@Hasti witamy w świecie postkomunistycznego "raju", w którym dalej układy rządzą, lustracja to pojęcie abstrakcyjne, władze samorządowe, to udzielne księstewka, a władza centralna jest zainteresowana grabieżą własnej ludności.
Prowadzę własną JDG 10 lat, wcześniej prowadziłem pod czyimś szyldem.
Od kiedy pamiętam, żaden rząd nie zmniejszył nawet jednego podatku czy daniny.
Kiedyś była plaga unikających płatności cwaniaczków. Problem częściowo rozwiązał się sam (internety jednak pozwalają zrobić komuś koło pióra), częściowo przez szybkie sądy (dużo szybciej uzyskuje się nakaz zapłaty), a częściowo poprzez doświadczenie (jestem roztropniejszy przy doborze kontrahentów).
Teraz jesteśmy dociskani nadmiernie nie tylko fiskalnie, ale też administracyjnie (co chwilę kontrole, sprawozdania, pozwolenia, zaświadczenia, itd). Określenie "optymalizacja podatkowa" jest piętnowane i traktowane na równi ze złodziejstwem. Zauważyłem, że ponad 50% urobku oddaję w różnej formie budżetowi lokalnemu czy centralnemu, a potem idę do sklepu, gdzie wszystko ma "tymczasowy" VAT 23%.
Ciekawe co "nowa" władza wymyśli. Patrząc po nastrojach i zachowaniu aktualnej ekipy (rozkradają wszystko na wydrę), na 100% się ona zmieni.