Przy okazji w jakiś sposób lekko ubrudziłem sobie nim ręce. Mówię - trudno, pójdę do domu i umyje.
Wracam do domu, myję dokładnie ręce wodą z mydłem. Jakąś godzinę później idę do łazienki się wysikać.
Uczcie się dzieci na moich błędach: WODA Z MYDŁEM NIE ZMYJE DO KOŃCA GAZU Z RĄK
#gownowpis
@Pan_Buk To nigdy nie jest gaz. Gaz to umowna nazwa, która się przyjęła w Polsce.
To najczęściej jest oleisty płyn, który jest rozpylany w mniejszym lub w większym stopniu, w zależności od przeznaczenia.
Dla służb lepszy jest strumień, a do samoobrony pewnie lepiej sprawdzi się stożek. Inny poziom stresu osoby , która tego używa.
Po angielsku jest to pepper spray.