#kubernetes #linux
Dobra, na życzenie @Wrrr @entropy_ @slonski_pieron opisuję paryskiego kubecona.
Informacyjnie:
-
Konferencja to KubeCon + CloudNativeCon + colocated events https://events.linuxfoundation.org/kubecon-cloudnativecon-europe/
-
Całość w Paryżu, colocated events wtorek 19.03, sam Kubecon 20-22.03
-
W Paryżu wylądowałem w poniedziałek rano, więc miałem czas rozłożyć się w hotelu, ogarnąć okolicę i zobaczyć trochę Paryża, bo pierwszy raz miałem "przyjemność" tam być.
Transport na Kubecona
Leciałem LOTem. Z ciekawostek to jak lecisz MAXem to piloci witają Cię na pokładzie samolotu boeing 737 (bez podania modelu 737
). Na CDG podobno też był billboard w stylu "welcome to kubecon" ale ja go nie widziałem.
Do hotelu zabrałem się taxą z jakimiś losowymi ziomeczkami których poznałem jeszcze w Warszawie przy okazji śmieszkowania z lotu maxem (w trakcie śmieszków okazało się że oni też na kubecona xD).
Hotel
Tutaj pierwszy raz przeszły mnie ciary po plecach. Niby stolica wielkiego europejskiego kraju, a na drzwiach wejściowych do hotelu wlepka, że żeby otworzyć drzwi trzeba użyć dzwonka albo karty do pokoju "due to safety concerns".
Dzień 1
Wejście do budynku to turbo security, wykrywacze metalu, chujemuje dzikie węże. Ale jak pikniesz na bramce (a nie zawsze np komputer wykrywało xD) to ochroniarz Cię pyta "masz komputer?" "tak" "a to okej, idź" xD OFC bez żadnego otwierania plecaka czy coś xD raz wchodziłem z kumplem to przeszedłem i podobno bramka zapikała jak już byłem z metr za tą bramką, więc nawet nie skumałem że to ja zapikałem. Kumpel mi powiedział że na początku ochroniarz ruszył za mną, ale potem stwierdził że w sumie to mu się nie chce xD
Rejestracja całkiem nieźle skoordynowana, bo po przejściu security podchodzisz do terminali, podajesz maila na którego została zarejestrowana wejściówka, możesz jeszcze coś tam poprawić w niej i przy każdym terminalu jest drukarka wypluwająca wejściówki. Naprawdę spoko.
Udałem się na Cilium + EBPF days. Powiedzieć że się zawiodłem to jak nie powiedzieć nic. Cilium używa EBPFów, więc wszystko co jest o Cilium to jest o EBPFach (co nie? xD), więc w sumie poszedłem na cilium days.
No ale konkrety. Otwarcie w sumie spoko, całkiem spoko prezentacja o problemach z monitoringiem części ebpfowej w cilium. No ale potem zaczęło się robić mniej (lub bardziej, zależy czy dla mnie jak tam byłem, czy dla was jak to czytacie) wesoło:
Hitem był typ, który przedstawiał temat monitorowania EBPFów i postanowił opisać 3 projekty: Falco, Tracee, Tetragon. Postanowił je opisać w bodajże 3 kategoriach (A,B,C). Jego prezentacja miała 14 slajdów:
-
slajd otwierający
-
tytuł sekcji A
-
Jedno słowo "Falco"
-
Jedno słowo "Tracee"
-
jedno słowo "Tetragon"
potem powtórz dla pozostałych 2 sekcji i thank you. Czytał monotonnym tonem swoje notatki przez 20 minut xD
no i sekcja pytania xD chciałem zapytać czy gdzieś udostępni prezentacje ale stwierdziłem że jak mnie wyjebią pierwszego dnia to co w robocie powiem, więc zrezygnowałem xD Każde pytanie zaczynało się oczywiście od słów "great talk" xD
Chyba gdzieś po tej prezentacji była przerwa lunchowa. Wyglądało to tak, że podchodziło się do wieszaczków i na wieszaczkach były torebki, gdzie jedna torebka to jeden obiadek. Jak to zobaczyłem to stwierdziłem że zajebiście to wykombinowali. Jak otworzyłem i zobaczyłem że na obiad mam bułkę z szynka to stwierdziłem, że no faktycznie zajebiście. Serio, na jednej z największych konferencji IT na świecie, z wjazdem za ponad 1k USD, na obiad jest bułka xD
Dobra, ale wracamy do konferencji. Po przerwie, warto też wspomnieć o typie który miał prezentację ipv6 cilium. Generalnie postawił klaster z cilium i przetestował ruch DOKŁADNIE TAK SAMO jakby było ipv4 tylko że z ipv6. W sensie nawet jak była jakaś komenda_v4 to teraz była komenda_v6 xD Nie opisał żadnego konkretu, nic ze szczegółów, róznic, problemów. Na temat tej prezentacji mam w notatkach jedno słowo "chujowe". Nie muszę wspominać że pytania zaczynały się od słów "great presentation"?
Jedyną wartościową prezentacją tego dnia, która miała faktyczny potencjał na coś WOW było przejście z DPDK na AF_XDP. Ale laska przedstawiła problematykę i skończyła prezentację zanim doszła do przedstawienia jakiegokolwiek konkretu xD
Na wieczór za to miała się odbyć impreza. Spotkałem paru znajomych z poprzednich fabryk i zgadaliśmy się że pójdziemy. Impreza zaczęła się o 19, my wylądowaliśmy po 20 pod klubem, zobaczyliśmy kolejkę na 100-200 osób i poszliśmy do pubu ulicę dalej. Po kilku browarach (2 godziny później) zajrzeliśmy ponownie i dalej była kolejka na ~50-100 osób xD Później spotkałem ziomków z pewnego polskiego banku i mi powiedzieli że oni stali w tej kolejce xD po 80 minutach czekania weszli, dostali piwo 200 ml, jedzenia już nie było, więc po 15 minutach poszli do innego pubu xD
Drugi dzień
Drugi dzień konferencji, czyli pierwszy de facto kubecona. Ludzi OD KURWY. Podobno ponad 12k duszyczek przywiało. Keynoty tragiczne, zero konkretu, oczywiście pompujemy bańkę AI/ML. Pierwsza prezentacja techniczna na którą poszedłem była z zarządzania 7k klastrów k8s na openstacku, łacznie ponad 120k nodeów. Goście opisali jak zmienili schemę deployowania k8s as a service pomiędzy AZ Openstacka z okazji pożaru serwerowni. Oczywiście pytania były, zaczynały się od "great talk", ale pierwsze z pytań brzmiało "ej ziomeczki, ale w sumie to jak wy zarządzacie taką ilością resourców i taką ilością klastrów?". Jeden z prezenterów odpowiedział, że mają to opisane na blogu firmowym i może sobie poczytać xD chuj, elo xD
Przez resztę dni szukałem prezentacji która by miała jakiś sens i konkret, bez sukcesu. Warto również wspomnieć że ilość ludzi była kosmiczna, jak jakaś prezentacja była fajna, techniczna, to odbywała się na sali na ~300-400 osób, więc kolejki były absurdalne. Śmieszne w ogóle jest to że nawet na twitterze się tym gównem chwalą
https://twitter.com/KubeCon_/status/1770830558521671991 xD
Równoległe z takimi rozchwytywanym tematami w schowkach na miotły oczywiście odbywał się paździerz marketingowy w salach na kilka k ludzi, na których siedziało 50-100 osób xD
Na obiad bułka z szynką.
Wieczorem na terenie expo odbywał się wernisaż (to chyba dobre słowo), bo można było (w założeniu) wziąć browarka i pogadać z wystawcami. Tak miało być w założeniu. Stanąłem w kolejce po browara, stałem w niej 20 minut tylko po to żeby dowiedzieć się że po 30 minutach wernisażu nie ma już browarów xD Żeby nie było że stałem na chillu przez 20 minut w kolejce - oj nie nie. Otóż jakiś debil puścił z głośników techno, a 10 metrów ode mnie stanął typ z akordeonem (że niby taki lokalny akcent - prawdziwy francuz). Wkurwiony, głodny poszedłem w chuj do hotelu. Potem jeszcze miała być wieczorna impreza, ale stwierdziłem po poprzedniej że dobrze to już było xD otóż, impreza nie była imprezą, tylko muzeum sztuki nowoczesnej xD z relacji wynika że kolejki do baru były takie, że ludzie po wzięciu drinka/browara/wina szli na koniec kolejki i stali od początku. Atrakcja miała trwać bodajże do północy ale 22.30 zaczęli wypierdalać ludzi xD
Trzeci dzień
Dzień zaczął się od miłego akcentu a mianowicie poza standardowym security stał też oddział saperów w balistyce i z psami xD Co ciekawe potencjalny zamachowiec jeśli by zechciał pospać to by nie został schwytany bo po 10 już ich nie widziałem xD
Mimo tego miłego akcentu czwartek uważam że naprawdę się udał. Trafiłem na jedną jakkolwiek przydatną, techniczną i dopracowaną prezentację od (jeśli dobrze pamiętam) NVIDII o zarządzaniu driverami na workerach. Poza tym chujnia bez treści która zasadniczo była odczytywaniem release notek róznych projektów, listy tasków/issuesów, opisem pomysłu który chcemy zrobić (ale jeszcze nie zrobiliśmy) albo marketingowy bullshit bez wartości technicznej.
Na obiad bułka z szynką.
Warto wspomnieć tutaj znak o który zapytałem https://www.hejto.pl/wpis/linux-kubernetes-francja-paryz-serio-pytam-co-ten-znak-oznacza
Otóż dopiero 4 osoba z obsługi wiedziała co ten znak znaczy. Jest to toaleta dla mężczyzn, kobiet identyfikujących się jako mężczyźni oraz mężczyzn identyfikujących się jako kobiety xD
Czwarty dzień
No cóż, po całym tym rozpierdolu oczekiwań nie miałem zbyt wielkich. Uważam, że należy tutaj wyróżnić prezentację o High availability na 2 nodach. Założeniem gości było postawienie klastra na dwóch nodach w konfiguracji active-backup i dodatkowe obskryptowanie tego żeby w razie faila aktualnego active'a klaster nie przeszedł w tryb read-only tylko przekonfigurował się w de facto 1 node cluster. Do pytań zgłosiła się połowa sali. Pierwsze pytanie oczywiście "great talk", ale mniejsza z tym. Typ zapytał:
-
"ej, ale jakoś split-braina obsługujecie co nie?"
-
"No w sumie to jak coś takiego się stanie to musi operator interweniować i wybrać który będzie active"
-
"Czyli że ktoś musi wpaść po ssh i to ogarnąć?" xD
-
"no tak"
i chuj, ludzie zaczęli wychodzić xD
Poza tym nie wszedłem tego dnia na conajmniej jeszcze jedną prezentację, bo kolejki jak cholera, fajne prezentacje w małych salkach, paździerz w salach na 2k + ludzi z setką słuchaczy (Ale zdjęcia dobrze wyglądają).
Na obiad bułka z colesławem i posiekaną szynką.
Podsumowanie
Poznałem masę ludzi, spotkałem masę ziomków z którymi nie było okazji się spotkać. To na plus.
Ale poziom organizacji był po prostu żenujący. Jednego dnia obok mnie usiadł typ, na oko 2 metry wzrostu, 130 kg wagi który po bez wielkiego pierdolenia wziął po prostu 3 "zestawy obiadowe" (bułki xD). Chodzenie i szukanie gdzie są jeszcze zestawy obiadowe, co prezentacja sprint na kolejną żeby tylko wejść na salę, non stop kolejki, żenujący poziom prezentacji, wszystko okraszone absurdalnymi smaczkami kultury inclusive i to wszystko za 1k usd +, ze sponsorami:
-
huawei
-
intel
-
m$
-
oracle
-
redhat
-
akamai
-
aws
-
datadog
-
google cloud
-
ovh
-
isovalent
-
vmware
I nawet nie wymieniłem wszystkim firm z poziomu platinum xD
Idę kurwa zjeść bułkę bo od tego pisania zgłodniałem. W załączniku bułka z kolesławem.