziej oczekiwany festiwal w Nepalu. Ludzie powracają ze wszystkich części świata, a także z różnych części kraju, aby wspólnie świętować. Wszystkie urzędy państwowe, instytucje edukacyjne i inne biura pozostają zamknięte. Sam festiwal przypada na wrzesień lub październik, zaczynając od shukla paksha (jasnej księżycowej nocy) i kończąc na Purnima, pełni księżyca. Spośród piętnastu dni, w których obchodzone jest święto, najbardziej celebrowane dni to pierwszy, siódmy, ósmy, dziewiąty, dziesiąty, jedenasty i piętnasty. W niektórych miejscowościach nadal praktykuje się ofiary ze zwierząt. Krwią ofiarnych zwierząt spryskuje się narzędzia i maszyny, a w Katmandu, Bhaktapurze i Patanie pojawiają się publicznie Kumari Dewi, tzw. „żywe boginie”.
Bez obaw, na Kumari Dewi zakończymy ten za długi wpis. Niektórzy z was mogą być w szoku patrząc na ostatnie zdjęcie, bo zobaczycie tam małą dziewczynkę, przebraną za jakiś rodzaj bogini. Samo słowo Kumari oznacza “dziewica”, a najważniejszą (bo nie jedyną) jest Kumari królewska z Katmandu, która mieszka w pałacu Kumari Ghar. Zanim zaczniecie wyjmować widelce, obecnie, po zmianie prawa, te dziewczynki mają całkiem dobre życie, choć jak najbardziej zrozumiem oburzenie, zwłaszcza przez pryzmat przeszłości, w której np. ich edukacja była kompletnie zaniedbywana, odseparowania od rodziny, czy traktowania w pewnym sensie dość przedmiotowo, mimo że fizycznie są traktowane, jak królowe, o ile przejdą test. Nikt nie wie jaki dokładnie, choć opisywany jest, jako coś przerażającego. Dla wielu ludzi to jest opcja, by dziecko z uboższej rodziny miało lepszą przyszłość, bo byłe boginie otrzymują od państwa około 16 tysięcy rupii nepalskich miesięcznie do końca życia, gdzie średnie wynagrodzenie wynosi 24 tysiące.
Wkleję wam tekst artykułu o dziewczynie, która przez to przeszła i uznaje za coś pozytywnego i nadal utrzymuje kontakt z opiekunami.
Słońce wschodzi nad Katmandu, gdy malutkie dziecko, ubrane na czerwono i ozdobione złotą biżuterią, jest wnoszone do świątyni. Mówią, że zostanie pozostawiona w "ciemnym miejscu" wypełnionym czymś przerażającym. Niektórzy mówią, że to węże, inni, że zabite zwierzęta. Pokonała setki innych dziewcząt, aby dostać szansę przejścia tego ostatniego testu - sprawdzona pod kątem 32 cech doskonałości przez najwyższych kapłanów w kraju.
Jeśli zapłacze, zostanie odesłana do domu, gdzie jej życie nie będzie się wyróżniać. Ale jeśli przetrwa horror w ciszy, zostanie zainicjowana jako "żywa bogini" zwana Kumari, czczona przez lud Newari w Nepalu zgodnie z tradycją sięgającą 300 lat wstecz. Ale nikt tak naprawdę nie wie, co dzieje się w dniu wprowadzenia, nawet sama Kumari, która jest zbyt młoda, by pamiętać.
Według legendy wszystko zaczęło się w 1757 roku.
Ostatni król dynastii Malla spotykał się z boginią Taleju, ale nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Pewnej nocy królowa potajemnie podążyła za swoim mężem. Bogini wiedziała, że się ukrywa i przysięgła nigdy więcej nie spotkać króla. Król błagał ją o powrót - Nepal był na skraju zjednoczenia, a jego lud potrzebował ochrony bogini. Powiedziała mu, aby znalazł "czystą" dziewczynę z rodziny Shakya, najwyższej kasty Newari, w której się zamanifestuje. Od tego momentu zwyczaj się rozwinął. Niektórzy spekulują, że tradycja ta była częścią zapomnianej już religii Newari, ale kiedy kraj został zjednoczony, została zmieszana z innymi wierzeniami. Dziś zarówno hinduiści, jak i buddyści oddają cześć Kumari.
Większość wierzących jest zadowolona z tego, że to, co dzieje się wewnątrz Kumari Ghar, pozostaje tajemnicą, a nawet jeśli zapytają, mogą nie uzyskać odpowiedzi - tradycja Kumari jest przekazywana ustnie, a wiele z jej wczesnych tajemnic zostało utraconych. Wiele domysłów dotyczy tego, co dzieje się w "ciemnym miejscu". Gautam, czyli jeden z opiekunów twierdzi jednak, że jest to mit, łączący inicjację Kumari z masową ofiarą ze zwierząt, która odbywa się tego samego dnia festiwalu.
Najczęściej 11 urodziny to moment, w którym obecna bogini ustępuje nowej, której szuka się z odpowiednim wyprzedzeniem.
Wokół Kumari urosło kilka legend, lub mitów.
Jedno z wierzeń głosi, że jeśli była Kumari wyjdzie za mąż, jej mąż wkrótce umrze. Innym przekonaniem, które podziela Gautam, jest to, że Kumari spowodowała trzęsienie ziemi w Gorkha w 2015 roku. Tydzień wcześniej Muzeum Miejskie w Katmandu wystawiło podobiznę żywej bogini z paczką prezerwatyw która służyła za czerwoną tikę na czole. “Dzieło sztuki” rozwścieczyło wierzących, którzy postrzegali trzęsienie ziemi jako akt zemsty ze strony bogini.
W słowach autora:
Praca przedstawia sposób, w jaki nasze społeczeństwo postrzega kobiety; są one boginiami w świątyniach, ale zwykłymi przedmiotami na zewnątrz w społeczeństwie.
To trzęsienie ziemi zabiło prawie 9 tysięcy osób, a rannych było 22 tysiące.
Napiszcie co myślicie o takim tekście i o tej tradycji Kumari. Ogólnie mógłbym ciągnąć temat Nepalu w nieskończoność, patrząc na to ile kryje ciekawostek, ale uznałem, że co za dużo, to niezdrowo. : )
------------------------------------------------
Mały quiz dla tych z was, którzy dotarli do końca tego tekstu. Odpowiedź łatwa do znalezienia, ale ciekawe, czy ktoś z was zgadnie bez oszukiwania.
Które z tych państw, używa swojej obecnej flagi najdłużej?
A) Japonia
B) Dania
C) Chiny
D) Grecja
Bonusowe punkty za przywołanie jej historii. : )
------------------------------------------------
> #sowietetate < Tag do obserwowania lub blokowania
#ciekawostki #sowapresentsfunwithflags #flagi #nepal #historia #kultura #azja #weksylologia
@DziwnaSowa mam flaszbaki z TBBT xD
@moll poczekaj, aż dojdziemy do Bawarii. xD
@DziwnaSowa przebierzesz się w kostium i zajodłujesz? XD
Flagi 💜 Sheldon Cooper to lubię 😀
Trochę mi się zapomniało odpowiedzieć, ale Dania ma najstarszą flagę spośród wymienionych krajów.
Według legendy flaga miała ukazać się na niebie Waldemarowi II, a w krytycznym momencie spaść z nieba w ręce modlącego się arcybiskupa duńskiego. Inna teoria głosi, że użyto ją dopiero na pogrzebie Waldemara II w 1241 roku.
Nawet odrzucając legendy, oficjalne wzmianki mówią o 1340-1370 roku, do czego nie ma podjazdu żadna inna flaga na liście, bo wszystkie mają mniej, niż 200 lat.
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Kontrowersyjna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Mężczyźni niosą samochód ścieżką w Nepalu, w 1951 roku, w miejscu do którego można dotrzeć tylko pieszo.
Po co to robia?
@def Auto samo się nie zniesie
@def Jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Plan jest prosty i nie zbyt dopracowany
@suseu po co im samochód w miejscu, do którego można dotrzeć tylko pieszo? Ech, te fanaberie bogatych.
Zaloguj się aby komentować
Podstawą stupy jest trzypiętrową mandala, łącząca w sobie koło i kwadrat, gdzie koło symbolizuje niebo, transcendencję i to, co boskie, a kwadrat ziemię, to co związane ze sferą cielesną człowieka
Autor: @eroticvulture
#fotografia #nepal
Zaloguj się aby komentować
Autor: prawdopodobnie vincentschnabl
#fotografia #nepal #earthporn
Zaloguj się aby komentować
Autor: RuthlessEwok
#fotografia #nepal #earthporn
Niby Nepal, a wygląda jak losowy las we wrześniowy poranek w Polsce, Niemczech czy UK.
@conradowl
A może to jest w Czechach tylko była tabliczka "Ne pal" i komuś się pomyliło.
Zaloguj się aby komentować
#fotografia #nepal #kalkazreddita
przedwojenna normalnosc
@5tgbnhy6 przed jaka wojna
@solly z narkotykami
Zaloguj się aby komentować