W końcu się zebrałem do opisania mojego nektaru bogów
Herbata czarna - Do tej pory miałem okazję spróbować mieszanek z 3 odmian - Cejlon, Assam i Argentinian OPA i w takiej kolejności stawiam je na podium. Cejlon nadaje się zdecydowanie najlepiej, jest wyrazisty, głęboki, świetnie współgra z resztą składników. Assam trochę mniej, ostatnio dokupiłem sobie tę mieszankę, żeby przypomnieć sobie smak i dać jej drugą szansę. Argentinian OPA to smak ziemisty i "brudny", no nie pasuje mi ¯\_(ツ)_/¯
Bergamotka - Nieodłączny element earl greyów, hybryda pomarańczy i cytryny z Kalabrii i Sycylii. W earl grey blue olejku nie żałują, absolutny killer, pięknie pachnie i smakuje, nadaje ton. Częsty składnik perfum!
Bławatek - od niebieskiego koloru tego chabra herbata wzięła swoją nazwę. W zależności od producenta dodają mniej lub więcej kwiatów do mieszanki. Na pewno atrakcyjnie wygląda, smak i tak jest zdominowany przez bergamotkę, więc się nie wypowiem
Pozdrawiam i polecam Earl Grey Blue.
Earl_Grey_Blue
@Earl_Grey_Blue a próbowałeś wędzonej? https://eherbata.pl/earl-grey-satemwa-natural-2824.html
@Fingal Mam lapsanga
@Earl_Grey_Blue a to polecam też tą oryginalną wędzonkę z Satemwy - Malawi Thyolo Moto. Jest też Tongmuguan Lapsang Souchong, który jest wybitny (i wybitnie drogi), ale dla fanów taniego lapsanga może zawodzić, bo jest zdecydowanie bardziej subtelny.
Zaloguj się aby komentować