490 + 1 = 491
Tytuł: Mapa wnętrza
Autor: Stephen Graham Jones
Kategoria: horror
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788367353106
Liczba stron: 79
Ocena: 6/10
Chodzącemu nocą po domu dwunastolatkowi zwiduje się w drzwiach postać w rytualnym kostiumie tanecznym Czarnych Stóp. Zamiast faktycznych mieszkańców – matki i brata, którzy naprawdę mogliby się tam znaleźć – tajemnicza sylwetka przypomina mu dawno nieżyjącego ojca, który zmarł w tajemniczych okolicznościach przed tym, jak reszta rodziny wyjechała z rezerwatu. Chłopiec zaczyna tropić nieznajomego i odkrywa, że dom, w którym mieszka, sięga dalej i głębiej, niż przypuszczał.
Tak oto wygląda zarys historii przedstawionej w tej króciutkiej, bo liczącej niespełna 80 stron książeczce. Przez chwilę zastanawiałem się, czy w ogóle opisywać tutaj lekturę tej pozycji, jednak samo zakończenie, zaskakujące było dla mnie wystarczającym powodem, by jednak wspomnieć o książce pana Jonesa. Innym jest z kolei osadzenie przedstawionej fabuły w realiach współczesnej kultury rdzennych Amerykanów.
Z drugiej jednak strony jest to rzecz napisana specyficznie, przesiąknięta takim dziwnym, onirycznym klimatem. A sama powieść jest mimo deklaracji bardziej powieścią obyczajową niż horrorem, powieścią o traumie i bolesnej codzienności. Daję 6/10, asekuracyjnie, bo choć opowiadanie to ciekawe, nie jest czymś wybitnym.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
Tytuł: Mapa wnętrza
Autor: Stephen Graham Jones
Kategoria: horror
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788367353106
Liczba stron: 79
Ocena: 6/10
Chodzącemu nocą po domu dwunastolatkowi zwiduje się w drzwiach postać w rytualnym kostiumie tanecznym Czarnych Stóp. Zamiast faktycznych mieszkańców – matki i brata, którzy naprawdę mogliby się tam znaleźć – tajemnicza sylwetka przypomina mu dawno nieżyjącego ojca, który zmarł w tajemniczych okolicznościach przed tym, jak reszta rodziny wyjechała z rezerwatu. Chłopiec zaczyna tropić nieznajomego i odkrywa, że dom, w którym mieszka, sięga dalej i głębiej, niż przypuszczał.
Tak oto wygląda zarys historii przedstawionej w tej króciutkiej, bo liczącej niespełna 80 stron książeczce. Przez chwilę zastanawiałem się, czy w ogóle opisywać tutaj lekturę tej pozycji, jednak samo zakończenie, zaskakujące było dla mnie wystarczającym powodem, by jednak wspomnieć o książce pana Jonesa. Innym jest z kolei osadzenie przedstawionej fabuły w realiach współczesnej kultury rdzennych Amerykanów.
Z drugiej jednak strony jest to rzecz napisana specyficznie, przesiąknięta takim dziwnym, onirycznym klimatem. A sama powieść jest mimo deklaracji bardziej powieścią obyczajową niż horrorem, powieścią o traumie i bolesnej codzienności. Daję 6/10, asekuracyjnie, bo choć opowiadanie to ciekawe, nie jest czymś wybitnym.
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
Zaloguj się aby komentować