Zdjęcie w tle
smierdakow

smierdakow

GURU
  • 5370wpisy
  • 13454komentarzy

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ale cwaniaki w millenium xd

skończyła mi się lokata i coś mi się nie podobało i chciałem przelać pieniądze na inne konto i tuż przed potwierdzeniem przelewu komunikat w aplikacji, że mają dla mnie super ofertę lokaty xd

Normalnie najlepsza 4,8% tylko dla nowych środków
Super oferta 5,15% dla wszystkich środków

xd

#banki #millenium #oszczedzanie

Zaloguj się aby komentować

Izraelczycy domagają się porozumienia o zawieszeniu broni w celu uwolnienia zakładników nawet kosztem wycofania się z Gazy. Dowódcy armii i służb mówią, że Hamas jest tak osłabiony, że powrót w przypadku ponownego wzmocnienia się tej organizacji nie będzie problemem.

https://x.com/JarekKociszewsk/status/1832496355371077843?t=c7h0_iMVpQ3c9pEt5kS_pA&s=19

#wiadomosciswiat #wojna #izrael
e78743d8-d3a6-40ec-9eee-e2be86435e7a
987c9059-efa3-46e0-9bed-01c9773aa572
bbe411b1-ae37-448f-b360-bc704ba1d8a6

Zaloguj się aby komentować

Sprawdziliśmy, jakie są proporcje płci wśród sędziów, którzy orzekają o rozwodach.

Tylko w jednym wydziale cywilnym-rodzinnym sądu okręgowego jest więcej mężczyzn. Średnio jest 85% kobiet. W czterecy wydziałach nie ma ani jednego sędziego-mężczyzny!

Jeśli wprowadzono kwoty płci w innych władzach, to dlaczego nie w sądach, które decydują o opiece nad dziećmi, w konfliktach między kobietą a mężczyzną?

Nie wiemy, czy płeć wpływa na wyroki. Ale na zapewne ma znaczenie dla tego, jak są odbierane.

https://schm.org.pl/blog/kto-orzeka-o-rozwodach/

#dyskryminacjamezczyzn
f31c1cf7-e2d8-4a63-9f0a-15a209478b36
Pajra

Panie Smierdakow, dajesz Pan zajebisty kontent. Pozdrawiam

irbis9

obawiam się że przewaga mężczyzn mogłaby wpłynąć na jeszcze gorsze wyroki

Zaloguj się aby komentować

Lufthansa NIE BUDUJE żadnego nowego portu przeładunkowego (trzeba mieć kisiel zamiast mózgu by uważać, że 600mln euro pokryłoby taką inwestycję) - ten port istnieje a 330 tys. m2 to OBECNA powierzchnia hub'u, o czym LC dosłownie pisze w komunikacie w kontekście braku utrudnień w dotychczasowej operacji.

Lufthansa Cargo w komunikacie mówi o MODERNIZACJI istniejącego hub'u we Frankfurcie

Z większych konstrukcji na terenie OBECNEGO hub'u, LC wymienia jedynie nowy magazyn wysokiego składowania, który ma powstać w ramach inwestycji

https://x.com/PersElection/status/1832395932001837254?t=RVtpOSZKPcNkY1N9IeEfkg&s=19

#wiadomosciswiat #niemcy #polityka @LordWader
f923a8ab-3b15-42f4-9d9f-5e061b4c1e1b
osn_jallr

Różnica jest taka, że tam wielkie linie lotnicze dokładają się do interesu, a my nie dość że musimy wybudować cpk z podatków to jeszcze dofinansowujemy lot, żeby stał się europejskim średniakiem.

LordWader

szybciutko piszcie do polsatnews bo jeszcze nie wiedzą nic o sprostowaniu bojówki tuska na hejto MANIPULUJĄ PISOWCY

4fd1d371-5fe7-4993-a797-6218cbef5060
FoxtrotLima

@smierdakow lord wiader to kretyn odcinek 2137.

Zaloguj się aby komentować

Model, na którym opieraliśmy się przez 30 lat, czyli inwestycje zagraniczne, niskie płace i unijne dotacje, ma po prostu termin ważności.
Termin ważności mija za 5 lat.

Dlaczego wciąż alarmujemy o pilnej potrzebie budowy nowego modelu rozwojowego dla Polski?
Bo obecny się wyczerpał. Nie chodzi tylko o to, że jest niewydajny i przydałoby się go zmienić.

Po przekroczeniu progu 90% średniej unijnej zostaniemy uznani za państwo dostatnie, a więc niepotrzebujące dotacji z Funduszu Spójności. W 2029 r. wydamy ostatnie euro z obecnej perspektywy unijnej.

To oznacza, że Polska będzie współistnieć z krajami starej UE jak równy z równym. Jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia.

Skoro jest tak dobrze, dlaczego bijemy na alarm?

Dotychczasowy gospodarczy deal opierał się na napływie bezpośrednich inwestycji zagranicznych i uczestnictwie naszych firm w globalnych łańcuchach wartości jako poddostawcy lub obsługa typu back office. W zamian rynek został szeroko otwarty na konkurencję ze strony zachodnich firm, a warunki pracy (np. płace, ochrona pracownika) były utrzymywane na relatywnie niskim poziomie.

Ten model krytycznie zwano „montownią", ale była to montownia na dorobku, bogacąca się i doganiająca.

Skoro jednak pod względem PKB doganiamy kraje, których inwestycje pozwoliły nam się rozwinąć, dochodzimy do ściany. Odtąd będziemy podążać nie za nimi, ale na równi z nimi. Musimy więc wiedzieć, w którą stronę zmierzamy. Jaka strategia pozwoli nam rozwijać się na równi z Niemcami, Francją, czy Danią?

Mamy 5 lat, aby o tym zdecydować. Dlatego Polska Sieć Ekonomii działa już teraz!

https://x.com/SekretarzXXL/status/1832367378425884982?t=qvpUVz-gKsIK3yJDUs1Acw&s=19

#polityka
fdc1fbcf-c523-466b-9483-dbe4ae10725d
Naczelnyhejterkacapow

Fajne perspektywy dla młodych xd jakieś ostatnie wizje dobrego prosperity skończyły się koło 2016r, od tamtej pory równia pochyla, a tu jeszcze ZMIANY ZMIANY ZMIANY i kredyt 0% żebys przypadkiem nigdy nie kupił mieszkania bez kaganca w postaci kredytu 😂

Enzo

@smierdakow Ja proponuję tak jak ministerstwo rozwoju i technologii kredyt 0% "koło zamachowe" dla naszej gospodarki

( ͡° ͜ʖ ͡°)

wombatDaiquiri

@smierdakow rozwój rolnictwa i przetwórstwa żywności w Polsce wschodniej, żegluga, rybołówstwo, energetyka na północy, przemysł na południu i zachodzie. Huby know-how w miastach wojewódzkich. Pozdrawiam.

Zaloguj się aby komentować

Jak twierdzą rozmówcy WP z rządu, przez "akcję ze spotem" notowania bardzo dobrze ocenianej dotąd ministry mogą znacząco spaść. - Nigdy nie było wielkiej chemii między Agą a Tuskiem, a teraz te relacje jeszcze się pogorszą. Wkrótce rząd przejdzie na tryb kampanijny i wtedy można spodziewać się kolejnych kłopotów - twierdzi nasz rozmówca z KO.

W formacji Tuska po cichu mówi się o tym, że jeśli któryś z ministrów zdecyduje się kandydować w wyborach prezydenckich wiosną 2025 r., będzie musiał odejść z rządu. - Roboty jest tyle, że szef nie zgodzi się bawić się w urlopy - mówi o Tusku jego współpracownik.

https://wiadomosci.wp.pl/kulisy-wycofania-spotu-dziemianowicz-bak-ludzie-byli-wsciekli-7068138321250912a

#polityka
64e11b9f-59d6-48e6-acf6-e88139381036
slynny_skorpion

Ministra ok, niech jej będzie.

Musiałem młodemu tłumaczyć, dlaczego się śmiałem, kiedy dyrektor na rozpoczęciu roku przeczytał w liście od "ministry" słowo "osoby uczniowskie" hehe

cyrk

Zaloguj się aby komentować

Przed państwem Minister ROZWOJU I TECHNOLOGII

#polityka
5bf4beb9-6b2a-4294-83d7-e29551fcd624
Naczelnyhejterkacapow

Polska to nie jest kraj w którym ma być work life balance xd tu ma byc zapierdalanie ku chwale ojczyzny i bozi

Majonezowy

Moim zdaniem w tym momencie Polska nie jest gotowa 4 tydzień pracy, to byłaby rewolucji, a my potrzebujemy ewolucji w prawie pracy. Każda partia przed wyborami mówi, że zajmie się smieciowkami, od kiedy pamiętam, to już będzie z 12 lat minimum. I co? I gówno. Ludzie jak niewolnicy pracują bez chorobowego, bez urlopu, bez macierzyńskiego. Ponad 10 jebanych lat i nic. A to tylko jedna z patologii. Naciskajmy na tych debili z Sejmu na zmiany w PP, ale róbmy małe kroki, bo rewolucja lubi zjadać swoje dzieci

SzwagierPrezydenta

@smierdakow jak mają konkurować? Polska to jest kraj tak niestabilnych przepisów że się nie da. Zwyczajnie. Nikt nie będzie inwestował w firmę, bo to za duże ryzyko. Więc przedsiębiorcy opracowali swój model działania: po co kupować koparkę, jak wezmę dziesięciu ukraińców i też wykopią. Miałem ostatnio brukarzy (nie skończyli, zwiali z zaliczką), patrzę a oni kostkę tną szlifierką. Pytam gościa czy nie mają gilotyny, a on mi że po co, tak jest dobrze. Robotnicy oczywiście że wschodu

Zaloguj się aby komentować

To chyba będzie kontrowersyjne, ale zobaczmy:

Państwo przekazuje każdemu 18-latkowi ok. 40 tysięcy złotych by wyrównać szanse dla młodych wchodzących w dorosłość.

Uzasadnienie:

Kapitał startowy dla młodych.
Nierówności szans ujawniają się szczególnie sugestywnie, gdy młodzi wchodzą w dorosłość – przyjmijmy umownie, że chodzi o przedział od osiemnastu do dwudziestu pięciu lat. W tym czasie jedni wyjeżdżają na studia do dużych miast, a inni – często tak samo zdolni, zostają w rodzinnej miejscowości, bo nie stać ich na życie daleko poza domem. Jedni kupują mieszkanie, bo rodzice dorzucili im do wkładu własnego i wykończenia (lub po prostu im je podarowali), a inni systematycznie odkładają złotówkę za złotówką z myślą, że może po trzydziestce uda się kupić jakąś klitkę na kredyt. Jedni korzystają z życia, rozwijają pasje, a czasem testują pierwsze pomysły biznesowe, ponieważ dochody i majątek rodziców daje im bezpieczeństwo finansowe, a inni w czasie wolnym dorabiają na śmieciówkach w gastronomii czy handlu, by opłacić czynsz, pójść na imprezę albo raz w roku pojechać gdzieś na wakacje. Często w tych sytuacjach nie ma znaczenia to, jaka dana osoba była do tej pory – leniwa czy pracowita, systematyczna i zaangażowana. Liczy się to, jaki jest status materialny jej rodziców.

Te problemy da się ograniczyć, czyli w pewnym stopniu wyrównać szanse młodych w momencie wejścia w dorosłość, stosunkowo prostym rozwiązaniem – przekażmy każdej osobie kończącej osiemnaście lat kapitał na start od państwa. Roboczo proponujemy, by była to sześciokrotność średniej płacy w danym roku, czyli w 2023 roku byłoby to 40–45 tysięcy złotych. Młodzi mieliby swobodę dysponowania tymi pieniędzmi – mogliby przeznaczyć je na studia, realizację jakichś marzeń, wkład własny do mieszkania, kapitał na rozkręcenie biznesu czy po prostu zaoszczędzić. Nie bójmy się natomiast, że kapitał startowy młodych rozleniwi – badania wskazują, że tego typu świadczenia nie mają dużego wpływu na aktywność zawodową, natomiast mogą zwiększać poczucie zadowolenia z życia, poprawiać zdrowie psychiczne czy zwiększać skłonność do odważnych decyzji (np. założenie biznesu, rodzicielstwo) wśród beneficjentów.
Liczba osób wchodzących każdego roku w dorosłość w Polsce to od trzystu do trzystu pięćdziesięciu tysięcy. Można szacować, że dla 2023 roku koszt proponowanego przez nas świadczenia wyniósłby blisko 15 miliardów złotych rocznie, czyli około 0,4% PKB. Podobną kwotę co roku wydajemy tylko na trzynastą emeryturę.

(autorzy pomysłu łączą to z kolejnym pomysłem - opodatkowaniem spadków, co miałoby finansować kapitał dla młodych i również miało charakter zmniejszania nierówności)

#polityka

Czy kilkadziesiąt tysięcy bezzwrotnej pomocy na starcie dorosłości mogłoby zmienić twoje życie?

490 Głosów
bartek555

Ilosc 15 letnich bmw zwieksza sie

kodyak

Nie wiem czy to cokolwiek zmieni. Ci co biorą kredyt studencki to przynajmniej mogą go spłacić ale 40 tys teraz to jest w sumie nic.


Żeby otworzyć biznes trzeba mieć jakieś 500tys. Tak się mówiło 15 lat temu

Zaloguj się aby komentować

USA wydaje na najbiedniejszych znacznie więcej niż kraje Europy, a mimo to nierówności społeczne ma znacznie większe, dlaczego?

W listopadzie 2021 roku ukazał się artykuł pt. Dlaczego Europa jest bardziej równa niż Stany Zjednoczone? Jego autorzy dowodzą, że wbrew powszechnemu myśleniu mniejsze nierówności dochodowe w państwach europejskich niż w USA nie wynikają z większej redystrybucji dochodów, wręcz przeciwnie. Autorzy pokazują, że wziąwszy pod uwagę cały wachlarz podatków i transferów, USA przekazują do biedniejszej połowy społeczeństwa większą część tworzonego w gospodarce dochodu niż jakiekolwiek inne państwo europejskie. To rewolucyjny wniosek, ponieważ wielokrotnie przyjmowano, że problem amerykańskich dużych nierówności dochodowych wynika z mniejszego niż na Starym Kontynencie zaangażowania państwa w redystrybucję dochodów.

Czym w takim razie autorzy tłumaczą niższe nierówności w Europie niż w USA? Otóż predystrybucją – w najprostszym ujęciu chodzi o takie działania polityki publicznej, które nie pozwolą rynkowi na stworzenie nadmiernych nierówności, zanim jeszcze trzeba je będzie korygować. Predystrybucja oddziałuje więc na rynkowe przyczyny dysproporcji w dochodach i majątku, podczas gdy redystrybucja stara się jedynie podatkami i transferami korygować skutki działania sił rynkowych.

Pierwsza celuje zatem w takie kwestie jak nierówne szanse edukacyjne, dostęp do kapitału i dobrej jakości miejsc pracy czy nierówną siłę przetargową pracowników i pracodawców. Część oddziałuje na wymienione aspekty bezpośrednio – są to na przykład: jakość i powszechny dostęp do edukacji, wysokość płacy minimalnej, regulacje rynku pracy czy zakres praw pracowniczych. Wpływ innych jest bardziej pośredni – to siła związków zawodowych czy równy wpływ obywateli na politykę. Fundamentalna różnica między USA a Europą dotyczy właśnie podejścia do tego typu kwestii, które spotykają się z dużą troską w Europie, a stosunkowo małą w USA. To wszystko sprawia, że nierówności w USA są wysokie i nie zmienia tego nawet większa niż na Starym Kontynencie skala redystrybucji.

Nie umniejszamy w ten sposób roli redystrybucji, ponieważ nie stoi ona w sprzeczności z predystrybucją, ale się z nią uzupełnia. Pokazujemy to na rysunku. Celem predystrybucji jest zmniejszanie nierówności w źródłach dochodu, do których należą nasza praca i/lub posiadany kapitał (majątek). Jednak nasze dochody z pracy zależą nie tylko od wysiłku, który włożymy w jej zdobycie i wykonywanie, lecz także od niezależnych od nas szans, które dostajemy od życia. Niektórym pracownikom zdobycie satysfakcjonującego dochodu utrudnia coraz bardziej uprzywilejowana pozycja posiadaczy kapitału. Z kolei podział kapitału/majątku, który wpływa na różnice w dochodach, jest daleki od równomierności.

Predystrybucja może oddziaływać na każdy z tych trzech czynników: zmniejszać nierówności szans, wzmacniać pozycję przetargową pracowników wobec pracodawców, zmniejszać koncentrację kapitału i gwarantować prawa własności wszystkim grupom społecznym. Nawet gdyby polityka w każdym z tych obszarów działała optymalnie, nie skoryguje jednak wszystkich ograniczeń mechanizmu rynkowego. Nie zapewni w pełni równych szans wszystkim dzieciom ani całkowicie równego rozproszenia własności. Dlatego potrzebna jest jeszcze redystrybucja, która wykorzystując podatki i transfery, może korygować rynkowe dysproporcje w dochodach i majątku.

Redystrybucja jest konieczna również dlatego, że są takie osoby, którym nie zapewnimy wystarczającego dochodu wyłącznie predystrybucją, między innymi niezdolne do pracy (chorzy, niepełnosprawni, w podeszłym wieku).

Kluczowa jest jednak zależność odwrotna, to znaczy, że im lepiej państwo radzi sobie z predystrybucją, tym mniejszego potrzeba zakresu redystrybucji. Na tym właśnie polega skuteczność wielu europejskich państw, przynajmniej w porównaniu z USA: zapewniają obywatelom usługi publiczne lepszej jakości, umożliwiły szerszy zakres praw pracowniczych, ustanowiły płace minimalne i mają instytucje, które dbają o ich przestrzeganie, walczą z wykluczeniem społecznym i monopolami. Nie muszą więc redystrybuować dochodów za pomocą transferów i podatków w takim stopniu, w jakim robią to USA. To ważna obserwacja w kontekście Polski. Wysokość nierówności dochodowych w naszym kraju jest bliższa poziomowi amerykańskiemu niż w niektórych państwach Europy. Może z tego powodu, że politykę wobec nierówności mamy bardziej „amerykańską” niż „europejską”?

Z książki Nierówności po polsku.

#gospodarka #usa #czytajzhejto
ab15c03c-ed6d-4023-83e2-98040b6f10d6
Greyman

Fascynujące opracowanie. Nigdy nie rozpatrywałem zapewnienia podstawowych moim zdaniem usług, jak edukacja i opieka zdrowotna, jako redukowania nierówności.


I nie chodzi o to, żeby wszyscy mieli dokładnie równo, albo nawet równe szanse, bo to nieosiągalne z przyczyn obiektywnych. Ale sytuacja kiedy w kraju są jednocześnie multimiliarderzy i kilkanaście procent społeczeństwa poniżej progu ubóstwa, a pensja minimalna nie starcza nawet na wynajęcie mieszkania, jest moim zdaniem nie do zaakceptowania.


Jedną z podstawowych funkcji państwa jest ochrona obywaeli. Również przed wyzyskiem gospodarczym. Jeśli predystrybucja jest w tym skuteczna, to bardzo dobrze.

Dudleus

W sumie to już o tym wiedziałem. Też w "pułapkach myślenia" było to opisane, w kontekście, że dzięki usługom publicznym, i mniejszym nierównościom ludzie są szczęśliwsi. Bo z badań wynikało, że amerykanki były mniej szczęśliwe, niż obywatelki Europy.


Jak oglądałem reportaż o najbiedniejszym regionie w USA, to młodzi nie pracowali bo dostawali kasę z opiek dzięki diagnozie od psychiatry( tam to chyba na każdym kroku wynajdą choroby psychiczne by dostać mocne leki), kasę wydawali po prostu na narkotyki.


Tak czy siak God bless America, wystarczy się wziąć tam do roboty i każdy będzie miliarderem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Enzo

@smierdakow W naszym przypadku rząd powinien skupić się ożywieniu gospodarczym wschodnich województw zanim będzie za późno.

Zaloguj się aby komentować

lurker_z_internetu

Przypomniał mi się wywiad w niemieckiej telewizji z żyjącą od kilkunastu lat w Niemczech rodziną imigrantów bodajże z Afganistanu. Chwalili się tam, że dostają miesięcznie ileś tam € na kurs języka, ale nikt ich nie sprawdza więc po prostu traktują to jako dochód. Pracy nie szukają, bo starczy z zasiłków. Z rodziny chyba jedna osoba mówiła coś po niemiecku, reszta ni w ząb.

Zaloguj się aby komentować

Oficjalnie przez lata propaganda głosiła, że Polska wyszła z II wojny światowej zwycięsko, lecz w odczuciu milionów jej mieszkańców nie była to prawda.

Przeciwnicy komunistów nie bez racji podkreślali, że mimo nabytków terytorialnych na zachodzie i północy kraj został okrojony terytorialnie. O ile w przededniu wybuchu wojny powierzchnia RP wynosiła około 389 tys. km2, to po jej zakończeniu i ostatecznym wytyczeniu granic nieco ponad 312 tys. km2. Była zatem o około 20 proc. mniejsza.

Polskę w latach II wojny światowej spotkała prawdziwa katastrofa demograficzna. Przyjmuje się, że zginęło łącznie około 6 mln obywateli RP, ale ze względu na przesunięcia terytorialne (utrata Kresów Wschodnich) oraz emigrację między 1939 a 1946 rokiem ludność zmniejszyła się z 35 mln do niespełna 24 mln. Ubyło więc w sumie ponad 11 mln obywateli Rzeczpospolitej, co stanowiło około 34 proc. jej przedwojennej ludności. Owe niecałe 24 mln osób zamieszkujących Polskę w nowych granicach cofało te ziemie do poziomu zaludnienia z przełomu XIX i XX wieku. Liczbę ludności z roku 1939 Polska przekroczyła dopiero w połowie lat osiemdziesiątych.

Jeżeli zatem sytuację, w której ludność danego państwa maleje o 34 proc., a jego powierzchnia o 20 proc., uznajemy za zwycięstwo, to naprawdę strach myśleć, jak miałaby wyglądać klęska Polski.

Na domiar złego kraj wychodził z wojny gospodarczo zrujnowany. W porównaniu z 1938 rokiem produkcja rolna w roku 1946 wyniosła 40 proc., a przemysłowa 70 proc. W porównaniu z okresem przedwojennym dochód narodowy spadł o około 60 proc., a całkowita wartość zniszczeń była prawie trzynastokrotnie większa niż wynosił dochód narodowy w 1938 roku. W przeliczeniu na jednego mieszkańca Polska miała najwyższy wskaźnik zniszczeń. Częściowemu lub całkowitemu zrujnowaniu uległo na przykład 65 proc. zakładów przemysłowych. Podobnie wyglądała sytuacja na wsi, gdzie zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo 22 proc. wszystkich zagród. Pogłowie koni – w porównaniu z okresem przedwojennym – spadło o 57 proc., bydła rogatego o 67 proc., a trzody chlewnej aż o 83 proc. Znaczna część pól uprawnych, łąk i pastwisk nie nadawała się do użytku.

Z książki Czterdzieści pięć lat, które wstrząsnęły Polską

#czytajzhejto #historia #iiwojnaswiatowa
3fdb9a53-f7b1-42a4-b0b0-0f0506cdf6c4
Rudolf

@smierdakow kresy wschodnie to smród niesamowity był, nawet do dziś na wschodniej granicy są miejsca gdzie jest smród mimo że upłynęło tyle lat, nie szkoda tej straty

tosiu

@smierdakow a czyj był Hel? Bo z mapy nie wynika.

Pan_Buk

@smierdakow Polska - państwo na kółkach. Po prostu przesunęli kraj na zachód.

Jestem zdumiony, że większość komentujących mówi: "a, spoko, nie wyszliśmy na tym tak źle". Tamta wojna była traumą dla całych pokoleń. Każdy stracił kogoś ze swojej rodziny. 5 lat strachu pod okupacją, a potem 45 lat beznadziei w socjalizmie. Polska po wojnie była zrujnowana, rozgrabiona i miała największe straty w populacji ze wszystkich krajów.

Zaloguj się aby komentować

matips

Z drugiej strony ciężko w krajach demokratycznych zabronić lobbingu. Na pewnym poziomie jest to wypowiadanie się firm albo grup ludzi i branie udziału w dyskusji politycznej. Np. organizacje LGBT lobbują za prawem do aborcji, a organizacje katolickie za jej ograniczaniem. Przemysł jako taki również musi mieć możliwość prezentowania swoich potrzeb i swojego punktu widzenia.


W niektórych krajach lobbing przyjmuje formę zalegalizowanej korupcji, ale IMHO nie zalicza się do tego cała Europa. Np. w Polsce ostatnie rewelacje o finansowaniu kampanii wyborczej PO przez deweloperów to afera, w USA to oficjalny i konieczny element prowadzenia kampanii.

Zaloguj się aby komentować

Czy prawica już oburzona, że Koło fortuny w TVP prowadzi baba, a chłop lata i literki odsłania?

#polityka #tvpo
NatenczasWojski

Serio???


swiat się kończy, żeby chłop babie literki pokazywał.


prosze H jak Huj

krzysiu odsłon pani

jajkosadzone

Prowadzaca jest po prostu wkurzajaca na maksa.

Czokowoko

Jestem pewien że konfederacja na Twitterze już pisze o ataku na polskie rodziny

Zaloguj się aby komentować

767 + 1 = 768

Tytuł: Nierówności po polsku. Dlaczego trzeba się nimi zająć, jeśli chcemy dobrej przyszłości nad Wisłą
Autor: Michał Brzeziński, Paweł Bukowski, Jakub Sawulski
Kategoria: nauki społeczne
Wydawnictwo: Krytyka Polityczna
Liczba stron: 300
Ocena: 9/10

Książka przedstawia szeroki raport na temat nierówności w Polsce - dochodowych, majątkowych i nierówności szans (to gdzie się urodzimy, w jakiej rodzinie i otoczeniu ma ogromny wpływ na nasze późniejsze dochody i poziom życia).

Autorzy analizują to w kontekście historycznym i globalnym na tyle, na ile pozwalają posiadane dane, dużo uwagi poświęcają by tłumaczyć jak ważna jest walka z nierównościami i dbanie o najuboższych - nie tylko z powodów moralnych, ale przede wszystkim dla wyników gospodarczych kraju, przy okazji obalając wiele chłopskorozumowych mitów.

Wysokie nierówności między najbogatszymi a biednymi potrafią być dobre, zwłaszcza dla krajów, które są na początku drogi rozwoju, Polska jest już na dalszym etapie, gdzie kluczowy jest kapitał ludzki, a nie rzeczowy (kapitału ludzkiego kolejne miliardy dla miliarderów nie rozwijają), dlatego zanim gdzieś ktoś powie i napisze, że zasiłki to biorą nieroby, a wolny rynek rozwiąże problemy i niech każdy radzi sobie sam, no to książka może mu pozwolić wyrobić rozsądniejszą opinię.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki
d3eb874a-ace1-4926-8ebf-e228f2db29e0
Maciek

@smierdakow Lubię książki Sawulskiego. "Pokolenie 89" było bardzo dobre.

Zaloguj się aby komentować