Wpadła w moje łapy Mołnja z usterką "że nie działa" ;d. Po krótkich oględzinach okazało się że wypust balansu z jakiegoś powodu przeskoczył na kotwiczce wybieraka. Po poskładaniu niby działa, ale na moje oko sprężyna balansu pracuje bardzo rachitycznie. Kupę czasu nie siedziałem w mechanicznych zegarkach, nawet nie mam narzędzi (jeszcze ;p) żeby prawilnie rozebrać dziada.
Możecie ktoś rzucić okiem na nagranie z mikroskopu? https://www.youtube.com/watch?v=xTSnjfSvPP8
Tam w pierwszych klatkach widać końcówkę tej sprzężyny, wydaje mi się że powinna być przymocowana na końcu i pracować (kurczyć się i rozprężać) po całości, tam gdzie fokusuję jest martwa.
@mike-litoris Dałem plusa, bo szanuję za takie zajawki. Śrubokręt i wkrętak mogę pożyczyć
Piorun za dobre chęci i za nick
@mike-litoris wg mnie ta sprężyna jest tu mocowana.
@myoniwy no właśnie dziwnie to wygląda. Na logikę (i pracę) wydaje się że jest tak jak mówisz, ale w takim razie po co byłby ten element obok (na niebiesko)? Z tym z czym do tej pory miałem do czynienia (a zaznaczam że czasy to zamierzchłe więc mogę bredzić) sprężyna szła jak narysowałem na zielono i była klinowana przed wysunięciem śrubką.
Czyli mamy klasykę: dwóch rabinów:D Przydałby się jakiś Mosze-zawodowiec
@mike-litoris A który z tych elementów jest ruchomy dla regulacji częstotliwości?
@myoniwy nie ma go na filmie, ale jest takie ramię z typową podziałką +-1.5
chyba wiem do czego zmierzasz, otworzę kopertę następnym razem to przyjrzę się czy to moje domniemane mocowanie jest od regulacji.
@mike-litoris to, co pokazujesz na niebiesko, to klocek włosa balansu. Włos jest w nim osadzony, w tym przypadku powinien być włożony w otwór klocka i zaklinowany cieniusieńkim klinem. Robi się to po odkręceniu półmostka balansu, wyjęciu całego zespołu i przewróceniu całości "do góry dnem". Szkoda, że dopiero teraz trafiłem na tą społeczność, bo mógłbym pomóc wcześniej....To, co pokazał @myoniwy, to przesuwka regulatora chodu, ustala się nią, jak długi odcinek włosa pracuje, a więc przyspieszenie i opóźnienie mechanizmu.
@mike-litoris z całą pewnością włos balansu powinien być zamocowany, to raz. Wygląda na lekko zgięty na pierwszym zwoju, ale to będzie można ocenić dopiero po zamocowaniu, to dwa. W 1.05 coś widać, ale nie jestem w stanie ocenić - albo brud w łożysku (to najprędzej), albo zostało ono tam wklejone. Wydaje mi się też, że czop osi ma tam za dużo luzu z powodu wypracowania, ale nie czepiajmy się, Mołnia przy jej 36 mm werku sobie poradzi.
Włos balansu niezamocowany oraz przesunięty (bo jest przesunięty, jakby to powiedzieć, po obwodzie. Kątowo? Tak chyba będzie lepiej) powoduje, że palec na krążku impulsowym balansu nie leży w linii widełek widelca. W takiej sytuacji balans oscyluje nierównomiernie, wychylając się w jedną stronę mniej, a w drugą bardziej. Będzie to widoczne w jego pracy, a osłuchowo będą nierówne cyknięcia.
@t0mek panie Tomeczku
Cyknięcia są równomierne (jak trzeba to nagram, mam zajebisty wzmacniacz, szumi trochę ale wyłapie pierdnięcie komara) a czas odmierzany precyzyjnie. O ile nie zapomnę go nakręcić rzecz jasna:P
Palec na krążku to w pierwszej kolejności był wypadnięty z widełek, od tego zacząłem moją przygodę że odkręciłem cały balans i ustawiłem wszystko w linii tak zeby obrót koła/ krążka zazębiał się i machał widelcem.
Żona była z cebulą u zegarmistrza, ten stweirdził że jak na 57 lat to doskonale się zegarek trzyma. Czyszczenie i regulacje (bo nic nie wspominał o naprawach) wycenił na 150 ziko plus drugie tyle jakbyśmy chcieli ogarniać szkło i tarczę, chyba znośnie.
@mike-litoris no palec był wypadnięty, bo jeśli włos odłączył się od klocka (czyli wypadł z mocowania), to palec przesunął się o ileś tam w bok względem swojej prawidłowej pozycji. Zwiększył się tzw. beat error. Nie wiem, jak to regulowałeś - pozycją samego krążka na osi balansu? Nie tędy droga. Zamocować włos i reszta sama się nastawi. Cena serwisu raczej OK.
Zaloguj się aby komentować