Rozumiecie, ja nie ma żadnych wątpliwości że się spóźni tylko ile.
Ostatni przejazd w tą i z powrotem wyjazd spozenienie ok 10 min i powrot spóźnienie ok 15 min także jak na PKP całkiem nieźle. Trasa jednak niezbyt długa. Tylko 200 km. Jak jechałem do Berlina to spóźnienie 1h oraz z powrotem to 1h30m. Także no słabo. Standardowo jak spóźniony to ludzie jeszcze nie usiądą a on rusza bo jeszcze liczy że coś tam ugra w spóźnieniu więc nie za bardzo jest co liczyć że wsiądziesz zapakujesz bagaże i wysiadziesz bo ruszyć może w każdym momencie. I tak każdy przejazd do usranej.
Przypomnę że ta firma która specjalizuje się w spóźnianiu chce robić połączenia do cpk
Gratuluje
@kodyak PKP to jakiś twór który powinien być całkowicie zdezorganizowany.
Dawno temu gdy pracowałem jako przedstawiciel handlowy w całej Polsce odwiedził nas menadżer odpowiedzialny za całą Europę. Nie mógł się nadziwić dlaczego nie jeżdżę pociągami. Przecież mógłbym po spotkaniu spokojnie zrobić raport czy notatki. A nawet drinka wypić. No to zaprosiłem go na podróż pociągiem wawa-Katowice. Po jednej podróży miał dość. Wybierania terminów, przewoźników, wybierania miejsc których nie da się kupić a na koniec spóźnienia sięgającego 1,5 h. Fakt że było to kilka lat temu ale miałem gorsze sytuacje z PKP (podróż Gdańsk wawa trwająca chyba 7 czy 8 godzin).
W każdym razie dostałem lepszy samochód i już żadnej propozycji podróży pociągiem :).
Nienawidzę PKP czy tam tych jej wszystkich odnóg.
Zaloguj się aby komentować