Czy podwójne nazwiska u kobiet to moda czy może konieczność? Co myślicie?

Od kilkudziesięciu lat widzę narastającą modę u kobiet na zachowywanie swojego nazwiska panieńskiego i łączenie go z nazwiskiem męża. Nie do końca rozumiem po co jest to robione.

Dawniej kiedy kobiety rzadko obejmowały ważne stanowiska (doktor medycyny, profesor prawa, itp.) oraz / lub kiedy przodkowie słynęli ze swoich wcześniejszych dokonań w równie istotnych dziedzinach, zachowywały one swoje nazwisko panieńskie żeby utrzymać jego prestiż. Kompletnie to rozumiem.

W dzisiejszych czasach nazwisko panieńskie po ślubie utrzymuje ponad 10% kobiet zawierających małżeństwo rocznie. Oczywiście prestiż w wykonywanych przez nie zawodach nie zawsze jest duży. I owszem, robią to bo mogą. Czy jest jednak tego głębszy sens mając na uwadze powody dla jakich było to robione w przeszłości?

Pracując w międzynarodowym środowisku od 10 lat w żadnym innym kraju nie zauważyłem tej tendencji na tak wysokim poziomie jak u polskich kobiet. Z moich obserwacji podwójne nazwiska w Europie są wręcz rzadkością przy ilości polskich przypadków.

Wydaje mi się, że niesie to więcej komplikacji i trudności w prozaicznych sytuacjach typu wypełnianie formularzy, wzywanie kogoś po imieniu i nazwisku przez osobę obcojęzyczną lub nadawanie nazwiska dziecku a potem tłumaczenie dlaczego mama nazywa się inaczej. Dodatkowo kolejne komplikacje przy częstych w Polsce rozwodach, kolejne zmiany dowodów, druki, etc.

Czy chodzi tu o podreperowanie swojego ego i podkreślenie swojej wyjątkowości? Podejrzewam, że tak. Jest to po prostu modne i kobiety starają się być jak najbardziej jak mężczyźni, nawet kosztem śmieszności. Często bowiem są to zlepki dwóch, można powiedzieć śmiesznych, nazwisk typu Garwinek-Bryłka albo Kukułka-Leszczyna. Jak dla mnie efekt takiego nazwiska jest odwrotny od zamierzonego, uśmiecham się z politowaniem nad korpo-sarenką klepiącą tabelki w Excelu i mająca wrażenie brzmiącej poważnie jak niegdyś wyemancypowane lekarki czy prawniczki.

A może jednak mają one powody do zachowania swoich nazwisk (poza bo mogę)? Co myślicie?

#przemyslenia #dyskusje #kobiety #malzenstwo

Czy podwójne nazwiska u kobiet to moda czy konieczność/jest ku temu ważny powód?

317 Głosów
Wrzoo

@bishop 

Czy chodzi tu o podreperowanie swojego ego i podkreślenie swojej wyjątkowości? Podejrzewam, że tak.

xD

KierownikW10

@bishop moda. Moja żona zdecydowała się na podwójne nazwisko, bo podobała jej się idea. Teraz tego żałuje, to głupie. Wg mnie mogłaby zostać przy nazwisku panieńskim, nie przeszkadzałoby mi to.

bishop

@KierownikW10 dlaczego uważasz, że to głupie?

KierownikW10

@bishop wydłuża niepotrzebnie nazwisko. Sam mam długie nazwisko, które jest turbo trudne do wymówienia przez obcokrajowców. Dodawanie jeszcze czegoś do niego to nieporozumienie.


+ wymagało zmiany w dokumentach, bankach i urzędach. Bezsensowne, korzyści z tego nie widzę.

Skawarotka

@KierownikW10 ale zmiana na nazwisko męża też wymaga zmian w dokumentach, bankach i urzędach xD

KierownikW10

@Skawarotka ale wiesz, że nikt nie musi zmieniać nazwiska przy ślubie?

DiscoKhan

@bishop no moda ale nie czaję bólu zada o to. Se niech każdy nazwiska przybiera jak mu się podoba zaś przy rozwodzie i przybraniu nazwiska męża to i tak w dokumentach przecież trzeba wszystko zmieniać?


Tylko takie problemy w życiu mieć, przecież to jest kosmetyka tak naprawdę...

bishop

@DiscoKhan nie mam bólu o to, jak napisałem mają do tego pełne prawo jeśli chcą. Po prostu w przeszłości były ku temu powody (i dalej mogą być) ale dla mnie brzmi to momentami śmiesznie. Dlatego pytam bo być może są ku temu inne powody, o których nie pomyślałem.

Lubiepatrzec

@bishop tytuły naukowe na nazwisko panieńskie.

Wrzoo

@bishop 


Wyniki badania 2 pokazały, że używanie podwójnego nazwiska przez kandydatkę podnosi deklarowaną chęć jej zatrudnienia i efekt ten dotyczy jedynie kobiet, lecz nie mężczyzn. 


https://www.researchgate.net/publication/298971897_Wplyw_podwojnego_nazwiska_na_zatrudnialnosc_kobiet#:~:text=Wyniki%20badania%202%20pokaza%C5%82y%2C%20%C5%BCe,szanse%20kobiet%20na%20rynku%20pracy.

Trupus

@Lubiepatrzec publikacje, rozpoznawalne nazwisko w środowisku np medycznym

bishop

@Wrzoo fajne badanie, dzięki za link. Jest to więc dodatkowy powód za przyjęciem podwójnego nazwiska. Brakuje mi tylko porównania z tytułem magistra i bez żadnego tytułu.

Johnnoosh

@Wrzoo Często w takich "badaniach" myli się skutek z przyczyną. Może w tym przypadku takie podwójne nazwiska przybierają najczęściej kobiety z jakimiś dokonaniami, jak lekarki i stąd "większa deklarowana chęć ich zatrudnienia".

5tgbnhy6

bzdurne polskie prawo zmusza jednego z malzonkow do przybrania nazwiska drugiego, nie mozna zostac przy swoich nazwiskach, ale mezczyzna moze przybrac nazwisko zony, dlaczego tego nie robi?


edit: bylem w bledzie, mozna zostac przy swoim nazwisku

bishop

@5tgbnhy6 bo nie jest w zwyczaju tak robić

Wrzoo

@5tgbnhy6 Wtf? Prawo nie zmusza żadnego z małżonków do przybrania nazwiska drugiego. Skąd Ty to wziąłeś?

KierownikW10

@5tgbnhy6 co? Kobieta może zostać przy swoim nazwisku wychodząc za mąż.

VonTrupka

@5tgbnhy6 pjeron za edita, żeby nie było

micin3

@bishop Pracując w międzynarodowym środowisku od 10 lat w żadnym innym kraju nie zauważyłem tej tendencji na tak wysokim poziomie jak u polskich kobiet. Z moich obserwacji podwójne nazwiska w Europie są wręcz rzadkością przy ilości polskich przypadków.

To mam wrażenie, że nie pracujesz w zbyt międzynarodowym środowisku - i to już pomijając Hiszpanię, która całkowicie "obala" twoją hipotezę.

Podwójne nazwisko jest najlepszym rozwiązaniem i IMHO w każdym kraju mogłaby być Hiszpańska opcja - jeden człon nazwiska matki, drugi ojca.


Czy chodzi tu o podreperowanie swojego ego i podkreślenie swojej wyjątkowości?

Całkowita zgoda - wielu facetów w Polsce w celu podreperowania swojego ego i podkreślenia wyjątkowości wręcz wymaga, żeby ich partnerka przyjęła nazwisko męża. Odmowa jest często traktowana jak obelga - bo jak to, kobieta nie własnością męża?


Całość przemyśleń niestety typowe januszowanie lub wręcz agresywna aplikacja chłopskiego rozumu, więc na resztę już pisać się mi nie chcę, bo równie dobrze mógłbym dyskutować z rebe-szunis.

bishop

@micin3 z Hiszpanami nie pracowałem ale faktycznie tam się tak nadaje **prawnie** nazwiska wszystkim. Jest to więc inna sytuacja

\

Całość przemyśleń niestety typowe januszowanie lub wręcz agresywna aplikacja chłopskiego rozumu, więc na resztę już pisać się mi nie chcę, bo równie dobrze mógłbym dyskutować z rebe-szunis.

XD to masz rację, może lepiej już więcej nie komentuj

Mikel

@micin3 

Całkowita zgoda - wielu facetów w Polsce w celu podreperowania swojego ego i podkreślenia wyjątkowości wręcz wymaga, żeby ich partnerka przyjęła nazwisko męża. Odmowa jest często traktowana jak obelga - bo jak to, kobieta nie własnością męża?

Racja.


Z drugiej strony w dobie wypaczonego (w moim mniemaniu, inny temat) feminizmu czy 'silna niezależna' kobieta nie robi tego na przekór dotychczasowemu systemowi, gdzie przyjmowano nazwisko męża? Czy nie robią tego na przekór schematom i po to żeby pokazać swoją niezależność - poprzez nie tracenie swojego nazwiska?


Wiem, mogłaby wtedy zostać przy swoim nazwisku zamiast wybierać dwu-członowe. Jednak do tego trzeba odwagi. A w naszym kraju dalej chrzcimy dzieciaki, mimo tego że rodzice od lat nie byli w kościele - a to tylko dlatego żeby Babcia czy ciotka źle nie patrzyła i taka jest 'tradycja'. Z podobnych powodów myślę że mało kobiet decyduje się na pozostanie przy swoim nazwisku - zwyczajnie boją się ostracyzmu. Wybranie dwu-członowego to pokazanie swojej niezależności, jednocześnie nie burząc konwenansów.


Nie bijcie za moją opinię. Doskonale zdaję sobię sprawę że to nie jest reguła. Mam jednak wrażenie że część kobiet tak podchodzi do tematu. Zastanawiałem się nad tym, kiedy zauważyłem korelację że przeważnie podwójne nazwiska mają te kobiety, które uważają się za te 'silne i niezależne', próbujące udowodnić wyższość kobiet nad facetami. Traktujcie to więc jako dowód anegdotyczny.

bishop

@Mikel w pełni się zgadzam

micin3

@Mikel O, i to jest właśnie mądry, godny do odniesienie się post.

Z drugiej strony w dobie wypaczonego (w moim mniemaniu, inny temat) feminizmu czy 'silna niezależna' kobieta nie robi tego na przekór dotychczasowemu systemowi, gdzie przyjmowano nazwisko męża? Czy nie robią tego na przekór schematom i po to żeby pokazać swoją niezależność - poprzez nie tracenie swojego nazwiska?

Zgoda - ale widzę to jako zjawisko pozytywne. Bez robienia "pod prąd", podkreślania niezależności etc. to kobiety wciąż nie miały by prawa głosu. Postawienie na swoim, chociażby poprzez właśnie zachowanie lub przyjęcia dwóch nazwisk pokazuje, że właśnie tą "tradycja" i "co ludzie powiedzo" można mieć, za przeproszeniem, głęboko w dupie.


Co do następnego akapitu - tutaj już pełna zgoda, bo właśnie dlatego wiele kobiet bierze dwuczłonowe nazwisko, a nie, jak chłopek-opek-roztropek wymyślił, dla łechtania swojego ego. Kropla drąży skałę, więcej kobiet robi na "przekór" - tym bardziej staje się to normą, a przynajmniej już stare ciotki i babcie nie wybułaszają oczów na wieści o nieprzyjęciu nazwiska męża.


Zastanawiałem się nad tym, kiedy zauważyłem korelację że przeważnie podwójne nazwiska mają te kobiety, które uważają się za te 'silne i niezależne', próbujące udowodnić wyższość kobiet nad facetami.

Pełna zgoda - dowód anegdotyczny. Kobiety "dwuczłonowe" które znam osobiści (w ilości zawrotnej czwórki, czyli tyle co nic) to zawsze, ale to zawsze były (a raczej są) osoby mocno sfeminizowane, ale poprawnie - tj. walczące o prawa kobiet, ale bez wyśmiewania mężczyzn, tzw. sojuszniczki w poruszaniu tematu samobójstw mężczyzn, dyskriminacji prawnej i zbywania ich uczuć. I tak samo, jak w Twoim przypadku - to tylko dowód anegdotyczny, ale także określiłbym je "silnymi i niezależnymi".

Karmazynowa_Kawka

@Mikel Nie, powód jest dużo bardziej prozaiczny. Jeśli zostaniesz przy swoim panieńskim nazwisku (a mąż przy swoim) to potem przy każdej niemal urzędowej sytuacji musisz się szarpać z systemem i udowadniać, że jesteście rodziną. Przykładowo - nie odbierzesz głupiej paczki na poczcie, albo nie dostaniesz się do szpitala jeśli nie masz przy sobie odpisu aktu zawarcia małżeństwa itp

To działa też oczywiście w drugą stronę - mąż też nie załatwi lekką ręką rzeczy związanych z żoną dopóki nie ma tego na papierze. Dlatego też podwójne nazwisko jest często zawierane kiedy chcesz oszczędzić sobie takich przebojów.

To_Stan_Umyslu

Maria Skłodowska Curie także uległa tej współczesnej modzie.

bishop

@To_Stan_Umyslu a przeczytaj jeszcze raz początek wpisu

Mazski

@To_Stan_Umyslu to jedź za granicę i zapytaj o Skłodowską. Nikt jej nie zna pod takim nazwiskiem. Marie Curie - tak ją znają

yourgrandma

@To_Stan_Umyslu Akurat ona to podpisywała się na 10 sposobów xd

jestem_na_dworzu

@bishop wg mnie to nieszkodliwa moda. Do tej pory kobiety wykonujące zawód oparty o dużą dozę zaufania (lekarze, prawnicy itd.) tak robiły. Na tej samej zasadzie mężczyźni mogą przyjmować nazwiska po żonach, ale nie ma takiego zwyczaju. Nie doszukiwałbym się tutaj drugiego dna.

plemnik_w_piwie

@jestem_na_dworzu a ja zauważyłem, że kobitki dwojga nazwisk mają zwiększony współczynnik popierdolenia, lub inaczej, ich populacja jest zubożona o pierwiastek rigczu. Opieram tę tezę trochę o dowód anegdotyczny, ale cóż, taką obserwacją się dzielę. Może jakiś socjolog podchwyci temat i zrobi porządne badania.

jestem_na_dworzu

@plemnik_w_piwie no to uważaj na siebie Mirku. Przebywając z takimi ludźmi, powoli się do nich upodabniasz.

tosiu

@plemnik_w_piwie po prostu boisz się silnych kobiet

VonTrupka

to dość popularny trend i zastanawia mnie co będzie w kolejnym pokoleniu, gdy dwójka ludzi o dwuczłonowych nazwiskach będzie chciała je połączyć. Wyjdą czteroczłonowe potworki?


ciekawym czy na ten "trend" patrzą urzędnicy i zdają sobie sprawę, że potwierdzanie jakichkolwiek dokumentów nazwiskiem panieńskim matki przestanie mieć sens, czy być w choć najmniejszym stopniu bezpieczne.

VonTrupka

@rith ok, to ogranicza takie tworki

cyrki będą przy wyborze nazwiska dla przyszłych trutni (´・ᴗ・ ` )

Souls22

@VonTrupka na szczęście nie będzie czeroczłonowych potworków polskie prawo no to nie pozwala

DziwnaSowa

@bishop dam ci swój przykład, bo akurat braliśmy to z moją partnerką pod uwagę, jako jedną z opcji. Jej nazwisko jest rzadkie i jesteśmy jedynymi osobami, które mogą je podtrzymać przy życiu w tym regionie. Opcji były dwie, zostaje przy swoim i ja zmieniam, lub przybiera dwuczłonowe. Dzieci muszą mieć jedno nazwisko i to jedyny powód, jaki przeważył za tym, bym ja zmienił swoje, bo jak będę je odbierał z przedszkola, to nie chcę za każdym razem mierzyć się z podejrzeniami, bo mam w dowodzie inne nazwisko, niż bąbelki. Ogólnie w takim przypadku to sprawa mocno osobista. Ja nie jestem przywiązany do swojego jakoś najmocniej, to nie mam problemu ze zmianą. No była też opcja dwuczłonowego u mnie, ale tu zwycajnie nie chce mi się w to bawić.

bishop

@DziwnaSowa brzmi rozsądnie

Filip

@DziwnaSowa przyjąłeś nazwisko żony bo jest rzadkie? XD czemu dzieci miałyby mieć jej nazwisko i to ty miałbyś się mierzyć ze spojrzeniami? XD


I jeszcze powiedz, że to nie moda, że coś jest fajniejsze bo rzadkie xD


Opcji były dwie, zostaje przy swoim i ja zmieniam, lub przybiera dwuczłonowe. Dzieci muszą mieć jedno nazwisko i to jedyny powód, jaki przeważył za tym, bym ja zmienił swoje

Opcje były dwie, więc wybrałeś trzecią xD polska jest jednak Cuckoldystanem


Ja nie jestem przywiązany do swojego jakoś najmocniej, to nie mam problemu ze zmianą. No była też opcja dwuczłonowego u mnie, ale tu zwycajnie nie chce mi się w to bawić.

Czyli zmiana nazwiska na nazwisko żony jest łatwa, ale w podwójne nie chce Ci się bawić? XD

monke

@Filip ja tam rozumiem @DziwnaSowa. Dwuczłonowe nazwiska po prostu są kłopotliwe. Ludzie zawsze mają problem z ogarnięciem, który człon jest pierwszy, który jest po kim itp. Problematyczne jest też gdy małżonkowie mają różne nazwiska bo przyjęło się, że zwykle są takie same i weź teraz noś ze sobą akt małżeństwa w różnych sytuacjach wymagających potwierdzenia (szpital, podróże czy inne ogarnianie hotelu w kraju gdzie religia jest prawem, itp.)

I zamiast wyzywać @DziwnaSowa od cucoldów wyobraź sobie taką sytuację. @DziwnaSowa ma typowe nazwisko typu Jan Nowak. Jego przyszła żona ma unikatowe, fajne nazwisko typu Ewa Bem. Nie fajniej być jedynym Janem Bemem w Polsce niż tysięcznym Nowakiem?

DziwnaSowa

@Filip trochę wylewu dostałeś misiek. Zamiast wyzywać od cuckoldów myślę, że warto zająć się własnym życiem i realnymi problemami, a nie tym, że ktoś nie ma problemu ze zmianą nazwiska na unikatowe. Wybrałem opcję, która jest dla mnie wygodna. Polecam ten sposób myślenia, zamiast jakichś urojeń o cuckoldach.

Skawarotka

@Filip ale co jest modnego w podtrzymywaniu nazwiska jeśli jesteś jedynym który może to uczynić?

Załóżmy że masz dwóch braci i żonę, która jako ostania ma szansę na zachowanie nazwiska które nosiło dziesiątki osób na przestrzeni wielu lat oraz pamięć o nich.

Nie wiem, może są osoby które robią to specjalnie, ale modą bym tego nie nazwał.

Filip

@DziwnaSowa 


zająć się własnym życiem i realnymi problemami, a nie tym, że ktoś nie ma problemu ze zmianą nazwiska

Są też tacy, którzy nie mają problemu z oddawaniem żony do ruchania innym, byciem pantoflem czy mianowaniem swojej żony jako głowy rodziny i również mi nic do tego, jak się kochają to chuj z nimi. Ich sprawa. Ale jak ktoś się tym chwali publicznie to czego tu oczekiwać.


Przyjąłeś nazwisko żony? Twoja sprawa. Ale poddajesz to opinii publicznej chwaląc się w komentarzach, tak jakby w temacie dwuczlonowych nazwisk u kobiety xD


Rodzice panny chcieli przedłużyć ród? Mogli starać się o syna. Skoro taką przyjąłeś sobie misję - Twoja sprawa, powtarzam.


Nawet mogłeś przyjąć imię żony, bo może swojego nie lubiłeś i się nazywałeś Grzmichuj Pierdzipała, a teraz jesteś Anną Frank czy Ewą Braun - to jest Twoja sprawa (nawet nie żony). Ale duma i jednoczesne tłumaczenie się z powodów dla jakich to zrobiłeś już jest śmieszne, przy okazji robiąc kurę z logiki.


Dzieci muszą mieć jedno nazwisko i to jedyny powód, jaki przeważył za tym, bym ja zmienił swoje, bo jak będę je odbierał z przedszkola, to nie chcę za każdym razem mierzyć się z podejrzeniami, bo mam w dowodzie inne nazwisko, niż bąbelki.

Wystarczyło dosłownie nie robić nic, tak jak to robi statystyczny mąż i dzieci miałyby Twoje nazwisko i nie byłoby w tym problemu, no ale możesz się heroicznie unieść, że poświęceniem na które byłeś gotów rozwiazales problem który Ci twoja żona zgotowała. Grzeczna Sowa.

Filip

@Skawarotka 


Załóżmy że masz dwóch braci i żonę, która jako ostania ma szansę na zachowanie nazwiska które nosiło dziesiątki osób na przestrzeni wielu lat oraz pamięć o nich.

XD nazwiska się pojawiają i nazwiska znikają, każde nazwisko jest wymyślonym. Chłop co najwyżej zna 3 osoby o tym nazwisku, a ty tutaj coś wymyślasz o pamięci tego rodo, NAWET NIE WIESZ KTO NOSIŁ TO NAZWISKO OPRÓCZ NICH. Skąd pomysł, że każde nazwisko musi przetrwać?


@monke


Problematyczne jest też gdy małżonkowie mają różne nazwiska bo przyjęło się, że zwykle są takie same

Pan Monke zobaczył rozwiązanie kwestii i udaje, że nie widzi. No ale to najlepiej jak kobieta sobie coś wymyśli, chce zjeść ciastko i mieć ciastko, a teraz robocie fikołki naciągając logikę w każdą stronę.


zamiast wyzywać od cucoldów wyobraź sobie taką sytuację. DziwnaSowa ma typowe nazwisko typu Jan Nowak. Jego przyszła żona ma unikatowe, fajne nazwisko typu Ewa Bem. Nie fajniej być jedynym Janem Bemem w Polsce niż tysięcznym Nowakiem?

ŻONA MA FAJNE NAZWISKO. Właśnie krótko i zwięźle opisałeś czym jest moda :

Moda – podsystem komunikacyjny charakterystyczny dla danej epoki lub struktury macierzystej, który reguluje wewnętrzne i zewnętrzne przejawy ekspresji członków danej zbiorowości. Ze względu na presję grupy jest narzucana jednostkom, które ją bezrefleksyjnie powielają. Może mieć wpływ na identyfikację jednostek z grupą, bądź na mimikrę tych, którzy chcieliby zwiększyć swój status społeczny poprzez naśladowanie osób „modnych”.

Dziękuję za wyręczenie mnie.

DziwnaSowa

@Filip tylko że twoje oceny często śmierdzą jakąś kompensacją chłopie. Dorabiasz sobie ścianę tekstu do prostej historii, uznając, że jak ktoś godzi się na coś ważnego dla swojej partnerki, co kompletnie nie zmieni jego poziomu życia, to nagle staje się cuckoldem. XD


Serio to brzmi, jak jakiś wariant redpilla, zwłaszcza przez pryzmat tego ile musiałeś dodać od siebie, żeby się spięło z jakąś wykrzywioną wizją świata.

Filip

@DziwnaSowa 


Dorabiasz sobie ścianę tekstu do prostej historii

To jest prosta historia od spawach atomowy, zamknięta w jednym zdaniu:

Jeden z szwagrów wżenionych do mojej rodziny przyjął nazwisko swojej małżonki, bo chciał się odciąć od swojej rodziny (tylko mu nazwisko zostało i wolał zmienić, ma zero kontaktu czy więzi).

Ty w swojej argumentacji zaczynasz się tłumaczyć i na to zwróciłem uwagę.


To ty dorabiasz historie do mnie.


ile musiałeś dodać od siebie, żeby się spięło z jakąś wykrzywioną wizjąświata


jak na razie, z nas dwóch to tylko Ty się tłumaczysz a w pierwszej kolejności to dwie osoby trzymające twoja stronę wyprodukowały dwie ściany tekstu aby utrzymać twój pogląd. Nie rozmawiam tylko z Tobą i nie jesteś tu najważniejszy, więc nie rozliczaj mnie ze słów, które kieruję także do innych. Odnieś się, ale nie wypominaj

monke

@DziwnaSowa już pamiętam. Przecież Filip to ponadprzeciętnie inteligentny autystyk, a reszta to bezmyślne NPC. Ostatnio coś płakał, że żadna baba nie jest z nim w stanie wytrzymać.

DziwnaSowa

@monke ten sam. O ile sam jestem w spektrum, to tego gościa wyjątkowo nie trawię, właśnie za takie podejście. Aż dziwne, że w ogóle mógł komentować ten wpis, bo był u mnie na czarnej liście za chamstwo w poprzednich tematach.

BajerOp

@DziwnaSowa w przedszkolu wypełnia się papier kto odbiera dzieci i absolutnie każdy ma w dupie jak się nazywasz bylebyś był na tej liście xD ale będziesz miał bąbelki to się przekonasz. Możesz mieć nawet tak samo na imię i nazwisko jak dziecko, ale nie ma Cię na liście to dziecka nie dadzą.

Skawarotka

@Filip 

XD nazwiska się pojawiają i nazwiska znikają, każde nazwisko jest wymyślonym. Chłop co najwyżej zna 3 osoby o tym nazwisku, a ty tutaj coś wymyślasz o pamięci tego rodo, NAWET NIE WIESZ KTO NOSIŁ TO NAZWISKO OPRÓCZ NICH. Skąd pomysł, że każde nazwisko musi przetrwać?


Nie znam nikogo kto sobie wymyślił nazwisko sam. Widocznie mamy inne podejście do rodziny, przodków i pamięci o nich. Bez nich by cię nie było.

Filip

@Skawarotka 


Nie znam nikogo kto sobie wymyślił nazwisko sam

Sporo osób ze świata telewizji, niektórych raczej znasz.

Widocznie mamy inne podejście do rodziny, przodków i pamięci o nich. Bez nich by cię nie było

Opa również.

Skawarotka

@Filip mówię o osobach, które znam osobiście - znajomych.

Ale odwracasz kota ogonem - OP pisał o wzięciu nazwiska żony, ty napisałeś że wszystkie nazwiska są wymyślone i w ogóle po co utrzymywać nazwisko xD

kurwa typie, jeszcze udało ci się wciągnąć cuckowanie w temat nazwisk xDDDDD


Urojenia to ciężka sprawa. Nie chcę obrażać więc kończę dyskusję.

nikt_pan

Mnie się to kojarzy głównie z lekarkami.

AliGi

Moja żona zastanawiała się czy nie przyjąć podwójnego, bo z jej strony same kobiety i nie było by kontynuacji nazwiska. Ale ostatecznie stwierdziła że przyjmie moje

Laryngoskop

Masz nawet noblistkę z takim nazwiskiem, jeśli to moda to chwilę już trwa.


Szczerze to nie wiem jak w innych kulturach wygląda sprawa pozostawiania nazwiska panieńskiego przy formalizacji związku, więc tu możesz mieć rację. Ale zajrzyjmy do wiki https://en.wikipedia.org/wiki/Double-barrelled_name

Jednak w europie można mieć podwójne nazwisko i co ciekawe, Hiszpanie nadal funkcjonują w ten sposób, że nazwiska dziedziczy się zarówno po ojcu jak i po matce. Dobra, ale było o kobietach, a to tylko ciekawostka.


No więc z tego co wyczytaliśmy wyżej i biorąc pod uwagę głębokie zakorzenienie podwójnych nazwisk w polskiej kulturze, uważam, że na początku może i była to moda, ale teraz już mocno ugruntowany obyczaj. Rzadziej spotykany, to fakt.

Posiada jednak zaletę nad przyjęciem nazwiska męża. Przy rozwodach po prostu wykreśla się drugie nazwisko, po mężu i natychmiast wraca do własnego, a znajomi, klienci czy ktokolwiek inny, zna już jeden człon Twojego nazwiska. Jednocześnie w trakcie sformalizowanego związku pozwala to na pokazanie więzi między kobietą a mężczyzną.


Jeśli głębiej zastanowimy się nad przyczyną takiego stanu rzeczy, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby to facet był bardziej oddaną stroną związku i przyjął nazwisko kobiety w drugim członie, albo jako jedyne. Ale domyślam się o czym właśnie pomyśleli czytający to hejtowicze, głównie dlatego, że sam spotkałem się z takim przypadkiem. Znajomy rodziny przyjął nazwisko żony. Nadal wszyscy się z tego śmieją i choćby bił żo*ekhem* stał się największym maczo - został pantoflem już na zawsze. Wersja soft, z nazwiskiem podwójnym pewnie wiele by w tym poglądzie nie zmieniła.


Taka dygresja.

Marcus_Aurelius

@bishop Moda to zbyt duże uproszczenie.


Ludzie się zatrzymują i zastanawiają się, czy tradycyjne zwyczaje mają dzisiaj sens.


Przejmowanie nazwiska może kojarzyć się z dawnymi czasami, podległością. Dzisiejsza kobieta jest niezależna, a związki równe.


W takim razie nie każda kobieta czuje potrzebę podążania za formą. Stoi jednak przed innym dylematem - jeżeli zostawi swoje nazwisko, to nie będzie miała "nic wspólnego" z dziećmi oraz mężem. Inne nazwisko między matką i dziećmi może prowadzić do problemów na lotnisku czy w szkole. Kompromisem jest podwójne nazwisko.


Swoją drogą niewielu facetów zgodziłoby się na przyjęcie nazwiska po żonie. Dlaczego wolna kobieta miałaby przyjąć nazwisko tylko ze względu na pustą, tradycyjną formę?

mrozny

@Marcus_Aurelius Jak połączyłeś przyjęcie nazwiska z podległością? Wg mnie to dobra tradycja, która powinna być kontynuowana.

Marcus_Aurelius

@mrozny osoba podległa musi coś w sobie zmienić, nie podejmuje decyzji samodzielnie. Osoba ważniejsza, stabilna jest niezależna, nie musi nic zmieniać i to ona decyduje.

Kobieta też może chcieć być w roli tej drugiej osoby


I nie mówię że tak jest, tylko że tak mogą niektórzy to odczuwać.

Rysia

na przykładzie mojej przyjaciółki wiem. że to konieczność. Jest ambitna na studiach, bierze udział w grantach, pisze wiele artykułów. Teraz publikuje pod Janina Kowalska i chcąc później publikować po ślubie, będzie już Janiną Nowak. Kto bedzie chciał to się doszuka, ze to ta sama osoba, ale nie wszyscy. dla niej podwójne/ zachowanie naziwska jest ważne przy pracy uniwersyteckiej.

GrindFaterAnona

@Rysia w przypadku dorobku naukowego i rozpoznawanego nazwiska jest to jak najbardziej zrozumiale ale jest to jednak rzadszy powod

end-stage-capitalist

jakie nazwisko nadać dziecku jeśli małżonkowie pozostali przy swoich nazwiskach rodowych? Jakie są opcje?

Wrzoo

@end-stage-capitalist przy podpisywaniu wstępnych dokumentów przed zawarciem aktu małżeństwa para deklaruje, jakie nazwisko będą miały dzieci z tego związku. Można wybrać, czy matki, czy ojca, czy podwójne.

GrindFaterAnona

@end-stage-capitalist męża, żony lub dwa

Yossarian

Oboje zmieniliśmy nazwisko na dwuczłonowe, kolejność taka, jak nam fajniej brzmiała.


Opcje na stole były cztery:


każde zostawia swoje, oboje jej nazwisko, oboje moje, dwuczłonowe dla obojga.


Nie widzę żadnego powodu, żeby kobieta miała przyjmować nazwisko męża. "Zawsze tak było" to nie argument.

Yossarian

Brakuje odpowiedzi "op to pedau"

Laryngoskop

@Yossarian szanuję, z obu stron coś się zadziało.

spawaczatomowy

Jeden z szwagrów wżenionych do mojej rodziny przyjął nazwisko swojej małżonki, bo chciał się odciąć od swojej rodziny (tylko mu nazwisko zostało i wolał zmienić, ma zero kontaktu czy więzi).


Mam też krewniaczki z dwuczłonowymi, a dzieci mają po ojcu.


Różnie bywa i chyba nie nam to oceniać

Enzo

Moim zdaniem gdy kobieta jest rozpoznawalna nawet w jakiejś mniejszej społeczności bo osiągała sukcesy, prowadziła jakąś działalność to jest uzasadnione aby miała podwójne nazwisko aby nie stracić "swojej marki".

Jednocześnie pojawia się moda na to żeby robiły to kobiety które nie chcą iść zgodnie z tradycją mimo iż ich nazwisko nie jest rozpoznawalne w żadnym środowisku i dlaczego to one mają zmieniać nazwisko. Ja mówię okej ale też sprawdzam. Dlaczego wtedy facet ma organizować oświadczyny i kupować pierścionek? Albo idziemy z tradycją albo ją odpuszczamy ale niech to działa w obie strony.

bishop

@Enzo dobry punkt z tą odwróconą tradycją

tosiu

@bishop mnie bardziej śmieszą faceci co tak robią.

Dildorsz

@bishop Moja wybrała podwójne ale sam już nie pamiętam jaki był w zasadzie powód. Nie chodziło o prestiż, raczej jakieś przywiązanie do niego lub chęć zrobienia mi na złość bo nie potrafiłem jasno odpowiedzieć na pytanie czy chce aby przyjęła moje nazwisko. 10 lat temu nie zajmowało mi to głowy i jak widać teraz jest podobnie. Dopiero twój post mi o tym przypomniał.

bishop

@Dildorsz świetny nick masz xd

grzmichuj_gniezno

Wydaje mi się, że niesie to więcej komplikacji i trudności w prozaicznych sytuacjach typu wypełnianie formularzy, wzywanie kogoś po imieniu i nazwisku przez osobę obcojęzyczną lub nadawanie nazwiska dziecku a potem tłumaczenie dlaczego mama nazywa się inaczej. Dodatkowo kolejne komplikacje przy częstych w Polsce rozwodach, kolejne zmiany dowodów, druki, etc.


Czy chodzi tu o podreperowanie swojego ego i podkreślenie swojej wyjątkowości? Podejrzewam, że tak. Jest to po prostu modne i kobiety starają się być jak najbardziej jak mężczyźni, nawet kosztem śmieszności. Często bowiem są to zlepki dwóch, można powiedzieć śmiesznych, nazwisk typu Garwinek-Bryłka albo Kukułka-Leszczyna. Jak dla mnie efekt takiego nazwiska jest odwrotny od zamierzonego, uśmiecham się z politowaniem nad korpo-sarenką klepiącą tabelki w Excelu i mająca wrażenie brzmiącej poważnie jak niegdyś wyemancypowane lekarki czy prawniczki.


@bishop A ja uważam, że mamy w narodzie silną tendencję (niespotykaną nigdzie indziej) do przypierdalania się do wszystkiego i dzielenia włosa na czworo. Co doskonale obrazuje twój wpis; dziś na tapecie podwójne nazwiska. W tym wypadku "bo im się tak podoba" powinno kończyć dyskuję.

BajerOp

@bishop no moja babcia w 1948 siedziała za dużo w korpo i na tiktoku dlatego ma dwa nazwiska.

Wido

Chodzisz sobie po świecie jako Anna Kowalska załóżmy 28 lat, tak cię wszyscy znają, tak o sobie myślisz przez całe życie i nagle masz zmienić nazwisko na Nowak bo tak, tradycja. A jak się rozwiedziesz to co, znowu Kowalska, a jak ponownie wyjdziesz za mąż to Wiśniewska? A jak masz dzieci z tych dwóch związków to co wtedy? Według mnie każdy może zostać przy swoim nazwisku, a dziecko dostać podwójne i sprawa załatwiona jeżeli chodzi o praktyczne podejście do tematu. Tylko op nie patrzy na praktyczność, tylko jest niechętny na zmianę tradycji, więc najlepiej każdą zmianę nazwać modą, bo to umniejsza i ośmiesza

bishop

@Wido idąc za propozycją innego użytkownika zmieńmy też może tradycję wręczania pierścionka zaręczynowego przez mężczyznę i niech kobieta też coś równie wartościowego kupi mężczyźnie. Jak nowoczesność to po całości!

Wido

@bishop no pewnie, coraz więcej par w ogóle rezygnuje z zaręczyn, a już zdecydowanie mało kto kupuje pierścionki o równowartości wypłaty. Także obyczaje się zmieniają pod każdym względem, dlaczego nie tutaj?

Bojowy_Agrest

Imo zmiana nazwiska po ślubie to jakiś archaizm. A dwuczłonowe nazwisko elegancko ten "problem" rozwiązuje.

bishop

@Bojowy_Agrest i powoduje dodatkowe komplikacje ale każdemu wg jego potrzeb

Bojowy_Agrest

@bishop czy tą komplikacją jest potrzeba dłuższego pola w papierowych formularzach?

Zaloguj się aby komentować