@splash545 Jak chcesz taniego divera do tłuczenia jako drugi zegarek, to moim zdaniem lepszej opcji niż Duro nie znajdziesz. Porządny, uczciwy i markowy sikor w dobrej cenie, a w dodatku znasz go i jesteś przyzwyczajony. Steeldive spoko, ale to są automaty, więc trzeba się z nimi nieco delikatniej obchodzić, nastawiać godzinę itp., nie bardzo widzę je w takiej roli. Szafiru też bym ogólnie nie polecał, bo wprawdzie się nie rysuje, bo jest twardy, ale jak trzaśniesz to prędzej pęknie niż minerał, bo jest twardy.
Z chińczyków ewentualnie zobacz takiego Benyara. Ja swojego kupiłem dawno temu jako używkę za śmieszne pieniądze, żeby sprawdzić czy polubię ten styl. I zostawiłem go sobie, bo jak miałbym odsprzedać za jeszcze śmieszniejsze pieniądze, to wolę mieć robiący robotę zegarek Jak się rozejrzysz, to go dostaniesz w cenie szkiełka do Duro. Wodoszczelności nie testowałem, ale o dziwo wskazówka trafia bez pudła w indeksy, przestawianie daty i godziny też jest dosyć precyzyjne, więc nie jest to zupełny chłam. No i ładny efekt rozbłysku na granatowej tarczy.