@Lilianaa To nie jest śmieszne nic, a nic. Każdy z moich kumpli nawet tych wierzących uważa spowiedź za jakiś żart. Jeden zrezygnował ostatecznie ze spowiedzi bo jak był mały (dwa lata po komunii) poszedł do spowiedzi i zaczął się spowiadać jak ktoś był z drugiej strony XDXD, po czym tak sie zawstydzil ze wybiegł z kościoła i już nigdy nie wrócił. Drugi zrezygnował bo go notorycznie wypytywał ksiądz własnie o pornuchy i masturbacje. Ja jak jeszcze chodziłem, to na dobrego spowiednika moze raz w zyciu trafilem, ktory zamiast mnie pytac o takie rzeczy i nakazywać odmawiania 700 zdrowasiek, na pokute kazał przeczytać fragment o synu marnotrawnym po czym przeprosić ludzi dla których byłem np niemily i wyciagnac do nich rękę w geście pomocy jeśli potrzebują. Paradoksalenie wtedy wolalem te 700 zdrowasiek. xD
I Kościół nie miałby dzisiaj problemów gdyby
-
Jak wybrali JP II każdy biskup nie tworzył własnego seminarium, które potem kształciło marnej jakości księży
-
Nie było funduszu kościelnego, a religia była w szkołach dla chętnych po uzgodnieniu z władzami lokalnymi.
-
Kościół byłby apartyjny (bo wymaganie od niego apolityczności wiązałoby się z niewypowiadaniem na 80% tematów) ale jeśli wypowiedzi nie dałoby się skleić z linią partyjną, a takie widoczne interwencje i apele były wykonywane tylko w obronie praw obywatelskich to nikt nie miałby problemu.
-
Nie krycie wszelkiej maści przestępców (w szczególności pedofilii) w szeregach, tylko natychmiastowe wydawanie organom ścigania i przeprosiny dla ofiar i społeczeństwa.