@Jim_Morrison u mnie byl przeskok ze szlug na liquid, ale e-fajka palilem non-stop i zaczelo mi to podnosic cisnienie (polecam sobie sprawdzic).
Potem byly znowu fajki, ale tym razem ciezko bylo sie przyzwyczaic do tego smrodu i wychodzenia na zewnatrz zeby zajebac w pluco, wiec sprobowalem podgrzewaczy (glo, iqos) - i to bylo zajebiste, ale tez wkrotce zaczalem grzac jeden wklad za drugim, cisnienie znowu w gore.
Z ciekawosci kupilem sobie saszetki nikotynowe (velo, bagz) i to tez bylo zajebiste - nikotyna podawana bez calego rytualu 'palenia', na dziaslo.
Ale tak jak poprzednio - zaczalem ladowac jedna saszete po drugiej, zmienilem moc saszetek na wyzsza i znowu podwyzszone cisnienie, bole glowy.
Decyzja - jebac nikotyne. Kupilem desmoxan lub ktorys odpowiednik, nie pamietam, rozpoczalem kuracje i calkowicie odstawilem nikotyne, bez zadnego bolu i problemu.
4 miesiace bez nikotyny i glupi blad - bedac w Tajlandii, najebany i zbakany kupilem sobie e-petka, tak o, bezmyslnie i bez zastanowienia co ja wlasciwie odpierdalam. No i mojemu mozgowi bardzo spodobal sie powrot nikotyny do systemu, jestem juz poltora miesiaca w kraju i lece na zmiane - e-petki i cienkie szlugi od dziewczyny, ostatnio juz na zmiane kupujemy jej te Vougi bo prawie po rowno palimy.
I tak sie kreci ta nikotynowa karuzela spierdolenia, juz osiemnasty rok ಠ╭╮ಠ