Co myślicie o takim zagospodarowaniu balkonu? Jeden mój somsiat często jara na balkonie szlugi, i mi potam w chacie śmierdzi jak wietrzę - może to by go zniechęciło?
@sierzant_armii_12_malp Słyszałem opowieści, jak w latach 60/70 ludzie migrując do miast próbowali trzymać kozę lub świnie na balkonie. Pasieka w bloku to zupełna nowość ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ), prędzej się człowiek spodziewa stada jadowitych pająków.
@Trupus Jak byłem małym brzdącem, to jeden z sąsiadów hodował świniaki w murowanym garażu, a mieszkam w dużym mieście…
@sierzant_armii_12_malp miałem kurnik i ponad 20 kur blisko centrum miasta 200k tak w 90 którymś
@sierzant_armii_12_malp Słuchałem kiedyś audycji radiowej albo podcastu o pasiekach w miastach. Ule umieszczane są najczęściej na dachach domów. Podobno pszczoły nie mają problemu nawet z wysokimi budynkami. Jeżeli nic nie pomyliłem, to jest nawet pasieka na którymś z warszawskich wieżowców.
@Aleksandros nic nie pomyliłeś, słuchałam tej samej audycji
@Aleksandros owszem, w Lublinie jest miejska pasieka w kilku miejscach, również na dachu budynku Centrum Spotkania Kultur (środek miasta). Natomiast nie na balkonie, bo może to być uciążliwe zarówno dla sąsiadów oraz dla pszczół . Zresztą tu decydujące zdanie ma wspólnota/zarządca/administracja budynku.
Sądzę, że pszczoły przyzwyczaiłyby się do takich warunków bez większych problemów i nie byłyby również szkodliwe dla mieszkańców budynku. Śmiem nawet twierdzić, że mogłyby być z tego tylko korzyści.
@Petrolhead niekoniecznie. Pszczoły potrzebują spokoju, a nie, żeby im ktoś ciągle łaził obok. Poza tym nie uznają ludzkich granic i nie powiesz im: "proszę nie wlatywać przez otwarte okna do pomieszczeń, choćby nie wiem jak korciło". W okresie trwania pożytków rodzina wybacza wiele i jest z reguły łagodna, ale gdy pożytek urywa się, to pszczoły zmieniają się w złodupce.
Zaloguj się aby komentować