PIH: Wyższa płaca minimalna zabije małe sklepy

PIH: Wyższa płaca minimalna zabije małe sklepy

www.dlahandlu.pl
Informacja o projekcie rozporządzenia w sprawie podniesienia wysokości pensji minimalnej w 2025 roku pojawiła się w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. - Stanowczo sprzeciwiamy się podniesieniu kwoty pensji minimalnej do 4626 zł brutto od 1 stycznia 2025 roku - oświadczyła Polska Izba Handlu.

Proponowana kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę od 1 stycznia 2025 r. czyli 4626 zł brutto, oznacza wzrost o 326 zł w stosunku do kwoty obowiązującej od 1 lipca 2024 r. (4300 zł), czyli o 7,6 proc.

Podniesienie kwoty pensji minimalnej przede wszystkim uczyni polską gospodarkę nieatrakcyjną dla inwestorów – ze względu bardzo wysokie koszty pracy. Ponadto zmiana ta dostarczy silnego impulsu proinflacyjnego - argumentuje PIH. [...]

#gospodarka #polska #handel #placaminimalna #pih

Komentarze (48)

Dziwen

Niesamowite, że jak wyjeżdżałem, to minimalna była na poziomie 1340 na rękę. Czuć dobrobyt? Bo dawno nie byłem w Polsce.

Opornik

@Dziwen Tak, toniemy w luksusach.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Dziwen zajebiście czuć. Zarabiasz coraz więcej i na coraz mniej cię stać, bo idąc do biedry po kilka bułek, paczkę sera i garść owoców stówa nie twoja.

Opornik

@NiebieskiSzpadelNihilizmu z tego co wiem w innych krajach tak samo.

JakTamCoTam

@Dziwen kiedy była taka minimalna? W Polsce się poprawiło przez ostatnie 10 lat i to bardzo(a porównując 20lat wstecz to fenomen na cały świat). Dobrobyt masz jak robisz na czarno, albo dla zagranicznych firm np full zdalnie. Przeciętny programista/devops, który kombinuje może się w kilka lat dorobić porsche/lambo bez żadnego problemu i domu za kilka mln. Peak był tak 2021 rok. Teraz jest coraz gorzej, bo inflacja wszystko zabija + zagraniczne firmy mogą chciec ucieć z PL. Wówczas ten kraj upadnie z uwagi na pułapkę średniego dochodu z której nie pozwalają nam wyjść kraje zachodnie i nasi tchórzliwi politycy.

DexterFromLab

@JakTamCoTam Co odważni politycy którzy podjęli by mało popularne decyzje, szybko zostali by zastąpieni przez mało odważnych poliyków z bardziej populistycznymi postulatami. Taka prawda.

AmbrozyKalarepa

@DexterFromLab Dlatego demokracja nie ma racji bytu.

Dziwen

@JakTamCoTam między 2014, a 2016, nie pamiętam dokładnie dat, bo to już dawno było, a pamiętam tylko płacę netto, nie brutto, która była między 1280, a 1340zł.

HolQ

@Dziwen jak rok temu odwiedziłem siostrę we wrocku, poszedłem do Kauflanda i za 4 zywce w butelce, paczkę fajek i jakieś pierdoly zapłaciłem prawie 80 zł to byłem lekko zaskoczony

SpasticInk

@Dziwen czuć jak chuj, wszystkim równo, wszystkim gówno. Drogo wszystko w chuj, a 90% dalej minimalną i szparagi u Niemca

Bystrygrzes

@Dziwen eldorado to bylo gdzies w 2018 - 2019 bo zarobki byly dosc podobne do obecnych ale ceny byly z 2012.

Ostatnio bylem w lokalnym barze na obiedzie i w sumie to zaplacilem nie wiele taniej niz w AT. A w 2018 placilem za dwudaniowy obiad 6€ pamietam, ze mowilem, zonie aby nic nie gotowala na urlopie, bo taniej bedzie kupic.

ZohanTSW

Przeciętny programista/devops, który kombinuje może się w kilka lat dorobić porsche/lambo bez żadnego problemu i domu za kilka mln


@JakTamCoTam jezus maria co za odklejona bzdura xD przeciętny to może się dorobić po prostu domu/mieszkania (w okolicach miliona, bo takie są teraz ceny) i jakiegoś samochodu (nie-gruza), ale w ocenie pomyliłeś chyba przeciętnego programistę z CEO xD

JakTamCoTam

@ZohanTSW ?? mając 6 lat expa dostajesz już oferty na 30k full zdalnie. Bierzesz taką drugą i z B2B 12% zarabiasz sporą kasę.

Oczywiście praca dla kogoś z za granicy i wtedy w przeliczeniu z USD Ci tyle chodzi. np 7-10k USD (to mało dla Jankesa za ogarniętego programiste z taniej sily roboczej). Praca po 8-12h na dwa laptopy. To oczywiście cwaniactwo i wymaga sporo zaparcia, ale nie mało ludzi tak robi. Boją się przypału, więc temat nie jest nagłaśniany. W 2021 roku był peak, później fakt, żę wszystko się rozwaliło i ostatnio jest posucha, ale mając 6-10 lat expa to nadal będziesz dostawał fajne oferty.

Nie jest to odklejka. Zapraszam na 4programmers zapoznać się z procederem i ludźmi praktykującymi to. W USA jest to znane i widywałem oferty w stylu "praca na wyłączność dla nas". Stąd m.in. jest taki nacisk na powrót hybrydy tam, bo chcą z tym walczyć.


Dla polskich firm nie wolno pracować, bo płacą psie pieniądze wymagając sporo i mobbingują pracownika. Pamiętam, żę za śmieciową pensję miałem najtrudniejsze rozmowy właśnie do czysto polskich firm. Wszystko oczywiście z pozycji wyższości pana na włości. Wówczas masz rację, tylko CEO tyle zarobi a CEO zostają tylko takie Obajtki.

ZohanTSW

@JakTamCoTam ciekawa sprawa muszę przyznać i ciężko mi uwierzyć że to mimo wszystko "przeciętny" programista jest w stanie to ogarnąć, bo to by oznaczało że w Stanach biorą programistów jak leci

JakTamCoTam

@ZohanTSW tak, "przeciętny". Nie pomyliłem się i nie przesadzam. Tylko sporo osób jest zasiedzianych w firmach, nie chce im się uczyć, żeby zmienić prace itd itd. W dodatku te 15-20k brutto wielu wystarcza a ciągnąć na dwa etaty to trzeba trochę wyjść z własnej strefy komfortu. Niemniej jednak tak ... nie trzeba być nie wiadomo kim, żeby takie rzeczy osiągać. Żadne studia, żaden exp w FAANG-u. Do tego jeszcze dochodzi raj podatkowy w PL dzięki 12% dochodowego.

JakTamCoTam

@ZohanTSW a i jeszcze co do stanów, jakby co to full zdalnie możesz robić też dla kogoś z Europy. 7-10k euro to też nieźle wychodzi w PL, więc wychodzi Ci spory rynek. W samych USA to najgorzej mają rodowici Amerykanie, bo eliminują oddziały, żeby zatrudniać właśnie w PL, Indiach, Wietnamie itd.

dildo-vaggins

@Dziwen z mojego punktu widzenia, osoby której rodzina była tak biedna że ledwo starczało na jedzenie - od 2004 roku jest coraz lepiej, ale największy wzrost oceniam na 2007-2012, później do 2022 powoli ale też dobrze. Ostatnie 2 lata to solidny przestój a nawet spadek „dobrobytu”, niemniej jednak nadal uważam że jest dość dobrze dla ludzi którzy chcą się rozwijać i pracowac.

utede

@JakTamCoTam "Ogarnięty programista" to TOTALNIE nie jest "przeciętna" osoba pracująca, a o takiej tu mowa. Więc wnioski z dupy dajesz, bo dla większości jest to nie do osiągnięcia. Tym bardziej że sporo ludzi nie chce pracować na b2b gdzie jest niepewna sytuacja z zatrudnieniem, brakiem urlopów etc.

Niemniej pomijając ostatnie kilka lat gdzie inflacja wystrzeliła to w Polsce żyje się dużo lepiej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat i za minimalną już można jakoś żyć w przeciwieństwie do tego co było 15-20 lat temu.

ZohanTSW

@utede ciekawi mnie czy przekaz nie jest taki, że założymy że przeciętniak, czyli taki co robi tyle ile potrzeba i nie inwestuje w siebie, ALE zna angielski, czy jest w stanie wyciągnąć nawet te $7k na miesiąc bo i tak prezentuje znacznie lepszy styl niż przeciętny amerykański programista (i do tego zna co najmniej 2 języki, a nie jeden jak Amerykanie)

A przynajmniej tak zrozumiałem

JakTamCoTam

@utede w PL przecież masz SH zatrudniające po kilkaset ludzi i wszyscy na B2B. UOP to okradanie ludzi i nie siedzi na tym sporo ludzi co mają te 5+ lat expa.


@ZohanTSW to wtedy wchodzi szczęście. Niektórzy takie szczeście mają, żę siedzieli w kontraktorni, która robiła dla klienta zagranicznego i nałapali kontaktów. Wówczas nie musisz nic robić. Tutaj ostatnio gadałem z chłopem, który zaczął pracować dla Szwajcarów. Mógł zdalnie ale sobie wyjechał. Nic nie robił, po prostu tak nałapał kontaktów.

Fausto

Niedziele bez handlu też miały zabić małe sklepy, jak pewnie dużo innych wcześniejszych zmian...

sebie_juki

@Fausto z kolei ograniczenia budowy sklepów wielkopowierzchniowych miały ratować małe sklepy, a politykom wyszło to tak dobrze, że sieci najpierw przejęły lokalne samy (tak robił Leader Price), a potem wyhodowały się dyskonty.

Oczywiście, że małe sklepy jeszcze są, ale jest ich mniej niż 10 czy 20 lat temu, a tych, co jeszcze się nie "zżabkowały" to w ogóle mało zostało.

BetonowyTomasz

@Fausto W 2023 roku w Polsce działało prawie 55 000 sklepów spożywczych, z czego 40 300 stanowiły sklepy sieciowe. W 2018 gdy wprowadzali zakaz to było ponad 100 tys

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Fausto no super, niedziela bez handlu czyli wymysł świętojebliwców pokroju starego solidarucha piotrusia dudusia jak ograniczyć ludzi i zrobić dobrze klerowi za jednym zamachem. Dorabianie sobie pięknych hasełek kosztem 1, w dodatku niepełnej grupy zawodowej.

utede

@Fausto No i nie zabiły? xDD

Fausto

@utede wciąż kupuje w takich sklepach.

utede

@Fausto Aaaa to jak robisz o faktycznie nic się nie zmieniło, a że jakiś 50% mniej sklepów w całym kraju jest to nieistotne.

Fausto

@utede dawaj, dawaj udowodnij, ze od wprowadzenia niedziel bez handlu zniknęło 50% małych sklepów. Nie mówię, ze nie, ale jak rzucasz procentami, to udowodnij.

morrowind

Brak waloryzacji pensji z kolej zuboży pracowników. Pamiętajmy że inflacja tylko w niewielkiej części jest wywołana podwyżkami pensji.


Pytanie czy miejsca pracy bazujące wyłącznie na niskich pensjach powinni wgl istnieć. One hamują rozwój gospodarczy na dłuższą metę.

AmbrozyKalarepa

@morrowind >Pytanie czy miejsca pracy bazujące wyłącznie na niskich pensjach powinni wgl istnieć

Jak ktoś jest frajerem i odpowiada mu tyranie za tyle to sam jest sobie winien. Tyle w temacie.

Grewest

@morrowind


Brak waloryzacji pensji z kolej zuboży pracowników. Pamiętajmy że inflacja tylko w niewielkiej części jest wywołana podwyżkami pensji.

Podwyżka pensji minimalnej o 7,6% jest powyżej inflacji.


Pytanie czy miejsca pracy bazujące wyłącznie na niskich pensjach powinni wgl istnieć

Problem polega na tym że możesz zlikwidować miejsca pracy na prowincji. Możesz też utrudnić tym zatrudnianie osób bez doświadczenia lub na pracę dorywczą.


Bezpieczniejszym pomysłem na poprawienie standardu życia osób zatrudnionych w niskopłatnych pracach jest zapewnienie wysokiego, ale krótkotrwałego zasiłku dla bezrobotnych. Nawet dla osób na zleceniu.

morrowind

@AmbrozyKalarepa a no tak. Ludziom odpowiada praca za minimalną. Temat do zamknięcia. Dzięki geniuszu za oświecenie.

matips

Problem polega na tym że możesz zlikwidować miejsca pracy na prowincji. Możesz też utrudnić tym zatrudnianie osób bez doświadczenia lub na pracę dorywczą.


@Grewest Tak, może się tak stać. Jednak ostatnie kilka podwyżek pensji minimalnej nie spowodowało wzrostu bezrobocia.

AmbrozyKalarepa

Płaca minimalna powinna wynosić 0.

morrowind

@AmbrozyKalarepa skończyłoby się następnymi falami emigracji przy naszych januszach. To z winy pracodawców konieczna jest minimalna, także im należy podziękować.

AmbrozyKalarepa

@morrowind Wiadomo, lepiej płacić każdemu 10k za pierdzenie w stołek.

Kronos

Abstrahując od samego tematu płacy minimalnej, małe sklepy same się zabijają. Mam taki warzywniak pod blokiem, lubię go bo mam blisko a towar mają dobry, chociaż ceny racze wysokie. Ale jak kończę pracę o 16 to już są zamknięci. A w weekend są otwarci w przypadkowych godzinach albo nie są w ogóle bo wolą na działeczkę pojechać i nawet nie wywieszą kartki czy można się ich spodziewać czy nie. No i po kilkunastu przypadkach pocałowania klamki zacząłem kupować w supermarketach bo wiem że jak coś potrzebuję to dostanę i mogę sobie zaplanować kiedy pojechać a na dodatek taniej.

kodyak

@Kronos no tak. Ten jeden warzywniak wszystko tlumaczy

matips

Tak, ale... czy to na pewno są argumenty które zrozumie rząd. IMHO to jest dokładnie to co rząd oczekuje podnosząc minimalną:

Biznesy generujące mało dochodu dzięki pracy jednego pracownika mają być wypierane przez bardziej dochodowe działalności.


Napisałem to samo co PIH, ale z innej perspektywy, która być może zaprezentuje się lepiej. Można jeszcze snuć wizje bezrobocia, ale ostatnie podwyżki minimalnej nie doprowadziły do załamania rynku pracy, więc to nie zawsze idzie w parze.

kodyak

No i mają rację. Problem w tym że rząd nauczył się już od poprzednikow że to dobry sposób na dodatkowy podatek.

tom-hetman

Piękne to jest jak wszystko idzie zgodnie z planem aby rozmontować Polskę na wieczny kraj kolonialny. Płacę mógłby by kształtować rynek i wcale nie była by niska jak by były mniejsze obciążenia dla powstawania polskich firm i znacznie mniejsze dla JDG orz dobrowolny zus - ale gdzie tam - polska ma być złożona z korporacji i budżetówki oraz biednego i głupiego narodu

matips

@tom-hetman W jaki sposób pensja minimalna przeszkadza rynkowi tworzyć dobrze płatne miejsca pracy?


Tzn. też chciałbym, aby aby obciążenia dla Polskich firm były mniejsze. Jednak nie widzę powiązania między dwoma opisywanymi przez ciebie aspektami państwa.

tom-hetman

@matips Ale wiesz że to co dostaje ktoś to jest prawie połowa tego co zbiera państwo na dzień dobry w podtach od pracodawcy dodatkowo? A dlaczego za zbieranie truskawek ma palić minimalną jak jest w regionie gdzie bezrobocie jest gigantyczne? Skoro nie sprzeda truskawki, borówki czy czegokolwiek w tak wysokiej cenie jak koszty wymuszone jej zbierania? I takich przypadków są dziesiątki tysięcy.

matips

Ale wiesz że to co dostaje ktoś to jest prawie połowa tego co zbiera państwo na dzień dobry w podtach od pracodawcy dodatkowo?


@tom-hetman: Tak, wiem. Ale nie pytałem "jak wysokie podatki przeszkadzają tworzyć dobrze płatne miejsca pracy". Pytałem o to "W jaki sposób pensja minimalna przeszkadza rynkowi tworzyć dobrze płatne miejsca pracy?".


jest w regionie gdzie bezrobocie jest gigantyczne

Pensja minimalna przyczynia się do powiększania bezrobocia w takich regionach, ale znów zmieniasz temat.

Alky

Dobry prorok nigdy nie zmienia zdania, minimalna zabija polski biznes od trzydziestu lat i jakoś dalej zabić nie może xDDD

matips

W systemie rynkowym firmy upadają i powstają nowe. To dynamika i elastyczność jest pożądaną cechą gospodarki. Model małych, gęsto rozmieszczonych sklepów spożywczych może okazać się przestarzały. W Lidlu jeden pracownik odpowiada za wielokrotnie większy utarg niż jego kolega z lokalnego sklepiku "starego typu". Widać też jak zmieniają się Żabki, które zwiększają ofertę gastronomiczną kosztem produktów do gotowania.

kodyak

Myślę że już jest po ptakach. Upadło powyżej 15 tys przewidywanych. Rynek się mocno skonsolidował w okol Carrefour express, żabka, delikatesy centrum, Lewiatan no i hegemonow. W zasadzie już nie ma małych sklepikarzy. No może jeszcze jest kilku gdzie na wioskach którzy walczą ale też upadna


Pierw dowalily zamkniecie w niedzielę a teraz dowalą minimalna a korzystają duzi

Zaloguj się aby komentować