Zdjęcie w tle
Azjatycka Owca

Społeczność

Azjatycka Owca

11

Moje większe i mniejsze teksty na tematy Dalekiego Wschodu, bardziej skoncentrowane wokół Morza Południowochińskiego oraz Chin, ale nie tylko :)

Chiny pochwaliły się nowymi danymi za pierwszą połowę 2023 roku dotyczącymi infrastruktury służącej do ładowania samochodów elektrycznych.

Od stycznia do końca czerwca tego roku w Chinach pojawiło się 351 tys. nowych publicznych stacji ładowania oraz niemalże 1,1 mln prywatnych stacji. Oznacza to, że łącznie w Chinach jest ponad 6,6 mln stacji, co oznacza przyrost względem połowy zeszłego roku o niemalże 70%.

Dla porównania wg danych EV Readiness Index 2023 w Unii Europejskiej znajduje się obecnie około 620 tys. publicznych stacji ładowania. Tym samym w ciągu jednego roku w Chinach przybywa tyle publicznych stacji ładowania, co wszystkich dotychczasowo stworzonych publicznych stacji w całej Unii Europejskiej.

W ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku w Chinach sprzedano około 3,75 mln samochodów elektrycznych, co oznacza, że mniej więcej co 3 sprzedany samochód w Chinach był samochodem elektrycznym. Około połowa całego światowego popytu na samochody elektryczne skupia się właśnie w Chinach.

Do końca zeszłego roku chińskie władze zarówno dotowały, jak i udzielały ulg podatkowych na zakup samochodów elektrycznych, od tego roku funkcjonują już tylko ulgi podatkowe, niedawno przedłużone na kolejne 4 lata. Chiny wydadzą na ten cel więc dodatkowe 520 mld CNY (około 290 mld PLN)

Źródełka:
http://paper.people.com.cn/rmrb/html/2023-07/24/nw.D110000renmrb_20230724_4-01.htm
https://cnevpost.com/2023/07/11/china-nev-sales-806000-in-jun-caam/
https://www.reuters.com/business/autos-transportation/china-announces-extension-purchase-tax-break-nevs-until-2027-2023-06-21/

#chiny #motoryzacja #samochodyelektryczne #ekonomia #azjatyckaowca
d905e502-6681-44d6-975d-c26116e8b719
FulTun

@bojowonastawionaowcaniech@bojowonastawionaowcaniech się nie podefekują bo miejskie hulajnogi elektryczne mają lepsze ogniwa niż ich sztrucle.

redve

@bojowonastawionaowca pozostaje pytanie na ile wiarygodne są doniesienia z Chin, i jak wypadają ich samochody elektryczne z samochodami innych producentów. Są 4 możliwe opcje:

Zrobili dużo dobrych samochodów

Zrobili mało dobrych samochodów

Zrobili mało słabych samochodów

Zrobili dużo słabych samochodów


Moim zdaniem najbardziej prawdopodobne jest 2 i 4, ale może kwestia tego że Chinom nie ufam bardziej niż Korei Płn. czy rosji

BajerOp

@redve europejscy i azjatyccy producenci samochodów mogą sznurować buty chinolom jeśli chodzi o zasięg, cenę i wyposażenie. Mało tego, w Europie nie kupisz oprócz Dacii spring małego, taniego (chociaż dacie już popierdoliło z ceną za takie gówno) samochodu do miasta bo zwyczajnie ich nie ma, a o to chodzi w elektromobilnosci, a nie o S8 etron które nawet nie mieści się na miejscu parkingowym. Wyobrażenie o chińskiej motoryzacji w Europie jest błędne i zwyczajnie wynika z braku wiedzy.

wrukwiony

Chinska propaganda walczy z wyciekami na temat sztucznego pompowania banki elektrykow w chinach? xD

Zaloguj się aby komentować

Premiera filmu Barbie, która miała się odbyć 21 lipca, została w Wietnamie zablokowana z powodu narysowanej na mapie w jednej ze scen "linii dziewięciu kresek" (nine-dash line) na Morzu Południowochińskim.
O co chodzi? O to, że ta linia przedstawia zasięg roszczeń terytorialnych Chin (swoją drogą zarówno komunistycznych, jak i nacjonalistycznych) na tym morzu. Roszczenia te nakładają się na roszczenia m.in. Wietnamu, ale również Filipin, Malezji, prawdopodobnie również Indonezji. Parę lat temu kwestia chińskich roszczeń została przeanalizowana przez Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy, który uznał, że nie mają one większych podstaw prawnych — Chiny werdykt ten zignorowały i w dalszym ciągu siłowo starają się narzucać sąsiadom swoje zdanie, chociażby poprzez sztuczne powiększanie skał będących pod ich kontrolą i ustanawianie tam baz wojskowych.
Nie jest to pierwszy taki przypadek w niedawnej historii — poprzednie filmy, które zostały w Wietnamie zablokowane to Uncharted w zeszłym roku czy animacja O Yeti! w roku 2019. Podobnie w przypadku tych filmów zareagowano w Malezji czy Filipinach.
Dlaczego w filmach pojawiają się mapy z chińską linią roszczeń? Po pierwsze dlatego, że zagraniczni wytwórcy bardzo chcą skorzystać z gigantycznego rynku chińskiego i na nim zarobić — a być może jednym z wymagań by taki film trafił do chińskich kin, jest przystosowanie się do chińskich poleceń w tym zakresie. Innym wytłumaczeniem może być to, że przy produkcji filmu brała w części udział chińska firma (bo niższe koszty), a te mają w zwyczaju narzucenie swojej wizji rzeczywistości (vide przypadek, że podręczniki australijskich wydawców na australijski rynek, ale drukowane w Chinach, były tam cenzurowane)
Na zdjęciach screeny z filmu O Yeti! oraz Uncharted przedstawiające nine-dash line
#azjatyckaowca #kultura #filmy #ciekawostki #chiny #wietnam
64e741c0-d8cd-4488-b624-0709ad14997d
4c5620ae-f57b-4eb8-8225-ad709fb547b0
spotek

@bojowonastawionaowca jak chińczycy powiększają te skały? 🤔

bojowonastawionaowca

@spotek poprzez przywozenie piasku i usypywanie sztucznych wysp piaskowych - przykład Fiery Cross Reef, która początkowo nawet nie wystawała nad powierzchnię wody, po lewej 2014 rok, po prawej 2016 rok

94a8dd6c-9144-48d3-b4b5-21ee45a2fcc0
bojowonastawionaowca

@spotek przy czym, żeby być ściśle z prawdą - każdy kraj walczący o skałkinna Morzu Poludniowochinskim robi podobne rzeczy z obszarami, nad którymi sprawuje kontrolę, ale nikt na taką skalę jak Chiny, które przebijają wszystkie pozostałe kraje razem wzięte

Zaloguj się aby komentować

Chiny bardzo mocno inwestują w "brudne" źródła energii i się na nich opierają — jak często słyszeliście kiedyś taką myśl?
Wiecie w zeszłym roku Chiny TYLKO z paneli słonecznych na własny użytek (distributed solar) dodały więcej mocy niż USA, Niemcy i Polska RAZEM WZIĘTE z jakichkolwiek elektrowni słonecznych i wiatrowych? Łącznie Chiny w zeszłym roku dodały do swojej sieci energetycznej 125GW z OZE, co jest o połowę lepszym wynikiem niż cała Europa razem wzięta (kiedy konsumpcja energii przez Europę i Chiny jest na zbliżonym poziomie).
Wiecie, że w mixie energetycznym Chin na 2022 rok 31,9% energii pochodzi ze źródeł odnawialnych? Dla porównania w Polsce to 17%, w Niemczech 44%. Tak, dokładnie, jeśli chodzi o odsetek energii ze źródeł odnawialnych, to Chinom jest bliżej do Niemiec niż Polsce do Chin. Jednocześnie oznacza to, że cel 33% na rok 2025 zostanie zdecydowanie wyprzedzony, obecne szacunki wskazują na osiągnięcie do tego roku wyniku 36%.
Wiecie, że ponad 1/4 zeszłorocznej produkcji samochodów w Chinach to były samochody elektryczne i hybrydowe? Zdecydowana większość została sprzedana w Chinach, w wyniku czego w Chinach sprzedano ponad POŁOWĘ wszystkich samochodów elektrycznych i hybrydowych na świecie.
Tak, Chiny są światowym liderem jeśli chodzi o przemiany energetyczne — fakt, nie opinia. Widzą, że to jest biznes i przyszłość i starają się działać na tyle intensywnie, żeby móc skapitalizować potrzebę takich dążeń na całym świecie.
PS. I tak, jak najbardziej, Chiny rozwijają również w nieznacznym stopniu energetykę węglową, zarówno na terenie swojego państwa (w ramach szybkiego i taniego wspierania zwalniającego wzrostu gospodarczego), jak i w innych państwach poprzez pożyczki w ramach BRI. Niemniej tutaj przyrost jest bardzo nieznaczny (w zeszłym roku przyrost produkcji energii z węgla wyniósł 0,7%), w wyniku czego trend jest jasny i klarowny.
PS2. A jak powiem, że w prowincji Hainan zamierzają wprowadzić zakaz samochodów spalinowych od roku 2030, to mam nadzieję, że niektórym styków nie poprzepala Tak, Unia Europejska nie jest przodownikiem i liderem w tym zakresie
#chiny #energetyka #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
dfade5cf-17e5-4de8-9297-652a61f47d20
wolski

@bojowonastawionaowca rykoszetem im wyszło, w top10 największych firm produkujących panele fotowoltaiczne 85% łącznej mocy sprzedanych paneli jest z Chin. Mieli kosę z Australią jeśli chodzi o węgiel, nasi europolitycy skrupulatnie przyczyniają się do przenoszenia produkcji do Chin. Oczywiście nie można zakładać że przeciętny Chińczyk zużywa coś 1/3 prądu do mieszkaniec Europy, ale Chiny to fabryka reszty świata. Zapotrzebowanie przemysłu na prąd jest ogromne, no i jakoś muszą sobie radzić.

Doszukiwanie się tutaj troski o klimat jest zabawne.

bojowonastawionaowca

@wolski Uważasz, że to kwestia przypadku, że to wyszło rykoszetem? Baaaardzo śmiała teza, przyznam. Moim zdaniem Chiny starały się możliwie szybko znaleźć na pozycji światowego lidera pod względem przemysłowym, jeśli chodzi o wytwórstwo paneli słonecznych czy elektrycznych samochodów po to, że jak w miarę kolejnych lat nacisk na przechodzenie na odnawialne i czystsze źródła energii i inne elementy dążenia do zmniejszania ocieplania się klimatu, to Chiny będą w pełni gotowe skapitalizować tę swoją przewagę — co właśnie się dzieje i daje chińskiej gospodarce pewien napęd na najbliższe dziesiątki lat.


Wiele mam do zarzucenia chińskim wieloletnim strategiom i planom, ale w tym wypadku moim zdaniem jest on oczywisty (co widać w rozmaitych chińskich dokumentach państwowych) i bardzo dobrze wykonywany.

Quake

@bojowonastawionaowca dobrze, że my jako Chrystus Narodów uratujemy świat od katastrofy klimatycznej poprzez samobójstwo energetyczne

theicecold

@bojowonastawionaowca świetny wpis!


#gruparatowaniapoziomu

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
USA i Filipiny zwiększają intensywność swojej współpracy wojskowej
Najważniejsze i coroczne amerykańsko-filipińskie ćwiczenia wojskowe Balikatan odbędą się już za 3 tygodnie. Będą to największe wspólne ćwiczenia obu armii w historii, jako że weźmie w nich udział ponad 17,5 tys. żołnierzy z USA oraz z Filipin. Balikatan rozpocznie się 11 kwietnia i potrwa przez ponad 2 tygodnie, aż do 28 kwietnia. Ćwiczeniom będą także się przyglądać wysłannicy z Japonii oraz Australii. Wszystko to w miesiąc po trwających obecnie wspólnych ćwiczeniach Salaknib, a także w 2 miesiące po podpisaniu nowej umowy o możliwości korzystania amerykańskich żołnierzy z filipińskich baz wojskowych. Wydaje się, że ta intensyfikacja współpracy wojskowej ma bardzo duży związek z nieustannie agresywną postawą Chin w rejonie Morza Południowochińskiego.
Stosunki amerykańsko-filipińskie w ostatnich latach przeżywały gigantyczne zmiany. Przed 2016 rokiem Filipiny powszechnie uznawane były za jednego z najstabilniejszych sojuszników USA w regionie Azji Południowo-Wschodniej. Było to oczywiście następstwem historycznych, politycznych i ekonomicznych związków obu państw, zarówno przed jak i po uzyskaniu niepodległości przez ten kraj w roku 1946. Jednakże zainaugurowana w 2016 roku prezydentura Rodrigo Duterte przyniosła wiele zmian. Duterte, w celu uzyskania funduszy na niezbędne inwestycje infrastrukturalne, zaczął otwarcie negować znaczenie USA dla Filipin i kierować swoją sympatię w kierunku Chin.
Ten romans trwał przez ponad 4 lata, kiedy to zaczęło się okazywać, że liczne chińskie obietnice nie były realizowane, a ponadto Xi Jinping nie zaprzestał prowokacji na sporych obszarach Morza Południowochińskiego. Na początku 2021 roku prezydent Duterte, dążący wcześniej do wycofania amerykańskich wojsk stacjonujących na Filipinach, zaczął mówić o potrzebie wzmocnienia współpracy amerykańsko-filipińskiej oraz o przywróceniu mającego wygasnąć porozumienia między oboma krajami, do czego doszło w lipcu 2021 roku. Od tego czasu Filipiny wyraźnie zaczęły dążyć do pogłębiania wzajemnych relacji, co jest kontynuowane także przez obecną administrację Ferdinanda Marcosa Jr.
Najmocniejszym akcentem tego procesu było porozumienie co do udostępnienia amerykańskim żołnierzom czterech dodatkowych baz wojskowych, dołączając do uzgodnionych w 2014 roku pięciu miejsc. Miało to miejsce na początku lutego tego roku i zostało ogłoszone przez sekretarzy obrony obu państw. Ich lokalizacja jest niewątpliwie wymierzona w jedyny kierunek, skąd może nadejść zagrożenie w regionie, czyli w Chiny. Te rzecz jasna oprotestowały taką decyzję, argumentując to wciąganiem Filipin w geopolityczny konflikt, do którego dążą Amerykanie, co zagraża pokojowi w regionie.
W lutym tego roku na Morzu Południowochińskim miał miejsce również poważny incydent związany z działaniami Chińczyków. Chińska Straż Przybrzeżna starała się oślepić załogę filipińskiego statku za pomocą lasera oraz powstrzymać ją przed dostarczeniem zaopatrzenia do filipińskiego oddziału, znajdującego się na spornym terytorium Morza. Chiny twierdziły, że ich okręt działał zgodnie z prawem, próbując przeszkodzić załodze, usiłującej „wtargnąć bez pozwolenia” na chiński teren i „naruszać suwerenność”. Nie jest to odosobniony przypadek, tego typu napięcia na Morzu Południowochińskim zdarzają się cyklicznie, kiedy to dochodzi nawet do taranowania obcych statków.
Obecnie trwające ćwiczenia Salaknib zaczęły się w poniedziałek 13 marca i potrwają łącznie przez 3 tygodnie. Bierze w nich udział ponad 3 tys. filipińskich i amerykańskich żołnierzy. Scenariusze obejmują obronę Filipin przed potencjalnymi zagranicznymi agresorami.
#azjatyckaowca #filipiny #usa #chiny #wiadomosciswiat
e150ea94-0671-4bf6-99b0-feb61025d5f1
bojowonastawionaowca

@Obserwator_Z_Ramiona_RIGCZ Dlaczego zislamizują? Do tego im zdecydowanie daleko

Obserwator_Z_Ramiona_RIGCZ

Kiedyś katolickie gazety się rozpisywały o Islamski Front Wyzwolenia Moro. @bojowonastawionaowca

bojowonastawionaowca

@Obserwator_Z_Ramiona_RIGCZ Na południu Filipin, na wyspie Mindanao, jest mniejszość muzułmańska, są tam również organizacje terrorystyczne (cała kwestia wielomiesięcznych walk o miasto Marawi), niemniej baaaardzo daleko temu do wywierania większego wpływu na zmiany systemowe w państwie

Zaloguj się aby komentować

Wydłużenie obowiązkowej służby wojskowej na Tajwanie
27 grudnia 2022 roku prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen ogłosiła, że 4-miesięczna obowiązkowa służba wojskowa dla mężczyzn zostanie wydłużona do okresu 1 roku od 2024 roku. Tym samym będzie to powrót do zasad obowiązujących do 2017 roku. Przyczyny takiej zmiany są oczywiste: wzrost zagrożenia ze strony chińskiej, chociażby poprzez częste zbliżanie się chińskich samolotów i okrętów do tajwańskich stref, a także duże braki w wyszkoleniu wojskowym młodych Tajwańczyków.
Dlaczego decyzja zapadła teraz? Otóż w listopadzie zeszłego roku na Tajwanie odbywały się lokalne wybory, które rządząca partia DPP przegrała. Prawdopodobnie więc chciano uniknąć dodatkowego pogorszenia się sympatii wyborców, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy częściej głosują na tę partię (według sondażu jedynie 35,6% respondentów w wieku 20-24 lat popiera wydłużenie służby wojskowej do 1 roku). Co jednak może zaskakiwać, żadna inna partia polityczna nie skrytykowała tego posunięcia, co może świadczyć o tym, że wszyscy zdają sobie sprawę z konieczności takiego posunięcia w obecnym czasie. Ochotę do obrony swojego terytorium wszak deklaruje ponad 70% obywateli, więc krytyka tej reformy mogłaby zostać odebrana jako brak chęci do obrony Tajwanu.
Obecnie 188-tysięczna armia składa się w 90% z ochotników, a w 10% z żołnierzy odbywających 4-miesięczną służbę wojskową. Być może dodatkowym powodem do tej reformy była amerykańska wojskowa delegacja, która miała ocenić zdolności tajwańskiej armii oraz jak powinna wyglądać współpraca z wojskami amerykańskimi w razie inwazji. Zgodnie z deklaracjami USA padającymi od lat 70. ubiegłego wieku, Amerykanie zobowiązują się do obrony Tajwanu przed chińską inwazją. Nie oznacza to jednak wspierania tajwańskiej niepodległości, jako jakiekolwiek kroki w tym celu wywołałyby zdecydowaną reakcję ze strony Chin, uważających Tajwan za zbuntowaną prowincję. Xi Jinping ustanawia sobie za cel zjednoczenie Chin na 100-lecie Chińskiej Republiki Ludowej, przypadające w 2049 roku. Póki co deklaruje zjednoczenie wysiłkami pokojowymi, jednakże wraz z upływem lat, desperacja w osiągnięciu tego wielkiego celu może rosnąć. Na przeszkodzie może stać jednak niedoświadczenie chińskiej armii, która ostatnią wojnę toczyła w 1979 roku, jak i brak zdolności do przeprowadzenia operacji desantowej na wielką skalę.
#azja #tajwan #chiny #azjatyckaowca
c10f8417-9ff0-4dc1-84d7-2a7409bd45ed
shhocker

@Kolanin Wiadomo, ale ja brałem pod uwagę tylko 1 vs 1.

Kolanin

@shhocker 1 vs 1 to Ukraina dawno już byłaby podbita przez ruskich, ale tak świat nie działa. Chiny mają pretensje terytorialne do połowy państw Azji i sporo państw będzie się zastanawiało czy po Tajwanie nie będzie następne. Mają 3 liczących się sojuszników Rosję, Pakistan i Koreę Północną ale po kompromitacji Rosji i utracie przez nią potencjału chyba tymczasowo odpuszczą sobie Tajwan a zajmą się republikami będącymi dotychczas pod kontrolą Rosji. Dodatkowo będą się musieli zmierzyć z kryzysem zdrowotnym ( po tych kwarantannach sporo osób nie będzie miało u nich żadnej odporności ), demograficznymi i gospodarczymi( pęknięcie banki budowlanej). Plus duża solidarność z Ukraina zachodnich państw musiała ich przestraszyć.

shhocker

@Kolanin Jak słyszę o roszczeniach terytorialnych to mnie chuj strzela. Jakby nie mogło być tak jak jest od dawna.

Zaloguj się aby komentować

Kolejny były prezydent Korei Południowej ułaskawiony
News może nienajświeższy, ale w grudniu nie chciało mi się pisać, a źródła do tekstów zebrałem, więc jakoś w styczniu będą się pojawiały artykuły o grudniowych wydarzeniach ;)
27 grudnia obecny prezydent Korei Południowej ułaskawił sprawującego tę funkcję w latach 2008-2013 Yoon Suk-yeola. Został on skazany na 17 lat więzienia za korupcję (defraudację 23 mln USD oraz przyjmowanie łapówek od szerokiego grona firm i instytucji), jednak został zwolniony zaledwie po 2 latach. Co najciekawsze, jest to już 4 przypadek ułaskawienia prezydenta tego kraju w ciągu zaledwie 36-letniej demokratycznej historii. Pierwsi byli Chun Doo-hwan, ostatni dyktator, oraz Roh Tao-woo, pierwszy prezydent po przejściu na demokrację. Obaj zostali skazani w 1966 roku na karę więzienia za korupcję, zamach stanu w 1979 roku oraz udział w masakrze protestujących w 1980 roku, jednak już rok później zostali ułaskawieni. Trzecim przypadkiem była Park Geun-hye, skazana w 2018 roku za branie łapówek i wykorzystywanie władzy, która została ułaskawiona w 2021 roku.
Ułaskawienia nie są koniecznie związane z tym, że uwalniany polityk był członkiem tego samego obozu, co w danym momencie piastujący urząd – w przypadku Park Geun-hye, wywodzącej się z kręgów konserwatywnych, została ona ułaskawiona przez polityka liberałów Moon Jae-ina. Nie było też tak, że decyzja o ułaskawieniu była jednoznacznie aprobowana przez społeczeństwo, jako że często z tych okazji dochodziło do dużych protestów.
Warto też dodać, że ułaskawienie Yoon Suk-yeola było tylko elementem większej kampanii ułaskawień – to już druga runda takich decyzji, w której ramach tym razem ułaskawiono ponad 1300 byłych polityków czy urzędników. Administracja obecnego prezydenta twierdzi, że robi to w imię promowania jedności narodowej.
Więc co jest przyczyną tego dziwnego zwyczaju? Najprawdopodobniej po prostu ręka rękę myje, czyli uzyskanie sobie prawdopodobnego uwolnienia w przyszłości, jeśli obecnie danemu prezydentowi podwinie się noga bądź będzie zaangażowany w jakieś nieuczciwe przedsięwzięcia. Być może jest to też próba zyskania sobie sympatii ważnych członków politycznych rodzin. Jedno jest niemalże pewne. O przypadkach ułaskawień południowokoreańskich prezydentów jeszcze będziemy w przyszłości słyszeć.
#azja #korea #geopolityka #azjatyckaowca
9810c1ac-2dce-4e53-95cb-742fc1dec93c
Alalai

@bojowonastawionaowca w Korei jak w lesie, gorzej, jak w Polsce

drakash

@bojowonastawionaowca zgadzam się, korupcja się umacnia i przygotowali sobie grunt na bezkarność.

ioskarpl

@bojowonastawionaowca Od początku kampanii prezydenckiej coś czułem, że z (już) aktualnym prezydentem jest coś nie tak. Kontrowersyjne, bezduszne postulaty. Jestem ciekaw jak to się rozwinie.

Zaloguj się aby komentować

Chiny: Przywódca Wietnamu z pierwszą wizytą po XX Kongresie — powrót Chin na arenę międzynarodową
Kongres KPCh się zakończył, a wraz z nim wyjaśniła się przyszłość Chin na najbliższe przynajmniej 5 lat (a ja uważam, że nawet na więcej niż 10), pora więc przejść do normalnej codziennej polityki. Po tym, jak Xi w ostatnich tygodniach w końcu zauważył, jak dużo kosztuje Chiny polityka izolacji dyplomatycznej (przez ponad 2,5 roku Xi ani nie ruszał się z kraju, ani nie przyjmował żadnego przywódcę w Chinach z powodu obaw o koronawirusa — wyjątkiem była bardzo dokładnie przetestowana reprezentacja przywódców podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie), opierająca się wyłącznie na telefonach i telekonferencjach, nadeszła pora na wznowienie regularnych spotkań twarzą w twarz. Tym bardziej że przez te ostatnie 2,5 roku, chińska pozycja na arenie międzynarodowej zauważalnie osłabła — czy to poprzez obwinianie Chin o rozpoczęcie pandemii, czy to poprzez coraz bardziej asertywną postawę USA i pozostałych państw zachodu, czy to poprzez wojnę w Ukrainie i międzynarodowy ostracyzm wobec chińskiego "sojusznika", czyli Rosji, aż po nawet katastrofę w stosunkach z państwami Europy środkowo-wschodniej (o czym na pewno niedługo więcej).
Ognisk zapalnych jest wiele, chińska dyplomacja zaczyna więc z wysokiego C. W najbliższym dniach w Chinach pojawią się delegacje z Wietnamu, Pakistanu, Niemiec oraz Tanzanii, a w połowie listopada odbędą się dwa ważne szczyty: G20 w Indonezji oraz APEC (Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku) w Malezji. Już mogę zapowiedzieć, że na pewno warta omówienia będzie wizyta kanclerza Niemiec, może jeszcze coś ciekawego dla Azji wykluje się podczas szczytu APEC, o czym będzie warto napisać — czas pokaże.
Na ten moment jednak skupienie pada na pierwszą delegację, która udała się do Chin po XX Kongresie KPCh. Z 4-dniową wizytą przyjeżdża Nguyen Phu Trong, który co prawda nie zajmuje już od ponad roku stanowiska prezydenta Wietnamu, ale wciąż dzierży stanowisko Sekretarza Generalnego w Komunistycznej Partii Wietnamu (czyli dzierży największą władzę w państwie). Stosunku Wietnamu z Chinami, które teoretycznie powinny być bardzo dobre z uwagi na wspólnotę komunistycznej ideologii, w rzeczywistości są naznaczone przez trudną przeszłość. Wietnam za czasów zimnej wojny stał u boku ZSRR, które miało być przeciwwagą dla chińskiego zagrożenia z północy. Finalnie w roku 1979 doszło nawet do krótkotrwałej wojny chińsko-wietnamskiej, w której efekcie obie strony poniosły spore straty, ale ogłosiły swoje zwycięstwa. Od tego czasu stosunki uległy poprawie, choć poczucie zagrożenia w Wietnamie nie mija, czego symbolem może być stopniowe zwracanie się ku USA wobec słabnącej pozycji Rosji. Pomimo ustanowienia w Wietnamie polityki "czterech nie" (nie dla sojuszy wojskowych, nie dla obcych wojsk stacjonujących na wietnamskiej ziemi, nie dla sprzymierzania się z obcymi siłami w walce z inną siłą oraz nie dla używania siły w stosunkach międzynarodowych), od pewnego czasu widać na przykład tymczasowe stacjonowanie amerykańskich okrętów wojskowych w wietnamskich portach, politycy wietnamscy i amerykańscy zaś mówią o sobie w coraz cieplejszych słowach. Do tego dochodzi coraz intensywniejsza rywalizacja chińsko-wietnamska o inwestycje zagraniczne, jako że część fabryk w ostatnich latach zaczęła się przenosić z Państwa Środka do Wietnamu w poszukiwaniu miejsca na stabilniejszy rozwój i tańszą siłą roboczą. Nie można również zapominać o cyklicznych napięciach na Morzu Południowochińskim (bądź, jak uważa Wietnam, Morzu Wschodnim), gdzie wzajemne pretensje dotyczące terytorium się na siebie nakładają.
Czego można oczekiwać po tej wizycie? Z całą pewnością masę pięknych słów i gestów formalnych, które przy takiej wizycie muszą nastąpić. Obie strony w komunikatach czy mediach (kontrolowanych przez władzę) rozpływają się na temat specjalnego znaczenia tych relacji oraz przeniesienia ich nawet na wyższy poziom. Nguyen Phu Trong otrzymał już Medal Przyjaźni Chińskiej Republiki Ludowej. Tego typu słowa nie mogą jednak przesłonić rzeczywistości — relacje między oboma państwami są bardzo skomplikowane i ta wizyta niczego nie rozwiąże. Być może będzie ona przyczynkiem do pracy nad problemami i ich rozwiązaniami, jako że w wietnamskiej delegacji obecnych jest sporo osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo publiczne oraz sprawy partyjne. Taka wizyta w takim wypadku mogłaby posłużyć do nawiązania bliższych relacji pomiędzy czy to obecnymi, czy przyszłymi osobami odpowiedzialnymi za poszczególne obszary, co przysłużyłoby się rozwiązaniu sporów w przyszłości.
Gdyby ktoś był zainteresowany bliżej tematem ( hehe, tak, jasne ;D ), to niestety niemalże żadne zachodnie media nie skupiają się na tej wizycie, z wyjątkiem The Diplomat. Poza tym pozostaje śledzić lokalne wieści i (jak w przypadku mediów chińskich czy wietnamskich) próbować coś wyczytać między wierszami, by przekopać się przez obustronną propagandę.
549ccdaa-1ddd-4bad-bdf4-43236db87c7e
bojowonastawionaowca

@Alalai O Niemcach będzie na pewno więcej już niedługo, spokojnie Ale już mogę napisać, że strategia Niemiec w ostatnich miesiącach zdecydowanie nie jest jednolita, widać w kwestii Chin tarcia w koalicji rządzącej. Więcej w nadchodzących dniach

serwer

Niemiaszki jadące podpisać kolejny pakt Ribbentrop-Molotov

6cb1add1-1256-4497-a91f-50d492f97a1d
bajerfull

@serwer Tylko po co? Wystarczy jakaś fajna unia jak ZSRR, Układ Warszawski, Nato czy inna UE.

Zaloguj się aby komentować

Chińskie CNY (renminbi) osiągnęło najniższy poziom względem USD od 15 lat (im wyżej wykres, tym słabsza waluta względem USD), indeks giełdy w Hongkongu, pomijając okres kryzysu gospodarczego 2008-09, także jest na najniższych poziomach od 15 lat.
Dlaczego? Wyjaśnienie jest proste — zagraniczni inwestorzy widzą, że Xi Jinping pozbył się, niezależnie czy przekroczyli wiek emerytalny, czy nie, najważniejszych ludzi do tej pory zajmujących się gospodarką: Li Keqiang, czyli premier Chin, odpowiedzialny za gospodarkę, Liu He, czyli dotychczasowy główny doradca ekonomiczny Xi Jinpinga (który w dodatku kształcił się na zachodzie), Yi Gang, czyli szef chińskiego banku centralnego, oraz Guo Shuqing, czyli osoba odpowiedzialna za regulacje sektora bankowego. Każdy z nich mierzył się w ostatnich miesiącach/latach z dużymi problemami w gospodarce, trudno było jednak oczekiwać, że poradzą sobie z nimi równocześnie przy wywieraniu nacisku przez Xi Jinpinga, silnie narzucającego swoją wizję Chin (choć trzeba oddać, że próbowali choć nieco "odpierać" ataki: https://www.reuters.com/world/china/china-vice-premier-liu-speak-key-meeting-with-tech-execs-sources-2022-05-17/ czy https://edition.cnn.com/2022/05/09/economy/china-li-keqiang-jobs-grave-situation-l-intl-hnk/index.html ).
W zamian, w ramach wymiany kadr podczas XX Kongresu, do najważniejszych władz partyjnych mianował osoby, które, nie ma co ukrywać, szczycą się najbardziej lojalnością i skutecznością w wypełnianiu poleceń Xi Jinpinga. Co to zwiastuje Chinom pod względem stabilności gospodarczej? To właśnie widać na poniższych wykresach. Pozostaje jedynie liczyć na to, że pomysły Xi na poradzenie sobie z licznymi problemami: wyhamowujący wzrost gospodarczy, ogrom napięć na rynku nieruchomości, zadłużenie i cykliczne (i nieskuteczne na dłuższą metę) wstrzykiwanie pieniądza, by pobudzać rynek i konsumpcję wewnętrzną czy rosnące bezrobocie wśród najmłodszych. Osobiście jednak nie widzę perspektyw na silniejszą zmianę kierunku polityki gospodarczej Chin, Xi nie wydaje się być zainteresowany odbiciem z ustalonego kursu.
5b9563d0-1ed8-4f52-893c-e4f25bc52e15
c0eb3019-cca4-4934-94bd-03f8acb71300
bojowonastawionaowca

@Dookie Akurat w kwestii polityki zero covid nie sądzę, żebyśmy zobaczyli jakąś łagodniejszą wersję tego, tylko wyglądało to dokładnie tak, jak Xi sobie wyobrażał (zwłaszcza w przypadku Szanghaju), także tu nie widzę pozytywnego wpływu Li, tym bardziej że za wiele gadania w tej kwestii nie miał. Ale w pozostałej kwestii się zgadzam, że Li był bardziej ludzką i szczerą twarzą KPCh, choć w ostatnich miesiącach już mocno wycofaną. Teraz z perspektywy najnowszych wydarzeń widać dlaczego.

Dookie

@bojowonastawionaowca Co do Szanghaju to na pewno, skoro główny pionek Xi dostał za niego nagrodę. Co do reszty nie wiadomo, Li to ogólnie lubił działać w ukryciu i ciągnąć za odpowiednie sznurki, był też bardzo wpływową postacią w partii, więc można tylko spekulować. Za kulisami tam się musiało sporo dziać. Pozostaje kwestia Tajwanu jeszcze, jeśli się zaostrzy spór to znaczy, że to był kolejny powód przez który pozbył się Li i jego świty.

WObiektywie

Wymorduje się wróbelki pod przykrywką covida i ograniczy się populację a co za tym idzie ilość protestujących

Zaloguj się aby komentować

Debiut jeśli chodzi o utworzoną przeze mnie społeczność, więc parę słów wstępu o mnie i planach tutaj — od paru lat jestem zainteresowany Azją Południowowschodnią, ze szczególnym uwzględnieniem Chin i obszaru Morza Południowochińskiego (tutaj na pierwszy plan wysuwają się Filipiny). Część może mnie delikatnie kojarzyć z podobnego serwisu, gdzie pisałem raz na jakiś czas na tagu #azjatyckaowca. W ramach rozwijania swoich zainteresowań pisałem też m.in. dla Instytutu Boyma. Potem przyszły inne kwestie w życiu (+ pandemia) i pisanie zeszło mocno na dalszy plan. Niemniej po ostatnim urlopie naszła mnie gigantyczna ochota na pisanie, a nie ma to innej rady, jak... pisać Nie ma też przy tym co ukrywać, że ten podobny portal był mocno irytujący, zarówno w odbiorze, jak i podczas pisania, mam nadzieję, że tu znajdzie się trochę przyjaźniejsza przystań.
Plan na moje pisanie i społeczność wygląda następująco:
  • większe teksty, które są dla mnie szczególnie ważne (bo lubię, i, mimo że obecne czasy takich rzeczy nie premiują, bo nie dostaje się stałego przypływu atencji, to nie wyobrażam sobie życia bez czytania dłuższych tekstów), powinny się pojawiać przynajmniej raz w tygodniu. Będę się starał, by były to możliwie obiektywne teksty, co do ewentualnych własnych opinii, to uważam, że miejsce na nie jest albo w ostatnim akapicie, albo wręcz w komentarzach. Tematów na takie teksty mam od groma, ale jak się ma ich za dużo, to trudno powiedzieć, na czym się skupić Póki co na tapecie na pewno jest parę tematów dotyczących świeżo zamkniętego XX Kongresu w Chinach i trzeba naskrobać parę słów o głównych bohaterach czy o tym, czy to cokolwiek, a jeśli tak, to co zmieni w polityce chińskiej. Niemniej nie chcę zapominać o mniejszych państwach regionu, które, mimo że nie zwracają takiej uwagi odbiorców, to często są nawet bardziej pasjonujące. Tak że zapraszam też w komentarzu do podrzucania mi ciekawych tematów, które Was będą interesować albo których potrzebujecie wyjaśnienia, mam nadzieję, że ta współpraca będzie fajnie wyglądała, w końcu od tego ma być ta społeczność Te teksty będą do znalezienia nie tylko na tej społeczności, ale również pod tagiem #azjatyckaowca, który wczoraj zapoczątkował swoją działalność. Ponadto przynajmniej póki co równolegle będą się znajdowały na podobnym portalu, przynajmniej póki wszyscy nie zostaną tam zbanowani
  • mniejsze teksty, komentujące "bieżączkę" czy jakieś własne przemyślenia, będą pojawiały się tylko na tej społeczności. W żadnym wypadku nie gwarantuję, że to będą rzeczy typu "przed sekundą pojawił się news, więc muszę być pierwszy", bo najzwyczajniej nie lubię takiego charakteru pracy — wolę pisać na spokojnie, po przemyśleniu sprawy i zaczerpnięciu wiedzy od ludzi mądrzejszych ode mnie. Będą się ukazywały może codziennie, może częściej, może rzadziej — to zależy od tego, co się będzie działo przykuwającego moją uwagę. Od razu powiem, że mam zboczenie ekonomiczne, więc siłą rzeczy materiałów o takim charakterze może pojawić się więcej, ale nie zamierzam dyskryminować żadnego państwa regionu ani żadnego zakresu tematycznego
  • linki do ciekawych moim zdaniem tematów, to też w zależności od tego, co mnie zainteresuje, ale pewnie nawet częściej niż codziennie — z tego względu, że mam codzienny dopływ newsletterów z "moimi" tematami czy staram się wrócić do moich list na Twitterze. Czasem będą to tematy do zaciekawienia, czasem do podyskutowania, czasem do rozszerzenia w późniejszych komentarzach czy nawet większych tekstach — wyjdzie w praniu
  • marzy mi się kiedyś spróbowanie swoich sił w podcastach. Póki co jeszcze na pewno nie ma na to szans, ale z czasem, myślę, że to dobry pomysł, żeby się troszkę rozwijać nie tylko w działalności pisanej. We will say what time will tell, cytując klasyka
Tyle wprowadzenia na ten moment, wyszło troszkę więcej niż przewidywałem Zapraszam do pytań czy komentowania Nie wiem jeszcze, jak wygląda tutaj kwestia dyskutowania, czy będziecie mieli możliwość zakładania własnych wątków w ramach społeczności, ale jeśli nie, to zapraszam na PW czy do komentarzy, na ciekawe nowe tematy można zawsze otworzyć nowe wątki A w ramach udowodnienia, że wierzę w to miejsce, pic rel A pierwszy większy tekst, o Li Qiangu, już się grzeje!
96ddd812-11d2-4362-ad73-5db9dcdd01fa
bojowonastawionaowca

@ZmiksowanaFretka W porę zadajesz pytanie, bo właśnie wyżej wspomniany urlop był w Korei Południowej i to był mój pierwszy raz w Azji Poza tym wcześniej nie byłem, niestety (moje plany na Japonię i Chiny uniemożliwiła pandemia).


Z kolei jeśli chodzi o Instytut Boyma, to chyba pierwszy taki polski NGOs, który zajmował się ściśle tematyką azjatycką. Plany na rozwój były bardzo fajne, ale niestety jak zawsze problem rozbija się o finanse, które szczególnie w obecnych czasach możesz zyskać głównie dzięki znajomościom (szczególnie politycznym). Trochę to skręciło w mniej przyjemną dla mnie stronę, ja też w tym czasie miałem trochę inne priorytety i moja działalność tam się rozmyła, ale wciąż z przyjemnością słucham poszczególnych osób jak się wypowiadają czy to w mediach, czy na różnego rodzaju konferencjach

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia