U notariusza dowiedziałem się, że muszę najpierw iść do starostwa.
W starostwie powiedzieli mi, że muszę zrobić najpierw inwentaryzację budynku.
Mieszkanie będę remontował i będę musiał wprowadzić kilka zmian, więc się zastanawiam czy najpierw zrobić remont, czy inwentaryzację? Jakie mogą być koszta. Dom około 300m2, moja jest połowa.
#pytanie #architektura #budownictwo #budujzhejto #budowadomu
Najpierw wprowadź zmiany architektonicznego, tak żeby inwentaryzację zrobić już wedle nowego stanu, potem zaświadczenie że starostwa o samodzielności potem owl zapewne jako częściowe zniesienie współwłasności ale tutaj musisz ustalić wartości przedmiotu umowy tak żeby wyliczyć jakie albo czy wyjdą podatki od umowy. Jak współwłaściciele to bliska rodzina to bardziej może się opłacić zrobić najpierw owl a potem darowiznę
Pi3rdol Starostwo i te całe dziadostwo. Wyremontuj sobie i zrób sklep internetowy z możliwością odbioru osobistego z czytelnią starych gazet retro z przed tygodnia. Weź kasę fiskalna i niech wszyscy spi3rdalaja na drzewo ze swoimi zgodami i łapskami do łapówki.
Dopóki nie ma zniesienia współwłasności, "twoja" połowa nie jest tak naprawdę twoja w świetle prawa, tylko cały budynek jest w równej mierze wasz wspólny. A to że ty korzystasz z tej połowy, a oni z drugiej to jest kwestia tylko umowy co do sposobu korzystania nieruchomości między wami.
Przykładowo, jak z partnerem nie mieliśmy jeszcze ślubu a kupiliśmy dom, to każdy z nas miał 1/2 tej nieruchomości. Ale nigdzie nie było powiedziane że ta część domu jest jego, a tamta moja, tak samo działki. To jest dokładnie taka sama sytuacja jaka jest teraz u was.
Dlatego też najpierw moim zdaniem rozsądniejsze będzie zniesienie współwłasności, gdzie będzie to już prawnie podzielone na dwie odrębne nieruchomości - pół budynku i pół działki (ewentualnie lokalne mieszkalne + udział w gruncie i częściach wspólnych budynku takich jak klatka schodowa jeśli jest). Wtedy masz pewność, że część budynku, w którą będziesz pakował pieniądze w remont, będzie rzeczywiście twoja. W tej sytuacji prawnej jaka teraz jest, teoretycznie jak już zrobisz remont, to właściciele drugiej połowy mogą ci się wrąbać i powiedzieć że w sumie to oni teraz mieszkają tutaj, bo tu jest ładniej. Policja nic nie zrobi bo to już są wewnętrzne spory pomiędzy współwłaścicielami budynku (tak jakbym ja się kłóciła z moim jeszcze wtedy nie mężem, że np. nie może siedzieć w kuchni, bo kuchnia jest moja).
Także najpierw załatwiaj sprawy formalne.
Zaloguj się aby komentować