"Krzychu śpiewa tak jak nikt
On ma do śpiewania dryg
Że go mamy to się cieszmy
Mit Krawczyka będzie wieczny"
https://streamable.com/utttx6
Na platerze płyta "Wstaje nowy dzień" z 1987r. - tak zwany średni Krawczyk. Już po pierwszym powrocie z USA ale jeszcze przed Disco Relaxem i Goranem Bregovicem.
#muzyka #winyle
@MarianoaItaliano piorunuje choć absolutnie nie rozumiem miłość do winyli. Ani do Krawczyka. Ale szanuję za zapał.
@Astro Jedni piją, drudzy palą a ja wydaje swoje pieniądze na płyty xD
@MarianoaItaliano oczywiście wydawaj na co chcesz.
Niemniej winyle to dla mnie pieśń przeszłości. Nie rozumiem fenomenu używania technologii archeologicznej podczas gdy nowsze rozwiązania dają większą wygodę i jakość.
Ale najważniejsze że rozumiem radość cieszenia się muzyką.
Muzyka jest super!
@Astro A po co ludzie kolekcjonują i restaurują stare auta skoro są na rynku nowoczesne, wygodniejsze i mniej obsługowe? ;) Tak jest i z winylami. Pewna magia.
@MarianoaItaliano i trochę tak i trochę nie.
Ostatnio była u mnie pijacka dyskusja dotycząca jakości muzyki. Żaden sprzęt audiowodoo.
Jakość z winyla, Spotify, Apple Music i z domowego nasa.
Test w ciemno, wszyscy odczuli różnice w jakości odsłuchu z różnych źródeł. Najgorzej wypadło Spotify, winyl później Apple Music i źródło własne czyli NAS (nie testowaliśmy CD bo jestem leniwą bułą).
I tak, rozumiem klimat winyla, ale zupełnie do mnie nie trafia. Bo chyba wolę treść niż formę. Niemniej szanuję za zajawkę.
@Astro
A dopytam, bo dziwie się że winyl przegonił spotify - mieliście ustawione high quality audio w spotify? By default jest wyłączone. Od 9 lat jestem związany ze Spotify ale zastanawiam się nad jakąś migracją, stąd pytanie.
Co do miłości do winyli - to trochę jak z winem. Dla mnie wino za 30zł i za 130 zł smakują podobnie. Moje kubki smakowe nie są w stanie wyłuskać różnicy. Ale ciepłe brzmienie płyty winylowej myślę że rozpoznam wszędzie. Ma ten swój niepowtarzalny charakter.
Nie rozumiem fenomenu używania technologii archeologicznej podczas gdy nowsze rozwiązania dają większą wygodę i jakość.
@Astro ależ to bardzo proste:
ad. wygoda - nośniki cyfrowe są dużo wygodniejsze ale winyle potrafią być pięknie wydane: okładki, wkładki, grafiki, nadruki, płyty w różnych kolorach itp. mnie osobiście bardzo cieszy, kiedy wydawca mnie rozpieszcza
ad. jakość - format cyfrowy ma o wiele czystszy dźwięk, to fakt - ale dźwięk winyla jest często odbierany jako cieplejszy, bogatszy i bardziej realistyczny
Technologia archeologiczna to są np kasety magnetofonowe, gdzie jakość i głębia są zawsze płaskie.
@GrindFaterAnona ale słuchasz muzyki dla okładki czy dla dźwięku?
I moje pytania nie są po to żeby udowadniać wyższość jednej formy nad inną. Po prostu jestem zdziwiony że ten nostalgiczny trend ciągle żyje.
Co do kaset to nie będę się wypowiadał.
@Astro sam mam wszystko na kompie ale winyle mają jedną zaletę, wizualnie możesz sobie elegancko albumy segregować... Znaczy można po prostu sobie wydrukować okładki i dać jakiś kod QR do skanowania na upartego ale to jest mimo wszystko pewna zaleta.
Zaś Krawczyk jest zarąbisty, lubię starą polską muzykę, ludzie mocno jej nie doceniają z młodszych pokoleń, czy nawet z mojego, bo ja ledwie trzydziestkę mam. Krawczyk, Maanam, Bajm, Lady Punk, Czerwone Gitary, Budka Suflera, Marek Grechuta, Zdzisława Sośnicka... Nie mamy się czego wstydzić tylko jak zawsze jak czegoś słuchali rodzice to z miejsca jest dla wielu obciachowe.
Odpowiadam na pytanie: za 20 lat dostępność tego rozwiązania (być może) przewyższy fakt niedostępności tych z wyższą jakością i wygodą. Zobacz jakie masz szanse, że treści cyfrowe coś upierdoli - awaria NAS, atak na dane, zamknięcie chmury, brak backupów, przypadkowe skasowanie itp...a tu se chłop wyciągnie placek na patefon, obejrzy slajdy pod słońce, przypomni o skitranym albumie ze zdjęciami.
@DiscoKhan Mam 27 i reperutar który podałeś stale gości na moich playlistach, mam chyba nawet co najmniej jedną płytę arytstów i zespołów które wymieniłeś
Nie są płaskie...skąd ta teza? Taśma to jest coś pomiędzy plackami a cyfrowym zapisem. Może mieć zalety ciepłej barwy dźwięku jak placek (w zależności od użytego podkładu), ale pozbawiona jest trzasków i fizycznych defektów płyt analogowych - iec II/iec IV to jakość porównywalna do CD). Oczywiście zapis magnetyczny ma też swoje wady jak np oddziaływanie domen czy chociażby sposób przechowywania nośnika a grawitacja i tutaj płyta analogowa wygrywa. Kaseta jednak rozkłada(ła) winyl (i dla mnie nadal jest to aktualne) w przenośności muzyki... Pic rel
ale słuchasz muzyki dla okładki czy dla dźwięku?
ale co ty mieszasz dwie rzeczy xD zaznaczyłem, że odpowiedź o okładce odnosiła się do praktycznosci/wygody. może i jest mniej wygodnie, za to jest ładniej.
I moje pytania nie są po to żeby udowadniać wyższość jednej formy nad inną. Po prostu jestem zdziwiony że ten nostalgiczny trend ciągle żyje.
@Astromiałem nadzieję, ze na tyle jasno ci odpowiedziałem dlaczego, że już nie będziesz się dziwił. dzwięk winyla potrafi być piękny, jeżeli odpowiednio o niego zadbać i m.in. dla tego dzwięku słuchamy winyli. nie dla okładek.
Prowadzis jakiś spis swojej kolekcji? Chętnie bym przejrzał jakie masz tytuły 😊
@tomwolf Tak, mam tylko spisane 12'' na razie, spisanie 7'' to plan na zimę
https://www.hejto.pl/wpis/poukladalem-troche-w-kolekcji-i-zaczyna-mi-miejsca-na-12-quot-brakowac-trzeba-be
@MarianoaItaliano zajebiste te lampki ! pozdro wariacie
@GrindFaterAnona A to takie zwykłe z bazarku na baterie, fajnie bo mogą migać w rytm muzyki, ale niestety tylko te 4. Drugie 3 (2 sprawne zostały) są zwykłe i mogą tylko migać kolorami dlatego taki mix w półce żeby fajnie wyglądało
@Mikel teraz sprawdziłem. W Spotify jakość automatyczna. Generalnie Spotify dobrze dobiera muzykę ale średnio z jakością, być może to wina tego ustawienia (było połączenie ze wi-fi).
Apple Music daje jakość ale propozycje tragiczne.
Kończy się nie tym że striminguje wszytko z nas i bazuje na własnych playlistach (uwaga, playlisty odkryłem niedawno. Jestem w tym staroświecki i wolę słuchanie po albumach).
Nie trawię Krawczyka poza "parostatkiem"... Skuteczna trauma po "Niki w krainie techniki" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AndrzejZupa O dziwo późniejszy Krawczyk jest nawet lepszy niż ten zaraz po opuszczeniu Trubadurów, te pieśni jesienina na jednej z jego pierwszych solowych płyt to był jakiś totalny niewypał jak Krzychu szukał na siebie pomysłu, za to to italo disco z lat 90 typu Arrivederci moja dziewczyno czy Canzone d'amore nawet mu wyszły i nie wiem czemu później tak bardzo się tego epizodu wstydził. Jego głos, styl i anturaż pasował tam idealnie i IMHO pozwolił zerwać z wizerunkiem dancingowym z którym wiele lat musiał mocowac się np. Wodecki.
Pewnie masz rację. Nigdy nie dałem mu szansy po tym blamażu.
Zaloguj się aby komentować