#heheszki
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Wracasz z pracy, pusty dom. Włączasz wieżę, szukasz płyty i puszczasz to ile mają głośniki mocy. TEGO UCZUCIA NIE KUPISZ KARTĄ MASTERCARD.
Zaloguj się aby komentować
@evilonep
Za dzieciaka bardzo się bałem skrzyni i kozła, głównie przez opowieści.
A potem się okazało, że takim gowniakom jak ja dają odskocznie.
Chociaż nawet z tym było widać dzieciaki nad którymi rodzice rozłożyli parasol ochronny
Fajne to było, choć parę razy mało brakowało abym źle wymierzył xD
@evilonep
nie no to akurat było fajne
najgorsze było bieganie
ja pierdole jak mnie to wkurwiało to bieganie i jeszcze na czas
najlepiej wspominam zajęcia na siłowni
Zaloguj się aby komentować
@evilonep mysle, ze po prostu trzeba byc jak kaczka, wszystko po niej splywa
edit @DirtDiver o hui, nie zauwazylem komentarza xD
@evilonep mnie to w ogóle zawsze fascynowało, jak bezdennie głupim trzeba być, żeby zaczynać takie faktyczne pyskówki na fejsie, pod swoim własnym imieniem i nazwiskiem, przy użyciu profilu z faktycznym zdjęciem swoim, a często jeszcze rodziny, bliskich i z kompletem danych typu telefon czy adres. Ale rozumiem cię- ja z tego samego powodu nie mógłbym być w firmie managerem. Po prostu szybciej bym z tego stołka poleciał, niż się na niego dostał, bo na pierwszym spotkaniu, jakby jakiś cwaniak rzucił kolejny kretyński "racjonalizatorski" pomysł jawnie bijący w wydajność pracy, tworzone rozwiązanie, czy szkodzący klientowi, zapytałbym bez zastanowienia który zjeb to wymyślił i kiedy z peronu mu odjechał pociąg z czymś takim jak mózg.
@evilonep
Piszesz w medium publicznym. Tu hejtu nie ściągasz będąc anonimowym.
Coś za coś.
Zaloguj się aby komentować
Też organizowałem kuliki traktorem zrzutka była po 1zł na paliwo. Na nie jednym płocie mnie zdjęło z sanek.
Zaloguj się aby komentować
Model z kolekcji Dziś Prawdziwych Cyganów Już Nie Ma, dwa sygnety i złoty łańcuch w komplecie
@evilonep też lubię oglądać rzeczy na które mnie nie stać. Na szczęście z piórami jest tak, że nie stać mnie mniej niż ciebie na zegarki XDD
@evilonep Ostatnio rozgladam sie za zegarkiem i z ciekawosci spojrzalem na polke 20k+
No niektore piekne sa, ale potem otrzezwialem i pomyslalem, ze przeciez strach cos takiego nosic xD Szczegolnie w miejscach turystycznych, bo juz raz patusy (wiadomo jakiej prowiniencji) zagranica probowaly mnie skroic.
To jest chyba tylko na uroczystosci albo do szafy.
Edit: No ten na zdjeciu to tylko do pancernej szafy z ochrona xD
Zaloguj się aby komentować
@evilonep artysta też inaczej, głębiej odczuwa emocje, również ma ich większą ekspresję czy przekazuje je w postaci muzyki, obrazów itp. Też łatwy dostęp i kasa na narkotyki robią swoje.
@evilonep mmmmm, tryptamina z dodatkiem -OH
Och, świecie burz i gwałtów:
Dni, kiedy twoich kształtów
W swój całun szarobury
Nie otulały chmury
I mgły, kiedy w ogóle
Olśniewającą kulę
Słońca dostrzec się dało —
Tych dni było tak mało,
Że nie wiem, skąd właściwie
Wziął mi się i czym żywię
Mój zmysł ciepła i światła.
Zaloguj się aby komentować
Trochę tak ale to raczej normalne. Po odsunięciu PiSu od władzy w narodzie była euforia.
Mimo że Tuska nie lubię też przez początkowy okres go broniłem, czasem za mocno przyznaję bez bicia xD
@evilonep ja tam mówiłem cały czas że najwieksza zaleta PO jest nie spełnianie obietnic wyborczych i dalej podtrzymuje zdanie xD
https://www.youtube.com/watch?v=LVXpHgELLrE
@evilonep pożyjemy zobaczymy, ja start nowego rządu będę liczył od wyboru nowego prezydenta. narazie ciągle napawam się oduniętym zagrożeniem pójścia na wschód śladami węgrów
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@evilonep Jak tak sobie odświeżam pamięć, to właściwie ja zaczynałem religie w salce przykościelnej. Jako gówniak 5-6 lat byłem mega uradowany kolorową szóstką w zeszycie za ładnie napisaną modlitwę i prowadzenie zeszytu. Jak sobie teraz o tym pomyślę, to taki 'good dog' trochę.
W podstawówce religia była obowiązkowa, chyba, że ktoś był innego wyznania. Już wtedy pamiętam pierwsze przymiarki o tym jak można było uniknąć religii( dwie bite godziny dla ucznia klasy 2-3 to jest wieczność i 10 lat ). Genialnym trafem miałem akurat babcię, która lubiła naszych starszych braci w wierze i powiedziałem, że jestem żydem i nie będę chodzić na religię.
Oczywiście kłamstwo miało krótkie nogi i musiałem uczęszczać, "bo bozia każe i komunia niedługo".
Komunia to był niezły żart, bo który dzieciak przyzna, że się brandzluje do gołej pani z faktu przed dzadkiem w konfesjonale? No więc na pierwszej spowiedzi powiedziałem, że nie mam grzechów, oczywiście tez musiałem potem coś wymyślać, no bo jakto tak nie masz grzechów.
Gdzieś na przełomie podstawówki i gimnazjum, była katechetka, która klnęła pod nosem gdy ktoś się zachowywał jak małpa ( co w tym wieku jest jakby nie patrzeć, normalne ). Zapytana o to co on tam mówi pod nosem, odpowiadała " że się modli za duszę <imię>, bo ona to już wsadziłaby go do piekła". Miała tez w zwyczaju rzucanie kluczami w uczniów xD
Gdzieś w gimnazjum, to chyba był okres bierzmowania, był ksiądz zamiast katechetki. Ksiądz miał charakter w stylu parcie na szkło/fajnoksiądz z facebookiem. Nie umiał grać w piłkę nożną, ale biegał z ludźmi po boisku. Ja piłkę nożną mogę pooglądać, ale mam do tego dwie lewe nogi, więc zwyczajnie większość tych lekcji religii była spędzana na powietrzu pod gruszą. ( W czasie zimowym grali na korytarzu w pseudo piłkę z papieru i taśmy klejącej).
Do bierzmowania dopuszczał wszystkich jak leci, nawet nie wymagał jakichś zdrowasiek czy innych książeczek typu mały katechizm. Po gimnazjum w liceum zamiast katechetki była siostra zakonna xD
Deal wyglądał tak, że ona się realizuje zawodowo jako dyrygentka chórku, my "chodzimy" na chór i jesteśmy zwalniani z lekcji i jeździmy sobie na konkursy. Co prawda były czasem "lekcje" religii z siostrą zakonną, ale ona się tym zupełnie nie przejmowała. Zadawała jakiś temat na esej, pyk i religia zaliczona, cały semestr.
Czy religia była potrzebna? Nie wiem, wliczała się do średniej. Czy były jakieś rozmowy z katechetami/ksiezmi/siostrami o "hehe siusiak w waginie". Nie, od tego było wychowanie do życia w rodzinie, dużo ciekawsze lekcje ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Jak sobie teraz wspominam, to wszyscy na tych lekcjach zachowywali się jak zwierzęta, aż mi się zrobiło teraz szkoda tych nauczycieli od takich przedmiotów.
Niestety chodziłem, pewnie uzbierałoby się z tych wszystkich lekcji zmarnowany tydzień życia. Nie pamiętam żadnego katechety, ani katechetki, bo jedyne do czego służyła religia to odrabianie lekcji na inne przedmioty.
Prawda jest taka, że nawet katolików za bardzo nie ruszają te zmiany w szkole i raczej każdy się zgodzi, że 2h religii w szkole nikomu nie są potrzebne. Jak ktoś jest wierzący i faktycznie potrzebuje jakiejś metafizyki, to już niech lepiej pójdzie sobie na dodatkową mszę w ciągu tygodnia.
Ankieta trochę z doopy. Chodziliśmy na religie bo nas zapisano a pozniej z przyzwyczajenia. Gdybym teraz mial wybor to w zyciu bym sie na nia nie zapisal. Bylo albo granie w karty albo chodzenie do kosciola (w zaleznosci od nauczyciela). Religia powinna byc nauka o religiach, moze uczenia empatii itp. Niestety jest tylko indoktrynacja by bezwiednie dawac kase czarnym bo prawdziwy Polkat to katolik. Jesli chcemy religii to tylko poza godzinami lekcyjnymi i w salkach przy kosciele. Moze byc przed lub po mszy dla dzieci/młodzież. Oczywiscie wprowadzic dobrowolny fundusz koscielny finansowany z PITu przez wiernych. Szkola i panstwo maja byc swieckie bez skrajności czyli religii czy LPG.
Zaloguj się aby komentować
Hmm, czekoladowa mi wczoraj nawet podeszła, może dobrze, że nie znam tej lepszej wersji
@evilonep wew kaufie są takie puddingi proteinowe ALE nie te o konsystencji budyniu a takiej bardziej spienionej
fenomenalne
Skyr waniliowy za 2.99 ma tyle samo białka co ta kaszka za prawie 5zl.
Zaloguj się aby komentować
@evilonep Słabe w uj masz niskie wymagania
Zaloguj się aby komentować
cipciu > piciu > trening
Ja nigdy nie miałem tego stanu zen ( ͡° ʖ̯ ͡°) raczej jestem po prostu zmęczony i głodny
Nigdy tego nie mam, niestety. Po rowerze za to zawsze, sama jazda jest jak sesja u psycho. Gdyby tylko od kręcenia łapa nie spadała i siła rosła, to bym już dawno wyjebał karnet na siłkę xD
Zaloguj się aby komentować
@evilonep programista za trzy trzysta
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Ma kamerkę?
@evilonep ładna dłoń
Okazja. Ja miałem takiego za stówę. Nawet podobny był, tylko nie latał.
Zaloguj się aby komentować