Parafrazując (już) klasyka: "Taką mamy firmę, jaką potrafimy zrobić". Ewentualnie jaką janusz potrafi zrobić.
Napomknę też, że podobne przyciąga podobne
Obiecany wpis o Grubym.
Na pierwszy rzut oka spec, zrobi co trzeba, zna się. Na drugi... no już nie do końca. Swoim motto "dobrze albo wcale" dość często rzucał, zanim zaczęliśmy się chichrać, że najczęściej wychodzi mu wcale, a jak już podejmie się, to bynajmniej nie jest dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z przykładów:
-
potrzebuje jednej drobnej rzeczy — zamawia 20 szt.
-
nie liczy się z kosztami nawet jeśli coś jest droższe (>1k cbl), zamawia w ciemno coś, co jest mu "potrzebne", ale żeby nie było, bierze również drugi zestaw na zapas.
-
nie stwierdzam u niego występowania samokrytyki. Zupełnie zero, totalna susza. Po dyskusji o tym jak działa ANC w słuchawkach, zmieniłem o nim zdanie. Według niego w każdej słuchawce znajduje się para głośników, jeden do wewnątrz, drugi na zewnątrz. Ten drugi ma zagłuszać otoczenie, jakoś
-
ledwo usłyszy, że coś będzie zamawiane i, choć go to nie dotyczy, składa zamówienie, nie wiedząc nawet na co (ale jak się za to wykazuje!).
-
potrafi antyreklamować klientowi sprzedawany towar i nie widzi w tym problemu. Zresztą, ofertę z sześcioma zerami wysłał nawet bez wyceny, ot jedno zdanie z kwotą z palca i stopka w mailu
-
potrafi również obrabiać komuś dupę przed szefem i to w tematach, gdzie też nie jest w porządku.
Jakie zdanie o nim ma janusz? Spaniały, bardzo dobrze sprawdza się z klientem po stronie wsparcia, jeździ po klyentach i załatwia. Generalnie tylko czasem coś mu się źle powie, ale jest zadowolony z pracownika.
A mnie dziś temat wydania tych 7000 zł na sprzęt raczej upadł. Ja zapytałem się o możliwość wydania takiej kwoty i, jak widać, nie przeszło.
#elektrokolchoz #pracbaza #januszex #kolchoz #ploteczki