Napotkałem wczoraj bardzo miłą i ładną panią w jej miejscu pracy (albo jednym z tych miejsc pracy i nie, nie był to żaden klub nocny ani burdel) no i się chyba w niej zauroczyłem. Spróbowałem użyć spotted na mordoksiążce z nadzieją, że ona by to przeczytała i chciała się odezwać ale raczej nie spodziewam się jakichś dobrych rezultatów (faktycznie fejsbuk poziomem już dawno przerył ściek). Opracowuję właśnie jakiś plan operacyjny dotyczący tej kwestii tylko nie mam żadnych pomysłów poza "zaprosić panią na kawę" jeśli jeszcze kiedyś ją napotkam/znajdę. Na razie w bazie personaliów tej pani mam tylko zawód, miejsce (albo jedno z miejsc) pracy, jej imię i jej śliczny uśmiech. Będę bardzo wdzięczny za wszystkie sensowne alternatywy i pomysły do dodania do tego nieszczególnie dobrego planu.
Pomocy
Wzywam hejto-pogotowie pomocowe (tą jego część, którą pamiętam): @entropy_ @splash545 (tylko proszę, bez stoicyzmu, tu potrzebuję faktycznej pomocy) @Suodka_Monia @moll @Wrzoo @CzosnkowySmok
#zwiazki #podrywajzhejto #rozowepaski
@Zjedzon byłeś w tej aptece?
Może trochę późno, ale teraz dopiero przeczytałem. Zwykle nie udzielam się w takich wątkach, ale ten jest mi na tyle bliski, że zrobię wyjątek. A jest mi bliski, bo mi się też kiedyś spodobała pani w aptece
Przejrzałem na szybko komentarze i najpierw może napiszę, czego bym na Twoim miejscu nie robił (oczywiście to tylko moje zdanie i mogę się mylić - ale też napisałem "czego JA bym na Twoim miejscu nie robił"
Nie nachodziłbym jej w aptece. Tj nie łaziłbym tam uparcie co parę dni (albo codziennie
Co o niej wiesz? Wiesz, jak ma na imię, wiesz że jest farmaceutką
To jest dość ważna wiedza. Przydatna
Czego potrzebujesz? Potrzebujesz czegoś co ją zainteresuje. Albo to masz i możesz zaczynać, albo tego nie masz i wtedy znajdź to i wtedy zacznij.
Wracam do grosza. 90% aptekarzy i aptekarek jest przyzwyczajona do tego, żeby nie wydawać grosza reszty. Nie wiem, czy tego uczą w tych technikach i na uczelniach, ale taki jest fakt
Możesz więc, jak już Ci nie wyda, zapytać czy możesz przyjść po ten grosz jutro. Ona oczywiście potraktuje to jako żart, ale zmażesz jej ten uśmiech.. wróć - ale Ty przyjdziesz żartobliwie po ten grosz za dwa dni i już Cię zapamięta. Być może jako dzbana, ale na początek dobre i to. Poza tym, czy Cię zapamięta jako dzbana, to już zależy od Twojego uroku. jakkolwiek by Cię nie zapamiętała, będziesz rozpoznawalny.
Już mi się pisać nie chce, więc napiszę konkretnie jak było z moją aptekarką. Zapytałem zartobliwie, czy będę mógł się upomnieć o ten grosz i zagadałem za jakiś czas na fejsie (chyba) że miałem coś kupić i teraz liczę pieniądze i mi brakuje dwóch groszy i mi się przypomniało, że ona jest mi jeden winna. Hihihi, hahhaha, normalne jest, że mnie w tym momencie obczaiła na profilu i zapytała o to, co ją zainteresowało. Więc odpowiedziałem uprzejmie co tam chciała wiedzieć, powiedziałem, że więcej jej mogę opowiedzieć osobiście jeśli chce i tyle. Tu przerwę, bo zwykle się nie udzielam w takich wpisach, a już na pewno nie wyobrażam sobie pisania co było dalej.
Natomiast - jak wspomniałem - kluczem nie jest ten grosz. Kluczem jest, czy masz coś, co ją zainteresuje.
Jeśli nie masz, to pozostaje spotkanie jej poza pracą i szczere wyznanie, że zrobiła na Tobie takie wrażenie, że pomimo tego, że nigdy tego nie robiłeś i nawet nie wyobrażałeś sobie, że mógłbyś to zrobić, to robisz to teraz i chciałbyś zapytać, czy nie napiłaby się z Tobą kawy. Możesz dodać, że liczysz na to, że będzie tak nudna i rozczarowująca, że po tej kawie pozbędziesz się jej z głowy
Z pomysłów bardziej śmiesznych
No i pamiętaj - uśmiech i pewność siebie to podstawa
APDEJT:
https://www.hejto.pl/wpis/jezusie-chytrusie-zrobilem-to-w-najmniej-narzucajacy-sie-sposob-pani-magister-pr
Ale nie myślcie, że będę w stanie Was wszystkich zawołać xD
Zaloguj się aby komentować