Winyle

@przemoko90 nic wielkiego, Denon + 2x kolumny Monitor Audio

@Astro Dokładnie tak, zwykła przesyłka Royal Mail xD Bez trackingu, zwykła ekonomiczna.

@MarianoaItaliano chciałbym żeby w PL można było cokolwiek wysłać z taką pewnością jak u „was” wysyłają płyty!

@onlystat No taka gwiazda to przecież w bloku nie będzie mieszkać. Ja za to przez jakiś czas niemal codziennie przejeżdżałem koło posiadłości Eltona Johna niedaleko Ascot w Starym Windsorze Też kawał placu i zabudowań

@GrindFaterAnona Niezłe, nie znałem W ogóle z nowoczesną muzyką mam problem - oglądałem nawet tego sylwestra na Polsacie ostatnio i z tego młodego pokolenia niby to kurwa nikogo nie znałem xD Marylka czy bracia pierdolec tak, ale jakieś smoliste czy inne kwiatkowskie to nichuja xD

@MarianoaItaliano ja sie staram orientowac, zeby nie przegapic nowych ciekawych zespolow, inspiracji. Niekoniecznie mam na mysli sluchanie tego co akurat jest promowane/na topie (vide Smolasty, Mata itd) ale wiedziec kto co.

@MikeleVonDonnerschoss Jeden włosek, drugi włosek, trzeci włosek...

@trixx.420 Dokładnie ten sam vibe ''La felicita, la putana gondola cinema pornola la felicita''

@ErwinoRommelo Też mam, nawet maxisingiel Co do prosseco to podłapałem od anglików, oni tego piją hektolitry. Miałem asti, szampana moeta i prosseco na Sylwestra i właśnie tamte dwa poszły a zostało tylko to asti i chyba wrócę do bo słodsze i nie wali siarkofrutem

@AndrzejZupa Debut Carbon Evo

@MarianoaItaliano o, masz wersję z błędem "Kaplica Systyńska" xD

@GrindFaterAnona Tam jest mnóstwo takich literówek co najlepiej świadczy że to wydanie emigracyjne, korekty pewnie nie robił Polak tylko jakiś amerykanin przepisał z kartki co mu napisali Mam też jedną płytę z piosenkami Mariana Hemara, też wydaną zagranicą tyle że w Londynie i tam błędów w ogóle nie ma.

@Piechur Też mi zawsze szkoda że nie ma go wśród nas, ale mieliśmy chociaż szczęście i zaszczyt żyć w tym samym czasie kiedy żył on

@AmAd Pionki? Pozdrawia Radomianin na emigracji

Auta nie zawsze, bo późne zastavy mają paskudną opinię, zwłaszcza że je klepali do okolic 2008 roku XD ale tasy golfy czy cimosy to całkiem spoko były

@Wlacza Powiem ci po facebookowemu - to skomplikowane Generalnie to trochę taka piosenka mem jak '"Amada mio more mio'' znane bardziej jako przeróbka ''Moje miasto to Białystok'' która musiała się znaleźć w mojej kolekcji.

PS; never gonna give you up też mam w kilku wersjach, nawet cały maxi singiel i album bo to brytolskie to tego tutaj na pęczki a sam rick astley nie jest jakiś bardzo drogi xD

@MarianoaItaliano Nie podzielam, ale rozumiem

@GrindFaterAnona Aaa, zadzraszczam! :D

@MarianoaItaliano nie wydaje mi się, żeby to był jakiś rarytas. ja odziedziczyłem po rodzicach, więc masowo dostępne w PRLu. Np tu masz za 30zł z 19 innymi płytami

https://allegro.pl/oferta/plyty-winylowe-zestaw-20-szt-za-30-zl-59-14616788224?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_krk_media_pla_pmax&ev_campaign_id=17998676602&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIkemMgcfcggMVMklBAh16_Ac6EAQYASABEgIZFPD_BwE

@Mirin Ogólnie czytałem całą historię i zaczeło się od tego że w 1981 roku Ambasada Brytyjska przekazała kopie Oxygene i Equinoxe Radiu Pekin które je puściły je na antenie jako pierwszą zachodnią muzykę od kilku dekad i przez to stała się tak popularna że w końcu Chiny zaprosiły JMJ do siebie na koncerty. Ważne było to że muzyka instrumentalna nie przenosiła żadnego ładunku ideologicznego jak w tekstach, nie śpiewał nikt w obcym języku itd. Wcześniej przez 30 lat chińczycy byli praktycznie odcięci od zachodu i zachodniej kultury, nie tak jak w my w PRL gdzie nawet w szczycie komuny w telewizji puszczali amerykańskiego Zorro i Bonanzę

@GrindFaterAnona A to takie zwykłe z bazarku na baterie, fajnie bo mogą migać w rytm muzyki, ale niestety tylko te 4. Drugie 3 (2 sprawne zostały) są zwykłe i mogą tylko migać kolorami dlatego taki mix w półce żeby fajnie wyglądało

@AndrzejZupa O dziwo późniejszy Krawczyk jest nawet lepszy niż ten zaraz po opuszczeniu Trubadurów, te pieśni jesienina na jednej z jego pierwszych solowych płyt to był jakiś totalny niewypał jak Krzychu szukał na siebie pomysłu, za to to italo disco z lat 90 typu Arrivederci moja dziewczyno czy Canzone d'amore nawet mu wyszły i nie wiem czemu później tak bardzo się tego epizodu wstydził. Jego głos, styl i anturaż pasował tam idealnie i IMHO pozwolił zerwać z wizerunkiem dancingowym z którym wiele lat musiał mocowac się np. Wodecki.

Pewnie masz rację. Nigdy nie dałem mu szansy po tym blamażu.