Zdjęcie w tle
Pan_Pardevv

Pan_Pardevv

Wirtuoz
  • 129wpisy
  • 33komentarzy
524 + 1 = 525

Tytuł: Hamnet
Autor: Maggie O'Farrell
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
ISBN: 9788367339414
Liczba stron: 402
Ocena: 8/10

Powieść tej brytyjskiej pisarki koncentruje się na rodzinie Williama Szekspira, przedstawiając ją z punktu widzenia jego żony, Anne Hathaway. Nie jest to jednak biografia, natomiast jest to poruszająca historia o smutku, przemijaniu, śmierci i życiu. Jak sam tytuł mówi, książka koncentruje się na zmarłym z powodu dżumy jedenastoletnim synu Szekspira Hamneta. Sam William jest tu zepchnięty na dalszy plan, na pierwszym mamy zaś losy jego rodziny. Pisarka w poetyckim, przypominającym nieco mroczną baśń stylu przedstawia jej życie domowe i zwykłą codzienność. Dzięki temu jako czytelnik zżyłem się z rodziną słynnego dramaturga, przeżywałem razem z rodzicielami utratę ich dziecka. Tym bardziej, że autorka powieści w niesamowity sposób opisała trapiącą, rozdzierającą małżeństwo żałobę.
Kawał znakomitej, rewelacyjnej lektury, intrygującej i wzruszającej.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
2eb6d7bd-5ff8-4213-9322-d66bb6a8b922

Zaloguj się aby komentować

DNA kilkudziesięciu gatunków roślin wykryli naukowcy w cegle z pałacu asyryjskiego króla Aszurnasirpala II - informują naukowcy na łamach „Nature Scientific Reports”.
Z wnętrza cegły naukowcy pobrali próbki, które, jak się okazało, zawierają DNA roślin. Po zsekwencjonowaniu zidentyfikowano 34 grupy taksonomiczne.

https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/probki-dna-ze-starozytnej-cegly,484498.html

#wiadomosciswiat #archeologia

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Macer

@Pan_Pardevv to chyba niedobrze

5tgbnhy6

@Macer nooo, jeszcze coś wykryją...

Zaloguj się aby komentować

513 + 1 = 514

Tytuł: Jesteśmy snem
Autor: Ursula K. Le Guin
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 9788382953190
Liczba stron: 504
Ocena: 6/10

Niniejsza pozycja znanej choćby z cyklu „Ziemiomorze” pani Le Guin zawiera trzy opowiadania - oprócz tytułowego znajdują się tu „Miejsce początku” i „Oko czapli”.
W pierwszym z nich poznajemy historię bojącego się spać George'a Orra - jego sny bowiem w sposób niekontrolowany kształtują napotkaną rzeczywistość. Trafia on na terapię do doktora Habera, który wykorzystuje głównego bohatera i jego dar, by rozwiązać problemy gatunku ludzkiego. Sam w sobie pomysł bardzo interesujący, jednak samo jego rozwinięcie już w moim odczuciu tak ciekawe nie jest, choć samo zakończenie jest zaskakujące.
W drugim opowiadaniu Hugh Rogers, przypadkiem znajduje drogę do Tembreabrezi, idyllicznej krainy i spotyka tam Irenę, bywalczynię magicznego świata, która chce pozbyć się intruza z jej azylu. Jednak gdy mieszkańcy proszą ją o połączenie sił z przybyszem, razem z nim rusza ratować świat. Z całej trójki ta historia najbardziej mi się podobała, gdyż jest interesującym przedstawieniem losów ludzi i ich problemów z rodzinnymi oczekiwaniami, lękami i brakiem akceptacji samego siebie.
Wreszcie ostatnie "Oko czapli" rozgrywające się na planecie Victoria będącej kolonią karną. Śledzimy tu starcie pomiędzy koncepcjami i ideami propagowanymi przez potomków zesłanych przestępców i radykalnych pacyfistów. Ścieranie się anarchizmu ze zwolennikami pokoju doprowadza do różnych zatargów i nieporozumień, a dodatkowo mamy tu jeszcze feministyczny wątek córki jednego z przywódców Luz. Jest to więc opowiadanie bardzo polityczne, mimo to zestawienie dwóch skrajnych idei zostało przedstawione w sposób nadspodziewanie interesujący.

Na plus muszę też zaliczyć barwne słownictwo i opisy, które uprzyjemniały lekturę książki. Niestety o ile czas ten nie uważam za stracony, tak nie jest to pozycja, o której myśli się długo po odłożeniu jej na półkę.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
afcc8732-6f90-4f23-b88d-5ae5df564f0e
michal-g-1

Właśnie czytam cykl ziemiomorza

Zaloguj się aby komentować

505 + 1 = 506

Tytuł: Mistrz z Petersburga
Autor: John Maxwell Coetzee
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 8324005412
Liczba stron: 256
Ocena: 9/10

Październik rok 1869. Fiodor Dostojewski przybywa z Drezna do Petersburga, aby wyjaśnić okoliczności śmierci swojego pasierba Pawła. Nie wierząc w wersję o samobójstwie, natrafia na ślad siatki młodych anarchistów i ich fanatycznego przywódcy Sergieja Nieczajewa.

Nie jest to łatwa do przyswojenia pozycja i pewnie przeczytam ją sobie jeszcze raz, by zobaczyć, czy nic mi nie umknęło, czy czegoś nie przeoczyłem podczas lektury. Bowiem Coetzee przedstawia w książce niezwykle interesujący i skłaniający do refleksji obraz samego bohatera. Człowieka pogrążającego się w odmętach szaleństwa, gdy zdaje on sobie sprawę ze swoich win, ze swoich błędów, niemożności uzyskania przebaczenia, nieskuteczności stłumienia tych wszystkich emocji aktami seksualnymi. W dodatku epatuje tym zimnym, ponurym klimatem XIX-wiecznej Rosji, sprawiając, że jest to wymagająca i dołująca lektura.

Ten pseudo-opis to marny drogowskaz, ale konkluzja jest prosta: polecam się sprawdzić z tą pozycją. Może się odbijesz, może nie przypadnie Ci do gustu, a może tak jak ja uznasz to za literaturę wybitną.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
09ee0725-e3bf-480e-9cbb-f99196b872cc

Zaloguj się aby komentować

Woda w porcie Halifax w Kanadzie. Naukowcy, do zatoki przy ujściu Sackville wlali 500 litrów samego barwnika fluorescencyjnego, neutralnego dla środowiska, jak i zwierząt żyjących w wodzie. Próba ma ta dać odpowiedź na pytanie, czy podniesienie zasadowości wód morskich wpłynie na wzrost absorpcji CO2.

#przyroda #natura #kalkaztwittera
f3bf2af9-23d5-40e1-9708-54574b6cafef
Mikel

@Pan_Pardevv

5 min szukania, pierwszy wynik w googlu i jeden artykuł żeby zweryfikować że ślepy dyktował głuchemu...

źródło: https://www.cbc.ca/news/canada/nova-scotia/dyeing-halifax-harbour-pink-climate-change-1.6932693


Próba ma ta dać odpowiedź na pytanie, czy podniesienie zasadowości wód morskich wpłynie na wzrost absorpcji CO2.

Nieprawda, ta próba ma dać odpowiedź na pytanie o rozchodzeniu się prądów w zatoce:

Boats, drones and underwater robots were then deployed to map the movement of the dye, so researchers can understand where materials spread and how quickly they do so.

Na pytanie:

czy podniesienie zasadowości wód morskich wpłynie na wzrost absorpcji CO2.

Odpowiedź już mamy:

"It turns out that the ocean has this great capability to permanently and safely store CO2, because it is slightly alkaline, and so that's the reason why the ocean already holds tremendous amounts of CO2 — 50 times as much CO2 as is in the atmosphere,"


natomiast, dopiero przy kolejnej próbie, zostanie dodany związek zwiększający zasadowość:

Fennel said this information will be used in September when Dartmouth-based company Planetary Technologies adds alkaline material into the water.


Potem się dziwić że ludzie nie wierzą naukowcom...

michal-g-1

@Mikel ok.

Cofam więc pioruna

Zaloguj się aby komentować

Sporządzony przez Robin Rohwer z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin wykres pokazujący początek kwitnienia wiśni w ciągu 1200 lat. Dane sięgające roku 812 pochodzą z zapisów historycznych, a tło z obrazu Katsushika Hokusai A Person in a Small Boat on a River with Mount Fuji.

#ciekawostki #wykresy
19227660-3abc-4479-b131-e7382dd9bf89
myoniwy

@Pan_Pardevv ciekawe

_Walter

@Pan_Pardevv bardzo ciekawe, widać także, że drzewa zaczynają kwitnąć co raz wcześniej

onomatopeja

@_Walter 

Najwyżej coraz.

Mor

@onomatopeja więcej razy.

Zaloguj się aby komentować

490 + 1 = 491

Tytuł: Mapa wnętrza
Autor: Stephen Graham Jones
Kategoria: horror
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788367353106
Liczba stron: 79
Ocena: 6/10

Chodzącemu nocą po domu dwunastolatkowi zwiduje się w drzwiach postać w rytualnym kostiumie tanecznym Czarnych Stóp. Zamiast faktycznych mieszkańców – matki i brata, którzy naprawdę mogliby się tam znaleźć – tajemnicza sylwetka przypomina mu dawno nieżyjącego ojca, który zmarł w tajemniczych okolicznościach przed tym, jak reszta rodziny wyjechała z rezerwatu. Chłopiec zaczyna tropić nieznajomego i odkrywa, że dom, w którym mieszka, sięga dalej i głębiej, niż przypuszczał.

Tak oto wygląda zarys historii przedstawionej w tej króciutkiej, bo liczącej niespełna 80 stron książeczce. Przez chwilę zastanawiałem się, czy w ogóle opisywać tutaj lekturę tej pozycji, jednak samo zakończenie, zaskakujące było dla mnie wystarczającym powodem, by jednak wspomnieć o książce pana Jonesa. Innym jest z kolei osadzenie przedstawionej fabuły w realiach współczesnej kultury rdzennych Amerykanów.
Z drugiej jednak strony jest to rzecz napisana specyficznie, przesiąknięta takim dziwnym, onirycznym klimatem. A sama powieść jest mimo deklaracji bardziej powieścią obyczajową niż horrorem, powieścią o traumie i bolesnej codzienności. Daję 6/10, asekuracyjnie, bo choć opowiadanie to ciekawe, nie jest czymś wybitnym.

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
97b32506-3b04-4c2c-b607-9540483df8f8

Zaloguj się aby komentować