Wido
- 49wpisy
- 538komentarzy
#dzieci #rodzicielstwo
Zaloguj się aby komentować
Gotują leczo.
Nic mnie tak nie odstresowuje po ciężkim tygodniu jak porządne siekanie, ale tym razem przesadziłam z ilością nawet jak na siebie. Wyszło mi coś około 5-6 litrów, ciężko mi stwierdzić, bo leczo zakryło miarkę w środku.
Ktoś zna jakiś dobry, sprawdzony sposób na weki? Robiłam na rosole, dałam też 4 laski przesmażonej kiełbasy, więc musi to być naprawdę dobry sposób, żebym się nim nie zatruła jak mnie najdzie na słoiki.
#gotowanie #gotujzhejto #leczo (
@Wido "bezdzietne i bezchłopne"
ale ogólnie chcesz się bolcować, prawda?
@Wido a co robią lekarze na Węgrzech?
@Wido tam masz ziemniaki? wejże wrzuć przepis ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja zawsze robię leczo na cukini, bez ziemniaków. ostatnio modna jest kuchnia fusion to może połącze dwa style leczo
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
A Wy jak mieliście?
#mieszkanie #kredythipoteczny #kredyt2procent #przemysleniazdupy
@Wido z tym kredytem 2% i wydawaniem całej gotówy to też bym tak nie szarżował na twoim miejscu rata jest przeliczana ponownie po 5 latach a po 10 latach jest przejście na zmienne oprocentowanie. Nie wiadomo co się będzie działo za 10 lat ale jak teraz glapa obniży stopy przed wyborami do walka z inflacją moze się wydłużyć i po wyborach utrzymywać wysokie stopy jak długo? Nie wiadomo. Ale moim zdaniem warto mieć pieniądze jakieś zeby w razie co nadpłacić ten kredyt przed upływem 10 lat jak skończą się dopłaty. Bo nie wiadomo co wtedy będzie tak na prawdę, a może się wydarzyć wszystko dosłownie. Ile masz lat jeśli mogę spytać? Bo chciałem wiedzieć czy jestem opóźniony w kupnie mieszkania XD
@Legitymacja-Szkolna o wydaniu całej gotówki nie ma mowy, ta poduszka finansowa o której mówiłam to przynajmniej rok życia, plus na pewno bym obrała sobie kolejny cel do składania hajsu (motor). No i miałam na myśli właśnie takie wyjścia do knajpy, wycieczkę raz w roku, o takie życie a nie przepierdalanie każdego grosza
@Wido ja rąk nie miałem. Ale mam mam niezły burdel w bani więc to pewnie dlatego. Kupiłem ostatnio auto w salonie i 0 radości. Tylko tyle że mniej się stresuje bo poprzednie gówno się psuło ciągle.
@Wido rozwiń "nie opłaca się nadplacać"
@sireplama według słów mojego doradcy, jeżeli będę nadpłacać kredyt, to w efekcie większą część kapitału spłacę ja na poczet dofinansowania z państwa, bo dofinansowanie jest każdorazowo naliczane od pozostałego kapitału. Jednak nie analizowałam tego sama jeszcze, więc ręki sobie za to uciąć nie dam
Zaloguj się aby komentować
Tego nie napisałby introwertyk.
@jimmy_gonzale jestem introwertykiem, napisałem komentarz wyżej, chętnie bym poszedł na coś takiego. Wiesz czemu? Bo nie wychodzę z domu praktycznie wcale po za sklepami i pracą, a pasowałoby XD
Żarty. Git, powodzenia.
Jestem ekstrawertykiem (ale takim spokojnym), nadawałbym się?
@John_the_Revelator myśl, ze dla równowagi srodowiska oraz by nie isc w same skrajności to jak najbardziej
@ReheatedCutlet Dzięki, miłe...
Średnia wieku 35 mówi nam nie za dużo. Jeden może mieć 10 lat i drugi będzie tylko pił piwo i gadał jako ten starszy
@sleep-devir jedna ma 29 lat, a Kotlet 39, więc średnia jak najbardziej się zgadza
Zaloguj się aby komentować
Spania nie miałam od 3, więc miała być szybka przejażdżka koło komina, ale wyszło jak zawsze, więc bez papu i odpowiedniego przygotowania (brak filtra i kropli do oczu- auć) ruszyłam raźno z kopyta zapewniając, że wrócę na obiad. Dodatkowo przed samym wyjazdem urwałam wentyl, więc chcąc nie chcąc (a raczej bardzo nie chcąc) wymieniłam przed wyjazdem dętkę. Pół godziny później i dwa paznokcie mniej, ruszyłam w największy ukrop w drogę. Nowa dętka zrobiła mi dzień lepiej niż nowa gąbka do naczyń, bo mój wysłużony Triban zaczął połykać kilometry. Zapuściłam się więc na nieznane tereny i odkryłam bardzo fajne nowe traski- ludkom z okolic gorąco polecam tereny między Sokołowem Małopolskim a Raniżowem - świetne asfalty pośrodku lasu, cisza, spokój i może z 15 samochodów mnie minęło przez te 2 godzinki. Dodatkowo dowiedziałam się o istnieniu Pałacu w Morgach, więc niewiele myśląc pognałam przez las. To był błąd, bo dojazd od Korczowisk to piach i szutry, więc coś co moja szosówka i mój tyłek bardzo nie lubią. Za to spotkałam śmieszne włochate typki, jakieś mini krowy czy co to było, ciężko stwierdzić bo za daleko stały. Zaliczyłam jeszcze Wilczą Wolę (ale pustki!), wytarzalam dupę w piachu i dalej zachwycona swoją formą wybrałam okrężną drogę do domu. Jak się okazało, to jednak nie moja forma się polepszyła od leżenia na kanapie, tylko w pierwszą stronę jadąc przez las nie czułam wiatru. W drugą stronę z kolei jak najbardziej go czułam, bo wiał prosto w mordę. Postanowiłam więc skrócić wycieczkę i jechać nie przez las, a przez pola, dzięki czemu do wiatru w mordę dołączył jeszcze nieziemski upał. Do domu dotarłam na późną kolację, że spalonymi plecami i Sahara w ustach. Świetnie było, za niedługo pojadę jeszcze raz!
#rowerowyrownik
Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/
@Wido To była piękna przejażdżka.
A wszystko to przez nową dętkę.
@Mr.Mars taka prawda, przez dobry rok czasu jeździłam dopompowujac przed każdym wyjazdem koło, a podczas jazdy powietrze i tak stopniowo schodziło. Wyobraź więc sobie jaki miałam komfort jazdy wtedy, a jak teraz sunęłam jak koło cały czas twarde - normalnie jakbym dostawała co chwilę bonus do prędkości
Zaloguj się aby komentować
Planuje pojechać na urlop rowerem, około 100 km w jedną stronę, trochę później jeździć po okolicy i tyle samo wrócić. Pierwsze stówki mam za sobą, ale pierwszy raz będę jechać na wakacje rowerem. Większość bagażu planuje wysłać do paczkomatu, ale parę rzeczy chciałabym wziąć ze sobą w razie gdyby coś z paczkomatem nie pykło. Pytanie ile realnie można zapakować do zwykłego plecaka, żeby jazda była w miarę komfortowa? Teren głównie płaski, jedynie okolice Zwierzyńca to lekkie górki, wychodzi mi na trasie około 300 m przewyższeń.
#rower
@Wido jak dla mnie to jazda z plecakiem w ogóle nie jest komfortowa, więc odpowiedź to 0. Raczej szedłbym w sakwy
@Zielczan mam sakwy, ale w większości wykorzystam je na sprzęt do roweru/powerbank, jedzenie. Do tego wody w koszykach, więc nie mam zbytnio gdzie nowych doczepić, plus to raczej zakup na raz, bo na co dzień moja szosówką kręcę się po okolicy. Stąd chce wziąć plecak, też z myślą o kajakach.
@Wido wszystko poza pojemnikiem na wode i recznikiem da ci mocno w pizde na wiekszym dystansie.
@ErwinoRommelo tego się trochę obawiam właśnie. No nic, zrobię w najbliższy weekend próbę generalną z małym obciążeniem, zobaczymy czy dam radę. Nie mam aż takiego zaufania do Inpostu, żeby cały bagaż wysyłać paczkomatem, przynajmniej parę pierdol wzięłabym ze sobą.
@Wido Jeśli nie pakujesz się jakoś opór obficie, to w sakwy serio da się dobrze załądować, w zeszłym roku zrobiłem jakieś 550 km w kilka dni z sakwami właśnie a potem żeby było śmieszniej pojechałem na ultramaraton z sumą przewyższeń 10km xD też z z sakwami i do tego oładowany jak muł. Do czego zmierzam, nie demonizowałbym, sakwy nie wpłynęły jakoś meganegatywnie na jazdę, jasne - było ciężej na podjazdach ale na płaskim żadna różnica
@knoor hmm, w takim razie jakie sakwy polecasz? Mam zwykłego Tribana Easy D, także nie ma w nim za wiele przestrzeni na sakwy. W przyszłym roku planuje wymienic na coś lepszego, ale też szosowke, więc fajnie jakby miało jakieś uniwersalne zapięcia żeby i do nowego roweru podeszlo
@Wido Ja kupiłem sobie bagażnik i Meridy PANNIER II ale mój rower to ciężka, wyprawowa abominacja xD Jeśli preferujesz styl gravelowo bikepackingowy tu za dużo nie doradzę, natomiast jeśli niespecjalnie - to te moje meridy polecam, wytrzymały zjazdy po kamieniach z prędkościami 40km/h i więcej, obciążenia 12kg+ na stronę i nic się nie urwało ani nie uszkodziło. Do tego są wodoodporne. Jedyna wada jaką zauważyłem, to że materiał zewnętrzny się zużywa od ocierania o bagażnik;(
Zaloguj się aby komentować
W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dla mnie dzień, a mianowicie czas na zakup własnego mieszkania. Obecnie mieszkam w bardzo dużym domu rodzinnym, gdzie mam dla siebie ok. 150m2, a realnie używam około 60-70 metrów. Przez pewnie czas wynajmowałam też około 50 m mieszkanie z chłopakiem i wydawało mi się ciasne. Dlatego teraz mam sporą rozkmine jakie mieszkanie wybrać dla siebie:
-
bardzo fajne 4 letnie, 40 metrowe mieszkanie (45 m po podłodze, ale są 140 cm skosy) z rynku wtórnego, w świetnej, spokojnej lokalizacji z 20 metrowym balkonem, dwustronne, pln-wsch ale dużo okien, ostatnie piętro, cena z garażem -455 tys
-
piękne 56 metrowe mieszkanie, z rynku wtórnego, urządzone ale nigdy nie zamieszkane, ale w trochę gorszej lokalizacji i z dużo mniejszym balkonem (8 M2), ostatnie piętro, wysoki sufit (2,8m) jednostronne, pld-zach - 590 tys
-
42 metrowe mieszkanie w stanie deweloperskim, z 12 M2 balkonem , licząc z wykończeniem i kupnem garażu wyszłoby mnie około 470-480 tys. Minusem jest niskie piętro (1,2 albo 4). Jednostronne, pld-zach.
Pytanie czy to większe mieszkanie jest warte pilnowania wydatków i dodatkowej pracy? Nie jestem zbieraczem, raczej mam mało rzeczy ale lubię przestrzeń, stąd ta chęć do dużego balkonu i wysokiego piętra. Nie chcę też, żeby to mieszkanie zamiast źródła radość było kotwica u szyi. Co radzicie, którą opcję wybrać?
#mieszkanie #kredythipoteczny #kredyt2procent
Bralbym 2 - mieszkalem kilka lat w 45 m kw, ktore mialy bardzo fajny uklad i jednak bylo kilka metrow za malo. Chyba, ze singiel to 1.
@bartek555 singielka i bez zamiaru zmiany tego stanu rzeczy. A jakby rzeczywiście do takiej sytuacji doszło, to zawsze mogę sprzedać to i kupić z druga połówka większe. Właśnie w 1 mimo, że mieszkanie niewielkie to układ naprawdę spoko i nie czuje się tam jak w klatce.
@bartek555 Pewnie już jestem na czarnej u ciebie,ale jednak odczucia w tym momencie to nie jest coś czym należy się kierować jeśli nie ma się wystarczająco pełnego portfela. Ona to bierze jednak na kredyt.
To,że z tym singielka u @Wido kiedyś się zmieni to to nie jest argument mimo wszystko.
Jakby się miało choć 80% wkładu to sobie można kombinować,ale hipoteka to jednak lata do spłaty a przyszłość nie wygląda najlepiej. Zwłaszcza w naszym kraju. Możesz uważać mnie za "proruskiego" i "świra". ok. Wyzywaj mnie jak chcesz. Ale ponieważ raczej nie kroi się globalne umorzenie długów dla wszystkich tylko coś odwrotnego to trzeba być chyba ostrożnym z kasą. Te kilka metrów jej nie zbawi,zresztą jak zakombinować to i mała przestrzeń może być "dużą".
@Wido ja bym brał mimo wszystko drugie- metry to są metry.
Metry tarasu działają tylko wtedy jak:
-masz pracę zdalną
a do tego
-jest ładna pogoda
Wtedy owszem- siedzisz sobie na tarasie z laptokiem pół dnia i jest miło.
Jeśli nie masz pracy zdalnej, to przyjdziesz o tej 17-18 do domu zmachana, posiedzisz 5 minut i będziesz ogarniać chałupę.
Jak do tego nie masz pogody, to masz 40-metrową klitkę, oraz możliwość zmarznięcia na zewnatrz.
Duży taras fajnie brzmi, ale to przemija i zostajesz się z graciarnią gdzie siedzisz być może godzinę w ciągu dnia.
@tellet właśnie dlatego się ten post pojawił, ale jednak jak teraz wracam do domu na wsi zmachana, to siedzę na zewnątrz pół wieczoru, nawet jak jest pogoda kiepska. Większość moich hobby to aktywności na zewnątrz, nie potrzebuje też do niego dużo sprzętu, więc aż tak mi na miejscu w mieszkaniu nie zależy. Ale dzięki za opinię!
nic bym nie kupował, tylko pakował walizki. Po wyborach (w przyszłym roku) rozdawnictwo wywali w kosmos, a z tym pójdzie inflacja, podniosą stopy procentowe i kredyty w górę.
Jeśli to nie problem to można wynająć na rok i przeczekać zobaczyć jak będzie (bo narazie wszystko idzie w górę tylko nie wypłaty)
A jeśli trzeba koniecznie mieć coś swojego to kupować jak najtańsze (opcja 1 )
Zaloguj się aby komentować