Zdjęcie w tle
Transport

Społeczność

Transport

2

Transport. Drogowy, kolejowy, lotniczy...

eloyard

Dość ciekawa forma i przekaz... O ile sam nienawidzę jeździć zbiorkomem i za każdym razem kiedy sytuacja mnie zmusza do tego mam potem problem zdrowotny, to z drugiej strony niewyobrażam sobie całkowity brak publicznej komunikacji zbiorowej.


Problemem zawsze jest po prostu jej wykonanie, dowolna kombinacja z: nie jeździ tam gdzie chcę, kiedy chcę, nie dojeżdża wystarczająco szybko, czy jeżdżą nią zaszczani bezdomni, ale nawet bez nich higiena w środku czasem przypomina kibel na dworcu lat 90tych...

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
aleextra

o co chodzi? Nie muszą drukować biletów? My też nie musimy... Ale akcent boski i nie wiem czy on o tym mówi z agresją czy to jest normalna intonacja

Zaloguj się aby komentować

Krótka historia o oblodzeniu sieci trakcyjnej, czyli dlaczego dzisiaj rano pół Polski stało w opóźnionych pociągach i czy można było z tym coś zrobić...

tl;dr taki mamy klimat i szansa na reakcję była niewielka.

Sieć trakcyjna w okresie zimowym ma tendencję do pokrywania się lodem - to wiemy i staramy się temu przeciwdziałać, np. poprzez smarowanie przewodów jezdnych specjalnym preparatem. Niestety, fizyka jest tutaj nieubłagana - jeżeli pada marznący deszcz albo mokry śnieg, to przewody oblepią się lodem. Na domiar złego - przewód jezdny pod obciążeniem się grzeje (prąd zasilający pociągi to rząd kiloamperów - dla porównania, grzejniki elektryczne to rząd kilku ~ kilkunastu amperów), powodując roztapianie się tej warstwy od środka i marznięcie od zewnątrz. W nocy, gdy ruch jest mniejszy - zamarza całkowicie, tworząc trudną, a czasem niemożliwą do przejechania przeszkodę.

Maszynista, który zauważy nadmierne iskrzenie (a czasem po prostu zapalony łuk), powinien w pierwszej kolejności podnieść drugi pantograf (zasadniczo podniesiony jest tylko jeden, tylny) - wówczas pierwszy pantograf powinien "przeszorować" sieć, a drugi pobrać z niej prąd. Niestety, jeżeli warstwa lodu jest zbyt gruba - albo zapala się łuk (co może uszkodzić zarówno elementy sieci, jak i pantografu), albo prąd przestaje płynąć, a pociąg - jechać.

Jeżeli już zatrzymamy jakiś pociąg - cała reszta stoi za nim, a ściągnąć go można tylko lokomotywą spalinową - oczywiście takowa najpierw musi przybyć na miejsce. Dalsze postępowanie to "przeciąganie" pociągów elektrycznych przez lokomotywy spalinowe, do czasu usunięcia usterki (w tym przypadku oblodzenia) z sieci. Co oczywiście trwa i znacząco zmniejsza przepustowość linii kolejowej.

No to powstaje pytanie: czy można było zrobić tak, żeby opóźnień nie było? Niestety, jest to mało realne. Smarowanie sieci preparatem antyoblodzeniowym daje efekty, ale tylko do pewnego stopnia. Jeżeli dojdzie już do oblodzenia, jedynym sposobem jest mechaniczne strącenie lodu przez pociągi sieciowe - a tych mamy ograniczoną ilość i nie wyślemy ich wszędzie (a dodatkowo w takiej pogodzie część z nich już usuwa skutki awarii). Nie da się też w razie ostrzeżenia meteorologicznego zastąpić wszystkich pojazdów elektrycznych spalinowymi - nie ma ich tyle, ponadto mają mniejszą moc i rozwijają mniejszą prędkość, więc takie rozwiązanie i tak spowodowałoby opóźnienia.

Aby uniknąć jakichkolwiek utrudnień, dyspozytorzy musieliby ZANIM dojdzie do awarii trafnie wytypować miejsca, w których sieć jest oblodzona i skierować tam pociągi sieciowe - oczywiście pod warunkiem, że tych miejsc jest mniej, niż pociągów sieciowych. Przy takiej pogodzie jak dzisiejszej nocy - w zasadzie nierealne.

Także pozostaje nieco wyświechtane "za utrudnienia przepraszamy" - a gdzieś z tyłu głowy świadomość, że cała masa ludzi właśnie gdzieś marznie, żeby przywrócić ruch.

Bonus - tutaj już mamy bardzo konkretne oblodzenie https://www.youtube.com/watch?v=RZ1ySYIR94s

#kolej #transport #ciekawostki
hejno

@REXus  hyhyhyhy debile.

Montujesz w pociągu baterie kilka kwh na takie wypadki. 2 m przed pantografem montujesz grzałkę do drutów indukcyjna. Takich grzałek używają np mechanicy żeby podgrzać zapieczona śrubę. Zaraz za grzałką montujesz dyszę do przedmuchiwania od sprężarki coby roztopioną wodę zdmuchnąć z drutów. Przy grzałce indukcyjnej montujesz termometr bezdotykowy. Modulujesz moc grzałki tak żeby drut miał więcej niż 25 stopni coby rozpuściła się woda wewnątrz. Jeśli powstaje łuk i jest podejrzenie lodu wlaaczasz te 3 rzeczy na raz zasilając z tej baterii. Problem solved.

Hyhyhy debile

d0951cb5-e813-4099-a5b9-233e78938707
hejno

Hyhyhy debile. Za mniej niż 1000zl problem rozwiązany.


Montujesz dokładnie w tej kolejności co podałem. Tylko do wtyczki 230 zamiast uziemienia podajesz potencjał z pantografu coby iskry z sieci nie skały mi na kuchenkę indukcyjna i na sprężarkę.


Jaki dokumentację techniczną wyślij im ten wątek, skriny porób tylko kolejności nie pomyl bo to ważne.

1% z oszczędności uzyskanych przez użycie patentu proszę przesłać na moje konto:

hejno

Bank Pocztowy S.A. O/Toruń nr 77 1320 1120 2565 1113 2000 0003

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia