Endrevoir
- 155wpisy
- 504komentarzy
Piję herbatę i czytam Tolkiena. Jak każdy prawdziwy Polak, ekspert w każdej dziedzinie życia :P
@Endrevoir w zeszłym wrzucałem z audiobooków, żaden problem
@Endrevoir oni nawet tego nie sprawdzają...
@Endrevoir Większość moich wrzutek z zeszłego roku to audiobooki. Wolę czytać ale to czasochłonne zajęcie a audiobooka można podczas innych zajęć pochłaniać. A im nas więcej tym lepiej.
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Dziś zaparzyłem sobie zieloną herbatę aromatyzowaną Phoenix Pearl. Z ręką na sercu powiem że to jest jedna z moich ulubionych herbat
Phoenix Pearl jest herbatą naturalnie aromatyzowaną jaśminem. Aromatyzowanie polega na tym, że do liści herbaty które się suszą dodaje się kwiaty jaśminu. W procesie suszenia liście absorbują aromat jaśminu, przez co wychodzi wspaniały smak i aromat
Mała historia osobista. Herbatę jaśminową pierwszy raz piłem w tym roku w kawiarni. Była to zwykła herbata torebkowa(nie pamiętam jakiej firmy) ale jej zapach tak mnie zachwycił, że po skończonej herbacie od razu poleciałem do najbliższego sklepu z herbatami(to był akurat Czas na herbatę) żeby kupić więcej
Herbatę parzyłem w zaparzaczu, 5g/250ml, woda w temperaturze 85 stopni. Pierwsze parzenie 2min, drugie 3min, trzecie 5min. Herbata pachnie po zaparzeniu, jakbyście się znaleźli w sadzie pełnym kwitnącego jaśminu. Aromat jest wprost niesamowity, uwielbiam. W smaku jest dużo bardziej wyważona, jaśmin aż tak nie dominuje, co nie znaczy że go nie ma, bo jest go sporo. W trzecim parzeniu wyszło mi już trochę goryczy, ale osobiście mi to nie przeszkadza, jak się sztachnę naparem to od razu pojawia się uśmiech na ustach :)
Osobiście mam wrażenie że partia z Czas na herbatę była bardziej aromatyczna, ale musiałbym mieć obie na raz zaparzone żeby być pewnym. Jedno jest pewne: polecam tą herbatę!!
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir brzmi ciekawie, muszę spróbować!
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj nie herbata. Dziś prezentuję wam własnoręcznie przeze mnie robiony napar pomarańczowo-tymiankowy
Przepis jest banalny: do kubka z wodą wrzucam kilka gałązek świeżego tymianku, zalewam wrzątkiem. W międzyczasie wyciskam sok z pomarańczy, ja wyciskam z całej, ale jak ktoś nie lubi dużo pomarańczy to może dodać pół. Jak tymianek już się zaparzy wlewam sok i słodzę miodem. Tutaj ważna informacja: jeżeli miód traktujecie tylko jako słodzik to nie ważne w jakiej temperaturze się dodaje miód. Ale jeżeli chcecie żeby miód zachował swoje zdrowotne właściwości, w momencie dodawania miodu napar musi mieć mniej niż 40 stopni!
Napar jest pyszny, dominuje oczywiście pomarańcza, ale ziołowość tymianku również jest wyczuwalna. Miód oczywiście zmienia smak, ale ja bym nie zamieniał go na cukier.
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir muszę spróbować, brzmi egzotycznie!
Zaloguj się aby komentować
A to nawet nie wszystko bo cześć albo rozdaliśmy albo zjedliśmy...
#swieta #prezenty #slodycze
Zaloguj się aby komentować
#polityka
Co ma analiza prawna do argumentów poszczególnych stron?
Komentarze na temat wykorzystanych przepisów już się pojawiały, tutaj i na innych portalach.
Poczucie wstydu, a to czemu? Jesteś działaczem partyjnym, pracownikiem TVP?
@Endrevoir od strony prawnej to by musiał pewnie rozpatrzyć sąd i prawdziwy TK i zajęłoby to kilka lat, natomiast imho to pis wpadł we własne sidła.
Timeline był mniej więcej taki:
-
pis przejmuje władzę
-
zarząd mediów wybiera krrit, w której zasiadają głównie ludzie z koalicji (kadencja 6 lat)
-
pis nie chciał czekać do wygaśnięcia kadencji krrit więc powołują radę mediów narodowych, obsadzają ją lichocką i innymi funkcjonariuszami i ustalają, że to RMN wybiera zarząd mediów
-
trybunał konstytucyjny (ten poprzedni, z Rzeplińskim) stwierdził, że to co zrobił pis z powołaniem RMN jest niezgodne z konstytucją. Pis jednak nie opublikował tego orzeczenia i przepychają wybór nowego zarządu
-
pis wykastrował krrit z uprawnień
Teraz wchodzi nowa koalicja. Jedyne co robią, to powołują się na wcześniej nieopublikowane orzeczenie TK. Mamy więc sytuację, w której Krrit została wykastrowana z możliwości wyboru zarządu, a RMN jako niekonstytucyjna też staje się de facto martwym organem. M.in. to znajdowało się w uchwale sejmu z 19.12:
niewykonany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 r. (sygn. akt K 13/16), który uznał za niekonstytucyjne powierzenie Radzie Mediów Narodowych powoływania i odwoływania władz mediów publicznych, przy jednoczesnym pozbawieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji udziału w tych procesach;
W takiej sytuacji już ani KRRiT, ani RMN nie ma uprawnień do powoływania zarządu w mediach i w grę wchodzą przepisy spółek handlowych. W takiej sytuacji zarząd wybiera właściciel, włascicielem 100% jest skarb państwa reprezentowany przez odpowiednich ministrów, więc Sienkiewicz sobie wymienia zarząd, bo aktualny działa na szkodę właściciela.
Gdyby PiS nie majstrował przy KRRiT, to dzisiaj byłaby ona obsadzona przez pisowców i nie dałoby się legalnie zmienić zarządu, ale że dalekowzroczność pisu sięga maksymalnie kilka dni do przodu, to tak to się skończyło.
Jeden rabin powie, że legalnie - https://businessinsider.com.pl/prawo/opinie/ostatnie-dni-pis-w-spolkach-konstytucja-mowi-jasno-co-robic/mj9ej6n
Drugi rabin powie, że nielegalnie - https://businessinsider.com.pl/prawo/opinie/czy-minister-mogl-zmienic-wladze-tvp-konstytucjonalista-nie-ma-watpliwosci/pc572ft
Można sobie ocenić, kto mówi bardziej przekonująco...
Zaloguj się aby komentować
@Deykun weź ostrzegaj jak maszyna losująca srogo popierdzieli xd
18.12.2023 –
5 słów – 46 liter
https://deykun.github.io/diffle-lang/ #diffle
@Endrevoir
weź ostrzegaj jak maszyna losująca srogo popierdzieli xd
Łatwo się mówi "zweryfikuj słownik języka polskiego" dx
Zaloguj się aby komentować
Gdy zaczynałem pisać o herbatach kilka miesięcy temu, kilka osób polecało mi zapoznanie się z Lapsang Souchong, czyli wędzoną czarną herbatą. Jak czytałem o tym jak to pachnie i smakuje podejrzewałem że to nie moje smaki, ale ciekawość pozostała. Jakiś czas temu @TheLastOfPierogi opisywał wędzoną herbatę Malawi Thoylo Moto i wspominał że to łagodniejsza wersja właśnie Lapsanga i postanowiłem zaryzykować i spróbować…
Gdy paczuszka z nowymi herbatami do mnie przyszła, pierwsze co zrobiłem to znalazłem torebkę z tą herbatą i otworzyłem. Pierwsze skojarzenie: oscypek, ale nie taki delikatny tylko o mocy 10/10. Szczerze mówiąc, dla mnie to już podchodzi pod smród xD Zwlekałem chwilę z zaparzeniem tego ustrojstwa ale cóż, jak szaleć to szaleć. Parzyłem w zaparzaczu, wrzątek, 4g/330ml, czas parzenia 2min, więc zrobiłem wszystko żeby jak najbardziej złagodzić smak tej herbaty.
NIE UDAŁO SIĘ XD
Po zaparzeniu nadal unosił się mocny, wędzony zapach, ale już nie tylko. Zacząłem wyczuwać jakieś słodkawe nuty, nie jestem w stanie określić co. W smaku tej wędzonki było jeszcze mniej, ale poza nią… zbyt wiele nie czułem. Może to być wina tego że chciałem żeby ta herbata była słabsza, ale wiecie co? Nie żałuję xD Herbata jest wg mnie okropna i nigdy więcej nie zamówię takiego typu. Ale z drugiej strony… Chciałem spróbować wędzonki, spróbowałem i tego też nie żałuję!
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir tera to i ja mam ochotę spróbować tego paskudztwa!
@Endrevoir Lapsanga albo się kocha, albo nienawidzi. Ja jestem w tej pierwszej grupie, ale piję również tylko i wyłącznie z mlekiem (zwykłe z lodówki, 10-15% objętościowo po dolaniu) jak @ranunculus sugeruje.
Z drugiej strony, uwielbiam piwa wędzone, więc po prostu trzeba to lubić.
@Endrevoir jeżeli piłeś łagodniejszą wersję jakościowego lapsonga, to panie kochany, ciesz się że nie trafiłeś na konfekcjonowane chuj wie co z allegro, co miało mega intensywny aromat trampka i jakościowy lapsong, jak ten z eherbata co wziąłem, to może mu...trampki czyścić w kontekście intensywności. Jak uwielbiam takie klimaty tak ten jakościowy jednak o niebo lepszy gdybym go chciał pić częściej...
Zaloguj się aby komentować
#niewiemjaktootagować
W naszym języku feminatywy są na siłę. Sorki ale nie brzmi to dobrze, w czeskim to co innego.
Zaloguj się aby komentować
#travle #363 (6/9)
https://imois.in/games/travle/
Zaloguj się aby komentować
11.12.2023 – 🇵🇱 DIFFLE
4 słowa – 34 litery
https://deykun.github.io/diffle-lang/ #diffle
@Endrevoir ah dziś trudno trudno wchodziło do głowy
11.12.2023 – DIFFLE 🇵🇱
18 słów – 101 liter
🟢 47 🟡 13 ⚪ 41
11.12.2023 – 🇵🇱 DIFFLE
3 słowa – 23 litery
🟢 16 🟡 0 ⚪ 7
https://deykun.github.io/diffle-lang/ #diffle
dziś się udało 😎
@Endrevoir 11.12.2023 – 🇵🇱 DIFFLE
5 słów – 41 liter
🟢 22 🟡 6
Zaloguj się aby komentować
#gotowanie #kuchnia
@Endrevoir Po co te chwasty?
@sierzant_armii_12_malp żona lubi
Komentarz usunięty
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj zaparzyłem pyszną herbatę oolong Zhangping Shui Xian 2022. Jest to jedyny tradycyjnie prasowany oolong. Są inne oolongi które są prasowane, ale ta herbata od początku jej istnienia była prasowana. Jeżeli spotkałeś Zhangpinga który nie jest prasowany - to to nie jest Zhangping! Ciasteczka które się z niej robi mają masę od 5 do 20g.
Zanim przejdziemy do tego co zrobiłem tej herbacie i jak ona smakuje, najpierw kilka słów o wielokrotnym parzeniu, zgodnie z prośbą @UmytaPacha
Sprawa pierwsza i najważniejsza, dla niektórych być może niekoniecznie intuicyjna: przy wielokrotnym parzeniu, parzymy te same liście herbaty wiele razy. Ja zawsze parzę wodą o mniej więcej tej samej temperaturze, czyli jak zaczynam parzyć wrzątkiem to nagle w następnych parzeniach nie zmieniam temperatury na niższą i np. 3 parzenie nie robię w wodzie o temperaturze 90 stopni. Kolejne parzenia tego samego suszu zwykle robię dłuższe, ale jest od tego wyjątek. Przy herbatach które zostały sprasowane, po rozwinięciu liści SKRACAM długość parzenia, ponieważ jest większa powierzchnia styku między herbatą a wodą, przez co herbata szybciej oddaje smak i aromat.
Susz między parzeniami zawsze oddzielam całkowicie od wody, nie dopuszczam do tego żeby gdzieś została jakaś większa ilość, bo część liści może się przeparzyć. Jeżeli susz wystygnie, nic się nie dzieje, ja nie utrzymuję sztucznie ciepłych liści między parzeniami. Czasami robię godzinę przerwy między parzeniami, zdarzało mi się również zostawić liście na całą noc i rano robiłem ostatnie parzenie do śniadania
Z moich poprzednich postów już sporo osób mogło zauważyć że parzę głównie na 2 sposoby - w czajniczku/zaparzaczu z dużą ilością wody albo w małym naczyniu porcelanowym(tzw. gaiwanie). Pierwszy to styl europejski, drugi chiński, często nazywany gongfu cha. Do obu daję mniej więcej tyle samo suszu herbacianego, zasadniczą różnicą jest ilość wody którą dodaję. W stylu europejskim jest to średnio 4-5g/250ml wody, a w gongfu cha na tyle samo suszu tylko 100ml. Przez to w stylu europejskim robię zwykle 2, maksymalnie 3 parzenia, a w stylu chińskim jestem w stanie dobić do 10. Ilość parzeń oczywiście różni się w zależności od tego jaka to jest herbata, tutaj zwykle stosuję się do wskazówek sklepu, ale oczywiście eksperymenty są mile widziane :D
Przechodząc do samej herbaty. Herbata która do mnie przyszła została sprasowana w całkiem spore ciasteczko w kształcie prostopadłościanu o masie ponad 9g. Czuć że herbata została luźno sprasowana i między liści jest dużo wolnej przestrzeni żeby wnikła woda.
Herbatę zdecydowałem się zaparzyć w gongfu cha, do mojego gaiwana(ok.100ml wody) włożyłem całe ciasteczko. Do parzenia używałem wrzątku który przestał bulgotać. Najpierw przepłukałem liście - ok. 10 sekund. Dwa pierwsze parzenia 15 sekund, 3-5 skróciłem do 10, później delikatnie podnosiłem długość parzeń. Skończyłem na 8 parzeniu, gdzie długość parzenia była ok 30s.
Zapach herbaty bardzo kojarzy mi się z opisywanym przeze mnie Tie Guan Yin, piękny, kwiatowy. Mógłbym utonąć w tym zapachu, uwielbiam go!! Smak dużo delikatniejszy, ale jednak bardzo fajny. Od 5 parzenia zacząłem czuć taką rześkość, ziołowość w smaku. Pierwsze parzenia były chyba zbyt długie, bo wyszło trochę cierpkości więc następnym razem zacznę od 10s parzeń.
Ciasteczka są duże, więc jest tu dużo możliwości eksperymentowania z nimi. Dawno temu parzyłem ją w stylu europejskim i była naprawdę fajna, myślę że następnym razem spróbuję przepołowić ciastko i zaparzyć je w gaiwanie.
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir ja sobie taki zestaw właśnie zrobiłem 😁
@bartol_wwa No i zarąbiście!! widzę że dużo czarnych i zielonych
@Endrevoir Tak, ale niezbyt mi podchodzą. Oolong najmniej, czerwona raz na jakiś czas do zniesienia. Żółta i biała trochę za słabe wg mnie.
@Endrevoir zarzucisz jakims sprawdzonym sklepem z herbatkami??
@Ryba_z_mordom_jenota Ja robię zakupy w eherbata.pl, jak widać na zdjęciu
O kurcze, nie ogarnąłem xD dzięki
Tej z posta nie piłem, ale ostatnio dostałem jako gratis próbkę Cui Yu Oolong 2023. Niesamowicie aromatyczna i słodka, aż od razu poleciało kolejne zamówienie na 50 g 😁
@Roark No i zapisuję! Oolongi powoli wychodzą na 1 miejsce w moim rankingu herbat i zawsze chętnie przyjmę polecajkę
Zaloguj się aby komentować
Dziś zaparzyłem sobie czarną herbatę Darjeeling. Dardżylingi są herbatami pochodzącymi z jednego konkretnego regionu Indii, od którego pochodzi ich nazwa. Region ten dzięki położeniu blisko Himalajów posiada bardzo specyficzny mikroklimat, dzięki któremu zawdzięcza bardzo charakterystyczny smak i zapach herbaty.
Sama herbata jest blendem różnych herbat Darjeeling zbieranych wiosną, więc jest to tzw. First Flush. Sklep z którego kupiłem herbatę podaje również klasę liści: FTGFOP1, co jest skrótem od angielskiego Finest Tippy Golden Flowery Orange Pekoe) – herbata FOP o bardzo wysokiej jakości, zawierająca dużą ilość pączków. 1 na końcu oznacza najwyższą klasę liści z których herbata została zrobiona.
Co do samego parzenia, bo tutaj miałem aż 2 podejścia. Za pierwszym razem zaparzyłem w moim czajniczku 5g suszu we wrzątku, czas parzenia trochę ponad 2min. No i jak pierwsze pół kubka było całkiem przyjemne, to końcówka była masakryczna. Wyszło tyle cierpkości że czułem się jakbym pił taką kiepską Sagę którą ktoś zaparzył a później z 2 dni nie wyjął torebki. Bleh. Stwierdziłem więc że herbatę srogo przeparzyłem i trzeba spróbować inaczej.
Za drugim razem skróciłem czas parzenia do 1.5min i było już duuuuużo lepiej. Herbata w zapachu przypominała mi bardziej herbatę białą niż czarną, duuużo łąki. W smaku również jest przyjemnie, łąkowo-herbaciano ale czuć że to herbata czarna, jest naprawdę mocna.
Zrobiłem również drugie parzenie, tym razem 3 minuty. Łąka trochę osłabła, dominuje intensywność herbaty. Następnym razem chyba dam trochę mniej suszu.
Herbatę polecam, lubię takie łąkowe, delikatne smaki, a połączenie tego z mocą czarnej herbaty jest dla mnie całkowitą nowością
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir naprawdę ładnie wyglądają te liście, jest widoczna różnica w oksydacji.
Osobiście używam koło 2-2,5 gramów na 250 ml wody i pierwsze parzenie robię bardzo krótkie (właśnie te 1,5 minuty, maks 2), bo mam wrażenie, że przy dłuższej obróbce znikają te najfajniejsze, świeże nuty. Drugie parzenie lecę zgodnie z instrukcją zazwyczaj, chociaż nie zawsze je wykonuje (moim zdaniem Dardżylingi dużo tracą przy kolejnych parzeniach).
Darjeeling to bezsprzecznie mój top 1 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TheLastOfPierogi zaś znowu zapomniałem napisać że kupiłem tego Dardżelinga po twojej polecajce ;)) na czarny piątek kupiłem sobie kolejnego, już z wyższej półki, jeszcze nie próbowałem ale na pewno to niedługo uczynię ;))
@Endrevoir Jakiego kupiłeś sobie na BF? Ja piłem z ogrodu Singleton a teraz mam Balasun i oba bardzo dobre.
No i namowil kurła
@GordonLameman zastanów się dwa razy, bo później nie ma odwrotu. Najpierw zaczynasz od generycznych Darjeelingów, a zaraz później wyczekujesz na koniec marca/początek kwietnia, żeby zamówić pierwszy zbiór z ogrodu herbacianego o dziwnej, długiej nazwie w języku bengalskim xD.
@TheLastOfPierogi
ja póki co pozostaje fanem Taiwan breakfast, ale spróbować trzeba. Wszak już szykuje kolejne zamówienie.
@Endrevoir zrobisz wpis o tym jak się robi kilka parzeń? Bo dalej nie do końca wiem jak to działa, w czym się parzy, czym się podlewa, co się robi z pozostałymi liśćmi itp
@UmytaPacha postaram się w następnym wpisie
Zaloguj się aby komentować
01.12.2023 – DIFFLE 🇵🇱
5 słów – 36 liter
https://deykun.github.io/diffle-lang/ #diffle
01.12.2023 – DIFFLE 🇵🇱
6 słów – 44 litery
🟢 18 🟡 4 ⚪ 22
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj przedstawiam wam aromatyzowaną herbatę Milk Oolong. Jak sama nazwa wskazuje jest to herbata która jest naturalnie aromatyzowana mlekiem.
Susz herbaciany wygląda bardzo podobnie do poprzedniego oolonga który opisywałem - liście są zwinięte w kuleczki. Sam susz, jak i już zaparzona herbata pachnie słodko, mleczno-śmietankowo. Czuję również taki zapach który kojarzy mi się tylko i wyłącznie z oolongami - no zapach oolongowy xD
Herbatę parzyłem w stylu europejskim, w czajniczku(pojemność ok. 300ml). Zaparzyłem 6g suszu w wodzie o temperaturze 90 min. Pierwsze parzenie 2min z małym haczykiem, drugie 4min, trzecie ponad 8. Napar bardzo jasny, żółtawy. No i zapach jak opisywałem wyżej jest fajny, to już w smaku dla mnie bieda. Jest płasko, wyczuwam jedynie na dnie gardła tą delikatną śmietankę. Dla mnie za mało żeby się tą herbatą zachwycać, całe szczęście kupiona w zestawie degustacyjnym oolongów, więc dużo mi jej nie zostało
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir jedna z moich ulubionych! Ciagle ostatnio se zapominam dokupic
@GtotheG dla mnie meh, opisuj swoje wrażenia
@Endrevoir a ja lubie ten mleczny posmak, ale lubie tez ogolnie bawarke
Zaloguj się aby komentować
26.11.2023 – DIFFLE 🇵🇱
7 słów – 58 liter
https://deykun.github.io/diffle-lang/ #diffle
@Endrevoir
26.11.2023 – DIFFLE 🇵🇱
5 słów – 40 liter
🟢 22 🟡 5 ⚪ 13
Zaloguj się aby komentować