Zdjęcie w tle
Lopez_

Lopez_

Osobistość
  • 561wpisy
  • 1141komentarzy
Mama mi całe życie powtarzała, że ludziom sympatycznym i ładnym łatwiej w życiu. I zawsze mówiłem, że to totalne bzdury. A teraz jeżdżę spotykać się z firmami (handel b2b), to zawsze widzę, że baby kupują emocjami. A tak się zdarza, że czasami kobieta jest menadżerem/kierownikiem, więc osobą współdecyzyjną. W mojej dość krótkiej przygodzie w nowej firmie miałem co najmniej kilka sytuacji, gdzie owe kobiety były ze mną w jednym szeregu do przekonania zarządu do wyboru naszej oferty.

Jestem dość krytyczny wobec siebie, choć jakieś komplementy na temat swojego wyglądu udało mi się usłyszeć od płci przeciwnej. Dziś siedzę na spotkaniu z jedną menadżerką (na oko 33-34 lata). Przez telefon taka dość neutralna, a nawet sroga. Przychodzę, wyjmuję laptopa, gadam, jestem wesoły

No i typiara patrzy nam nie cały czas, zaczyna się uśmiechać, potem już cały czas siedzi z bananem na ryju, robi gimnastykę brwi. Pakuję laptopa i mówię, że zapomniałem pokazać jednej rzeczy, ale nie chcę zabierać jej czasu, na co ona "A ja mam dużo czasu" XD Wychodzę, mówię kiedy spodziewać się oferty, a ona, że już idzie pogadać do szefa.

W sumie zawsze uważałem, że po prostu jestem odbierany jako sympatyczny. Tyle, że po takim przykładzie jak dziś to nie wiem. Od klientek dostaję maile "Bardzo się cieszę, że będziemy razem współpracować" (ze 4 takie maile przez 3 miesiące), od chłopów generalnie praktycznie wcale. Są bardziej analityczni, trudniej ich kupić, zaufanie nie równa się od razu dużej sympatii, co najwyżej pozytywnej ocenie mojej osoby.

Ogólnie mam 185 cm, jestem dobrze zbudowany (4x na siłowni w tygodniu), z ryja nie jestem jakiś brzydki, na spotkanie zawsze ładnie się ubiorę i jestem bardzo dobrym mówcą i zawsze wiem, kiedy mogę skrócić dystans i zażartować, z babami zawsze też warto wplątywać jakieś anegdotki z życia prywatnego, ale cały czas uważałem, że to się nie liczy na spotkaniach w pracy, bo nikt na to nie zwraca uwagi i ocenia tylko to, z czym przychodzisz + to jaki jesteś jako człowiek.

Do sedna: To co one w końcu mnie kupują jako chłopa czy jako merytorycznego i sympatycznego przedstawiciela firmy?

#logikarozowychpaskow #pracbaza #zycie #gownowpis #przemyslenia #blackpill #redpill
Fishery

>ze 4 takie maile przez 3 miesiące

@Lopez_

090362ea-ca6f-4ff1-9670-9b71b89ae11d
VonTrupka

>bardziej analityczni, trudniej ich kupić, zaufanie nie równa się od razu dużej sympatii


dziwisz się?

chłopa każdy rozlicza co do grosza gdy podejmie kiepskie biznesowo decyzje ( ̄︿ ̄ °)


ale ty chyba nie o aspekcie roboty samej w sobie piszesz ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


edyp: dziwią cię próby koślawych flircików? xD

bo mogą, bo mają w biurze dużo czasu, bo będzie o czym siać ploty, bo ten z takiej firmy to wiecie i tak dalej

Dio_Brando

@Lopez_ grunt to nie obrażać nikogo jak się z nim politycznie nie zgadzasz i będzie wszystko wporządku

Zaloguj się aby komentować

Polecacie jakieś fajne książki z zakresu: psychologia, psychoanaliza, perswazja, budowanie relacji, czytanie ludzi etc? Na razie mam:

1.Wywieranie wpływu na ludzi - teoria i praktyka (Robert Cialdini)
2.Sztuka czytania w myślach. Jak zrozumieć innych i wpływać na nich tak, by tego nie zauważyli (Henrik Fexeus)
3.Czarna księga perswazji (Rintu Basu)
4.Sztuka prezentacji (Steve Jobs)

Z góry dzięki

#ksiazki #psychologia #biznes #rozwojosobisty
Klamra

To nie są książki zakresu psychologii, tylko kołczingowe poradniki manipulacji (° ͜ʖ °) psychologia a coaching to bieguny. To jak realizator dźwięku i audiofil.

smierdakow

Na razie mam:


Masz czy przeczytałeś?

slawek-borowy

NIe siedzę w tym bardzo mocno, ale najwięcej zapamiętałem i staram się wdrażać z książki o trochę przaśnym tytule: "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi".

Zaloguj się aby komentować

Mam straszny problem z cierpliwością, skupieniem się na teraźniejszości i zdrowym balansem. Nie wiem jak temu zaradzić. Prawdopodobnie jest to związane z dwoma rzeczami:

1.Jestem nadpobudliwy, bardzo dynamiczny, potrzebuję dużej ilości bodźców, jestem ogólnie przeładowany emocjami
2.Moje życie jakiś czas temu zmieniło się o 180 stopni i dążę do tego, by jak najszybciej sobie zapełnić luki.

Obecnie pracuję w firmie, gdzie po 3 miesiącach podpisałem kilka "kalorycznych umów", dostałem kilka klientów drugiego handlowca/opiekuna i obecnie mam pod swoją opieką tych, co płacą najwięcej. Zacząłem trochę ogarniać w firmie to, co kulało i teraz sam dużo wymagam od współpracowników (nieduża firma, dostałem trochę decyzyjności, sporo ustalamy wspólnie) i chcę to wszystko bardzo szybko pchać do przodu.

Sam kiedyś chciałbym mieć swoją działalność. Ale już teraz wiem, że byłbym strasznie wymagający i sam byłbym pracoholikiem. Moim problemem jest też perfekcjonizm, jeśli mi na czymś zależy, przesadnie chcę, żeby było najlepiej, idealnie. Nadinterpretuję często problemy, idealnością chcę wymazać katastroficzne myśli i negatywne scenariusze, generalnie wpadam ze skrajności w skrajność. Najczęściej jak się za coś zabieram jestem bardzo efektywny, ale kosztuje mnie to sporo sił psychicznych. Mam wrażenie, że istnieje dla mnie czarne i białe - idealnie i beznadziejnie. Jeśli się coś nie udaje, to jest bardzo źle, jak się udaje, to jest dobrze, ale nie znaczy, że zawsze będzie i musi być lepiej. Nie doceniam małych rzeczy, progresów w swoim życiu i drobnych kroków.

Przeszedłem przez absolutne piekło w swoim życiu w ostatnich miesiącach. Jeszcze pół roku temu nie miałem pracy, miałem rozwalone zdrowie (i to 2 problemy - pooperacyjny + choroba, którą nabyłem w międzyczasie), byłem świeżo po końcu 6 letniego związku, wróciłem na tarczy do domu rodzinnego z dużego miasta, spędzałem 24h w domu leżąc na łóżku z depresją, moje plany życiowe legły w gruzach, straciłem ok 15k oszczędności. Ale się nie poddałem i walczyłem o siebie jak lew i dalej to robię.

Dziś mam fajną pracę, duże możliwości, nowe plany na życie, moje zdrowie uległo znaczącej poprawie, dostałem sporo wsparcia od bliskich i spędziłem zajebiste lato z przyjaciółmi, otworzyłem się na nowe znajomości (zawsze byłem tu hermetyczny), poznałem fajnych ludzi, wróciłem po problemach pooperacyjnych do sportu i nawet udało mi się formę życia zrobić, z leżenia w wyrze i zamartwiania się co dalej, udało mi się wejść na tempo 5 bardzo intensywnych treningów w tygodniu.

Czy doceniam? No właśnie problem jest taki, że nie. A różnica jest kolosalna, naprawdę. Dlaczego? Bo nie wszystko ze zdrowiem jest jeszcze tak jak chcę + mam czarne myśli o to, jak się to dalej potoczy (przede mną kilka weryfikujących miesięcy, badań i leczenia). Kolejna rzecz - nie mam jeszcze tego, co chciałbym osiągnąć życiowo/zawodowo i gonię za tym. Wiem, że prędzej czy później przy ciężkiej pracy mi się to uda, ale mam problem z cierpliwością i skupieniem się na teraźniejszości, bo moje myśli wypełnia lęk przed jutrem.

Wydaje mi się, że źle to wszystko znoszę, bo miałem ciężki krzyż do udźwignięcia, a w pewnym momencie zabrakło osoby, która mnie wspierała i dawała mi poczucie spokoju. Samotność to nasiliła. Wiecie, brakowało mi takiego wieczoru, że siadam z kimś przy paczce chipsów, oglądam film i gadam o pierdołach.

Wsparcie - moja mama rozmawia ze mną jak Adaś Miauczyński w dniu świra, generalnie mnie nie rozumie. Mój ojciec w ogóle niewiele rozumie, bo jest inteligentny, ale inteligencja emocjonalna u niego jest zerowa, nie czuje ludzi i ich problemów, zawsze był trochę z boku. Moja siostra dała mi mega dużo wsparcia, ale obecnie jesteśmy 100km od siebie, a ona sama nabawiła się depresji po 15 latach wspinania się po drabinie kariery w korpo (aż po dyrektora) i obecnie się leczy i sama szuka we mnie wsparcia jak gadamy, co zawsze jej daję.

Czuję się trochę wypompowany. Chciałbym zwolnić, pożyć trochę z dnia na dzień. Nie martwić się przyszłością, mieć odrobinę spokoju. Moim marzeniem jest założenie rodziny, własna działalność i czerpanie z życia ile się da.

Problem w tym, że wszędzie czuje presję. W pracy presja, bo muszę (w sumie to nawet chcę) poukładać tak procesy sprzedaży i obsługi, żeby wejść na wyższy poziom (dla mnie to ekstra kasa). Zaoszczędzić pieniądze. Założyć działalność (2 kumpli mnie już piłuje czy możemy zacząć planować).

Na domiar złego - mieszkam w rodzinnej kamieniczce i moja babcia w drugim mieszkaniu (które kiedyś dostanę) jest bardzo schorowana, ma alzheimmera. Tego lata uratowałem jej praktycznie życie, bo byłem na zdalnej i usłyszałem huk, rozwaliła se łeb i była kałuża krwi, ojciec oczywiście nic nie słyszał i sam musiałem wezwać pogotowie i tamować krwawienie. I tutaj też się martwię, ale to nie wszystko.

Kamieniczka/dom jest generalnie do remontu. Ojciec typowa sknera, ma kasę, że mógłby sobie kupić jeszcze spokojnie jedno mieszkanie w powiatowym, ale twierdzi, że to na czarną godzinę, a jak nie to w spadku odda mi i siostrze XD A my potrzebujemy termomodernizacji budynku. Ja na razie nie mam oszczędności, by się za to zabrać. A opieka nad domem spadnie na mnie, ja mam być tym, który się wszystkim zajmie. Wiecie - założe rodzinę, wprowadzę się tam, wyremontuję dom. A do tego wszystkiego bardzo daleka droga.

Chciałbym tak po prostu sobie chodzić do pracy, na zajęcia dodatkowe, być w pełni zdrowym i nie mieć takich wysokich oczekiwań i dużej presji na sobie. Pożyć sobie z dnia na dzień. A zarówno zawodowo, jak i prywatnie, są duże plany, które wymagają bardzo dużego nakładu sił. I goni mnie czas. Mam jeszcze drugą babcię, która też chce mnie widzieć jak najwięcej, bo ma 88 lat i też potrzebuje pomocy. Zawieź tu, pomóż tu, przywieź babcię, załatw.

W skrócie: muszę pracować na wysokich obrotach (handel b2b), przestawić się za rok-dwa na własną działalność (jest pomysł i narzędzia), nawiązywać dalej kontakty, a przy tym uzbierać kasę jeszcze na remont domu, poznać kogoś, zaim będę starym zgredem, założyć rodzinę.

Mi to chyba najbardziej przeszkadza to, że jestem toksycznie męski. No wiecie - mężczyzna to ten, co spłodzi syna, posadzi drzewo, ogarnie dom i będzie głową rodziny, a reszta niech się niczym nie martwi. W dodatku męzczyzna musi być silny, wyzbywać się słabości, tłumić emocje i zawsze stawiać czoła problemom, nigdy nie uciekać przed niczym.

#psychologia #depresja #zycie #zycieismierc #rozwojosobisty #nerwica
NatenczasWojski

Ja tu widzę opis epizodów maniakalno depresyjnych. Porozmawiaj o tym z psychiatrą. Lekkie leki mogą pomóc Ci złapać równowagę.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wydolny nasz system emerytalny za te 30-40 lat? Mnie to przeraża. Obecnie utrzymujemy ludzi na wysokich emeryturach, którzy mieli bardzo niski wkład w nasz budżet. Proponuję policzyć sobie prognozowaną wysokość emerytury przy zarobkach rzędu 5-6k miesięcznie, to jest chyba poniżej 2 tysięcy złotych xD

Wysokie emerytury pobierają ci, którzy pracowali w państwówce, ale także różnej maści stare komuchy i nie tylko. Weźmy sobie starego dziada, co pracował w ubojni czy innej fabryce smrodu, potem na 15-20 lat do Policji i cyk emeryturka.

Utrzymujemy też stos emerytów, którzy zarabiali równowartość od kilkudziesięciu do kilkuset dolarów miesięcznie przez całe swoje zawodowe życie. No i okej, nie ich wina, ale takie są brutalne fakty.

Teraz weźmy sobie taką sytuację, że ktoś jest np handlowcem. Zarabia z premią z 8k netto. No i teraz wkład w jego pracę: Za niego składki płaci pracodawca, składki płaci też on. Teraz to czym handluje, to przy każdym dealu odprowadzane podatki i hajs zasila budżet regularnie. Wkład jego pracy w nasycenie budżetu naprawdę wysoki, no a chłop skończy z emeryturą 3 tysiące złotych xD (mierząc dzisiejszą wartością pieniądza). Strażnik miejski po 20 latach spacerów po parku, czy przypadkiem ktoś piwa na ławce nie pije, pójdzie jeszcze na kilka lat na stróża pocieciować i dostanie więcej xD

A teraz przyjrzyjcie się temu problemowi szerzej. Mamy gro osób na działalności B2B, inni pracują za granicą przez agencje, jeszcze inni za wspomnianą średnia krajową, gdzie emerytura jest niska. Czas zapierdala szybko, wydatki rosną, generalnie ciężko w obecnych czasach jest. Ludzie zakładają rodziny. Nie każdy zdąży zainwestować, ulokować gdzieś kasę, odłożyć w ogóle.

Rozumiem, że czeka nas zmierzenie się z falą ubóstwa, kiedy nasze pokolenie przejdzie na emeryturę? Bo przy niżu demograficznym i chujowym ZUSie, to wydaje się być nieuniknione.

A jeszcze jakbyś chciał inwestować, rozwijać swoją działalność, to też kapitan państwo staje ci na drodze i robi wszystko, żeby cię udupić xD Natomiast politycy zawsze największa wygoda - dymanie obywateli na dodatki, premie, przekręty, regularne podwyżki pensji, mieszkania, lobbing i inne cuda. Przecież to jest chore.

#pracbaza #pieniadze #polska #gospodarka #zus #ekonomia #rozwojosobisty #cotusieodpierdala #zycie #emerytura #biznes
Pan_Buk

@Lopez_ Mówisz, że inni "piszą bzdury" w komentarzach, a sam nie używasz mózgu. Piszesz, że utrzymujemy emerytów, którzy zarabiali XX-XXX dolarów miesięcznie. Tych ludzi już wśród nas nie ma, dawno pomarli. Jeśli w 1990 roku ktoś przeszedł na emeryturę w wieku 65 lat to musiałby się urodzić w 1925 roku. Czyli dzisiaj miałby prawie 100 lat. Sam sobie zobacz ilu tych ludzi zostało:

12450dd5-b6c3-41bd-9150-f7d7e3f6a9e5
BajerOp

@Lopez_ ale wiesz, że policja ma swój zakład emerytalny, całe MSWiA na swój.

Boski

Dobrym porównaniem jest Korea Południowa. Tam emeryci są biedni, bo pracowali za grosze, więc grosze mają płacone. U nas emeryci pracowali za grosze, ale mają emerytury wielokrotnie wyższe, niż ich składki.

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj byłem w Suntago. Poza basenami jest jeszcze strefa saun i łaźni. Do niektórych wchodzi się nago, do niektórych nie. Jest też taki basen, gdzie ludzie wchodzą i siedzą nago + jeden taki większy z rynnami i fontanną, gdzie się opłukujesz na stojąco.

No i powiem wam tak, generalnie byłem z ziomkami i dla mnie ultra niekomforotwa sytuacja xD Wbijasz na łaźnię parową, jest bardzo ciepło. Jest kilka pomieszczeń, ale wszystkie bez zasłonki/drzwi i nagle wbijają normalnie młode dupy 20-25 lat nago i się rozgląają gdzie mogą wbić, gdzie jest wolne miejsce.

Byłem też w zwykłej saunie na jakimś pokazie i tam było tak kurewsko gorąco, że niektóre laski normalnie ręcznik z biustu ściągały i górę miały odkrytą.

No i ja, jeszcze w miarę młody (28 lat) singiel, trochę miesięcy bez seksu (bo nie robię tego z byle kim, a ponad pół roku temu się rozstałem po długim związku i trochę mi zajęło dojście do siebie), regularnie w treningu, no i tak się złożyło, że trochę sciśnieniowany się zrobiłem, bo sporo fajnych dup było.

W saunie, gdzie byliśmy nago, posiedziałęm 3-4 minuty i wyjebałem, tam gdzie się spłukiwałem, to tylko się spłukać, ale generalnie nawet w saunie przykryty ręcznikiem, wszędzie modliłem się tylko o to, by mój towarzysz nie został postawiony do pionu XDD

#heheszki #gownowpis #sauna #przemyslenia #logikaniebieskichpaskow #seks
TheLikatesy

@Lopez_ mogłeś myśleć o Pawłowicz

cebulaZrosolu

@Lopez_ najgorsze w tym wszystkim jest to, że można trafić na stare grube brzydkie baby z obwisłymi cycami :/


Nie ma reguły :/


że niektóre laski normalnie ręcznik z biustu ściągały i górę miały odkrytą


Była pamięciówa później ? XD

MementoMori

Było sypać tekstem "tu się można zakochać" xd

Zaloguj się aby komentować

Jak widzę mieszkania w dużym mieście na wynajem, to nie mogę z podziwu wyjść, jak tam ludzie dają się doić. Jakieś mikrokawalerki 13m2 z antresolą za 2700 zł xd Przecież płacąc 2700 zł na mieszkanie, to singiel musi zarabiać minimum te 6500 zl, żeby w ogóle żyć, już nie mówię o parze z dzieckiem. Przecież to nie jest życie. Nie dziwię się, że młodzi teraz nie chcą iść na studia, bo po co mają tracić 5 lat życia, żeby na koniec być korpo niewolnikami za 5-6k na rękę i żyć jak na wynajmie, nie dorabiając się nigdy niczego. Trochę jak chomik w kółku. . To już lepiej iść do wojska lub wyjechać za granicę. Oczywiście, zaraz ktoś wyskoczy z przykłądem IT, ale w większości branż żeby zarobić te ponad 8 tysięcy, to naprawdę wiele lat trzeba popracować i powspinać się na korporacyjnej drabinie, a nie każdy zawód daje możliwość zarabiania kilkunastu tysięcy miesięcznie.

Młodzi ludzie wyjeżdżają masowo do wielkich miast jak Warszawa, Gdańsk (Trójmiasto) czy Kraków, tylko na swoim przykładzie muszę powiedizeć, że mi powrót do średniej wielkości miasta wyszedł na dobre i to co obseruwję dookoła, że najważniejsze są znajomości, kontakty, potem życie już może iść łatwiej ,ale trzeba budować relacje z ludźmi i te kontakty rozwijać, poszerzać.

Takie życie etatowca do 65 rż nie mieści mi się w logice. Prędzej czy później sam bym chciał być na swoim, spróbować, obecnie mam taką pracę w handlu B2B i w sumie jestem jedyny w firmie, który za to odpowiada, więc bardzo dużo się uczę, pracuję w małym zespole, praktycznie poza szefem nikogo nad sobą nie mam, a i tak chętnie mnie zawsze wysłucha i moich pomysłów. Więc idę do przodu i mam jakieś plany na siebie.

Ale taka praca w korpo, gdzie generalnie płace z uwagi na rynek nigdy nie będą większe niż 20-30 % ponad średnią krajową (bo nie każdy zostaje kierownikiem czy dyrektorem) i życie w jakiejś klitce na kredyt pod korek na obrzeżach z dojazdem 1h do pracy aż do 65 rż i bezdzietność z wygodu lub z musu, to dla mnie jakieś science fiction.

#zycie #pieniadze #pracbaza #korposwiat

Zaloguj się aby komentować

Byłem oddać koleżance rzeczy, wyszliśmy na fajkę. W niedzielę niby idę z nią na jedno piwo, ale nowy tydzień=nowy ja i odpalam tę znajomość, to znaczy ograniczam ją na maxa. Bo to zwykły friendzone. A ja nie jestem pizdą, żeby być we friendzonie. Z laską, która ci się nie podoba - okej, ale nie w takim przypadku, bo to będzie wyjątkowo męczące. Wiem, że jeśli ja nie będę utrzymywać tego kontaktu, to i tak zgaśnie lub ona napisze okazjonalnie, jak złapie ze mną jakieś skojarzenie wynikające z określonej sytuacji czy coś, choć ostatnie 1,5 miesiąca mieliśmy regularny kontakt przed weselem i teraz po. No ale to nic, nie ważne, nie ważne.

Trzeba złapać dystans i zająć się wyłącznie sobą. Dobrze, że jej nic nie powiedziałem co tam mi w głowie siedzi, bo jeszcze bym wyszedł na debila. Jest zbyt duży dystans, bym sobie na to pozwolił. Pamiętam jaka była dla mnie 5 miesięcy temu, jak się spotykaliśmy i widzę jak to wygląda teraz. Koleżeństwo. A tak zostawiam po sobie dobre wrażenie. I hej, przygodo, idziemy dalej w świat. Szkoda, naprawdę szkoda, ale takie jest życie. Nie składa się z samych uciech i nie ma w nim windy, trzeba mrówczą pracą schodami zapierdalać.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #randkujzhejto
cebulaZrosolu

@Lopez_ co tu radzić, wg mnie robisz dobrze, tak jak opisywałeś ona nie przejawia jakiejś specjalnego zainteresowania a żebyś tylko Ty się uganiał to trochę lipa :)


Nie ta to inna, dużo jest kobiet na świecie :)

VonTrupka

Wszystko co było do powiedzenia, zostało już chyba w całości powiedziane.

Chce przyjaciela do pocieszania czy organizowania zabaw, niech szuka.

Ty nie zamierzasz brać tej fuchy i prawidłowo.

Szczęścia siłą nie przyciągniesz.

Wiadomo, krew rozgrzana a serce nie sługa, ale to nie ma działać tylko z jednej strony.

RogerThat

Życie jest tak przewrotne, że kiedy tak mówisz, to się nie zdziwię, jak po tym piwie pójdziecie do jednego mieszkania.

Zaloguj się aby komentować

Pluję na pojęcie "elektorat", bo to segregacja ludzi i przypisywanie ich do partii. A ludzie nie są członkami partii. Nie muszą i NIE POWINNI w ogóle się z numi utożsamiać. W Polsce powinniśmy zawsze głosować na konkrety w pierwszej kolejności, w drugim na puste populizmy i rzekome poglądy/idee, które na koniec okazują się tylko śmieciowym gadaniem i narzędziem do zdobywania głosów.

W Polsce są prawicowcy, którzy nie głosują ani na PiS, ani na Konfę. Są także narodowcy, co mają kosę z Ruchem Narodowym. Jest Lewica, co gardzi partią polityczną o nazwie "Lewica". Ludzie nie są partyjniakami. Dlatego pojęcie elektorat należy wyplenić. Niech politycy się martwią o poparcie 365 dni w roku. Niech każde będzie zerowe do momentu przedstawienia programu, wyborów. A po nich rozliczać. Niech chociaż 10 % społeczeństwa ma to podejście, to będzie ten kraj lepszy. Wolny od nieustannego kłamania i polaryzowania ludzi ze względu na partyjne podziały. Naród nie musi trzymać z żadną partią, naród ma troszczyć się o siebie i siebie nawzajem.

Sondaże też zaorałbym w pizdu. A przynajmniej zakazałbym upubliczniania ich, bo to zwykłe narzędzie do manipulowania wynikami wyborów i planowaniem strategii marketingu politycznego. Jedyne sondaże, to te na zlecenie danej partii celem ich własnych badań rynku. Nic więcej. Niech ludzie decydują dobrowolnie i świadomie, niech wiedzą co się dzieje w kraju, niech wyciągają wnioski i nie boją się odwracać od swoich, niezależnie czy od rzekomo prawicowej, czy rzekomo lewicowej partii.

#polityka
zuchtomek

@Lopez_ Ale w jakim sensie?

Elektorat to ogół głosujących/wybierających, pochodzący od łacińskiego electio znaczącego wybór.


A wyborca przecież nie jest równoznaczny z 'popierającym' - choćby dlatego, że wielu otwarcie mówi, że swój głos oddaje przeciw jakiejś partii, a nie dlatego, że popiera inną.

Zaloguj się aby komentować

Przyszedłem do firmy (agencja: IT, Marketing, E-Commerce) i po 3 miechach podpisałem trochę umów i teraz podpisuję kolejne. Był problem z tym, bo nie było płynności sprzedaży, przy niezapłaconych fakturach czasami bywały gorsze miesiące. Ja robię swoje - sprzedaję, jestem w kontakcie z klientem (full opieka z raportowaniem i spotkaniami), buduję z nimi naprawdę dobre relacje, no i pozyskuje nowych i planuje działania na następne tygodnie i miesiące do przodu.

1.Szef zadowolony, bo teraz jest spoko płynność i widzi szanse na dalszy rozwój (firma w sumie dalej młoda dość). Aż sam się wziął do roboty za ten kawałek tematów, które osobiście dowozi. Bajlando.
2.Zespół niezadowolony XD Podobno zawalam ich robotą, chcę wszystko na już, wymagam i tak dalej.

Dąże też do ułożenia procesów --> wgląd w to, co kto robi, na kiedy ma deadline, na kiedy może dostawać nowe projekty + priorytetyzacja zadań pod kątem tego, kto płaci regularnie, kto ma jaki pakiet obsługi itd. Dobrze? ŹLE, BO CO JA RADA NADZORCZA?XD

Ludzie się trochę w swojej strefie komfortu zakopali i teraz wciskają mi hamulec. Pytam (jest nas 10 osób, więc wszystko omawiamy na forum): czy jak zaczną spływać faktury z nowych klientów i jak podpiszę nowych i kolejne zaczną i będzie większej kasy za te kilka miesięcy, to czy trzeba zatrudnić nowe osoby do zespołu? No w sumie to max jedną XD

Najprościej byłoby mi chyba założyć własną firmę z jakimiś usługami, gdzie robią robole typowo po 10h, dać im dobrą stawkę i sprzedawać ile wlezie, jest robota, ale jest hajs, jest hajs, to trzeba więcej ludzi. I do tego będę dążyć, ale to nie w tym ani przyszłym roku.

#pracbaza #pieniadze #zalesie
Sweet_acc_pr0sa

@Lopez_ gadasz ze starym ze chcesz an siebie wieksza odpowiedzialnosc, zatrudniasz sobie 2 osoby aby robily to co jego ale dla ciebie, oddajesz mu gotowy produkt tylko o proces dalej za lepszy hajs majac pelna kontrole i pewnie obnizajac mu koszty?


zwiekszasz jednoczesnie wlasne mozliwosci i pozycje

UncleFester

@Lopez_

Jeśli jest dobry, stabilny i rozwojowy temat, a z uzysku po odliczeniu kosztów i zostanie akceptowalna kwota, to się nie zastanawiaj.

Jestem na swoim od "dziestu" lat i pomimo "ułatwień" oferowanych przez szeroko rozumiane państwo, bywa dobrze

VonTrupka

>wymagam


takich się nie lubi (´・ᴗ・ ` )

Zaloguj się aby komentować

Kurwa, nigdy nie sądziłem, że dopadnie mnie coś takiego jak samotność xD Wiele lat w związku robi swoje, a do tego doszło mi rozczarowanie miłosne w ostatnim czasie i autentycznie mam zwałę siedząc z samym sobą. Przez ostatnie miesiące czułem się dobrze, ponieważ lubiłem pochillować sam ze sobą. Miałem mega intensywne lato, pełne imprez, wypadów i atrakcji, więc często w tygodniu zajeżdżałem sobie na fajkę na górkę (widoczek na całe miasto, fajna sprawa), otwierałem colę zero i sobie siedziałem w aucie przy otwartych drzwiach i ciepłym powietrzu lub dzwoniłem pogadać z siostrą (mieszka 100km ode mnie). Z jednej strony las, z drugiej widok na miasto, mogłem tak siedzieć godzinę i się relaksować. Tym bardziej, że od piątku do niedzieli atrakcji po samą szyję i ciągle mnie gdzieś kumple wyciągali. No a teraz jest zimno i o te plany ciężej, raz w tygodniu coś robimy.

Teraz mnie dopadła choroba, odpadły 4 treningi w tygodniu, pogoda inna i człowiek czuje się od razu gorzej. Najnormalniej w świecie nie ma do kogo ryja odezwać, pogadać o głupotach, zostać wspartym na duchu, spędzić z kimś chwilę czasu. Jednak chłop bez baby jak bez ręki, co gorsza kiedy jesteś silnie zauroczony w tej jednej, z którą nie masz na co liczyć.

Najgorszą cechą jest brak cierpliwości. Mam plany na życie, część wdroży się właściwie sama (potrzeba czasu), część potrzebuje wielomiesięcznej pracy nad czymś (co nawet już zacząłem), ale gorzej mi w okresie przejściowym.

Chciałbym mieć własną działalność (będę to ogarniać z kolegami), więcej zarabiać i nawiązywać kontakty(zaraz będą prowizje, więc to już powoli się dzieje, kontakty regularnie nawiązuje w mojej pracy), mieć własne mieszkanie (to też będę kiedyś mieć, bo mamy rodzinna kamieniczkę), kobietę i założyć rodzinę (a tu już problem).

Wszystko do osiągnięcia jako cel długoterminowy. Tylko problem jest teraz, że ja chciałbym to na już. Mam 28 lat. Żyję 3-4 lata do przodu, zawsze tak było, może to jest powodem tego, że rzadko się czułem dobrze, bo nie korzystałem z życia tu i teraz, tylko żyłem planami, a jak się zrealizowały, to wtedy planowałem coś na nowo do przodu.

Najgorsze też, że tej przyszłości się boje, że nie pójdzie po mojej myśli, że przegram i się nie podniosę, choć zawsze walczę.

#zycie #zycieismierc #gownowpis #przemyslenia #pieniadze #zwiazki #randkujzhejto #rozwojosobisty #psychologia
Rudolf

>Kurwa, nigdy nie sądziłem, że dopadnie mnie coś takiego jak samotność


patrząc na wpisy które ostatnio produkowałeś hurtowo to mnie to absolutnie nie dziwi

Sweet_acc_pr0sa

@Lopez_ nie wiem chlopie mi sie zycie posypalo i poukladalo pratycznie w 2 miesiace xD okazuje sie ze wystarczy nie byc brzydkim a ustawia sie kolejka i mozna wybierac to wybralem xD


jak bym jednak stwierdzil teraz ze to nie to, to weekendy mial bym zajete na randki przez nastepne pol roku xD i nie wydal bym na nie nawet 10 zlotych xD

Zaloguj się aby komentować

Przecież jak on tak w konia na VAT zrobił państwo, to mu nie wybaczą xD Łatwiej adwokatom byłoby go wybronić z czegokolwiek innego niż z kręcenia lodów w ten sposób. Pójdzie w pasiaki jak nic.

#budda #patostreamy
bekazhejto

Zapomniał o złotej zasadzie robienia przekrętów na VAT - nigdy nie wolno być na samym dole karuzeli

Zaloguj się aby komentować

Fani Buddy serio wierzą, że Tusk kazał osobiście zamknąć ich idola, bo pomagał bardziej niż rząd i trzeba go było usunąć xDD

Jestem ciekaw jak to będzie w tym kraju wyglądać za jakieś 15-20 lat, kiedy coraz to nowe pokolenia wychowane na patostreamach i socialach będą wchodzić w dorosłość i jakiś internetowy celebryta ogłosi start w wyborach prezydenckich. Miej nas Panie w opiece.

Polska jest ewenementem, jeśli chodzi o patostreaming. W naszym kraju gale FAME MMA generują nawet 500 tysięcy sprzedaży pakietów PPV, co jest mniej więcej wynikiem sprzedaży średniej gali UFC (!) w Stanach Zjednoczonych. Mówimy tu o potężnej marce globalnej. Do tego należy doliczyć YouTuberów zarabiających grube miliony na swoich kanałach, a także instagramerów i ich rzeszę fanów. Oczywiście internetowi celebryci to nie moda w Polsce, ale przyszła do nas z zachodu, tyle że u nas za największe gwiazdy uchodzą największe, ordynarne patusy xD

Nie, ten trend nie zaniknie, bo on się pogłębia. Korporacje też czują pieniądz, bo osoby z tego patologicznego środowiska pojawiają się coraz częściej w dużych mediach, piszą o nich artykuły, występują w reklamach, zawierają współpracę z dużymi markami. A im młodsze pokolenie, tym bardziej w to wkręcone i niestety, tej "pierwszej fali" z biegiem lat się aż tak dużo nie zmieniło, bo część osób z tego nie wyrasta nawet po 20 roku życia.

Mam nadzieję, że prędzej czy później rząd (ten, następny lub ten, który będzie rządzić za +10 lat), weźmie to całe środowisko za mordę i położy kres promocji patologii i demoralizowania młodzieży, bo ten kraj zginie. Czasem się zastanawiam, czy ten cały cyrk to nie jest finansowany przez różne służby, żeby nas po prostu ogłupić i potem sterować.

#polityka #famemma #patostreamy #budda #bekazpodludzi #przemyslenia #polska
@100mph Poproszę #moderacja o weryfikację mojego konta pod względem multi. Jeśli oskarżenia okażą się fałszywe (a się okażą, bo nie mam tu innego konta xd), domagam się, by powyższy użytkownik:

Przeprosił bądź usunął konto z serwisu

Proszę też powyższego użytkownika o wskazanie w którym miejscu z mojej strony były fałszywe informacje. Była tylko OPINIA, którą wyraziłem na temat relacji na linii Trzaskowski-Narodowcy.

Najlepsze jest to, że ten gość mnie woła w swoich wpisach, a nie da mi się wypowiedzieć, bo wrzucił mnie na czarno xD

#polityka
NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Lopez_ wait... trochę z boku tego jestem i w sumie to mi ryla cała ta inba, ale... czy ty... czy ty naprawdę myślisz, że ktokolwiek w internecie daje jebanie o takie oburzanie się i "szukanie sprawiedliwości" jak żywo przypominające jakieś rzucanie komuś rękawicy z kodeksu honorowego? Nie mówiąc już o odczuwaniu przez drugą stronę jakiegoś zobowiązania, żeby w ogóle w to grać... Tak tylko pytam.

Rudolf

@Lopez_ >domagam się

i co jeszcze książe

Zaloguj się aby komentować

Autentycznie bym chciał, żeby przegrali z 1:7, ile można się spuszczać nad tymi patałachami. Już mi wystarczyło, że po Euro każdy doszukiwał się pozytywów, tam gdzie ich nie ma. Piłkarska reprezentacja to jedyna polska reprezentacja, której szczerze nie kibicuję, bo nas tylko ośmieszają na arenie międzynarodowej, a biorą kupę kasy.

#mecz

Zaloguj się aby komentować

CHCIAŁBYM Z CAŁEGO SERCA PRZEPROSIĆ WARSZAWIAKÓW Z WYBORU ORAZ TYCH PO OJCU Z PUŁTUSKA, A PRZEDE WSZYSTKIM PLATOFRMĘ OBYWATELSKĄ, ZA ZASUGEROWANIE OPINII NIEZGODNEJ Z PRAWDZIWYM STANEM RZECZY ORAZ JEGO EKSCELENCJĘ RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO, NAMIESTNIKA WARSZAWY. OKRYŁEM HAŃBĄ HONOR NIE TYLKO MOJEJ RODZINY, ALE TAKŻE CAŁEGO POKOLENIA MŁODYCH POLAKÓW, WYSTĘPUJĄC PRZECIWKO KLEJNOTOWI NASZEJ OJCZYZNY. PLATFORMA CHCE DOBRZE DLA POLSKI I POLAKÓW, A JA SABOTUJĘ NIEROZERWALNĄ WIĘŹ PARTII I NARODU.

ZOBOWIĄZUJĘ SIĘ WPŁACIĆ WSZYSTKIE OSZCZĘDNOŚCI SWOJEGO ŻYCIA (TAKŻE PO SPRZEDAŻY SAMOCHODU) NA KAMPANIĘ RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO W 2025 ROKU A TAKŻE POLSKI ZWIĄZEK FIRM DEWELOPERSKICH, ŻEBY ZREKOMPENSOWAĆ TEJ BRANŻY PIENIĄDZE, KTÓRE WYDALI PODCZAS KAMPANII, BY POLAKOM ŻYŁO SIĘ LEPIEJ I MIELI TAŃSZE MIESZKANIA.

NIECH ŻYJE PLATFORMA OBYWATELSKA

#hejto #heheszki #polityka
df2565dc-2b95-427d-8d03-44d9ebd2b79b
rith

@Lopez_ bardzo dobrze! Raz faktem, raz ironią walcz! Tak trzeba żyć ziomek! Nie daj się im!

by1wb

@Lopez_ nakłamałeś, potem się zesrałeś a teraz jeszcze to....

Thereforee

@Lopez_ KAŻDY KTO SIĘ ZE MNĄ NIE ZGADZA WYZNAJE PARTIĘ KTÓREJ NIE LUBIĘ!!!!111


Weź się ogarnij.

Zaloguj się aby komentować

Miałem ten portal za normalny, bo nie dyskutowałem o polityce. Cisnąłem Szopę od Red is Bad, było okej, choć już widziałem, że niektórzy niezdrowo się nakręcają, zamiast podyskutować. Napisałem jeden post, w którym zasugerowałem, że mamy odgrzewany kotlet w postaci walki PO z Narodowcami, bo każda partia musi znaleźć wroga publicznego i już widzę, że ten portal to wykop 2 xD Na mój post prawie nikt nie odpisał, ale stworzyli własne, w których mało im dupsko nie pękło, obrażając mnie od najgorszych i skacząc jak małpy.

Jeszcze rozumiem, gdybym tego Trzaskowskiego obraził czy coś, ale miałem luźną rozkminę czy walka ze środowiskami narodowymi się opłaca i wyszło szydło z wora ile tu trolli xD Czuję się teraz jak intruz w Wielkiej Brytanii, który nasrał na grób królowej Elżbiety xD

HURR DURR JAK ŚMIEĆ ŚMIE COŚ POWIEDZIEĆ NA JEDYNĄ SŁUSZNĄ PARTIĘĘĘĘ

Ale z was (nie wszystkich) to beton taki sam jak PiSowcy xD Reakcja dosłownie taka jakbym wbił w tłum manifestujących PiSowców pod siedzibą Radia Maryja i powiedział, że Jarek to pedał :v

Wyobraźcie sobie sytuację, w której nie kibicujecie nikomu w piłce nożnej, choć ją często oglądacie, ale dajecie uwagę "Nie przepadam za Realem Madryt, bo..." i nagle przerywa wam tłum "A CO TY KURWO ŚMIECIU TWOJA BARCELONKA MOŻE DOBRA CO? PEDAŁY KATALOŃSKIE". Mniej więcej tak to działa.

https://www.hejto.pl/wpis/nie-dajcie-sobie-wmowic-ze-trzaskowski-walczy-z-marszem-niepodleglosci-juz-nizej?commentId=7f7ab99b-1477-4ca9-93d3-33fa63acac7d

https://www.hejto.pl/wpis/ej-lopez-piszesz-annaly-o-tym-jaki-z-ciebie-tytan-intelektu-pa-na-to-trzaski-cie?commentId=f422ea48-f961-410b-aa73-04c82d500451#google_vignette

Oczywiście guru dyskusji to troll z wykopu, co wyłapał perma za obrażanie innych użytkowników i polityczny trolling xD

#hejto #polityka
wombatDaiquiri

@Lopez_ pomyliłeś się, to mają używanie. Kilka dni i im przejdzie. Następnym razem możesz stosować w całym poście tryb przypuszczający i wtedy mówisz "ale ja niczego nie zakładałem, tylko gdybałem".


Jeszcze zobaczymy jak się policja zachowa.

Komenda_Miejska_Polucji

Chyba nie powinno cię tu być na tym portalu

Zaloguj się aby komentować

Wyraziłem swoje zdanie na temat wojenki na linii Marsz-Trzaskowski. Każdego w swoich wpisach zawsze zapraszam do kulturalnej dyskusji. Bardzo chętnie dyskutuję zarówno z liberałami, jak i lewicowcami. Nie należę do żadnej partii i nikogo nie wspieram w żaden sposób, poza ograniczeniem się do oddania X w wyborach co 4 lata. Przy czym zawsze zaznaczam, że jestem otwarty na nowe ugrupowania polityczne, a moich poglądów nikomu nie narzucam. Uważam, że każdy powinien swoje mieć.

W moim wpisie powątpiewałem w słuszność konfliktowania się Trzaskowskiego z Marszem i napisałem jednocześnie, że bardziej cenię zdanie Siemoniaka, który jest ZA możliwością manifestowania przez wszystkich. Podkreśliłem, że sam w 2018 brałem udział w marszu z okazji 100-lecia, bo byłem też w Warszawie pozwiedzać, odwiedzić grób nieznanego żołnierza i stulecie odzyskania niepodległości uznałem za fajną okazję do spędzenia tego czasu "po patriotycznemu".

W zamian zostałem przez was wyzwany od:

-konfederackich kurew
-śmieci
-politruka
-konfedepisowca

Serio wam tak partyjne wojny przeżarły mózg? Czy to ma działać w ten sposób, że ludzie są niewolnikami partii i będziemy teraz segregować ludzi o jakichś POGLĄDACH, przypisywać ich partiom jako jej własność i potem obrażać?

Tym bardziej smutne, że ludzie stanęli w jednym, bojowym szeregu z @GordonLameman , byłym wykopkiem, który słynął z nieustannego obrażania innych userów i finalnie wyłapał bana (chyba perm) za hejt, bo facet był takim frustratem, że jechał z wyzwiskami na grubo. Co ciekawsze - podobno jest prawnikiem i publicznie szydził z tych, którzy mają w jego mniemaniu gorsze profesje.

Miałem naprawdę dobre zdanie co do tego portalu, póki nie wyraziłem innej opinii w temacie polityki. Tutaj nawet "zgodzę się z tobą, ale pozwól wyrazić mi moje zdanie" nie spotyka się z akceptacją, bo od razu rynsztokowo reagujecie jak na kogoś, kto by wam rodziny chciał pozabijać.

Do tych, którzy toczą tu wojenki - Wy się niczym nie różnicie od takich tępych PiSowców, co oglądają Republikę, jesteście tak samo przesiąknięci nienawiścią i agresją. Od szurów-Braunistów, co wyzywają wszystkich na twitterze od Żydów także się nie różnicie, jesteście tak samo niemerytoryczni i wulgarni.

#polityka #bekazpo #bekazpisu #hejto #gownowpis
100mph

@Lopez_ Napisales posta niezgodnego z rzeczywistoscia. Obwiniles Prezydenta Warszawy o zle intencje i nie przyjmujesz do siebie faktu, ze wniosek zlozony do urzedu byl blednie sporzadzony w wielu aspektach. Nie przyjmujesz tez, ze organizatorzy prawdopodobnoe celowo zle zlozyli wniosek by gownoborze wywolac bo skladaja taki sam wniosek co roku wiec nie powinni robic tego zle.

Problem masz systemowy bo w innym watku obwiniasz Przewodniczaca Komisji Wyborczej o winy, ktore nie leza po jej stronie. Zwrocenie uwagi i wskazanie winnych i przyczyn tej sytuacji nie doprowadza Cie do zadnej refleksji.

PanNiepoprawny

@Lopez_ środowisko jest jakie jest. Mnie też niektórzy tutaj obrzydzają, ale nie jestem w stanie rozsądzić kto ma rację.

Zaloguj się aby komentować

Trochę beka z Trzaskowskiego, że idzie na wojnę z narodowcami, którzy w tym marszu i tak przejdą. Stara taktyka, która już się X razy nie sprawdziła i pozbawiła Platformę władzy, czyli tworzenie sobie na siłę etatowych wrogów. Zawsze ktoś musi być wrogiem publicznym. Równie dobrze mógłby zgodzić się na ten marsz, dać pokrzyczeć i cześć. Im bardziej przeszłoby bez echa, tym byłoby to lepsze dla rządu. Każdy konflikt budzi skrajne emocje, a więc także radykalizuje przeciwników.

Kluczem do bezpiecznego marszu jest po prostu odpowiednia obstawa policji i zabezpieczenie miasta, a więc oddzielenie Marszu Niepodległości od kontrmanifestacji Lewicy i Anarchistów. Niech każdy sobie na swój sposób manifestuje 11 listopada, ale przeciwników trzeba trzymać w bezpiecznym dystansie, żeby sobie nie skoczyli do gardeł.

No, a teraz dostaniemy odgrzewany kotlet. Czyli pewnie Policja wjedzie na pełnej kurwie, jakieś sebki się podpalą, narodowcy pobiją się z antifowcami, bo rządowi grzanie tematu walk dwóch zwaśnionych grup będzie na rękę i będziemy grzać ten temat jak w 2011 xD

Zanim ktoś zapyta - tak, osobiście byłem na marszu w 2018 z okazji stulecia odzyskania niepodległości i było ultra spokojnie, nic się tam wielkiego nie działo. Przeszedłem trasę, posłuchałem 5 minut co tam gadają na błoniach na zakończenie i cześć, zero incydentów. Właściwie największym "przypałem" było kilku pijanych sebków, co wchodzili na drzewa i machali flagami xD

Zdrowy rozsądek zachowuje Siemoniak, który idąc moim tokiem rozumowania wyraził taką opinię - "niech sobie przejdzie, mamy wolność manifestowania". I takim spokojnym marszem PO by wygrała wiele, ale zapewne będzie na odwrót. Stare, cebulowe jełopy PRLowskie (nieważne z jakiej partii, ważne że postsolidaruchy) nigdy się nie nauczą na błędach i nigdy nie zmienią swojego podejścia do czegokolwiek, zawsze serwują nam to samo.

#polityka #warszawa
Dio_Brando

@Lopez_ no, szkoda że Trzaskowski im odmówił 16 razy, bo o tyle dni marszów wnioskowali. Czemu nie konkretnie 11 listopada? Nie wiem. Teraz mogą legalnie niszczyć i palić miasto. Rozumiem ich

zjadacz_cebuli

@Dio_Brando wiesz czemu? Bo jakby to wyglądało na twitterze od memcena albo bosaka? Że Rafał się bez problemu zgodził?

Lopez_

@Dio_Brando Byłeś kiedykolwiek w Warszawie 11 listopada? Bo ja brałem udział w tym marszu i zamiast pisać bzdury na podstawie jakichś kadrów z tv, radzę albo zamilknąć, albo po prostu zobaczyć ten marsz z bliska

Wiertaliot

@Lopez_ Ale człowieku inteligentny inaczej, te wnioski były wadliwe pod względem formalnym.


Jak narodowcy nauczą się czytać i pisać to być może będą mogli urządzić sobie spacerek ze zbieraniem bruku i rzucaniem racami w mieszkania.

Zaloguj się aby komentować

Właśnie tak sobie rozkminiam propo zatrzymania tego YouTubera Buddy, co teraz małolaci z tiktoka + janusze i grażyny płaczą, że Państwo go chce zniszczyć, bo pomagał lepiej niż oni i pojawiają się wpisy uderzające w Tuska.

Sam Tuska nie lubię i nigdy nie zagłosowałbym na PO, co oczywiście nie przeczy temu, że powyższa retoryka jest po prostu totalnie debilna. Powiem więcej - podoba mi się w jaki sposób służby i rząd zaczęły reagować na takie patologie i liczę na więcej tego typu akcji.

Ale teraz tak się zastanawiam. Gdybym był zaangażowanym politycznie działaczem antyrządowym i miał możliwości spamu w Internecie. Co bym zrobił? xD No nie zgadniecie. Zaangażowałbym farmę trolli, która ma na celu uderzać w wizerunek premiera i rządu wśród najmłodszych Polaków i fanów tego influencera, jakoby to oni byli winni jego zatrzymaniu xD Nawet mając złe zdanie na temat tego patocelebryty. Przecież tego typu wątki to są idealne żniwa pod budowanie negatywnego elektoratu politycznym konkurentom wśród najmłodszych.

#polityka #budda #patostreamy #afera
serel

@Lopez_ brzmi jak sprawa z Andrew Tate. Typ zamieszany w ciężkie gówno, ale kreowany na męczennika, więźnia politycznego itp. No i jak piszesz, tu też jest potencjał na dowalenie władzy, jakakolwiek obecnie by nie była

Zaloguj się aby komentować

Dostałem od firmy wizytówki, z kilkaset sztuk, no i 9 dni temu w sobotę przed weselem sprzątałem furę, bo auto miało być na błysk (wiozłem koleżankę) i teraz nie pamiętam czy je wyjebałem (były w kartonie) czy gdzieś położyłem i jest lipa. Mam pewne obawy, że poszły do śmieci razem z innymi rzeczami, które nagromadziły mi się na tyłach auta XDDDDDDD

Z lekka przypał, bo dostałem je miesiąc temu i nie zdążyłem nawet "zużyć" więcej niż 5 sztuk i teraz nie wiem jak z tego wybrnąć :D

#pracbaza #zalesie #problemypierwszegoswiata #heheszki
Grzegorz1992

@Lopez_ to powiedz, że komuś się tak spodobały, że wybił szybę i wziął tylko je. Obok leżał portfel ale ukradli tylko te wspaniałe wizytówki

Lopez_

@Grzegorz1992 wspaniały pomysł

pszemek

Ja dostałem w robocie 300 wizytówek kilka lat temu i żadnej nikomu nie dałem xD

ZohanTSW

Lol no shit happens, na allegro znalazłem ofertę wizytówek 500 szt za 50zł https://allegro.pl/oferta/wizytowki-sztywne-grube-500-szt-dwustronne-350g-7821620599

Więc po prostu powiedz że gdzieś je zapodziałeś xd

Bądź odpowiedzialnym człowiekiem i się nie migaj

Chyba ci nie potrącą 50zł z pensji XD

Zaloguj się aby komentować