Skurwodeweloperzy oczywiście już się nie mogą doczekać, bo kto to by słyszał, żeby ludzie mieli gdzie parkować swoje jedno, jedyne, pieprzone auto, po co ono komu.
Kilka miesięcy temu podawałem, że nawet istnienie tego prawa nie przeszkadza, jeśli ktoś się postara.
Na Ochocie w końcu ruszyła budowa TBSa o który od lat toczą się boje (specjalnie dla niego zlikwidowano prężnie działający bazar).
Budowa została zablokowana przez wojewodę mazowieckiego ze złego PiSu, ale władza się zmieniła, przyszło dobre PO, i już można.
Warto zrozumieć wagę tego co się dzieje - prezydent Stolicy publicznie się chwali, że W KOŃCU UDAŁO SIĘ (zobacz wideo) przepchnąć tą inwestycję, czyli ordynarnego wała. W miejscu gdzie on stanie od lat i tak nie ma już wolnych miejsc parkingowych, teraz będzie jeszcze gorzej.
No ale po co one komu. Mieszkania pójdą pod wynajem, you will own nothing and you will be happy.
https://www.money.pl/gospodarka/zmiany-w-lex-deweloper-branza-parkingowy-wymog-musi-zniknac-7000188460038656a.html
P.S.
W wolnej chwili muszę wyszukać za której władzy zmieniono przepisy dzięki którym teraz można budować tak blisko że da się nasikać do balkonu sąsiada z przeciwka. Chodzi o konkretny wzór matematyczny który określa, ile światła ma wpadać do mieszkania itd.
#patodeweloperka #mieszkanie #budownictwo #niewolnictwo #nieruchomosci #wynajem
@Opornik kupilem mieszkanie na osiedlu z lat 70 xD uwierz mi ze komunisci sie o takie rzeczy jak miejsca parkingowe nie martwili a jednak zawsze N+1 samochodu jakos wchodzi XD
@Sweet_acc_pr0sa bo wielka płyta szła w górę i zostawiała dużo miejsca pomiędzy, a nowoczesna patodeweloperka przewraca te dziesieciopiętrowce i masz 4 piętra i chuja nie miejsce między blokami
@Sweet_acc_pr0sa Za komuny, co by nie mówić, to była masa przestrzeni między autami. Może się o nie "nie martwili", ale były dla tej ograniczonej, planowanej liczby aut, i zawsze było miejsce na więcej.
Pamiętam jak komuna się skończyła, i każde wolne miejsce zaczęto zabudowywać różnymi budami z biznesem.
Co tu gadać, wystarczy popatrzeć na oryginalne zdjęcia osiedli z lat 70 czy nawet 80.
@Opornik na cale szczescie mieszkam w 80k miescie powiatowym i nas to ominelo, osiedla wygladaja tak samo jak w atach 70 xD
@Sweet_acc_pr0sa teraz to retro...
@Sweet_acc_pr0sa kiedyś był zawód urbanisty, planisty. Dziś jest zapewne łapóweczka i pieczątka.
Sam nie planuję kupować nic nowego ani na względnie nowym osiedlu. Tylko stare budownictwo.
Hejtujesz ten konkretny TBS czy ogólnie ideę TBSów?
@sireplama Jestem zwolennikiem posiadania własności, ponieważ to daje ci (częściową) niezależność od kaprysów władzy i rynku. Komuna świetnie to udowodniła.
@Opornik dużo słów ale nie doczytałem się odpowiedzi na moje pytanie
@sireplama
Tak, jestem przeciwnikiem TBSów, czyli domów budowanych z pieniędzy podatnika.
W skrócie - własność = wolność
Jeżeli masz własną nieruchomość to dużo ciężej dorwać ci się do dupy.
Patrząc w jakim kierunku wszystko to zmierza, nie zdziwię się, jeśli za X lat w Europie będą wywalali z mieszkań ludzi o "nielegalnych" poglądach.
Za komuny ludzi niewygodnych władzy wywalano z pracy z wilczym biletem, a w ZSRR jeszcze wywalano z mieszkań, nawet po upadku związku radzieckiego. (polecam książkę Pandrioszka).
Tu masz ciekawy filmik o mieszkaniach "socjalnych" w UK:
Mmm deweloperka
@Opornik po co Ci miejsce parkingowe skoro nie będziesz miał samochodu? ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@cebulaZrosolu Dokładnie, rower się zmieści w pokoju ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@nobodys własny rower? Fanaberia, przecież jest rower miejski ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Opornik co z tego jak takie miejsce w garażu kosztuj 60k + 200zł/mies., a naziemne kosztuje 25k. To ja już wolę parkować w strefie parkowania z abonamentem na karte mieszkańca za 50zł/6 miesięcy.
@viollu ej, to wzrosła cena? Ostatnia jaką pamiętałem to było 30/rok.
@macgajster mówisz o karcie parkingowej mieszkańca? nie podałem miasta, a nie mam też na myśli default city. Podałem przykładową cenę za strefę B w Katowicach.
#polskatuska
Zamiast wymusić na deweloperach budowę parkingów-schronów to pozwalamy na nie budowanie parkingów w ogóle ?
@Fulleks Dokładnie, genialne proste rozwiązanie. Parkingi w podziemiu pozwalają na to, żeby w około było zielono oraz chłodniej w lato, plus w razie zagrożenia mamy schron. Same plusy. Jedyny minus to, że 36% marży dewelopera nie uda się utrzymać
Deweloperka=patologia
Wspieranie tej branzy w jakikolwiek sposob to hanba i dno
@Opornik Chciwe sukinsyny.
Skurwysyństwo i tyle.
I jak oni chcą robić te 15 minutowe miasta, jak od 40 lat w Polsce buduje się syf bez: sklepów, przedszkoli, szkół, parkingów, parków? Rozwalą ćwierć każdego miasta czy jak?
Jako właściciel kilku nieruchomości napiszę, że kompletnie się nie zgadzam z opem. Polecam kupić rower. Statystyka ilości samochodów na osobę nie wypada dla naszego kraju dobrze, żeby nie powiedzieć, iż kurwa fatalnie. W chuju mam to gdzie będziecie parkować. Wierzcie lub nie ale mam sąsiada który Touaregiem z 5l jeździ do sklepu codziennie, ze 150 kurwa metrów.
@Jim_Morrison statystyka ilości samochodów na osobę w kraju chuja znaczy, no jest podbijana przez wsie i tereny podmiejskie gdzie bez samochodu nie zrobisz absolutnie nic więc często ile ludzi w domu tyle aut.
A w dużych skupiskach bloków aktualnie sytuacja wygląda tak, że ludzie się zabijają o możliwość kupna lub wynajmu miejsc parkingowych bo jest ich za mało, co skutkuje absolutnym zajebaniem całej okolicy samochodami poparkowanymi gdzie popadnie, na każdym wolnym skrawku przestrzeni. I to jest coś, co mi przeszkadza, i zdecydowanie bym wolał żeby stały one w garażu podziemnym.
A z tym kupowaniem roweru, to póki deweloperzy nie zaczną tematu traktować serio i tworzyć dobrze zaplanowanych i przygotowanych wiat i rowerowni to nic się nie zmieni.
@Jim_Morrison Okoliczni mieszkańcy mogą mieć jednak inną opinię co do tego, gdzie oni będą parkować. Bo gdzieś będą. Stąd później potrzeba stawiania szlabanów przy swojej uliczce i osłupkowania każdego metra kwadratowego chodnika i trawnika.
@Jim_Morrison
Jako właściciel kilku nieruchomości napiszę, że kompletnie się nie zgadzam z opem. [...] W chuju mam to gdzie będziecie parkować.
Mnie stać i mam pracę co mi pozwala tak żyć więc chuj wam w dupę trzeba się było nie rodzic biednym xD xD
@Jim_Morrison to dlatego że jesteś ignoranckim bobkiem i liczy się tylko koniec Twojego nos. Przyjechać do tego zjebanego miasta nawet raz na kwartał to jest kurwa tragedia.
@Jim_Morrison To zmniejsz ślad węglowy i oddaj mi swoje nieruchomości:-)
@emdet no ale wyjaśniłeś 2 akapit 1. Jak mieszkasz w mieście i jesteś dobrze skomunikowany to po co Ci auto?
Z własnego doświadczenia, póki mieszkałam w centrach dużych miast nie było potrzebne. Kupił człowiek dom za miastem to wiadomo auto dla każdego dorosłego żeby być niezależnym, ale garaż na własnym terenie. Chociaż wymieniłabym to na dobrze funkcjonujący i często jeżdżący zbiorkom.
Pamiętam ze studiów ze współlokator nie ruszał auta i chodził do sklepu na pieszo, bo "zanim dojedzie na około to 3 razy zdąży przejść" i ruszał auto raz na 2 tygodnie jak jechał do domu rodzinnego.
Bogate społeczeństwo to takie gdzie bogaci jeżdżą komunikacją zbiorową bo jest na wysokim poziomie. A nie że biednego stać na auto.
@randomowyrandom bogaci co weekend mogą wyskoczyć na narty (bo są autostrady czy skończona Zakopianka bez korków - taaa) lub nad morze - autem. Albo nad jezioro na jacht.
Ja mieszkam co prawda w Szkocji, ale nie wyobrażam sobie gnić bez auta w Aberdeen czy Edynburgu. Jak mam wolne to jestem na plaży/klifach/w górach czy gdziekolwiek indziej (czasami wrzucam fotki), jak mam ochotę na urlop to wsiadam w auto i jadę na lotnisko, a nie muszę szukać transportu lub wypożyczalni...
Jak ktoś lubi w weekend iść na kręgle czy do pubu lub muzeum - spoko. Żyje w mieście i do końca życia może sobie tak chodzić. Jak ktoś woli góry to ja w dwie godziny jestem koło Loch Ness lub Ben Nevis - najwyższy szczyt Szkocji. Dziękuję, ale bez auta to bym wolał się powiesić bo to by był syf, a nie życie.
@randomowyrandom jeśli twoim doświadczeniem jest mieszkanie w mieście na studiach w wynajmowanym mieszkaniu to możliwe że nie miałeś w istocie takiej potrzeby. Ale potem ludzie dorastają i pojawia się często trochę więcej problemów logistycznych:
- jazda z dzieckiem - do lekarza, gdziekolwiek kiedy dziecko jest bardzo małe, przedszkola i pracy jednoczesnie, dalekie dystanse po mieście - w każdym z tych przypadków samochód bije na głowę najlepiej działająca komunikację.
- jazda z osobą starszą lub/i mającą problemy z poruszaniem się - komunikacją jest super, ale trzeba sporo zasuwać na piechotę. Nie każdy jest w stanie.
- dużo rzeczy do załatwienia i mało czasu - samochodem obskakujesz kilka sklepów czy urzędów w przeciągu kilku godzin, mimo że są oddalone o kilkanaście km. Komunikacją potrzebujesz na to kilka dni
- odwiedzanie rodziny i znajomych - jak masz wszystkich w obrębie pół godziny komunikacją to spoko, ale mając rodzinę pod miastem lub w innym mieście, ba, nawet na drugim końcu miasta, często oznacza to podróż na prawie dwie godziny komunikacją, jeśli w ogóle jest możliwe. Albo dłużej, bo akurat jest niedziela i nic nie jedzie. Samochodem - 20 min.
- jakiekolwiek wypady za miasto/ weekend/wakacje itd. Gdzie najczęśniej jeżdżą moi eko znajomi bez fury? No latają samolotem, bo nigdzie sami się nie dostaną i jest to dla nich najwygodniejsze.
No i takie przykłady mógłbym mnożyć. Komunikacją jest super i jest potrzebna, ale nigdy nie będzie w stanie zastąpić wszystkim posiadania własnego środka transportu.
@Jim_Morrison Mam se kurwa rowerem jechać nad morze? Dziecko albo matkę wieść do specjalisty w innym mieście rowerem? Dobry trolling bo odpisałem, taki 3/10. Ja też mam kilka nieruchomości, ale myślę trochę dalej niż czubek mojego chuja, i nie chcę żeby świat zamienił się w miejsce gdzie ludzie są uzależnieni od władzy, już to przerabialiśmy.
@Opornik dla mnie pozytywna zmiana bo w tej chwili to byla patologia w druga strone - ooo mamy piekne mieszkanko z 600k, ale hola, hola musi pan jeszcze kupic miejsce parkingowe za 50 k. Coo nie ma pan nawet prawa jazdy? Nie szkodzi, kupi pan i wynajmie sasiadowi xD
Nie chce Pisu u władzy ale również nie chce Pana Trzaska u władzy w stolicy. Że względu na jego decyzje oraz wypowiedzi. Zobaczymy jakie będą pozostałe opcje.
@Opornik Zły pomysł, lepiej niech zakażą parkingi naziemne
Problemem patodeweloperki nie jest to że się takie paszkwile buduje tylko to że ludzie płacą za nie duże pieniądze i są chętni kupić byle co.
@Opornik Zabawna sprawa, mieszkałem ponad rok przez ulicę od tego miejsca. Mieszkając w tamtym miejscu auto do poruszania się na mieście było mi kompletnie zbędne. Przed samym blokiem znajdują się przystanek tramwajowy i autobusowy, niebawem tramwaj pojedzie też w stronę Dworca Zachodniego, a w przyszłości kilka przystanków tramwajowych dalej ma być przystanek jednej z projektowanych linii metra. Już dzisiaj stamtąd da się dostać w dowolne miejsce w mieście komunikacją zbiorową.
Ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że niektorzy bardzo potrzebują samochodu - natomiast wielu mieszkańców tej inwestycji będzie mogła się bez niego całkowicie obyć. Ja pomimo tego, że auto miałem (i miałem je zwykle gdzie postawić) korzystałem z niego tylko do jazdy do pracy w ramach lenistwa i luksusu, i to tylko do momentu przeniesienia miejsca pracy bardziej w środek miasta. Równie często jeździłem tam autobusem. Pchanie się w centrum autem to samobójstwo, nigdy tego nie robiłem.
W ogóle mieszkając teraz w Trójmieście tęsknię jedynie za warszawską komunikacją. Ostatnio miałem okazję sobie przypomnieć, jak to było, i miło mi było, że to nie były jedynie różowe okulary. Tutaj auto do szybkiego poruszania się po mieście jest niezbędne.
@Opornik prężnie rozwijający sie bazar na banacha. No dawno nic tak zabawnego nie przeczytałem. Mieszkałem, po drugej stronie ulicy. Ten prężnie rozwijający się bazar, to była wylęgarnia szczurów, bud pokrytych eternitem i chińskich podjebek. W klatce z kwiatami tymi 24h to wszyscy najebani. Dwa warzywniaki ma rogu go ratowały… generalnie nie miał podjazdu do jakiegokolwiek innego warszawskiego bazaru.
Nie bronię deweloperów, uważam że ten bazar powinien zniknąć 20 lat wcześniej.
@Opornik w uk to doszło dość daleko. Nie tylko legalne są mieszkania i bloki bez żadnych parkingów (np. ja mam takie), ale i są nawet inwestycje, gdzie mieszkańcy mają zakaz ubiegania się o miejskie pozwolenie na parkowanie, więc nie ma szans na normalny parking permit.
Ja,jeśli kupię samochód, to mogę się ubiegać o miejski permit w okolicy zamieszkania.
Jeżeli ktoś nie ma i nie potrzebuje samochodu to nie widzę problemu. Problemem jednak jest mentalność ludzi, którzy jednak potrzebują samochodu i twierdzą, że "jakoś to będzie" a później płacz. Ludzie kupią wszystko nawet jak im nie pasuje byle mieć coś swojego. Ostatnio widziałem największe kuriozum pod Wrocławiem. Domki z mini tarasikami (chyba z mieszkaniami w stylu góra, dół, nie bloki), chyba z 4m obok postawiona ściana wyciszająca i za nią obwodnica 4 pasy (2 w każdym kierunku) i rondo (czyt. samochody ciągle przyspieszają i hamują). To jest dopiero patodeweloperka i wszystko było sprzedane, ludzie mieszkają.
@kwiatek87 bo było tanio to kupili,obwodnica w planach miasta istniała dużo wcześniej niż plany developera postawienia tam osiedla moim zdaniem.
@Rmbajlo no nie, obwodnica była wcześniej. To jest clue.
@kwiatek87 dobrze że dyrekcji dróg nie pozwali o hałas, bo i takie akcje były (chodziło o lotnisko).
@kwiatek87 to w planach istniała wcześniej i została wybudowana jeden pies.
Zaloguj się aby komentować