Z pracy
"się przynosi"
A nie załatwia!
Ale kradzieżą nazywa to tylko kościół - ludzie ... nie przyznają się do kradzieży.
@Lilianaa *jednostronne renegacjowanie sposobu otrzymywania wynagrodzenia
czesto w pracy wiele rzeczy sie wyrzuca bo nie spelniaja wymogow albo sie zuzyja albo jest tego tyle ze nikt nie zauwazy jak paru sztuk braknie. to nie kradzież
@Bajo-Jajo
tyle ze nikt nie zauwazy jak paru sztuk braknie
Typowy pis, "kradniemy tylko trochę, a mogliśmy więcej"
@Bajo-Jajo jak ktoś nie pilnuje, to też nie kradzież; jakby komuś ten rower był potrzebny, to przecież by zapiął - prawda?
@Bajo-Jajo co innego wziąć rzecz do wyrzucenia, a co innego taką której nikt nie zauważy bo jest dużo ( ͠° ͟ʖ ͡°)
Pozostałości mentalne po peerelu.
@Bajo-Jajo dwa pierwsze to recykling, ale ostanie to jednak kradzież (chyba że te nadmiarowe sztuki są potem wyrzucane)
@cec załóżmy ze pracujesz w fabryce gwozdzi albo srub
czesc towaru i tak sie wyrzuca jesli maja defekty produkcyjne
przy produkcji kilkuset tysiecy sztuk dziennie nikt nie bedzie sie czepial o jedna paczkę
podobnie jak z ferma jajek, nikt nie zauwazy ani nie odczuje jesli wezmiesz paczke (niewprowadzona na stan)
formalnie jest to kradzież ale czy ktokolwiek na tym traci zauwazalne pieniadze?
@jedzczarnekoty czy jesli zerwe jedno jablko komus z sadu (sad jest pelen jabloni i jabłek) to bedzie to niewlasciwe moralnie? bo technicznie wiadomo kradziez
@ten_kapuczino jest roznica kiedy ktos zauwazy brak i poniesie z tego tytulu strate a kiedy zabierasz cos co i tak jest wbnadmiarze i wlasciciel nie zauwazy ani nie odczuje
@Bajo-Jajo tak, dla mnie niewłaściwe. W zeszłym roku sąsiad mi tak wyzbierał orzechy "bo myślał że ich nie będę zbierał". Grunt że było mu potem głupio, to więcej warte niż wiaderko orzechów.
@jedzczarnekoty @Bajo-Jajo
raz w dupę to nie pedał, za drugim razem się kasuje
ta sama logika
@Bajo-Jajo jeśli zrobi tak kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt osób… to sam sobie dopowiedz
@Bajo-Jajo Jeśli bierzesz towar z defektem to nie jest to kradzież. Jeśli bierzesz pełnoprawny towar - to jest to kradzież.
To jest premia w naturze… Ja nawet papier do drukarki wynosilem .
@ErwinoRommelo Z jakiej firmy, w jakim okresie?
Kopiować z wykopu/ przekazać szerszej publice
@Lilianaa moja babcia często opowiada historie z czasów gdy zarządzała oddziałem pielęgniarskim w dużym zakładzie pracy w PRL. Przede wszystkim miała dość dużą swobodę w zamawianiu leków i spirytusu, które potem wymieniała na inne dobra. Oprócz tego miała niezłe układy z zaopatrzeniowcami odpowiedzialnymi za domy wczasowe należące do tego zakładu pracy, więc miała w domu hotelowe wykładziny i zasłony xD. Zaradna kobieta, często jeździła do Stambułu, sprzedawała grzebienie i kupowała materiały.
Kiedyś podslyszalem od jednego z pracowników "nie zajebać czegoś z pracy to jak okraść samego siebie" 🤣
Zaloguj się aby komentować