Zdjęcie w tle
LovelyPL

LovelyPL

Osobistość
  • 86wpisy
  • 1161komentarzy
Uwaga!
Jeśli chcesz otrzymać 2500 zł na laptopa, zostaw pioruna!
Serio - 2500 zł na zakup laptopa. Bez ściemy.

#technologia #komputery
LovelyPL

Brawo @szymek !

Jako pierwszy napisałeś, że jak jesteś nauczycielem, to pis "da" ci 2500 zł na zakup prywatnego komputera.

Serio! Nauczyciele dostają bony na 2500 złotych polskich za zakup prywatnego komputera.

Kto za to płaci? Ja, ty, tamten pan, tamta pani.

Jeśli pracujesz w normalnej firmie, to pracodawca ma ci zapewnić sprzęt do pracy. I ten sprzęt jest pracodawcy, a nie twój. Ale nauczyciele, którzy są jakąś lepszą kastą, dostają bony żeby sobie kupili komputery - nawet jak już jakieś mają, nawet jeśli będą ich używać wyłącznie prywatnie. Tego nikt nie sprawdzi.

I to jeszcze nie może być jakiś kartofel, bo są minimalne wymagania.

Tutaj macie przykładową stronę z szerszym opisem co sponsorujecie:


https://lp.x-kom.pl/a/bon-dla-nauczyciela/


I nikt mnie nie przekona, że to jest normalne, że nie da się tego rozwiązać w normalny sposób, jak w każdym innym zawodzie i każdej innej firmie.

Odczuwam_Dysonans

@LovelyPL taki to prywatny komputer, że nie możesz go sprzedać przez 5 lat, ergo, w praktyce nie różni się to specjalnie od laptopa którego zapewnia pracodawca w firmie. U nas nie mamy problemu z tym czy używasz go prywatnie, tak długo jak trzymasz się umowy użyczenia. 5 lat to dosyć długi resurs dla takiego sprzętu, firma i tak by go wymieniła po takim okresie, i tak później te laptopy z reguły albo można wykupić za jakieś symboliczne pieniądze, albo kwitną na półce aż do momentu oddania do utylizacji. Więc porównując to do sytuacji w firmie, jako "pracodawca" nauczyciela nie jesteś jakoś specjalnie bardziej stratny przez to, że po tych kilku latach ktoś ci nie odda tego starego lapka. Za to przekazanie na własność z obostrzeniami, zamiast wypożyczenia ma jedną konkretną zaletę - nie musisz utrzymywać takiego mnie, który się będzie nimi zajmował w danej szkole, będzie zarządzać nimi np. z poziomu domeny, utrzymywać antywirusa, czyścić, rozwiązywać problemy, tutaj jak rozumiem jest to po stronie użytkownika. Do tego może sobie samemu wybrać sprzęt który jest skrojony pod jego potrzeby, może sobie dopłacić jeśli np. ekran dotykowy wpłynie dodatnio na jego workflow itp. To nie jest wcale takie głupie jak się wydaje. Brak konieczności utrzymania technika przez 5 lat w ogólnym rozrachunku jest na plus, względem wartości starego sprzętu po tym okresie.

Nie jestem fanem rozdawnictwa, ale skoro gówniaki którym starzy powinni zapewnić materiały do nauki (mi jakoś rodzice musieli zapewnić drogie podręczniki co roku) dostają lapki, to tym bardziej nauczyciele. Jesteśmy w dupie jeśli chodzi o kadrę nauczycielską i powinno się jakoś zachęcić ludzi żeby szli w tą stronę, bo inaczej kolejnego pokolenia nie będzie już miał kto uczyć. I jeżeli to jest taki super deal, a nauczyciele mają taki luz i masę wolnego czasu, to, może, nie pozostaje nic innego tylko tym nauczycielem zostać, droga wolna. Ja nawet jakbym dostawał co roku nowego XPSa na własność to za cholerę bym nie chciał takiej pracy. Dla mnie gównoburza w kontekście tego na co wypierdala bez pardonu pieniądze ten rząd.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Fragment pewnego artykułu i zagadka:

Jak rozpoznać, że osoba to (............)?

Jest kilka sygnałów, które powinny nas zaniepokoić. Szczególnie zwróć uwagę na takie zachowania jak nieprzestrzeganie norm społecznych; skłonność do kłamstwa; impulsywność; drażliwość i agresywność; lekkomyślne lekceważenie bezpieczeństwa innych ludzi; konsekwentna nieodpowiedzialność oraz brak wyrzutów sumienia.

Zagadka brzmi - co powinno być zamiast  (............)?
LovelyPL

@MaD - zgadza się, ale @KLH też w sumie dobrze strzelił.

Kiedyś dyskutowałem z kolegami o polityce ogólnie i wyszło nam, że aby być politykiem, trzeba zachowywać się jak psychopata. Nie przejmować się opiniami innych ludzi, kłamać w żywe oczy, nie przyznawać się do winy, nawet jak jest udowodniona, być nieodpowiedzialnym (w końcu to nie są jego pieniądze), łatwo wpadać w złość itd.

Typowy obraz psychopaty, co doprowadza do tragicznego wniosku, że żądzą nami psychopaci, a to nie jest dobre.

Zaloguj się aby komentować

Taguję #polityka i #wybory żeby nie było płaczu

Zastanawiam się, po co na listach wyborczych są jakieś nazwiska?

Po pierwsze - ordynacja powoduje, że niejako wszyscy kandydaci z listy "zrzucają się" na mandaty, które dostaną ci, którym udało się zebrać największą ilość głosów na liście. Ale jednocześnie powoduje to, że kandydat z listy A, który uzyskał np. 1000 głosów nie wejdzie, ale kandydat z listy B, który uzyskał 200 głosów już wejdzie, bo go pociągnie "jedynka". Bez sensu.
Po drugie - po tym, jakie cuda odpieprzają teraz partie, układając listy w okręgach widać, że liczy się wyłącznie interes partii, a nie liczy się czy dany polityk jest związany z danym regionem. Nazwisko wrzuca się do konkretnego okręgu tylko po to, żeby dać wynik partii. Oczywiście politycy będą przekonywać nas, że z naszym regionem są związani od dziada-pradziada, nieważne, że pierwszy raz w życiu odwiedzili nasze miasto i pewnie już nigdy do niego nie wrócą.
Nie ma już polityków "lokalnych", są spadochroniarze po analizie preferencji, popularności i nie wiadomo czego jeszcze.

No więc pytam raz jeszcze? Po co jakiekolwiek nazwiska są nam potrzebne? Nie łatwiej byłoby mieć na liście wyłącznie nazwy komitetów wyborczych zarejestrowanych w danym okręgu i głosować na partię, skoro i tak to robimy, czy chcemy czy nie?
A potem niech się żrą wewnętrznie, niech pokazują kto bardziej liże tyłek szefa partii i dostanie miejsce w Sejmie? Mniej liczenia, szybsze wyniki, mniej papieru, politycy nie muszą udawać, że im zależy na kraju, na regionie, na nas.
smierdakow

@LovelyPL z perspektywy wyborcy to bez znaczenia, ale w niektórych miejscach zdecydowanie są politycy znani regionalnie lub nawet nie politycy tylko osobistości


A z perspektywy partii, to jest bardzo na rękę, bo im więcej osób wierzy, że może zdobyć miejsce, tym bardziej się przyłożą i więcej pracy włożą

wombatDaiquiri

@LovelyPL 


Zastanawiam się, po co na listach wyborczych są jakieś nazwiska?


Po to, żebyś mógł napisać tego posta. Dosłownie.


Wyobraź sobie, że mamy dużo prostszy system; głosujesz na człowieka, TOP 10 z województwa dostaje się do sejmu. W ten sposób musiałbyś conajmniej wiedzieć że jakiś poseł istnieje.


Ale po co to posłowi, który zostaje wybrany? Łatwiej jest żeby rozpoznawalni Bosak i Mentzen wciągali Brauna i Sochę, bo gdyby to oni mieli sami uzyskać głosy "osobiste" to już mógłby być problem.


Więc powód jest prozaiczny - uproszczenie działa na niekorzyść "wodzów partyjnych" bo utraciliby "głosy wiernych posłów", więc nie zmienią. A jak nie zmienią, to dostać się dużo łatwiej jako "mierny bierny ale wierny" niż ambitny i żądający pytania.

bojowonastawionaowca

@LovelyPL Bo polityka mimowolnie ewoluowała w stronę ludzi mających zdobyć głosy (na przykład poprzez bycie kontrowersyjnym), a później się podporządkować decyzji lidera, zamiast promować osoby mogące faktycznie coś wnieść do polityki. A wybory za tym zdecydowanie nie nadążyły.


Rozwiązaniem, przynajmniej w moim mniemaniu, mogłyby być na przykład wybory typu pojedynczego głosu przechodniego, natomiast pytanie, czy przeciętny wyborca by sobie z czymś takim poradził (inna sprawa, czy to najlepszy pomysł — nie wiem, nie jestem znawcą tematu)

Zaloguj się aby komentować

Takie pytanko do specjalistów.
Jest jakiś filtr do uBlock'a, który całkowicie zablokuje mi na FB: "Proponowana dla Ciebie" ?
FB mi takie gówna tam podrzuca (całkowicie niezwiązane z tym, co obserwuję na FB) i w takiej ilości, że pałka się przegła, jak to się mówi, i szukam sposobu żeby to zniknąć na dobre.

#komputery #pytanie

Zaloguj się aby komentować

Ponieważ zgarnąłem kluczyk do gry od @SuperSzturmowiec to i ja coś zarzucę

Kluczyk na #Steam do takiej śmiesznej gry "Bulanci"

WLVH3-4EYHX-EHMW2
SuperSzturmowiec

@LovelyPL odpaliłem icewind dale i Baldura 1.

I nie da się w to grać.

PS nie grałem w oryginały

Zbyt rozbudowane a ogólnie to drewno.


Aż się prosi by te gry przenieść na silnik z divinity 2/ Baldur 3.

na szczęście za grosze kupione także nie będę płakać.


Wracam do granie w BG 3.

Pan_Wiesio

@SuperSzturmowiec dobre BG 3?

SuperSzturmowiec

@Pan_Wiesio jeszcze to faza wczesnego dostępu

i trochę denerwuje:

czasem jakaś postać zostaje w tyle i nie podąża za grupą. W szczególności gry się cała grupą skradasz.

Dużo broni itp w skrzyniach które się do są do niczego - zbiram je by sprzedać za marne grosze.

Zbiera się zioła ale póki co do niczego nie są przydatne .


Sprzedając nie jest w stanie zaznaczyć wielu przedmiotów - albo się nie znam . i tak jeden przedmiot potem kliknięcie sprzedam i znowu i znowu

Czasem po wczytaniu sejwa nie ma interakcji z otoczeniem, itp - trzeba ponownie wczytać.

Mała czcionka w menu. - współczuje jak ktoś by chciał to odpalić na TV. Jedynie dialogi pomiędzy postaciami są bardzo czytelne bo można zwiększyć te czcionkę.


Ale ogólnie fajnie się gra


wstępnie na dzień dzisiejszy to 7,5/10

Zaloguj się aby komentować

(Niestety) Obejrzałem wczoraj "Kabareton". Jubileuszowy, na 20-lecie.
Jakie to było żenujące. Żarty prowadzących były często po prostu chamskie i wulgarne. Zero jakiegoś polotu, jakiegoś 'mrugnięcia okiem'. A po co, skoro można cały czas żartować o fiutach, żonach i seksie. I to wulgarnie.
Numery występujących kabaretów też były bardzo słabe - często były to po prostu stare numery z lekko zmienionymi dialogami, żeby wyglądały na 'aktualne'. Brakowało tam przede wszystkim pomysłu na coś śmiesznego. Ale jak nie ma nic śmiesznego, to zawsze można zacząć kląć albo zażartować z fiuta, nie?
Jedynym jasnym punktem w tym zalewie żenady i wulgaryzmów był pan Kryszak. Tyle lat na scenie i nadal potrafi przyciągnąć uwagę.
A jego piosenka "Szczęśliwej Polski już czas" (przeróbka 'Szczęśliwej drogi już czas' zespołu Vox) jest wspaniała. Nie ma tam żartów o fiutach i nie ma przeklinania. A jest o kilka klas wyżej niż to, co zaprezentowała cała reszta.
Zresztą sami posłuchajcie. Reszty naprawdę nie warto oglądać.
https://www.youtube.com/watch?v=dxIFho9ZpAY
#kabaret #polityka #sopot #rozrywka
Magister_Ludi

Nie doczytałem do końca, odpaliłem tego linka co zapodales i czekałem aż Kryszak wypierdoli mi z żartem o fiucie, na szczęście się zawiodłem

Zaloguj się aby komentować